Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój chłopak "robi antywirusa"


Pauluchgirl

Rekomendowane odpowiedzi

Mam problem ze swoim chłopakiem. Wcześniej napisałam posta na znanym forum, ale wątek skasowali pod pretekstem "troll".

 

Problem oczywiście nie był rozwiązany i chciałam drugi raz napisać, ale na forum specjalistycznym. Na szczęście większość tekstu znalazłam w sieci, a część napisałam od nowa.

 

Mam nadzieję, że podejdziecie do problemu poważnie

 

 

Cześć dziewczyny, piszę tego posta bo nie mam już sił do mojego chłopaka. Jesteśmy razem od 2011, ale to co teraz wyrabia nie daje mi spokoju. Mój facet postanowił zrobić program antywirusowy. Jest przekonany, iż jego av będzie liderem na rynku, pobije marki jak norton, nod itp. Facet nie ma żadnego pojęcia na temat programowania, nie umie tego robić, nie zna się na pisaniu programów, a robi av. Całymi dniami siedzi przed komputerem i zbiera wirusy. Gromadzi je z różnych stron, wymienia się wirusami z ludźmi, ma na dysku wiele gb wirusów.

 

Płaci pieniądze programistom - tak nazywa jakiś znajomych z forum, którzy coś tam potrafią napisać, a oni piszą mu różne aplikacje ułatwiające gromadzenie wirusów.

 

Gdy pytam za co chcesz stworzyć antywirusa, słyszę dostanę dofinansowanie od państwa lub unii europejskiej lub znajdę inwestora, który wyłoży pieniądze.

 

W co on wierzy, nie mam już sił na tego człowieka. Całymi dniami siedzi przez komputerem, wymienia się wirusami, płaci pieniądze za paczki wirusów, kupuje większe dyski by mieć ich więcej

 

Zadłużony jest niesamowicie, od siostry pożyczył kilka tysięcy na jedzenie, internet itd.

Ja mu pożyczyłam prawie 1000zł na rachunki.

 

Do tego pewien znajomy jego kumpla dał obu kasę za naprawę samochodu.

Jak się domyślacie mój chłopak nawet śrubki nie przykręcił, a całą robotę odwalił jego kolega, lecz kasę dostali po połowie. Mój chłopak nie rozumiał pretensji swojego kolegi, wyjaśniał, że robi antywirusa i nim jest zajęty, bo da większe pieniądze.

 

Mój chłopak nie pójdzie do pracy, tylko mówi że będzie bogaty dzięki jego pomysłowi

 

Liczy również, że sprzed wirusy firmom antywirusowym. Kiedyś jedna firma - która od niedawna jest na rynku płaciła mu 1000 dolarów miesięcznie za codzienne wysyłanie na ich serwer wirusów. Po paru miesiącach zrezygnowali.

 

Szuka dalej i liczy, iż ktoś będzie chciał płacić mu za wirusy, ale nikt nie chce.

On myśli, że będą płacili za wirusy, jest pewien, że ktoś będzie mu za to płacił.

Ktoś kiedyś mu za taką usługę płacił, a on liczy, iż znajdzie się ktoś kto będzie mu dawał za takie coś pieniądze. Uważa, że te wirusy są wiele warte i za takie coś dostanie sporą sumę.

Nie widzi, że skoro nikt do tej pory nie jest tym zainteresowany i wcześniej poza jedną małą firmą nie był, to na tym nie zarobi.

 

Dodatkowo siedzi przed komputerem wysyła wirusy, wymienia się z innymi, wierzy że zrobi av. Nie ma pieniędzy na zatrudnienie programistów, nie potrafi pisać programów, a wierzy w bajkę, że jakiś programista mu napisze av i z jego pomysłami jego antywirus będzie numer jeden na świecie. Norton ma wielu specjalistów, sprawdzoną markę, to mój chłopak uważa, że i tak ich przebije.

 

Najgorsze, że zadłuża się, pożycza pieniądze i nie oddaje. Nie uczy się, bo uważa, że studia pieniędzy nie dadzą. Do pracy nie pójdzie bo 1200 na rękę to dla niego za mało.

Siedzi przed komputerem i robi antywirusa, ma pretensje że nie wierzę, że mu się uda.

 

Gdyby potrafił pisać programy, miał kolegów którzy by to z nim robili, to byłyby jakieś szanse, ale w tym przypadku, siedzi przed komputerem, zbiera wirusy, niby tworzy jakąś heurystykę lepszą od marek jak norton itd, ale i tak w to nie wierzę, że mu się uda.

 

Heurystykę tworzy jego znajomy programista, on mówi mu o co chodzi, a tamten pisze.

Jednak wszystko to jest na niby, nie ma silnika, nie ma ludzi, ale jednak się tym zajmuje.

 

Jak mu to wytłumaczyć, że to co robi to głupota? Chłopak wierzy, że mu się uda, każda rozmowa kończy się żalem z jego strony typu, że ja w niego nie wierzę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma prawo mieć marzenia tak jak i każdy ma prawo do tego, aby samemu przekonać się w odpowiednim dla siebie momencie, czy są szanse na ich spełnienie.

Druga sprawa jest taka, że co Cię obchodzą jego długi? Przecież nie Ty je będziesz spłacać.

 

p.s. A tak w ogóle, to po co z nim jesteś skoro on całe dnie spędza przed kompem, a nie z Tobą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, też nie wiem skąd śmiech u innych. Być może to wygląda zabawnie, ale wierzcie mi, że ten chłopak wierzy w to, że mu się uda i nikt mu nie przemówi. To wygląda już na pierwszy rzut oka bez szans, rozumiem spełnienie marzenia, lecz w tym przypadku żadnych szans na realizację nie ma, lecz on poświęca temu cały czas, pieniądze i opowiada bez przerwy na temat wirusów i swojego programu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×