Nerwica zołądka czy coś innego?

[adam-nowak-1993]

Witam!Jestem nowy na forum. Wydaje mi się, że mam nerwice żołądka. Często mi się odbiją, czasami mam rozwolnienie, w obecności innych osób z którymi nie mam zbytnio kontaktu nie mogę nic zjeść - bo wymiotuję - (tutaj głownie chodzi mi o jakieś imprezy rodzinne czy wyjścia ze znajomymi - choć tych ostatnio zacząłem unikać) najgorszy jest pierwszy posiłek. Następne już nie są aż tak dużym problemem. Pić mogę bez problemu. Czasami zdarza się też że kiedy zależy mi na opinii innych to też wymiotuję np w szkole - gdy mam wystąpić przed cała salą.Ogólnie wtedy gdy pojawia się jakiś stres - ale gdy zobaczę i wyrzucę te przysłowiowe koty za płoty to potem już nie ma problemu. Np w pracy nie mam problemów - a również są wystąpienia. Tam się czuję bardzo wyluzowany i mogę wszystko jeść.Choć gdy pierwszy raz szedłem do pracy to nie mogłem jeść z taka swobodą jak teraz. Rzadko boli mnie brzuch - czasami zdarza się że mnie coś ukłuje w brzuchu ale nie często. Może podsumuję:

- wymioty - nie mogę nic zjeść w obecności nie znanych osób,

- odbijanie się,

- czasami ból serca (tzn kłucie w klatce piersiowej),

- pocenie się,

- rozwolnienie - nieczęsto głównie przed jakimś wydarzeniem,

- problemy ze snem czasami,

- zimne dłonie - bardzo często,

- bladość skóry (badanie krwi wyszło OK)

- ogólne zmęczenie.

 

Czy te objawy mogą świadczyć o nerwicy żołądka?

Byłem już u lekarza rodzinnego. Zapisał mi witaminy oraz melise, biorę także magnez. Wkrótce idę do niego po raz kolejny. Poproszę o skierowanie na gastroskopię. Być może to jakieś wrzody. Najbardziej dokuczliwe są te wymioty. Czy ktoś ma/miał takie objawy? Proszę o odpowiedź bo to dla mnie bardzo ważne. Ta choroba bardzo mnie ogranicza. Proszę o odpowiedź!

[freda]

witaj,ja mam podobnie.co prawda nie wymiotuję i nie mam problemów z jedzeniem rodzinnym itp.ale odbijanie,rozwolnienia w stresujących sytuacjach,bóle brzucha,duszności,zimne dłonie,cierpnięcie kończyn jak najbardziej mam.no i leczę się na nerwicę

[adam-nowak-1993]

jak ci idzie leczenie?jakie wyniki?jakie bierzesz leki?jaki czas juz to masz?

[Gość]

adam-nowak-1993, wysłałam do ciebie pw, chyba nie odczytałeś

[freda]

adam-nowak-1993, leczenie idzie dobrze.biorę seroxat po raz czwarty,bo nerwica wraca.jak biorę jest ok.mam stwierdzone zaburzenia lękowe.leczę się od 8lat,wcześniej różnie bywało.już w dzieciństwie coś było nie tak;bóle brzucha przed szkołą,mdłości itp.ale mam rodzinkę,urodziłam dzieci,jest dobrze .najważniejsze to nie poddawać się,a leki mi w tym pomagają

[rokokoko]

Miałem kiedyś podobnie, mi lekarz zalecił wielogodzinne uprawianie sportu w celu rozładowania stresu i napięcia. Życze powodzenia.

[molis]

adam-nowak-1993, z moich doświadczeń polecam zrobić badanie krwi na obecność helicobacter pylori, bo i one mogą być przyczyną dolegliwości żołądkowych

[nerwosol-men]

adam-nowak-1993, Więc i ja się wypowiem, bo ja myślałem, podobnie, że coś mi jest z żołądkiem i byłem u każdego i każde możliwe badania robiłem zaczynając oczywiście od gastroskopii. Brałem wszystkie możliwe leki, na jelita na żołądek itd. helicobacter pylori to też miałem zapalenie żołądka, ale to się leczy antybiotykami, lub wcale się nie leczy, tylko blokery kwasu żołądkowego jesz nolplaza i polprazol i ja to wszystko robiłem. Piszę dalej pomimo wszystkiego, latania po lekarzach i gastrologach w końcu skończyłem u psychiatry i na terapii historia ciągnie się dość długo. To jest problem nerwicowy, psychosomatyczny akurat siada na żołądek objaw.

 

Moje objawy na żołądku to głównie silne bóle, czasem tak silne że nie można się ruszać, biegunki też się zdarzają, wymioty raczej nie(może czasem mdłości), głównie bóle, i to jest jazda bez poręczy, bo nawet gdy nie odczuwasz lęku ani wielkiego zdenerwowania to objaw też się pojawiają.

 

-bicie serca szybsze to norma, to mnie nie rusza nie przejmuję się tym

- zimne dłonie też mnie to nie rusza nie przejmuję się tym

- uderzenia gorąca też jestem w stanie sobie z tym radzić

-bezsenność jest to już gorsze , ale i to jestem w stanie wytrzymać jakoś nie zawsze, ale staram sobie radzić

-nadmierne pocenie też czasem bywa , to też jakoś ogarniam w swojej głowie, chociaż upierdliwe gówno

-zmęczenie walką z chorobą wkur....a to , ale potrafię się spiąć i coś zrobić, może nie zawsze, ale walczę, facet musi walczyć

-objawy na żołądku to akurat mnie wykańcza i nad tym ustawicznie pracuję ponieważ to bardzo uniemożliwia normalne funkcjonowanie, lub działasz, ale wymaga to siły niesamowitej

 

Zatem jeśli ktoś chętny zapraszam na pw, lub tutaj możemy kontynuować wątek.

[molis]

no i sobie wykrakałam... po 4 latach mam znowu helicobacter :/ niestety te cholery się odnawiają