Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica tylko na kacu?


amd89

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam 23 lata i pewien problem. Od zawsze byłem nieco znerwicowany, trzęsące się ręce itd.

 

Wszystko zaczeło się kilka lat temu, gdy wypiłem wino (nie jakaś wielka ilość), na drugi dzień podczas podróży w autobusie nagle zaczęła drętwieć mi cała twarz, dodatkowo od razu panika - po wyjściu z autobusu w 2 minuty wszystko przeszło. Teraz za każdym razem na kacu odczuwam potworny lęk, drętwieje mi twarz, ręce i miewam mocne duszności, ataki są mniej lub bardziej nasilone w zależności od ilości wypitego alkoholu, po 3-4 piwach mam tylko z rana lekkie duszności, potem wszystko mija. Najgorzej jest po wódce. Ostatnio nawet 2 dni po wypiciu większej ilości alkoholu odczuwam lekkie duszności. Po ostatnich przebojach doszedłem do wniosku, że nigdy więcej nie chcę się tak czuć - myślałem, że zejdę. Czy to może być nerwica, czy coś innego?jak można to zwalczać? Bez kaca mam jakieś sporadyczne ataki duszności, które trwają kilka minut i przechodzą - pojawiają się niezmiernie rzadko.

 

Na kacu ataki nasilają się, gdy jadę autobusem, przebywam w miejscach publicznych, podczas spożywania posiłku itd. Wiem, że najlepiej zupełnie przestać pić, jednak może jest jakieś inne rozwiązanie? Proszę o opinie osób, które są rozeznane w tym temacie i/lub miały coś podobnego. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, nigdy nie byłem, słyszałem, że to być może niedobór magnezu czy potasu, ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Przez kilka lat to olewałem ina kacu piłem melisę, która tylko doraźnie pomagała. Takie ataki mam po około 2 godz. po przebudzeniu się na kacu. Jednak wczorajszy atak bardzo mnie wymęczył i pora coś z tym zrobić, różnie znosiłem je, ale tak źle jak ostatnio to dawno nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amd89,

 

Udaj się do specjalisty , serio Tobie radze, ponieważ może być gorzej..i będziesz się czul gorzej .Nie warto się męczyć.. ;)

Ja mam podobne lęki , lecz nie pije alkoholu..było coraz gorzej , lecz powolutku dochodzę do siebie :D

 

-- 01 wrz 2013, 13:13 --

 

Pilam magnez i łykałam potas , nic nie pomogło , tylko leki..masz duszności dość mocne?Moze to astma , może inne dolegliwości..warto to sprawdzić..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przydałby się jakiś lek, który eliminowałby te objawy. Zanim dostałem pierwszego ataku, to wcześniej też piłem alkohol i nic takiego nie miało miejsca.

 

Różnie są nasilone te duszności, ostatnio miałem je parę godzin, potem 3 godz przerwy i potem znowu duszności plus panika. Najgorzej jak zdenerwuje mnie jakaś sytuacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amd89,

 

Tak ataki zawsze przybierają na sile , ja miałam trochę spokoju przez 10 lat , lecz teraz mi tak dowaliło , ze tylko lekarz mógł pomoc..

Oczywiście terapia..jest ważna..

 

-- 01 wrz 2013, 13:16 --

 

amd89,

 

Znam to doskonale te duszności ..tez się z tym mecze..chociaż po lekach sa mniej dokuczliwe :o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko że w moim przypadku ataki te pojawiają się tylko na kacu, relatywnie - im więcej alkoholu, tym gorszy atak i to mnie zastanawia, myślę, że na pewno ktoś z tego forum ma/miał podobny problem. Do jakiego lekarza powinienem pójść, rodzinny nie jest zbyt ogarnięty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amd89,

 

Ok , poczekaj na inne wypowiedzi..tylko wiesz miałeś pierwszy atak na kacu tak? Teraz Twój mozg wywołuje strach , ze może znów to się zdarzyć..i zdarza..proponuje psychiatrę ..rodzinny nic nie da, chyba , ze skieruje Cie na badania , by wykluczyć inne choroby..

 

-- 01 wrz 2013, 13:36 --

 

Wejdź sobie w temat uzależnienie od alkoholu , może tam coś znajdziesz...Pozdrawiam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co ciekawego mógłbym tam znaleźć? Pierwszy atak miałem gdy piłem mało i rzadko, ledwie co zacząłem przygodę z alkoholem, więc wątpię, że jestem uzależniony, tym bardziej, że często odmawiam i maksymalnie raz na tydzień się napiję. Podejrzewam, że cały czas bym się źle czuł, gdybym był uzależniony i trzeźwy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na kacu też zawsze jestem bardziej pobudzony, gorzej się czuję itd po prostu alkohol działa jakoś na układ nerwowy. Jak nie miałem nerwicy to po chlaniu na drugi dzień czułem się jedynie zmęczony a teraz to czasami jest ostra jazda :D

Więc się nie przejmuj i nie dziw, że na kacu Ci się wszystko nasila bo to normalne ;) Lepiej się skup na tym co w ogóle u Ciebie wywołuje objawy nerwicowe, skoro mówisz, że na trzeźwo też tam jakieś masz tylko, że mniejsze ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też u siebie to zauważyłem.

Na początku w ogóle bałem się napić, ze względu na leki, ale psychiatra powiedział (sic!) że to zabobony. Przynajmniej w odniesieniu do mojego leku (esci) i branego rano. Oczywiście jeżeli nie mówimy o uzależnieniu, bo to inna sprawa.

I rzeczywiście pijąc alkohol jakoś nie zauważyłem wzmożonego działania leku. A ostatnio sobie trochę pozwoliłem. Nie napiszę ile, żeby nie zachęcać, bo każdy może zareagować inaczej, ale poszło trochę na głowę.

Natomiast kac, to już inna para kaloszy. Kiedyś tak jak Ty, praktycznie go nie odczuwałem, oprócz zmęczenia, a teraz przez 2 dni po piciu mam po prostu niezłego doła. Zmęczenie, ciężko mi się na czymkolwiek skupić, roztrzęsienie. Tak że staram się mocno ograniczać i pić magnez, bo zauważyłem, że po piciu łatwiej łapią mnie też skurcze.

 

Na twoim miejscu przeszedł bym się do psychiatry. Jeżeli nic Ci nie jest, to uwierz mi, że po usłyszeniu takiej diagnozy, od razu poczujesz się lepiej. Przestaniesz o tym myśleć i się tego obawiać. Natomiast jeżeli coś się u Ciebie rozwija, to im szybciej zaczniesz leczenie tym lepiej. I lepsze rokowania i krócej się będziesz męczył.

 

Pozdrawiam

gargul

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gargul, a moze jakis metabolit alkoholu wywoluje u Ciebie takie objawy somatyczne? Bo wiesz, sam alkohol nie daje kaca, tylko te syfy, na ktore sie przerabia w watrobie.... Jesli normalnie, bez alkoholu, sa pod powierchnia swiadomosci, to moze jakis metabolit to wyzwala...

tak sobie kminie ;)

Albo prostsze wyjasnienie- dzialanie alkoholu na receptory GABA, moze cos tam Ci sie rozregulowalo :mrgreen: na dzien dzisiejszy, (odkad mam objawy nerwicowo-depresyjne) po wypicu alkoholu sam wpadam w jakis koszmarnie melancholijny stan, u mnie na kacu tez sie wzmacniaja objawy somatyczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nieznany, mi się jednak wydaje że to alko tak działa.

Wcześniej kaca przechodziłem w bardzo łagodny sposób, to chyba znaczy że metabolity alkoholu były szybko wydalane, a sama nerwica (chyba) tego nie zmienia.

Natomiast alko, jak wiadomo, neutralny dla chemii w głowie nie jest i jak stymulujemy się lekami i dorzucimy do tego kolejny stymulant, to może namieszać.

Pytanie tylko dlaczego taki stan utrzymuje się tak długo. Przez kilka dni. Generalnie po ok.12h alkoholu nie powinno być już we krwi, ale może gdzieś w mózgu się jeszcze utrzymuje. Nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×