Skocz do zawartości
Nerwica.com

co dalej? rozwód?


Rekomendowane odpowiedzi

ale ja przynajmniej skakałam jak on chciał wokól niego .. byłam uczuciowa, romantyczna..

i zastanawia mnie dlaczego uwazasz, ze tak powinna sie zachowywac kobieta w zwiazku?

Pewnie tak była nauczona w rodzinnym domu... Prawda jest taka, że im więcej kobieta "skacze wokół faceta", tym bardziej on przestaje to doceniać, bo wie, że ma ją na każde skinienie. Poza tym kotka, też można zagłaskać na śmierć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anna1986, on sie nie zmienił on BYŁ TAKI ZAWSZE. Tylko Ty zaślepiona, pewnie sama dążyłaś do małżenstwa. Natomiast juz samo to, ze jak sie ładnie ubierałas to już go rzucało !!!! to powod do tego zeby faceta odstawic na boczny tor. Zdrowy psychciznie facet jest ZADOWOLONY, że kobieta dba o siebie a nie wymysla, ze sie puszcza :time: Natomiast co do rodziny tez wczesniej wiedziałas, jakie ma stosunki. Faktycznie 10 telefonow dziennie i mnie by doprowadzało do wsciekłosci, co nie znaczy ze miał całkowicie rodzine odstawic, ale dojrzały facet nie z każda duperelką radzi sie mamusi czy siostry. I wg mnie drugi najwazniejszy powod, to ze Ciebie poszarpał, dla mnie to jest niewybaczalne, jak raz tak zrobił to zrobi pewnie a jest tak w jakis 90% ponownie. Daj mu odejśc, wnieś sprawę do sądu, niech żyje osobno. Jesteś młoda osoba ułozysz sobie zycie jeszcze z normalnym facetem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie w sytuacja w rodzinie była i jest normalna... rodzice są w siebie wpatrzeni jak w obrazek, stoją za sobą murem, tata też był mamisynkiem jak sam o sobie mówi, ale postawił na moją mamę - żeby stworzyć rodzinę. i ja jestem typową tradycjonalistką. tylko u mnie mama jest bardzo zaradną kobietą, a mimo wszystko jego mama siedzi od 30 lat w domu bo nie musiała pracować i jego chciała sobie podporządkować,to co ona powiedziała było świete , pamietam jak dzis jak przyjechalismy do jego domu , gdy jeszcze nie bylismy po slubie, on byl po 24 godzinach pracy nawet nie zapytala mu sie czy jest zmeczony tylko wyznaczała mu co ma już w danym dniu robić.. nawet na poprawinach mówiła ze ona za Tym slubem teraz nie była bo on ma szkołę i niewiadomo czy ja skończy - jakbym ja mu zabraniała studiować - na szczescie studia zakończył z wynikiem pozytywnym..

 

kochać go kocham, bo z dnia na dzień mimo wszystko ktos nie może stać sie Tobie obojętny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja chiałam być po prostu dobrą żoną... śniadanka, obiadki mu zawoziłam do pracy, wszyscy mówili "jak Ty masz dobrze"..chciałam żeby to docenił..

agusiaww - jeśli on się zachowuje w rodzinnym domu normalnie - jest do rany przyłóż, wszystko pod dyktando matki i jej sie nie przeciwstawi , nie powie "Qrwa , nie pie*dol"..to czemu mnie tak obrażał.. totalny brak szacunku...ja nie mówię, żeby odstawił rodzinę na bok, ale on facet - w domu rodzinnym był codziennie, a pozniej do tego jeszcze dzwonili do niego bo coś się muszą mu zapytać... tak cięzko mu było odciąc pępowinę...

poza tym on wszystkim popsuł święta ... sobie myślę, że też..

a rozwodu się w jakiś sposób boję..wiem, że on nie wniesie pozwu, to jest za duży tchórz !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no pewnie że pomogą. stoją za mną murem. zawsze mogłam na nich liczyć...zawsze,oni mnie wychowali , nie rozpieszczali, wysłali na studia ,opłacali mi je, pracę dobrą też mam dzięki nim, a dla taty jestem oczkiem w głowie, i kazdy wie, ze on mnie po prostu uwielbia :) a co do rodzeństwa mam młodszego brata, który urodził się jak miała 9 lat.

 

-- 27 gru 2013, 20:00 --

 

nie mówię, że dobra żoną się jest tylko wtedy gdy się skacze wokoł faceta...

ale starałam się ... wszystko co chciał to miał.. o co mnie poprosił załatwiałam mu.. załatwiałam jego znajomym różne sprawy gdy bylo trzeba.. wychodziłam z założenia ze ile dobra dajesz tylko do Ciebie wraca.. a on nic nie robił bo wiedział ze wszystko bedzie miał podane na tacy...i cokolwiek zrobi ja i tak mu wybacze!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no pewnie że pomogą. stoją za mną murem. zawsze mogłam na nich liczyć...zawsze,oni mnie wychowali , nie rozpieszczali, wysłali na studia ,opłacali mi je, pracę dobrą też mam dzięki nim, a dla taty jestem oczkiem w głowie, i kazdy wie, ze on mnie po prostu uwielbia :)

no i super :D wiec dlaczego sie dziwisz ze Twoj maz tez szanuje swpja rodzine i pomaga im? Jakbys sie czula gdyby nadawal na tych ktorych kochasz i sa dla Ciebie wazni?

Nie mowie ze wobec Ciebie zachowuje sie w porzadku ale moze ma juz po dziurki w nosie Twoich atakow na jego rodzine>?

 

-- 27 gru 2013, 21:04 --

 

a on nic nie robił bo wiedział ze wszystko bedzie miał podane na tacy...i cokolwiek zrobi ja i tak mu wybacze!

no wlasnie do tego chcialam nawiazac... sama wychodowalas trutnia wiec pretensje do siebie po2innas miec ... sama tak kiedys zrobilam bo wydawalo mi sie ze tak powinno byc i to byl moj blad. Teraz daje tyle ile dostaje..nie dostaje - nie daje i idealnie dogaduje sie z facetem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14 - ale ja umiem powiedzieć coś swoim rodzicą jak mi coś nie pasuje - jak mam inne zdanie.. a on nie! on tylko ojca potrafi zrąbać - a reszcie sie podporządkowuje!

ale co mnie zastanawia - wiem,że może to wstyd pisać, ale zdarzało się ze on się moczył w nocy !

czy to jest normalne??

i wtedy to wszystko zaczeło mnie przerażać...

 

a swoją drogą Ty myslisz ze on nie nadawał na moją rodzine? ostatnio nawet nadawał na mojej kuzynki synka ktory ma 4 msc ze jest pulpetem !na mojego tate, do mamy odzywał się przez "ona, nią".. i na calą rodzine! no to hellol ...

 

a gdybym wiedziała ze tak bedzie wygladalo moje małzenstwo juz dawno bym wypieprzyla go z domu !

tylke co on mnie naupokarzał tak jeszcze nikt do tego nie doprowadził

a to co zrobił w swieta to juz w ogole porażka!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

absolutnie... gdy mnie wtedy szarpał, a na drugi dzień przepraszał - że nie wie co w niego wstąpiło , ze on sie boi jak wyjedzie ze mnie straci i to sie podobno wszystko skumulowało !

zaproponowałąm mu terapie, powiedział, że na żadną terapie nie pojdzie, bo nie bedziemy prac publicznie brudów i sobie poradzi bez terapii...

ciekawe czy mu jest teraz tak fajnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja wiem o co mam pretensje, a to jakich słów używał, wobec mnie, czynów, i ile razy łzy mi leciały i to widział ... że cierpie przez niego

a on ma pretensje o to , że nie chodzę w golfach jak mi mówił, ze pare razy powiedziałam cos co mi nie pasowało na kogos tam z rodziny...

to jest jakies chore... i to nie był żaden powód żeby potraktować mnie jak śmiecia i tak odejsc.. nie mial sił na tyle zeby powiedziec mi to prosto w twarz! a niby taki chojrak !

tylko zastanawia mnie fakt kiedy dotrze do niego ze tak wobec mnie postapil - bo tak sie nie robi!

zona do niego jedzie w tym samym dniu, dzwoni a on co ! co teraz pokazuje !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anna1986, bo chłopina sie musi wyzyc, nie ma na kim bo w domu pod kreska mamusi, to na Tobie sie wyzywa. Zrezta samo to, ze szybko wrocil do mamusi, to nie najlepiej swiadczy, zasmiast z Toba zona rozwiazac problemy to lepiej mu u mamusi. Sprobowac mozecie, ale jezeli on nie zmieni swojego zachowania, a wg mnie to raczej niemozliwe-nawet nie chcial podejsc do telefonu, a sam nabroil to po co Ci taki facet? Zeby Cie ponizal? Jedna osoba w zwiazku nie jest w stanie kochac i dbac oraz szanowac za dwoje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww - ale chyba nie mamy co próbować - jak on telefonu nawet nie włączył.. od poniedziałku - kompletnie nic..

i z jednej strony mówi ze wszystkie rzeczy wziął, a połowę zostawił

więc co to za pakowanie

jak odchodze to wszystko biore, a nie z jednej szfay biore koszule a zostawiam spodnie, z drugiej , biore jedna kurtke zostawiam drugą..

a poza tym ja mam dosyc ponizania mnie.. wiem ze idelana nie jestem, a tez nie chcialam mu sie wiecznie podporzadkowywac..poza tym mamusia nim rzadzila w domu, wiec on chcial przeniesc rzadzenie na mnie !

 

ale chyba normalny facet zdałby sobie sprawe z tego co zrobił, i próbował to jakos naprawić..

a on na co czeka?

wiem, ze jest osoba ktora nie pokazuje ze cierpi, tylko wszystko trzyma w srodku! no ale to mozna oszalec. on nawet nie ma tam z kim pogadac !tak naprawde! jest samotny w tym wszystkim!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja wiem o co mam pretensje, a to jakich słów używał, wobec mnie, czynów, i ile razy łzy mi leciały i to widział ... że cierpie przez niego

a on ma pretensje o to , że nie chodzę w golfach jak mi mówił, ze pare razy powiedziałam cos co mi nie pasowało na kogos tam z rodziny...

a on wie? Mowisz mu wprost co czujesz? czy zastepczo czepiasz sie jego rodziny zeby go zabolalo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

ale chyba normalny facet zdałby sobie sprawe z tego co zrobił, i próbował to jakos naprawić..

a on na co czeka?

 

wiesz, najczesciej chorobliwie zazdrosni faceci to Ci którzy sami mają coś na sumieniu, a sama mówiłaś, że sieka zaczęła się jak wrócił z delegacji... może sam ma coś na sumieniu i mści się na Tobie...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dream on jest tam skoszarowany ! jest w Krakowie w szkole aspirantów ! jednym słowem mają zapieprz o 6 zaprawa, pozniej zajecia od godziny 8 do 16stej. a nie moga opuszczac szkółki, może tylko jedna osoba wyjsc na 10 minut to sklepu !

pić też nie piją, bo za pijanstwo jednego goscia juz tam wywalili - a sprawdzaja to alkomatem !

takze nic nie mogl tam wywinac!

 

czy ktos moze racjonalnie mi wytłumaczyc co to miala byc za szopka ? zeby do zony nie przyjechac na swieta? zeby ja ponizyc przed innymi ludzmi>

 

probuje to zrozumiec, ale jakos nie moge !

 

-- 27 gru 2013, 20:54 --

 

Candy14 - zawsze w zwiazku byłam szczera, ale podchodziłam z dyplomacją z taktem, zeby go nie zabolało w jakis sposob ! nie walilam z grubej rury !

tylko np. jak go prosiłam o cos ,a on mówił ze albo potem, albo wcale , a np. jego siostra miala od razu to o co go poprosiłam pytałam mu sie czemu jestes w porządku wobec niej, a wobec mnie nie możesz? i juz jazda.. ze sie czepiam, ze o co mi chodzi,wiec zazwyczaj sie zamykałam i mówiłam ze juz o nic...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anna1986, zadaj sobie podstawowe pytania:

 

* kochasz go i czujesz się kochana?

* czy on zauważa swoje błędy i będzie chciał się choć trochę zmienić, żeby lepiej się z Tobą dogadywać?

* czy jeśli nie zmieni się, będziesz w stanie to zaakceptować i żyć tak dalej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mimo wszystko w jakis sposob nadal go kocham, pomimo tego co zrobił....

czy czułam się kochana? czasami... on myślał, że jak da mi pieniądze to będę siedziała cicho...

on nie zauwaza swoich błedów, a jak zauwazy to znaczy ze bardzo mocno przegiął...

i sie nie zmieni..

a ja nie chce miec stale tej szarpaniny , wole teraz "przecierpiec" niz pozniej przechodzic to na nowo!

myślicie ze on wykaze skruchę? ze do niego dotarło co zrobił?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tylko np. jak go prosiłam o cos ,a on mówił ze albo potem, albo wcale , a np. jego siostra miala od razu to o co go poprosiłam pytałam mu sie czemu jestes w porządku wobec niej, a wobec mnie nie możesz?

rany..dlaczego od razu zahaczasz o jego siostre. W Waszych rozmowach kiedy mowisz ze cos Ci sie nie podoba tez od razu o jego rodzine zahaczasz? To wobec Ciebie byl nie w porzadku i tylko o tym powinniscie rozmawiac zostawiajac jego rodzine w spokoju. Oszalalabym jakby moj facet majac o cos do MNIE pretensje caly czas wplatywal w to moja rodzine. Bo siostrze pomogles a mi nie, bo mame szanujesz a mnie nie itd. Dobrze ze pomaga siostrze i dobrze ze szanuje mame ... pytanie dlaczego Ciebie inaczej trakltuje i tylko o tym powinniscie rozmawiac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a myślisz ze mu sie nie pytałam ? mówilam że jesli wobec wszystkich jestes w porządku to dlaczego mnie tak traktujesz? nic nie odpowiadal , tylko ja Ciebie szanuje, ja Ciebie kocham..tylo to były słowa!

a myslisz ze by Cie szlag nie trafiał jakby zawsze była na ostatnim miejscu ?

zawsze wszystko byłoy wazniejsze od Ciebie !

i bys musiala stale na siebie liczyc!

po to chyba zdecydował sie na małżenstwo zeby układać sobie zycie ze mną a nie ciagle mama, siostra, mama, siostra !

kiedys nawet afere mi zrobił ze dziecku polozylam soczek na stole a nie podałam do ręki i nie poszłam się z nią przywitac !

no ludzie !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mówilam że jesli wobec wszystkich jestes w porządku to dlaczego mnie tak traktujesz?

a nie moglas zapytac dlaczego wobec MNIE nie jestes w porzadku? Co sprawia ze nie potrafisz mnie szanowac? Przeciez tu chodzi o was..po co mieszasz w to "wszystkich"?

Macie problem z komunikacja... on czuje sie atakowany bo nie potrafisz z nim rozmawiac.

odpowiadal , tylko ja Ciebie szanuje, ja Ciebie kocham.

bo pewnie tak jest

a myslisz ze by Cie szlag nie trafiał jakby zawsze była na ostatnim miejscu ?

Ty siebie widzisz na ostatnim miejscu bo nie potrafisz zniesc mysli ze moze kochac tez kogos innego..swoja rodzine. Traktujesz ich jak konkurencje do jego uczuc. Jakbys sie czula gdyby wyrzygiwal Ci ciagle ze np. pojechalas do rodzicow, ze pomoglas im jak Cie prosili, ze sa dla Ciebie wazni?

po to chyba zdecydował sie na małżenstwo zeby układać sobie zycie ze mną a nie ciagle mama, siostra, mama, siostra

a czy jedno drugiemy przeszkadza? Nie jest sierota wiec wychpodzac za niego musialas liczyc sie z tym ze ma mame i siostre i ze nadal beda w jego zyciu.

Jestes o nie po prostu zazdrosna a on ma juz tego dosc. Szczerze mowiac bardzo jestem ciekawa jego wersji i szkoda ze nie moze tu napisac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×