Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jezdza za mna samochody


Lusesita Dolores

Rekomendowane odpowiedzi

Jezdza za mna samochody z przyciemnianymi szybami. Jest ich coraz wiecej na miescie. Podejrzewam ze to policja albo gangsterzy jacys. Nie mam nic na sumieniu ale coraz bardziej przerazaja mnie te jezdzacwe auta za mna i obserwujace kazdy moj ruch i moje zachowanie. Doradzcie co mam robic?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak wyżej

 

Ahma idź do lekarza,POWIEDZ psychiatrze ,że jeżdżą za tobą samochody. I jedz przepisane leki co do miligrama!!!!

 

Przepraszam Cie,ale czasami myślę że Ty wcale tak nie myślisz tylko zakładasz te wątki,żeby coś sie działo wokół Twojej osoby. Przepraszam jeszcze raz ,bo pewnie tak nie jest. Pewnie jestes bardzo chora,więc powinnaś się leczyć wg wskazań lekarza psychiatry.

 

To co mogę Ci napisać to to,że za mną samochody nie jeżdżą i uważam ,że prawdopodobieństwo ,że ktoś Cie śledzi jest prawie żadne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ahma, nie jeżdżą za Tobą samochody, WYDAJE CI SIĘ że jeżdżą za Tobą samochody, to klasyczny objaw chorobowy, który zniknie jak będziesz brała przepisane leki w ustalonych przez lekarza dawkach.

masz wybór:

1. powiedzieć lekarzowi o tych samochodach i brać przepisane leki

2. iść do szpitala

3. nie robić nic i dalej Ci się będzie wydawało, że jeżdżą za Tobą samochody

 

jak nie chcesz iść do szpitala to wybór masz prosty: albo leki, albo samochody

 

widzisz jakiś realny, obiektywny powód, dla którego ktoś miałby Cie śledzić w tych samochodach? wydawać pieniądze na paliwo, marnować czas, żeby co? żeby zobaczyć jak idziesz do sklepu kupić bułkę?

nikt nie ma żadnego interesu w tym, żeby wysyłać za Tobą samochody.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ahma, masz PTSD? Doświadczyłaś gwałtu, molestowania, wojny, zamachu terrorystycznego itp. To chyba nie ten dział .Jeźdżące samochody, nawet gdyby to była prawda, to nie PTSD.

Przepraszam, jestem wrażliwa na przypisywanie sobie efek których się nie ma, a zwłaszcza PTSD :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to kiedyś przez chyba rok a może nawet ponad gdy widziałem gdzieś na ulicy czarnego Merca podobnego do auta szefa to ogarniał mnie lęk, pamiętam że nawet jak powróciłem do kraju to jeszcze przez parę miesięcy to miałem mimo że przecież to było niemożliwe żeby przyjechał do Polski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt, nie trzeba mieć urojeń by się zamotać w rzeczywistości. Mój brat pojechał do Angli do pracy, a okazało się, że to Rumuńska mafia. Zabrali mu dokumenty, dali coś do podpisu itd. ale mniejsza z tym, bo to tylko w ramach wyjaśnień. Moja "bardzo mądra" siostra stwierdziła, że dopadną całą rodzinę i jak siostrzenice czarną bmw pytali coś po angielsku stwierdziła, że to ta mafia ich namierzyła. Moja siostrzenica ma inne nazwisko, w innym mieście mieszka :mrgreen: Naoglądali się W11 i ciągle im coś się w głowach miesza :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W windzie jest naklejka z symbolem kamery i napisem "obiekt monitorowany", ale w windzie nie ma widocznej kamery. Jest za to duże lustro. Czy możliwe, żeby kamera była za lustrem, jak to jest w przypadku bankomatów? I czasem na parkingu pod domem stoi furgonetka z zasłoniętymi szybami...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masked_Man, Ahma napisała, że też ma jazdy z windami, czyli jest świadoma, że "ma jazdy" - moim zdaniem to wypowiedź z punktu widzenia obserwatora. Odbierasz mi prawo do podzielenia się moimi obawami?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakies dwa lata temu tez mialam ciagle wrazenie sledzenia, wydawalo mi sie, ze sciga mnie albo mafia albo policja. Bylo to nie do wytrzymania. Pewnego dnia, pijac piwo ze znajomym, zwierzylam mu sie ze mnie ktos sledzi, ze to chyba policja ( a nie mialam w sumie nic na sumieniu). 15 sekund pozniej podszedl do nas facet przedstawil sie ze jest policjantem, przyjechal nieoznakowanym samochodem, wtedy to sie dopiero wystraszylam. I co bylo? mandat za picie w miejscu widocznym czy cos takiego. Po tym zdarzeniu lęk zniknął. ^^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×