Skocz do zawartości
Nerwica.com

witam


pawel1978

Rekomendowane odpowiedzi

pawel1978, hej :)

Napisz coś więcej. Rozumiem, że się leczysz. Czy poza farmakoterapią korzystasz z porad psychologa lub uczęszczasz na terapię? Wiesz jakie są przyczyny Twojej depresji?

Wiedeń piękne miasto :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim. Wcześniej prawie nigdy nie pisałam na żadnym forum, więc z góry przepraszam za jakieś ewentualne wpadki ;)

 

Mam 31 lat, za sobą dwa przypadki molestowania seksualnego i całą masę problemów z tym związanych oraz długą drogę wychodzenia z depresji. Chociaż tak naprawdę nie wiem, czy z tej depresji tak naprawdę wyleczyłam się do końca. Mam wrażenie, że już na trwałe wpisała się w moją osobowość.

 

Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie wszystkich.Zmagam się z depresja juz 2gi miesiąc juz nie mam sił to mój czwarty nawrót :(.Biore leki które rok temu przepisała mi psychiatra ale przestałam do niej chodzic jak mi przeszło to pieroństwo i odstawilam leki sama pozniej gdy powróciło znowu zaczełam je brać i biore je na własną reke za nic nie chce isc do lekarza nie mam sił już :(To jest cos strasznego co czuje:(Mam 2,5 letnia córcie i żal mi jej że ma taka chorą mame co nic nie wie nic nie umie itd bo tak to jest w tej chorobie ze czlowiek nie wie co ma robic w danym momencie eh.Nie wiem czemu tu napisałam moze liczę na to e jest tu ktos co czuje to samo i jakoś mi sie lepiej zrobi.Powiem jeszcze ze jest ciut lepiej niz bylo np 2 tyg temu ale to jeszcze nie jest to czy to minie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leczę się już od 6 miesięcy Paro20 mg plus olanzapina 10mg(samo paro nie dawało rady,a olanzapine dostałem na sen,bo z nim kiepsko ,a po dołożeniu olki nastąpiła poprawa mojego stanu przecież olanzapina powinna zmniejszać poziom serotoniny.Wie ktoś może dlaczego poczułem sie w takim połączeniu lepiej??).miesiąc temu próbowałem odstawić paro,bo było już nieźle,ale od czterech dni zażywam od nowa niestety.U mnie to jest tak,że tak do 16ej jest deprecha jak cholera,a po 16ej jest już ok czy to normalne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Justa27 Koniecznie idź do psychiatry!! To nie jest tak, że zdaje Ci się, że przeszło i odstawiasz leki! Ja już się tego przez 8 lat nauczyłam, a dwa miesiące i 4 nawroty? Kochana, Tobie po prostu nie udało się wyjść z tego raz a dobrze, nie da sie depresji wyleczyć w tydzień albo dwa, to musi potrwać parę miesięcy, a leki musisz, MUSISZ brać póki lekarz nie zadecyduje o tym, że możesz przestać, bo trzeba je brać, nawet kiedy zdjae Ci sie, że wszystko już wraca do normy. Racja, to jest pieroństwo, ta choroba to jest przekleństwo, ale jeśli wiesz że to depresja, a nie jakiś tam dołek i zaczęłaś już brać leki to powinnaś to kontynuować, naprawdę. Wtedy, jak naprawdę Ci przejdzie, to masz szanse, że więcej to do Ciebie nie wróci. Poza tym kiedy sama odstawiasz leki możesz nabawić się dolegliwości powstałych z odstawienia, równie nieprzyjemnych co sama choroba. Mam nadzieję, że nie napisałam nic w niemiły sposób. Trzymaj się, ściskam:** i koniecznie napisz co chcesz dalej zrobić

 

-- 03 paź 2013, 17:49 --

 

Paweł1978 masz na myśli godziny? tak to chyba jest normalne, tzn u każdego inaczej, ale ja też przeważnie do południa czuję się gorzej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zle napisałam nie 4ty nawrót w czasie 2miesiecy to jest mój czwarty nawrot ogolnie a zaczelo sie to 2lata temu :(najpierw czekalam az samo przejdzie potem za namowa poszlam do psychiatry ktory przepisal mi leki i przeszlo po jakims czasie i odstawilam sama leki po czym po jakims czasie znowu nawrot i bralam sama leki te co mi przepisala.Teraz zaczelo sie 2 miesiace temu i znowu biore odkad mi sie to zaczelo.Ja juz nie wiem co mam robic do lekarza nie chce isc bo przeprowadzilam sie z Krakowa gdzie tam chodzilam do psychiatry a tu nie umiem a moze nie chce znalesc lekarza bo jestem uparta i czekam az ten straszny stan w ktorym sie znajduje minie bo wiem ze minie jak wczesniej kilka razy...Przepraszam ze pisze tak dziwnie i moze niezrozumiale ale teraz niestety inaczej nie umiem w ogole sie dziwie ze weszlam na to forum zarejestrowalam sie i cokolowiek napisalam bo to nawet jest dla mnie ciezkie do zrobienia .Przed tym pieronstwem bylam normalna wesola dziewczyna wiedzialam wszystko co robic i umialam to robic a teraz jak mam cos zrobic to jestem przerazona :( siedze i mysle nawet nie wiem o czym zadnych mysli czlowiek nie ma normqlnych tylko takie zeby to pieronstwo sien skonczylo.Dla mojej kochanej corci staram sie udawac ze jest dobrze wszystko ale nie bardzo wychodzi ona widzi i czuje ze cos jest nie tak z jej mama:(Męza mojego tez mi zal ze ma taka zone dziwna bo to taka dziwaczna choroba czlowiek z normalnego staje sie dziwny cichy unika wszystkich i wszystkiego a on biedny charuje za granica na nas i martwi sie bo nie wie jak mi pomoc.Ah przerabane po prostu jest to to jest jakas masakra skad to dziadostwo sie bierze czemu czlowiek musi tak cierpiec?Gdyby nie moja corcia to bym najchetniej poszla w pizdu...:(Przepraszam za wyrazenia ale mam juz nerwy na co co sie ze mna dzieje nie umiem tego pojac ani zrozumiec dlaczego mnie to spotkalo chce po prostu zeby to przeszlo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Justa aż mi łzy popłynęły, bo nazwałaś wiele moich myśli:/ :( Wiem jak to jest, bardzo dobrze Cię rozumiem, to jest choroba która tak zatruwa życie, że czasami nie wiadomo co ze sobą zrobić i najchętniej zniknęłoby się na zawsze.... Powinnaś iść kolejny raz do psych, wierz mi, od tylu lat ile ja się leczę też wiele razy myslałam, że może tym razem dam sobie radę sama, może mi przejdzie, jak sie postaram, jak sie czymś zajmę, spróbuje nie siedzieć w domu, kontaktowac się z ludźmi itd itd.. i nigdy chyba mi sie to nie udało. Jak sięgam pamięcią zawsze kończyło sie na wizycie u lekarza i na lekach, a od ok 3 lat już nawet z tym nie walczę - jak czuję, że jest ze mną coraz gorzej, albo jakieś wydarzenie sprawi, że zaczynam sie rozsypywać, nie czekam nawet tygodnia tylko czym prędzej idę po recepty. Byłam już kolejno chyba u trzech psychiatrów, owszem zawsze zmiana lekrza wiązała sie z dodatkowym stresem, ale tak mi sie poukładało, że musiałam zmieniać. Między innymi z powodu przeprowadzki, jak u Ciebie. Od jakiegoś czasu lekarzy wyszukuję w internecie kierując się opiniami na portalach typu rankinglekarzy.pl albo znanylekarz.pl, wiadomo opinie są czasami bardzo różne, ale czytam wszystkie i to pomaga wybrać specjaistę dla siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Josie_86 Ja niby to wiem że powinnam iść do psych ale nie umiem się przełamać licze po cichu na to że "za chwilę"ten koszmar minie wiem że to głupie ale nie umiem na dzień dzisiejszy inaczej.Mam takie postatnowienie ze jak znowu mi to minie i będzie ze mna tak jak przed to pójdę do lekarza łatwiej mi bedzie tak mi się wydaje jak nie będę w takim stanie jak teraz tylko jak pojdę już "uzdrowiona"czyli taka jak przed tym normalna i myślę wtedy dostanę jakieś leki zeby już to nie wróciło.Dziękuję Ci Josie_86 że mi odpisałaś lepiej mi się troszkę na duchu zrobiło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Justa ale jaką masz pewność, że minie samo? Może tak będzie i bardzo bym Ci tego życzyła, ale jeśli czujesz się tak źle jak piszesz.. co jeśli poczujesz się jeszcze gorzej.. Moim zdaniem lepiej, żebys poszła teraz, popatrz sobie na te rankingi, naprawde warto, ludzie piszą tam, jaki lekarz jest, czy miły, serdeczny, czy oschły, jak reaguje, czy stara sie dostosować leki pod Ciebie, czy wypisuje pierwsze co mu na myśl przyjdzie.. Może jak poczytasz i znajdziesz lekarza, któremu będziesz mogła dać kredyt zaufania to zdecydujesz sie na wizytę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze no minęło kilka razy to i tym razem musi minąć eh nie wiem już sama może dam sobie jeszcze 2tyg jak się nie polepszy to być może poszukam jakiegoś lekarza.Nie wiem już sama mam tego po prostu dość to jest przecież jakiś koszmar,wolałabym mieć raka naprawdę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tfu odpukaj tego raka:P

Wiesz, że nie ma gwarancji, że jak minęło raz i drugi, to minie i trzeci.. :( Może to jest jakiś plan z poczekaniem 2tyg, skoro tak bardzo chcesz ominąć wizytę u lekarza... Ale ja bym nie zwlekała - umów się, a najwyżej nie pójdziesz, i tak zazwyczaj na termin trzeba chwilę poczekać..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od paru dni bardzo kiepsko, bo miałam nadzwyczaj nieprzyjemną sytuację z bliską koleżanką.. Wyjątkowo przykrą i zupełnie niespodziewaną i strasznie mnie to podłamało.. W przyszłym tyg wybieram sie do psych po nowe leki, tylko nie wiem z czego zapłacę choćby za samą wizytę, a co dopiero w aptece.. :-|:( Wcześniej jeszcze dało sie załatwiać w tamtej przychodni recepty bez konieczności wizyty, jeżeli tylko przedłużałam, to zawsze jakiś koszt odpadał, a teraz bieda :((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No pewnie, najpierw maleńki "nasen"brany dwie godz. przed snem, potem estazolan a na dokładkę "drugi "nasen" Myślę że moja matka nie nawet uzależniona a potrzebuje odwyku. Próbuję jej tłumaczyć że tabletkę Nasen ną ma brać tuż przed snem ale nie dociera to do niej. Konsekwencja jest taka, że niekiedy w ciągu dnia chodzi zmęczona i śpi 2-3 godz popołudniem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×