Skocz do zawartości
Nerwica.com

Piękne umysły czyli spam działu Schizofrenia


PJT

Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, Reghum napisał:

Nie pamiętam kiedy wypiłem powyżej trzech na dzień.
A co do szkodliwości, badań długoterminowych nie ma, prócz tego że szkodzi to na zęby.
Równocześnie dobrze może mi się zdrowie popsuć od neuroleptyków, a np. alkoholu prawie wcale nie piję.

Zresztą dajecie walenie o moje energole, a każdego dnia masa ludzi ćpa różne dziwne substancje i normalnie funkcjonują, sugerowanie że ze mną jest coś nie tak jest memiczne.

Ja pije jeden-dwa duże, litrowe je masz na myśli? i jakie be power czy co?

Edytowane przez Mbleble1990

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Mbleble1990 napisał:

Ja pije jeden-dwa duże, litrowe je masz na myśli? i jakie be power czy co?

Właśnie nie, puszkowe. Więcej na dzień niż 500-750ml nie wypijam, chociaż zwykle tego jest 250ml (jedna puszka).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie good, idę się przejść, potem na basen. Nauczyłem się spać bez lorafenu więc na sen go już nie biorę. Czasami w dzień go biorę bo fajnie działa, jak alkohol ale żeby mi na coś pomagał to nie. Na następnej wizycie u psychiatry i  tak będę sempił jeszcze pare paczek lorafenu, na pewno się uda a mi się przyda jeszcze kilka paczek, polubiałem ten lek. Mam też nadzieję, że będę shodził z amisanu i kwetaplexu, wkurzają mnie leki których działania w ogóle nie czuję, bo tylko sobie organy wewnętrzne niszczę niepotrzebnie. Wellbutrin może zostać bo fajnie pobudza.

Po za tym to niewiem co będę robił we wrześniu jak basen zamkną polubiałem tam chodzić i codziennie tam jestem i będę jeszcze przez te dwa tygodnie zanim zamkną. Chyba będę musiał znaleść inne zajęcie, tylko niewiem jeszcze jakie, może na rower się przeżucę albo na bieganie, może długie spacery niewiem, na razie wolę pływanie i skakanie do wody, salta itp ;)

Sport to w sumie moja pasja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie dobrze chociaż wkurza mnie pogoda bo ani na basen ani nic bo pochmurno i chłodno więc trochę nuda. Przynajmniej nie pada więc idę się przejść na jakiś dłuższy spacer, przy okazji kupię energy drinki, na forum będę później za jakieś 2-3 godzinki ;)

Jutro sobie zrobię jakiś miły, przyjemny dzień z benzo i alkocholem a dzisiaj już się ponudzę, wytrzymam do jutra, no i oby pogoda się poprawiła w przyszłym tygodniu ;/

Mam dobry nastrój ogólnie, pogoda ducha jest, nie mam co narzekać bo nie zawsze tak było np. w zeszłym roku przeważał u mnie depresyjny nastrój, zaś w tym roku mam praktycznie cały czas dobry humor ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze chociaż pogoda dość ponura, masakra, nic się nie chce a jeszcze nie dawno takie piękne upały były ;\ idę się przejść bo nuda kupie przy okazji jakieś piwa, napiję się dzisiaj, spałem dopiero dobrze od 1, wcześniej nie umiałem zasnąć bo ząb mnie napierdzielał, ale wziąłem nimesil, ketonal, lorafen i zasnąłem, teraz wstałem, spałem 7 godzin ponad nawet 7.5 h, więc się wyspałem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie nuda, dobrze że przynajmniej piwo mam, cztery już wypiłem ale mam jeszcze cztery nieotwarte ;)

Jak sobie pomyślę o jutrze to mi się niedobrze robi, mam na myśli, to, że kompletnie niewiem co robić, nuuuda, pustka, zero jakiegoś zainteresowania czymkolwiek, raczej będę wegetował, gapił się w sufit, nastrój też jakiś gorszy, dawno aż tak tak się nie czułem, taki bezsens trochę ;) pieprzyć to i tak niema tak źle jak w tamtym roku, wtedy ten obniżony nastrój aż przerażał a może po prostu już jestem przyzwyczajony do niego a wtedy nie byłem. No ale przez ostatnie pół roku miałem bardzo dobry nastrój teraz na jesień zaś to się zmieni chyba tak jak w tamtym roku. Jesień jest zawsze bardzo depresyjny u mnie no i zima szczególnie pierwsza połowa zimy. Koniec lata też zresztą. Dobry nastrój zazwyczaj mam od stycznia aż do września. Może mam chad a, Reghum też coś o tym pisał, u siebie podejrzewał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja mam objawy chada, a przynajmniej wachania nastroju, ale nie dziwię się, biorę leki, co parę miesięcy moje życie wygląda po prostu zupełnie inaczej.

Co do zębów - jeżeli boisz się dentysty, możesz popytać u kogoś na nfz czy robi na orzeczenie - jak masz umiarkowane w górę to mogą ci zrobić pod narkozą. Zawsze jakiś wybór, ja miałem straszną dentofobię. Tylko że może wyjść fobia społeczna - przyznać się do schizofrenii ;) No i większość gabinetów na nfz nie robi, można poszukać też na stronach internetowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nuda, ide się przejść po piwo jakieś, wypije sobie teraz z 6-8 piw, żeby na wieczór być już trzeźwy, wezmę sobie jakieś klonu i lorazrpam i kodeiny do piwa, będzie przyjemna faza. Nie chcę też przesadzać z używkami więc tylko dzisiaj sobie taki miły dzień zrobię. Eh, najgorsze ze niemam co robic, pogoda się trochę poprawiła, może na basen wyskoczę jutro czy pojutrze, mam nadzieję, że w tym tygodniu będzie już pogoda. Tak po za tym to odczuwam pustkę, brak reakcji emocjonalnych na bodźce wszelkiego rodzaju, nudę, trochę depresyjnie, dobra idę się przejść

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyspałem się, spałem jakieś ponad 7 godzin, zasnąłem wczoraj przy przyjemnej fazie, więc nie miałem problemów z zaśnięciem. Zasnąłem koło 0, wstałem o 7:40. Dzisiaj nuda, kac, nastrój troxchę obniżony ogólnie jest tak sobie, niemam co robić, idę chyba się przejść, wygląda, że na dworze ciepło, może nie na tyle by iść na basen ale przynajmniej na spacer sobie wyjdę, liczę jeszcze na upały w tym roku, właściwie to mam nadzieję, że w tym tygodniu jeszcze będą bo chce iść jeszcze na basen bo we wrześniu zamykają, nawet jak zamkną a będzie pogoda we wrześniu to zawsze mogę jeszcze nad wodę gdzieś jechać więc jakoś to będzie, a na jesień, zimę najwyżej na kryty basen sobie będę chodził pływać, ewentualnie na rower czy biegać, jakoś bez sporty nie umiem żyć za bardzo, muszę coś robić ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eh nuda, kutwa wszystko mnie nudzi, niemam co robic, czuje jakąś pustkę, bezsens taka odwrotnosc tego co było przez ostatnie pół roku, no nic, nie będę płakał czy się użalał nad sobą, inni mają gorzej np, są martwi xD pierdziele ale nuda to xhyba najlepsze słowo opisujące mój stan, mimo wszystko cieszę się że jestem przyzwyczajony do takiego stanu bezsensu, taka norma u mnie, nie licze ze bedzie lepiej a gorzej i tak już nie może być ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu pisałem, że depresja a teraz znów jakaś euforia, mania dawno nie miałem aż tak dobrego nastroju, chyba jednak źle pisałem, że nastrój mi się zmienia co pół roku, raczej co parę godzin może to nie chad a cyklotymia. Raczej parę godzin depresji i potem parę godzin euforii i tak codziennie. Czasami nawet w jednrj godzinie mam dwie fazy na bank cyklotymia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu pisałem, że depresja a teraz znów jakaś euforia, mania dawno nie miałem aż tak dobrego nastroju, chyba jednak źle pisałem, że nastrój mi się zmienia co pół roku, raczej co parę godzin może to nie chad a cyklotymia. Raczej parę godzin depresji i potem parę godzin euforii i tak codziennie. Czasami nawet w jednrj godzinie mam dwie fazy na bank cyklotymia. Zresztą najwyraźniej nieregularnie mi się zmienia naströj, eh moze to ani cyklotymia ani chad

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj tak sobie, jakis troche przygnebiony jestem, bo w sumie niemam co robić dzisiaj, eh nastroj slaby, pustka, nuda, dość depresyjnie, brak energii ,mam nadzieję, że minie niedługo, w sensie dzisiaj jeszcze ;) Idę sobie kawy mocnej zrobić i piję właśnie energy drinka litrowego już powoli kończę, mam nadzieję, że trochę mi to nastrój poprawi, potem pójdę się przejść z mamą i siosttzenicą na plac zabaw a potem samemu sobie pospaceruje po mieście i jakoś to zleci. Pogoda dość nie zła, ciepło, słoneczko, niebo bezchmurne, przyjemnie, jak jutro tak będzie to pójdę na basen, pojutrze i w niedzielę też 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, one man show napisał:

ja od dzisiaj odzyskałem chęć rozwoju intelektualnego, czyli coś co towarzyszy mi zawsze gdy czuje się lepiej, a potem nadchodzi psychoza.

Może tym razem się nie skończy psychozą? Ja mam podobnie, jak jest lepiej to za chwilę czuję się jak świr.

Mam dziwne wrażenie prawie codziennie pod wieczór, tak jakbym żył w innym świecie niż do wieczora, zwykły świat wtedy wydaje mi się być odległy, oddalony. Trochę tak jakby wszystko się odrealniało, wydaje się być takie jak ze snu, dziwne, serio, tak jakby klimat się zmieniał, klimat miejsca. Świat wydaje mi się taki niezwykły, magiczny, odrealniony, ciekawy, psychodeliczny, oddalony, dziwny, nierealny, albo właśnie ultrarealny. Zawsze tak mam pod wieczór, od rana do wieczora wszystko jest zwykłe jak na codzień, normalne. To nie zwykła derealizacja bo jej już też doświadczałem, to poczucie wydaje mi się być niezwykle ciekawe, ciekawsze nawet od tego co miałem po LSD. Z drugiej strony to jest ch,ujowe bo zawsze wtedy czuję się słaby, tak jakbym miał zaraz zemdleć, więc pojawia się także lęk, lęk przed śmiercią. Problemy z połykaniem śliny, panikuje jak mam połknąć przez co się dławie. Nogi jak z waty, chobym nie umiał na nich ustać, zawroty głowy.

Tak po za tym to u mnie zajxebiście, nastrój świetny od rana. Dużo chęci i energii, pogoda średnia, będę szedł się przejść, przy okazji kupię energy drinka jakiegoś, może z sześć browarów bo nuda, a dzisiaj niemam co robić, na basen nie idę, bo niema aż takiego upału niestety ;/

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Mbleble1990 napisał:

Może tym razem się nie skończy psychozą? Ja mam podobnie, jak jest lepiej to za chwilę czuję się jak świr.

Mam dziwne wrażenie prawie codziennie pod wieczór, tak jakbym żył w innym świecie niż do wieczora, zwykły świat wtedy wydaje mi się być odległy, oddalony. Trochę tak jakby wszystko się odrealniało, wydaje się być takie jak ze snu, dziwne, serio, tak jakby klimat się zmieniał, klimat miejsca. Świat wydaje mi się taki niezwykły, magiczny, odrealniony, ciekawy, psychodeliczny, oddalony, dziwny, nierealny, albo właśnie ultrarealny. Zawsze tak mam pod wieczór, od rana do wieczora wszystko jest zwykłe jak na codzień, normalne. To nie zwykła derealizacja bo jej już też doświadczałem, to poczucie wydaje mi się być niezwykle ciekawe, ciekawsze nawet od tego co miałem po LSD. Z drugiej strony to jest ch,ujowe bo zawsze wtedy czuję się słaby, tak jakbym miał zaraz zemdleć, więc pojawia się także lęk, lęk przed śmiercią. Problemy z połykaniem śliny, panikuje jak mam połknąć przez co się dławie. Nogi jak z waty, chobym nie umiał na nich ustać, zawroty głowy.

Tak po za tym to u mnie zajxebiście, nastrój świetny od rana. Dużo chęci i energii, pogoda średnia, będę szedł się przejść, przy okazji kupię energy drinka jakiegoś, może z sześć browarów bo nuda, a dzisiaj niemam co robić, na basen nie idę, bo niema aż takiego upału niestety ;/

 

Mam pytanie mbleble, nie miałeś kiedyś problemów z sercem lub niskim ciśnieniem? Właśnie dostałem czegoś takiego od amisulprydu. Jeszcze do tego doszedł ból w głowie.

Z drugiej strony wkurza mnie fakt, że cokolwiek bym nie robił, to jestem uzależniony od własnej niepełnosprawności, i nie mogę sobie pozwolić na rzeczy... Energole teraz muszę rzucić, do 24 nie daję rady siedzieć bo w 6h się nie wysypiam, teraz doszło to, ze stażu chcą mnie wyj*bać, lekarz ma mnie w dupie.

Super remisja bulwo, już nawet mnie moje głosy opuściły xD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Reghum napisał:

Mam pytanie mbleble, nie miałeś kiedyś problemów z sercem lub niskim ciśnieniem? Właśnie dostałem czegoś takiego od amisulprydu. Jeszcze do tego doszedł ból w głowie.

Z drugiej strony wkurza mnie fakt, że cokolwiek bym nie robił, to jestem uzależniony od własnej niepełnosprawności, i nie mogę sobie pozwolić na rzeczy... Energole teraz muszę rzucić, do 24 nie daję rady siedzieć bo w 6h się nie wysypiam, teraz doszło to, ze stażu chcą mnie wyj*bać, lekarz ma mnie w dupie.

Super remisja bulwo, już nawet mnie moje głosy opuściły xD

W sumie ciężko powiedzieć bo mam momenty gdzie boli mnie serce, bardziej nadciśnienie niż niedociśnienie bo czuję jak serce mi mocno wali i szybko. Czuję też w tętnicach szyjnych jak mocno pompują krew. Zawsze wtedy mam lęk, że to coś poważnego albo, że zejdę zaraz na zawał ale zawsze zwalam to na nerwicę bo też może dawać takie efekty. Do tego czuję się wtedy słaby tak jakbym miał zaraz zemdleć ale zawsze przechodzi więc to raczej ignoruje. Ciężko powiedzieć, lepiej jednak zrobić jakieś badania kardiologiczne co Ci też polecam, sam chyba będę robił, wtedy się okaże czy to tylko nerwica czy coś poważnego. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie dobrze, czuję się spokojny o wszystko, obojętność na problemy które i tak nie istnieją, bo po co miałyby istnieć, moje ja to iluzja tak naprawdę jestem częścią wszystkiego, ja istnieje tylko w tym sensie, że obserwuje coś, jakieś życie, kogoś ale ja je tylko obserwuje z boku, to nie jestem ja, bo ja jestem czymś wiecznie cichym tak jakby świadomością, że coś obserwuje z boku mój umysł, moje ciało, czyjś umysł, czyjeś ciało. To chyba tyle, nuda. Nie mam co robić, pisze jako ja wiem, ale to nie ja pisze, ja tylko się przyglądam jak ktoś to pisze,bo sam jestem tylko wrażeniem, że istnieje ;) może to pierdoły ale jakiś sens ma moim zdaniem.

Dobrze jest, nastrój nawet, bardzo dobry, trochę niepokój, silne pobudzenie, nadmierna energia ale śpię dobrze na szczęście, do tego m motywacje i chęci na wszystko, jutro wstanę, może nad wodę pojadę, bo pogoda słoneczna póki co, fajna, gorąco ;)

Dzisiaj to już tylko o śnie marzę ale jeszcze nie idę, dopiero za 3-4h po 0:00 pójdę, bo potem za wcześnie wstaję i niemam co robić, np dzisiaj wstałem o 3:45 bo zasnąłem o 21:30 i mi się nudziło z rana, jedynie ładny wschód słońca mogłem obserwować. 

Posiedzę na forum trochę ; P

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×