Skocz do zawartości
Nerwica.com

WORTIOKSETYNA (Brintellix)


zaqzax-0

Czy wortioksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

76 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy wortioksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      30
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      19


Rekomendowane odpowiedzi

5 tygodni i jeden dzień na wortioksetynie, na początku brania działała super przez jakieś trzy dni, potem przestała i czułem się tylko gorzej. Po trzech tygodniach delikatnie zatrybiła, była poprawa i znowu po kilku dniach ogromny dół, od tamtej pory jest już tylko źle, możliwe że nawet gorzej niż przed leczeniem. Do lekarza mam iść za niecałe dwa miesiące, bo stwierdziliśmy że jak coś tam zaczyna działać, to zostawimy. Pytanie tylko, czy jest sens brać lek, który podczas szóstego tygodnia nie działa w ogóle, czy może iść do psychiatry już teraz i prosić o zmianę?

Edytowane przez mrwelladjusted

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, marzena22514 napisał:

Też nie wiem co robić, biorę już półtora miesiąca a mdłości nadal są plus zaczęłam codziennie budzić się po kilka razy w nocy. Czy może jeszcze pomóc czy tylko zaszkodzi ? Odczuwam też na nim większy lęk niż wcześniej :(

A objawy depresji u Ciebie ustępują czy jest gorzej? Generalnie przy antydepach najpierw zazwyczaj pojawia się efekt antydepresyjny, a lęki likwidowane są później. Stoję właśnie przed dylematem, czy dać szansę temu lekowi, czy zmienić na coś bardziej sprawdzonego. Zakładam, że najlepiej byłoby poczekać 10-12 tygodni na jednym leku, ale z drugiej strony to jest kupę czasu, a jeśli po tym okresie nadal będzie źle, to trochę szkoda mi będzie czasu zmarnowanego na nieefektywne leczenie.

Mógłby się ktoś wypowiedzieć, bo ja nie znam się aż tak bardzo, czy po zmianie antydepów cały proces leczenia się "restartuje", tzn trzeba od początku czekać kilka/naście tygodni na reakcję, czy działa to w ten sposób, że inna substancja jest zwyczajnie kontynuacją poprzedniego leczenia, w którym receptory zostały już w jakimś stopniu zdownregulowane?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi też mdłości nie przeszły całkowicie i zmniejszyłem dawkę na 5 mg. Czuję się dużo lepiej pod względem uboków. Na necie wiele osób pisze, że nie przechodzi, niestety chyba taki urok tego leku:((

 

mnie brintellix w ogóle nie pobudza

Edytowane przez tomek0700

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Heledore napisał:

Każdorazowo czeka się kilka tygodni na "zaskoczenie" leku.

Nie koniecznie każdorazowo, przy przechodzeniu miedzy poszczególnymi SSRI/SNRI ten okres może trwać krócej. Ale przy zmianie na Brintelix tez poczekałbym około 12 tygodni ze względu na teoretycznie inny mechanizm działania,  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moi drodzy na PEŁNE działanie leku psychotropowego i nie mówię tylko o antydepresantach ale też np. neuroleptyki to trzeba poczekać tak naprawdę do 12 tygodni (3 miesiące). Jakby coś ;) Dopiero po tym czasie lekarz decyduje o zmianie leczenia, chyba że skutki uboczne są mega uporczywe to zmiana leku może nastąpić szybciej.

 

Ja tak miałem z wenlafaksyną, którą odstawiłem po 1,5 miesiąca bo strasznie mi zaburzała sen.

 

Teraz z kolei jestem już 4 miesiąc na Anafranilu i narazie jest średniawo... czy będę zmieniać dowiem się później...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.12.2020 o 11:44, marzena22514 napisał:

Nastrój jest minimalnie lepszy, tylko ten lęk coraz większy

Od dziś wracam do pregabaliny, może te dwa leki będą ze sobą dobrze działać bo skoro mówicie że pełne działanie jest po 12tyg to warto poczekać

 

Pewnie, że warto 🙂 wortioksetyna to dość fajny lek, powinien poprawiać też myślenie i pamięć, bo działa na receptory serotoninowe 1A, 1B, 1D. Ale w praktyce to się okaże...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W praktyce to podnosi serotoninę jak każdy inny ssri a że majstruje coś przy receptorach powodując nudności i wymioty oraz u części tętno to nie oznacza przełomowego leku. Nawet na libido wpływa jak i inne ssri. To już lepiej brać wenle i spamilan, przynajmniej libido jest. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Ilus napisał:

Witam. Po jakim czasie działa brintelix?

Biorę już prawie 6 tygodni 10mg a nadal mam lęki, mdłości i bóle z tyłu głowy, do tego po godzinie id wzięcia strasznie jestem zamulona. 

Kiedy to zadziała?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, marzena22514 napisał:

U mnie minęło właśnie 2 miesiące i jest całkiem nieźle, mdłości tylko czasami rano po połknięciu tabletki

Na pewno lepiej się myśli, nastrój też lepszy i nie zamula mnie jak te wszystkie SSRI

A jaką dawkę bierzesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czemu wycofuja stare leki wprowadzaja nowe ? ktore sa bezużyteczne

 

bralem 10 mg worioksetyny przez pół roku i nie zbyt dobrze sie czułem,  miałem brać 20 mg ale były straszne zaparcia prawie jak na 75 mg Anfranilu... ( a to nowy lek !!! )

 

w niemczech i we francji jak wprowadzaja nowe to stare zostają, a. U NAS?!

 

co za nieludzkie pańśtwo

Edytowane przez Kropla56

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to bez różnicy który ssri się bierze. Są drobne różnice we wpływie na receptory ale główny mechanizm jest taki sam czyli serotonina. I tak naprawdę można by zostawić 3, citalopram, fluwoksamine i fluoksetyne. Citalopram działa czysto, fluo pobudza a fevarin wpływa na receptory te same co sertralina. I każdy ssri jest refundowany bez potrzeby a leki o innych mechanizmach już nie. Czy któryś ndri czy nri podlega refundacji? Nie. Nawet doxepina nie jest refundowana. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pierwszy raz styczność z lekami na depresje, mam 35 lat. Poszedłem pod wortio, bo zmagam sie ze znudzeniem w pracy.

 

1) Pierwsze cztery tygodnie nie moglem się podnieść po niej, cały czas mi się spać chciało. Byłem zdeterminowany pójść po wellbutrin zeby tylko trzymało mnie na nogach. Ale jakoś wytrzymałem te 4 tygodnie. 

2) Musiałem zażywać na początku dawki 10mg co 3h - żeby tyle nie spać. W innym przypadku potrafiłem spać cały dzień. Więc jadłem nawet 40mg dziennie.

3) W nocy miałem problem z zasypianiem i potworny szczekoscisk.

 

... po równych 4 tygodniach:

Wortio weszło. Czułem się absolutnie znakomicie. Miałem wrażenie jakbym miał dopiero 18 lat, ledwo skończył szkołe i był totalnie szcześliwy. Absolutnie zajebiście się czułem po wortio. Zjechałem więc z dawką do 20mg dziennie raz rano. Trwalo to jakieś dwa miesiące.

 

4) Nadal miałem szczekoscik podczas zasypiania.

 

5) Czwarty miesiąc stosowania wortio 20mg efekty:

- złość, agresja

- przyjemność z kłótni z partnerką (przez prawie miesiac sie do siebie nie odzywalismy, spaliśmy obojętnie)

- odczuwalne lęki, na punkcie zdrowotnym

- zaburzenia EKG

- ewidentnie czułem nadmiar noradrenaliny

 

Ze względu na to, że ide na operacje przegrody nosowej musiałem odłozyć Wortio - potrzebuje dobre EKG. Stwierdzilem że dawka 2,5 do 5mg może być rozwiązaniem bo sprobowalem w ostatnich dniach taką.

 

Nie mam porównania do innych SSRI/SNRI etc. Nie wiem czy zmieniać na coś innego - proszę doradzcie. Tak czy inaczej w drugim i trzecim miesiąciu bania była znakomita. Czwarty miesiąc to żyletki w mózgu, noradrenalina, koszmar. Może zostać na wortio tylko w mniejszych dawkach? A może zmienić na coś innego? Co sądzicie?

Edytowane przez silas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, silas napisał:

Nie mam porównania do innych SSRI/SNRI etc. Nie wiem czy zmieniać na coś innego - proszę doradzcie. Tak czy inaczej w drugim i trzecim miesiąciu bania była znakomita. Czwarty miesiąc to żyletki w mózgu, noradrenalina, koszmar. Może zostać na wortio tylko w mniejszych dawkach? A może zmienić na coś innego? Co sądzicie?

Ja mam jedną złotą radę: IŚĆ DO LEKARZA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, silas napisał:

Mam pierwszy raz styczność z lekami na depresje, mam 35 lat. Poszedłem pod wortio, bo zmagam sie ze znudzeniem w pracy.

 

1) Pierwsze cztery tygodnie nie moglem się podnieść po niej, cały czas mi się spać chciało. Byłem zdeterminowany pójść po wellbutrin zeby tylko trzymało mnie na nogach. Ale jakoś wytrzymałem te 4 tygodnie. 

2) Musiałem zażywać na początku dawki 10mg co 3h - żeby tyle nie spać. W innym przypadku potrafiłem spać cały dzień. Więc jadłem nawet 40mg dziennie.

3) W nocy miałem problem z zasypianiem i potworny szczekoscisk.

 

... po równych 4 tygodniach:

Wortio weszło. Czułem się absolutnie znakomicie. Miałem wrażenie jakbym miał dopiero 18 lat, ledwo skończył szkołe i był totalnie szcześliwy. Absolutnie zajebiście się czułem po wortio. Zjechałem więc z dawką do 20mg dziennie raz rano. Trwalo to jakieś dwa miesiące.

 

4) Nadal miałem szczekoscik podczas zasypiania.

 

5) Czwarty miesiąc stosowania wortio 20mg efekty:

- złość, agresja

- przyjemność z kłótni z partnerką (przez prawie miesiac sie do siebie nie odzywalismy, spaliśmy obojętnie)

- odczuwalne lęki, na punkcie zdrowotnym

- zaburzenia EKG

- ewidentnie czułem nadmiar noradrenaliny

 

Ze względu na to, że ide na operacje przegrody nosowej musiałem odłozyć Wortio - potrzebuje dobre EKG. Stwierdzilem że dawka 2,5 do 5mg może być rozwiązaniem bo sprobowalem w ostatnich dniach taką.

 

Nie mam porównania do innych SSRI/SNRI etc. Nie wiem czy zmieniać na coś innego - proszę doradzcie. Tak czy inaczej w drugim i trzecim miesiąciu bania była znakomita. Czwarty miesiąc to żyletki w mózgu, noradrenalina, koszmar. Może zostać na wortio tylko w mniejszych dawkach? A może zmienić na coś innego? Co sądzicie?

 

A przy braniu wortio dobrze śpisz? Nie masz dziwnych snów? Bo ona podobno miesza w snach strasznie... 

 

Tak w ogóle wortio nie podnosi noradrenaliny, prędzej dopaminę może, jest mocno aktywizująca. No leki SSRI są dobrze tolerowane, ale przy dłuższym stosowaniu mogą powodować zaburzenia seksualne (z wyjątkiem fluwoksaminy), albo wzrost prolaktyny (z wyjątkiem sertraliny), ogółem też łatwiej je odstawić powoli.

Zaś SNRI są dużo "ostrzejsze" w działaniu od SSRI i podnoszą ciśnienie, do tego odstawienie SNRI potrafi być mega nieprzyjemne, no i SNRI też zaburzenia seksualne...

Na co zamienić to nie wiem... musi ci lekarz to dopasować to profilu twoich objawów. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×