Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nastolatka a depresja..jakie to typowe:)


Agaa95

Rekomendowane odpowiedzi

zaczne może od początku (przepraszam za taką ilość tekstu :D ), jestem nowa na tym forum niedawno dołączyłam :) mam na imie Agnieszka, 18 lat, niziutka, czarne wlosy,oczy..wgl ciemniejsza. Mój problem polega na tym że po prostu mam dość życia, tego wszystkiego..

 

głównie jest to spowodowane moim wyglądem którego nie znosze z jednego prostego powodu który pewnie wyda wam sie oczywisty..jestem po prostu gruba, nie znosze siebie, nie mam siły patrzeć na siebie w lustrze ( nie wiem ile waże, stanięcie na wage to dla mnie koszmar ale jest to 57-8 kh na 161 wzrostu) wiem, prosta odpowiedź schudnij to będziesz sie czuła lepiej

 

Nikt mnie nie rozumie, mam nadzieje że chociaż tu to sie uda.. to nie chodzi o to że to mój taki kaprys, tak o chce być chuda bo to jest modne, bo będe ładnie na zdj wychodzić itp to sie latami ciągnie,po częście spowodowane moją rodziną bo mi zawsze mówili żebym schudła, może w żartach może nie ale zawsze po tym ryczałam jak głupia. Prawda jest taka że ja wole być anorektyczką, nie dbam o zdrowie, ja chce w końcu nie bać sie spojrzeć w lustro!

 

nie mam siły, wolałabym sie zabić niż po zjedzeniu czego kolwiek bać sie że przytyje, coś jest ze mną nie tak, jasne że każda nastolatka chce być szczupła ale boże, ja sie sobą brzydze, gdybym miala wystarczająco siły na schudnięcie to prawdopodobnie bym sie wygłodziła,raz schudłam 10 kg w 3 miesiące, ważyłam 50 kg.. i tak uważalam ze jestem tłusta i ze nigdy nikogo nie znajde z takim wyglądem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agaa95, Twoja waga jest prawidłowa,nie jest to nawet jakaś szczątkowa nadwaga.

To że twoja rodzina to debile i dzięki dogryzkom,debilnej krytyce,żartami i resztą wpędzili cię w kompleksy to druga,gorsza sprawa.

Choćbyś i ważyła 40,to i tak kompleksy nie znikną,bo to nie kwestia twojej wagi, a psychiki...Najlepiej by było podjąć leczenie terapeutyczne.

Oczywiście jeśli się uprzesz,to zbijaj wagę - ale problem nie zniknie.

Aby nie być gołosłownym - sam liczę sobie 25 kg nadwagi,twoja jest w normie,więc bycie "tłustą" to wymysł tylko i wyłącznie twojego skrzywdzonego umysłu przez bandę debili którzy nie wiedzą kiedy przystopować z upierdliwościami,albo nie zdają sobie sprawy z tego jak słowa mogą ranić.

 

Co do wyglądu,kobieta mojego brachola z wagą o 50 większą niż twoją - jakoś poznała jego i wcześniej też tam z kimś była,więc o to bym się pod żadnym pozorem nie martwił na zapas,skoro masz dopiero 18,to jeszcze niejeden chłopak na twojej drodze żywota się pojawi.

 

Czym prędzej podejmij leczenie,nim to w coś poważniejszego się zmieni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agaa95, Wystarczy na początek zwykły psycholog albo choćby szkolny pedagog.

Nie trzeba psychotropów od razu.

 

Oczywiście możesz próbować zejść z wagi,ale jak sama stwierdziłaś.

ak uważalam ze jestem tłusta i ze nigdy nikogo nie znajde z takim wyglądem

Problem nie zniknął,nadal był mimo zrealizowania celu...

Nie musisz się też "chwalić całemu światu"

że robisz to czy tamto.

Jeśli masz inną ideę by wyjść z problemu,zrealizuj ją,ogólnie popieram pogląd że nie zawsze trzeba ze wszystkim latać po "świrologach".

Leczenie to tylko opcja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W twoim wieku miałem podobny problem tylko w drugą stronę ,chciałemza wszelką cenę złapać masę.Jadlem dużo,czasem mi się chciało rzygać ,ale i tak cisłem do mordki ,bo masa musi być.Chodziłem na siłownie ofkors po każdym treningu napinka przed lustrem i sprawdzanie ile mam cm w bicepsie.Nie stosowałem się do swojego planu...często nakładałem więcej kg na sztangę i waliłem więcej seri niż ustawa przewiduje.Po treningu miałem wyrzuty sumienia ,że nie dałem z siebie 100%.Ustaliłem sobie ,że będę dziennie spać po 8 h idąc o 22 spać.Spałem po 4-3 h myślać przez pół nocy o tym ,że masa mi spadnie przez bezsenność.Do szkoły się budziłem jak zombie,przychodziłem i odbębniałem przymusowo trening.Praktycznie cały czas wolny spędzałem na czytaniu forum sportowego.Ile ja błędów zauważyłem w swoim treningu i diecie.Jak zawodowy kulturysta do tego podchodziłem.Doigrałem się kontuzji i tyle z tego mojego mister olimpia było.

Rodzina i ludzie wkoło mają duży wpływ na młode osoby ,mowili Ci ,że jesteś gruba mi ,że chudy.Wpłyneli na twoje życie tak ,że stałaś się nieszczęśliwą osobą z błachego powodu który obecnie wydaje Ci się mega przeszkodą w swojej dalszej egzystencji.

Problem jest w Tobie.Masz chore ambicje które nie są twoje ,a twoich rodziców,rówieśników.

Myślałaś,że jak schudniesz wszystkie problemy się skończą i będziesz szczęśliwą osobą ,a to iluzja.

To tak jakbyś kupiła sobie super sukienkę.Zakup sprawi Ci chwilową radość.Na drugi dzień będziesz chciała coś innego droższego ,aby poczuć to co wcześniej.

Psychoterapia i leki bardzo wskazane.

"nie mam siły, wolałabym sie zabić niż po zjedzeniu czego kolwiek bać sie że przytyje, coś jest ze mną nie tak, jasne że każda nastolatka chce być szczupła ale boże" wątpie żeby sama sobie poradziła lepiej szybciej zatakować psychologa ,psychoterapeuty niż pogłębiać swoje akuku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikt mnie nie rozumie, mam nadzieje że chociaż tu to sie uda.. to nie chodzi o to że to mój taki kaprys, tak o chce być chuda bo to jest modne, bo będe ładnie na zdj wychodzić itp to sie latami ciągnie,po częście spowodowane moją rodziną bo mi zawsze mówili żebym schudła, może w żartach może nie ale zawsze po tym ryczałam jak głupia.

Masz zjebaną rodzinę. No, chyba że przedtem byłaś gruba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×