Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ogromne obawy...


grzesiu0923

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem jak się do tego zabrać, żeby jak najlepiej to opisać.. To jest przeogromny problem. Cierpię na NN, to fakt. Myślę, że to jakiś udział może mieć w snuciu moich chorych wyobrażeń, nie wiem, to jest poje*** choroba, że szkoda gadać. Coś mi mówi, że skoro mam takie objawy, jak poniżej, to na pewno jestem gejem... to chyba ta NN. Ale już zostawię to w spokoju, bo nie wiem co napisać. Proszę o uważne przeczytanie i fachową poradę, jeśli masz pisać ot tak, to nie pisz.

 

Przejdę do rzeczy. Chodzi o to, że podobają mi się faceci, twarze, sylwetki. Próbuję walczyć z tym, i nie patrzeć na facetów, ale to jest silniejsze czasami ode mnie... Już nie wiem jak z tym walczyć, staram się po prostu nie patrzeć na nich i tyle. Ale jak już popatrzę to mi się podobają, te twarze, zarost, sylwetka itd. Lubie takie rysy twarzy męskie, bardziej mi się podobają niż kobiece. Tzn. jak widzę faceta i kobietę to bardziej podoba mi się facet :( To jest przerażające. Powiem tak, teraz w te wakacje sobie to uświadomiłem na takim wyjeździe, że potrafię gapić się jak poje*** na nich. Wcześniej nie panował we mnie taki strach, lęk i to właśnie uświadomienie. Już wcześniej oglądałem facetów w sensie podobali mi się niektórzy, np. piosenkarze jacyś, a taki to normalnie codziennie potrafiłem patrzeć na niego całymi dniami, chciałem być też taki jak on jeśli chodzi o wygląd. Boję się, że tak jest, bardzo się boję, że podobają mi się faceci. Może wpływ na to ma ten czynnik? Otóż, wstydzę się to wyznać, ale i tak to jest tylko forum więc nikt mnie nie zna naprawdę. Potrafię patrzeć na siebie bardzo długo, często w lustrze, po prostu bardzo się sobie podobam. Dziewczynom, jak gadam na necie, czy gdzieś to też im się podobam. I może przez to tak sobie wyrobiłem taką wrażliwość na męskie twarze, ogólnie na mężczyzn? Myślę, że to ma dużo wspólnego, skoro na siebie potrafię tak patrzeć i się podobać, to może mój mózg odbiera to że na innych facetów też lubię przez to? Druga sprawa, a może to nie ma nic wspólnego z tym i po prostu już tak mam :(? Co do erotyzmu, fantazji podniecają mnie kobiety, np. biust czy wiecie... I tak od młodych lat, jeśli nawet chodzi o masturbację to tak było... Wiem, że to wstydliwe rzeczy, ale piszę, mogę Wam ufać, bo jesteście fajni i każdy z nas jest podobny, mamy problemy po prostu. Naprawdę chcę coś z tym zrobić, chociaż to przyjemne patrzeć na facetów, jak mi się podobają, ale nie w sensie erotycznym. Chociaż NN, no właśnie ona tu może wejść i mi wmówi, że i oni może zaczną mnie podniecać? Nie, oby nie. Siedzi mi w mózgu, że jestem gejem i w ogóle takie popierdzielone myśli mi siedzą bardzo często, że sobie nie zdajecie nawet sprawy... Ale NN, myśli myślami, to swoją drogą, a prawdziwe objawy to opisałem je. Naprawdę to jest głupie, tak patrzeć na facetów i w ogóle, jak oni się podobają... Chciałbym żeby bardziej mi się podobały dziewczyny, twarze i w ogóle, i żeby odeszła ta NN, która pewnie też mi miesza w głowie nawet i z tą sprawą, i z wszystkimi sprawami... Chory mózg... ale to nie o tym, to o tym co pisałem. Nawet nie daj Boże, jakbym miał jakieś zadatki homoseksualne czy coś, jak to w ogóle brzmi :( To i tak walczyłbym, żeby być facetem, który ma dziewczynę, kiedyś zakłada rodzinę, a nie że podobają mu się faceci i w ogóle... nigdy nie zostanę gejem. Istnieje jakieś leczenie w razie czego? Czytałem coś o tym słyszałem różne opinie, jedne dobre, drugie złe. Dobre, to czytałem że można z tego wyjść, podjąć leczenie, to głównie katolickie itd. A inne, to że tego się nie da zmienić, bo to genetycznie czy coś... Sam już nie wiem. Proszę teraz o jakieś porady, tylko takie dobre, a nie typu ,,będzie dobrze". Proszę ratujcie :(? Czy to są objawy homo? Postarałem się opisać jak najlepiej... Pozdrawiam smutny Grzesiek :(

 

-- 29 sie 2013, 22:50 --

 

Nie da rady edytować, więc adminie proszę to za mnie zrobić jak coś...

 

 

Np oglądam ten teledysk i mogę się cały czas gapić na tych facetów bo mi się podobają.... Ale tego nie robię, pomimo tego że mógłbym i w ogóle... Bo walczę z tym..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Grzegorzu. To, że uważasz męskie rysy za ładne nie oznacza, że jesteś gejem. To NN Cie prowokuje do tego, żebyś tak myślał. Trzeba odróżnić dwie rzeczy. Atrakcyjność seksualna - pociągają Cie tylko kobiety. Druga sprawa to Twój gust, podobają Ci się męskie twarze. Pewnie jak chodzisz czy jeździsz autobusem i doskwiera ci nuda to spoglądasz. Nie wiem czy Cie to przekona, ale wynika to zapewne z potrzeby piękna. Tj oglądania czegoś co uważasz za ładne. Każdy ma zupełnie inny gust. Dla mnie niektóre męskie twarze też są w pewien sposób ładne. Mi w facetach kiedyś imponowało ich zachowanie, styl. To tak z mojego doświadczenia, żaden ze mnie specjalista. Może spróbuj mniej się patrzeć na mężczyzn na ile to możliwe, nic na siłę. Możesz też szukać w nich cech, które chciałbyś widzieć u siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem obecnie rozbity. Nie mam sił żyć.. Ja wiem, że pewnie ta nerwica jest winna, że to mi nakręca i wkręca. Wie Pan ja sam nie wiem, np. dzisiaj byłem na meczu i potrafię gapić się na facetów, zagadywać, tak jakby mnie ciągnie do nich? Sam nie wiem, jak to nazywać. Mam taki mętlik powalony w głowie, że nie mam sił. Od tych Węgier siedzi mi że jestem gejem, po tych objawach, że zacząłem patrzeć wtedy na facetów bo się obracałem wokół przystojnych i wtedy mi się chyba uruchomiła nerwica, wcześniej, przed tym patrzyłem też, ale nie myślałem że jestem gejem. W ogóle wtedy myślałem jak hetero, w sensie że fajnie mieć dziewczynę przytulić itd. A teraz mi to wyparło, siedzi mi że jestem gejem, i o takich rzeczach nie myślę. Mówię podstawa to może to to że na siebie uwielbiam patrzeć i może przez to tak sobie mózg wyrobiłem na facetów? Jedna sprawa, jeszcze, może to wina nerwicy? Otóż patrzę na dziewczynę i ładna ona jest z twarzy, ale mogę popatrzeć chwilę i odrywam wzrok, natomiast na faceta jak jest ładny, twarz itd. to mogę cały czas patrzeć. I nie mogę oderwać oczu, to niepokojące jest:( I wogóle kiedyś tak nie miałem, nie wiem czy to wina, tego że wkońcu znajduję akceptację u rówieśników, bo np. jak widzę chłopaka, taki spokojny, jest smutny, samotny jakiś to potrafi robić mi się żal i zaczynam myśleć jak dziewczyna, fajnie by było kogoś takiego mieć, albo jest męski i mnie nieraz pociąga... Kiedyś przed tymi wakacjami myślałem że wszystko jest w porządku... Bynajmniej nie truło mnie to, było normalnie... A teraz jest okropnie... serio nie mam sił żyć, nie mam sił jestem rozbity :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A rozmawiałeś o tym z psychologiem? Myślę, że jakaś terapia mogłaby Ci pomóc. Ja raczej więcej nie poradzę.

 

Nie ma nic złego w zagadywaniu do facetów. Dla mnie to wygląda, jakbyś się, że tak powiem wkręcił w patrzenie na tych facetów. Zastanawiasz się nad orientacją, w głębi wiesz, że jesteś hetero (co nie?), a patrzysz na nich jak gdyby na złość sobie. NN to w końcu myśli niechciane, może sugestie pojawiające się w głowie w pewien sposób namawiają, żeby popatrzeć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naczytałem się, naoglądałem sporo i w ogóle i wiem kto jest przystojny, kto nie itd. I zaczęło mnie to pociągać. Chociaż obecnie to nie wiem już sam... Potrafię określić kto jest przystojny kto nie. Widzę np. biednego jakiegoś chłopaka a przystojnego to mi szkoda go i myślę jak dziewczyna, że fajnie by było kogoś mieć... Oczywiście teraz, staram sie nie patrzeć na nich, a bardziej na dziewczyny i w ogóle będę się starał walczyć z tym wszystkim... jak będzie zobaczymy. Powiem jedno podniecać podniecają mnie dziewczyny, ale właśnie czemu jest tak z tymi facetami jeśli chodzi o wygląd i w ogóle to nie wiem, wiem ze to jest niepokojące..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm , a jesli jestes gejem to co z tego ? moze ze chcesz walczyc wywolalo u ciebie taka nerwice?

 

moze najjpierw sprobuj okreslic swoj pociag? czy to do mezczyzn czy do kobiet? pojdz do klubu z facetami , rozluznij sie , a pozniej zmien na klub mieszany

ja wiem dyskryminacja i w ogole , ale raczej nic nie poradzisz jesli masz inna orientacje ..

 

fajni facei w tym clipie ;)

 

w tym tez --- >

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowieku nie dobijaj mnie takimi postami... Nie wiem czy to specjalnie piszesz czy co, ale dobijasz mnie... W życiu tak nie zrobię, jak masz tak głupio pisać to nie pisz! Idioto!

 

-- 01 wrz 2013, 19:09 --

 

Piszę z dziewczynami i czuję pociąg emocjonalny do dziewczyn... i w ogóle, erotyczny też, tylko te niektóre objawiki co mam... emocjonalny to taki, ze fajnie jest miec dziewczyne i sie nia opiekowac i w ogole. Nie wiedzieć czemu, może to przez dojrzewanie? Tzn. imponują mi nie raz faceci, jak popatrzę że przystojny czy coś, i w ogóle, nie raz czuję się jak kobieta w stosunku do nich... Ale nie będę tak robił, będę starał się jak już patrzeć w rozmowie to nie myśleć w tych kategoriach... myśleć w takich kategoriach jak przed wakacjami, jak najlepiej przed rokiem, dwa lata temu... wtedy w ogóle nie miałem takich problemów. Dopiero od roku jakoś tak zacząłem strasznie na siebie patrzeć, podobać sobie się strasznie zacząłem... zaczęło się patrzenie na facetów, nie wiem, może nic w tym homo? może zwykła estetyka, a nerwica natręctw mi nakręca homo? Np. Rok temu potrafiłem patrzeć na takiego piłkarza Olivier Giroud, byłem nim zafascynowany, chciałem wyglądać tak jak on... I ogólnie np. goście z Akcentu (rumuński zespół) zaczęli mi się podobać, Enrigue Iglesias... potrafiłem na nich godzinami patrzeć... jednak nie myślałem o homo, emocjonalnie marzyłem o dziewczynie, jak jakąś poznawałem przez neta tylko, to potrafiłem z nią pisać godzinami, chciałbym z nią być itd. ale nic z tego nie wychodziło bo wiecie jak to przez neta... dopiero na wakacjach dostałem przerażenia tych, bo wyrobiłem sobie takie patrzenie na tych facetów, wiecie, wcześniej patrzyłem na nich na necie, a potem pojechałem na wakacje i tam zacząłem strasznie patrzeć na nich... Aż w końcu nastała panika, że jestem gejem może, czy coś... i ta PANIKA OBECNIE SIEDZI w mojej głowie, pewnie to wina NERWICY NATRECTW i innych problemów moich z psychiką, mam tak wkręcone że jestem gejem, że kiedyś myślałem fajnie sie przytulic do dziewczyny, teraz tez tak mysle, ale w swiadomosci mi siedzi ze jestem gejem to po co?... Mowie, te wakacje tak zrobiły, takiego coś okropnego... Teraz pewnie przez tą nerwicę, wyobrażam sobie jak mam chłopaka jakiegoś czy coś jak spotykam sie na treningach, lubie pogadac z innymi i w ogole, ale nie iwem czy to odczucie moje czy nerwicy, bo mi wkreca, jak widze jakiegos ciepłego chłopaka, ze on taki miły i wgl, i że fajnie by było kogoś takiego mieć czy coś... Ogólnie, mowie wydaje mi sie ze przez ten wygląd co mnie pociąga to się tak nakręca wszystko, takie uderzenia mam zobacze przystojnego faceta 1-2 sek. i juz mi sie jakos na sercu dziwnie robi, nie wiem czemu. Kiedys gdy nie mialem poczucia przed tymi wakacjami wegrami ze nie jestem gejem było dobrze, myslalem ze bede miał dziewczyne spotkam jedna jedyna, a teraz wszystko skierowane ze jestem gejem... Pewnie te objawy ze patrzylem ,a potem jeszcze ta nerwica i tak zrobiło chyba... Pociąg erotyczny, powtarzam masturbuje sie czy fantazje ogolnie to czuje do kobiet...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie co mi przychodzi na myśl to zapoznanie się z książkami, filmami itp luźno podchodzącymi do tematu. Obecnie są takie czasy, że sporo się o homoseksualizmie mówi i zapewne też sporo facetów ma obawy co do swoich orientacji. Przed czym jest strach? Mamy etos prawdziwego mężczyzny. Bardzo ważne dla niego jest zapewnienie bezpieczeństwa kobiecie, spłodzenie dzieci. Odmienna orientacja to raczej wyklucza. Przejdę jednak do tego co mam na myśli. Warto by się zapoznać z przemyśleniami innych facetów (może nie tylko) na tego typu problem. Sam znam trochę artystów (muzyków, filmowców) którzy z ogromnym dystansem podchodzą do swojej seksualności. Nie znaczy tu, że są bi czy homo. Przeciwnie, heteroseksualni faceci, którym udało się zrobić spory dystans przed byciem zaszufladkowanym jako gej z jakiś tam powodów. Mógłbyś sobie coś oglądnąć, plusem by było jak znasz angielski, chociaż to niekonieczne. Jak chcesz to podeślę Ci trochę naprawdę zabawnych rzeczy omawiających ludzkie dylematy na temat swojej orientacji. Nie wiem tylko czy humor przypadłby Ci do gustu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wkurzyłem się na gościa, że takie rzeczy piszę. Jeśli uraziłem, przepraszam. Nie wiem, może nerwica to robi wszystko. Teraz mam takie coś, że w ogóle nie patrzę na facetów, a jak już widzę to staram się odpychać myśli i w ogóle. I powiem szczerze, że coś tam działa, po prostu nie patrzeć na nich jak powalony, to nie będę miał myśli wtedy, że jestem gejem, ale nerwica i tak mi to wmawia... Teraz mam tak wmówione, że jestem gejem, że myślę że nie wiązać się z dziewczyną? Po prostu siedzi mi, że jestem gejem. To na pewno działa nerwica. Wcześniej przed wakacjami, powtarzam miałem WBITE ŻE JESTEM HETERO, myslalem o sobie o jako chłopaku dziewczyny jakiejs, pomimo że też patrzyłem na mężczyzn i w ogóle, fascynowali mnie, uroda ich, ale miałem jeszcze ,,zanieczyszczonego nerwicą mózgu". Dopiero ta fascynacja, na wakacjach mi udowodniła, że może jestem gejem. I tak mam zasyfiony, zakodowany mózg nerwicą przypuszczam, że jestem gejem. Jeszcze taki fakt do mnie przemawia, że nie potrafie, nie ciagnie mnie do dziewczyn, widzę jakąś atrakcyjna i nie wiem nie potrafie pojsc zagadac, po prostu nie ciagnie mnie tak, a chyba powinniem podrywac? Ale to moze charakterystyka moja, bo wole jak dziewczyna mnie doceni, nie lubie 1 dawac sygnał czy coś. Zreszta sam juz nie wiem, po prostu widze ładną a nie ciągnie zeby zagadac poderwać itd. Czy to ma cos wspolnego? Jestem taki totalny nieaktywny do dziewczyn....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

grzesiu0923 czasami takie myślenie wynika z zaburzonego obrazu ojca, lub z jakiegoś incydentu w życiu, ale i z niskiej samooceny - porównujesz się do drugiego faceta i myślisz jaki to on wspaniały, a ja takie zero. Jeżeli w twoich fantazjach erotycznych pojawiają się kobiety to raczej jesteś hetero. Konflikty wewnętrzne i analizy powodują, że tracisz mnóstwo energii i dlatego na trzeźwo nie możesz określić swojej orientacji. Wybierz się do psychologa i pogadaj o swoich problemach - naprawdę szkoda czasu i zdrowia na takie analizy. A! Na tym forum piszą różni ludzie, z reguły mają problemy (jak każdy), czasami ich odpowiedzi są wkurzające czy bezsensu, itp., ale to nie znaczy, że należy się tym irytować i wku.....ć, to ich zdanie, ich problem - mają do tego prawo, takie są też reguły bycia na forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://www.psychologia.net.pl/forum.php?level=281327&post=281327&sortuj=&cale=

 

Jeśli komuś zechce się to czytać, będę ogromnie wdzięczny ... Nie mam sił żyć, nie myślcie, ze chce się zabić, nie... Ale po prostu nie mam sił, na nic, na życie... ;(

 

Z racji doświadczenia w psychoterapii powiem ci, że przyczyną twojej nerwicy jest problem z przyjęciem własnej tożsamości seksualnej. Myślę, że jesteś gejem i nawet nie chcesz o tym myśleć a co dopiero zaakceptować i uznać. Potworny konflikt wewnętrzny rodzi potworne napięcia które rozwiązujesz poprzez natręctwa i inne objawy nerwicowe. Tylko psychoterapia ktora pozwoli ci przyjąc i zaakceptować to kim jestes i jaki jesteś jest w stanie wyleczyć twoje zaburzenie. zaakceptujesz, ze jesteś gejem to natręctwa mina. Ale to nie jest łatwe bo potrzeba mnóstwo czasu i pracy nad sobą. Możesz byc zdrowy i żyć normalnie, tylko zacznij się leczyć i zaakceptuj siebie.

 

Zwłaszcza, ten post mnie dobił, wbił mi nóż w serce, naprawdę nie mam sił!!!!!!!!!!!!!! ;((((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grzesiu ręce mi opadają jak widzę co do Ciebie piszą. Podejrzewam, że kontakt seksualny z facetem to w Twoim mniemaniu coś najochydniejszego co może się przydażyć. A tu wystawiają Ci diagnozę, że jesteś gejem.

 

Oglądnij sobie reklame o byciu gejem

i podejdź do sprawy bardziej optymistycznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W zyciu bym nie poszedł do łóżka z facetem, marze tylko o kobietach, w sensie mnie podniecają... Tylko ze mi nerwica pewnie tak mąci... w sensie jak patrze na faceta przystojnego, to kiedys patrzylem i tyle mi sie podobał ale sie tym nie przejmowałem i tyle.... po prostu mi sie podobał bo ładny i tyle... a myslalem mialem w swiadomosci marzenia o kobiecie, o przytulaniu itd. a teraz mi to wygaslo... czemu? a teraz doszły te lęki, że jestem homo... i kazde popatrzenie na faceta rodzi we mnie lęk ze jestem gejem... i w ogóle... przez ta nerwice, mam uswiadomione ze jestem gejem... ciezko mi to opisac... podobnie bylo kiedys z fotkami, jedna dwie fotki sprawiały ze jak je widzialem to ciagle je mialem przed oczyma i pomimo ze wygladam dobrze, to one mi tak robily ze czulem sie brzydki... podobnie wydaje mi sie ta sama zasada dziala tu teraz... ze jestem gejem, bo tamto to.... i to pewnie nerwica robi... Fakt przeraza mnie slowa ze moze sie wypieram homo? te leki? takie opinie mnie przeazaja po prostu... ;((( i dobijają, ale mowie moze jest tak kiedys nie mialem leków patrzylem i tyle... ale doszło do mnie i sie boje... ;(? Sam nie wiem, przeraza mnie to ;((( Nie dosc tamte strachy, to wbicie ze gejem i w ogole nie ma sensu to zycie... ;( Mysle jeszcze ze fajnie miec dziewczyne, ale to mi wyparło wszystko ;( Do psychologa nie przełamie sie nie potrafie....

 

 

A czym konkretnie objawia się ta nerwica natręctw w Twoim przypadku? Bo z dużą dozą prawdopodobieństwa wydaje mi się, że Twój mózg "wkręcił sobie" to myślenie o homoseksualizmie dlatego, że przystojnych gości uznajesz za przystojnych (coś na takiej zasadzie, jakbym grał czasem w piłkę na podwórku i wkręcił sobie, że gram tak dobrze, jak Messi; nie wiem, czy rozumiesz analogię. Bo jakoś dziś nie potrafię jasno napisać, o co mi chodzi ;D).

Poza tym jest chyba dość prosty tekst na homoseksualizm - staje Ci na widok gościa, a nie na widok kobiety. Ale napisałeś, że masturbujesz się myśląc o kobietach - więc skoro Twój organizm "na widok" kobiety doprowadza Cię do orgazmu, to gejem nie jesteś.

Moim zdaniem głównym problemem jest ta nerwica (zresztą, myśląc cały czas o tym "jestem gejem czy nie jestem" jeszcze bardziej się nakręcasz do nieprzerwanego zamartwiania się tym tematem).

 

cytat mojego internetowego kolegi.... tak na spokojnie tez mi sie tak wydaje, ma racje chłop... ale dochodza mysli, ze moze leki wypieraja homo, wszystko cokolwiek, to mnie przeraża ;((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

grzesiu0923 zlej to wszystko! Podniecają cię kobiety to jest git! Lubisz patrzeć na facetów to też nic złego. Zaakceptuj siebie takim jakim jesteś i tyle - z czasem wszystko się wyprostuje ;). Jeżeli te myśli nie dają Ci spokoju to idź do psychologa - chyba, że wolisz dalej się szarpać wewnętrznie i tracić energię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze tak mi się przypomniało. To co Ci tam napisali na innym forum. Ktoś ci napisał "Potworny konflikt wewnętrzny rodzi potworne napięcia które rozwiązujesz poprzez natręctwa i inne objawy nerwicowe. Tylko psychoterapia ktora pozwoli ci przyjąc i zaakceptować to kim jestes i jaki jesteś jest w stanie wyleczyć twoje zaburzenie. zaakceptujesz, ze jesteś gejem to natręctwa mina."

 

Ale głupoty. Z tego wynika, że jak ktoś miałby nerwicę natręctw polegającą na tym, że chce zamordować całą rodzinę to powinien pogodzić się z samym sobą, zamordować rodzinę i udać się na psychoterapie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisałem już mejla do pani psycholog w celu spotkania się, nie wiem jak to będzie jak coś, ale narazie nie dostałem odpowiedzi, a pisałem wczoraj. Co do problemu, momentami jest lepiej, a raz gorzej. Proszę Was jeszcze o pomoc i jakieś uspokojenie, że to nie objaw homo :( Ja wiem, niektóre rzeczy się może powtarzają, ale napiszę jeszcze raz. Bo ja mam tak, że kiedyś jeszcze przed wakacjami miałem tak, że patrzyłem na dziewczyny, wiem że to głupie może, ale patrzyłem na nie myślałem, fajnie może mieć taką dziewczynę itd. Teraz jak patrzę, to te myśli odeszły... bo siedzi, że może jestem gejem... bo nie potrafie zagadać, jakoś mnie tak nie ciągnie... moze jakis wpływ ma na to, wiem to jest wstydliwe, ale w twarz bym tego raczej nie powiedział... częsta masturbacja? Przeraża mnie też taki fakt, mowie, ze np. zobacze przystojnego aktora. Dzisiaj tak było, były mysli nawet ustabilizowane, myslalem ze moze jestem normalny, ciężko mi to opisać, staralem sie patrzec na kazda ładna dziewczynę i coś mysleć o niej. Ale przejde do tego aktora, zobaczyłem przystojnego aktora i jakos tak się wpatrzyłem na niego bo mnie pociągał... Twarz taka męska i w ogóle... i znów wróciło to przerażenie, że patrzę na jego, na innych facetów ( staram sie nie patrzec, niektorzy mi nie przypadają do gustu, ale są tacy ze mi przypadną i pojawia się przerażenie, że coś jest nie tak ). Staram sie tez nie patrzeć tak na swoja meska twarz, nie skupiac sie tak na sobie, bo to wplywa zapewne. Staram sie skupiac na kobiecych twarzach, sylwetkach, ale ciezko mi sie tak przestawic :( Nie wiem czy to jest przyczyna tego ze tak jak to kolega taki fajnie napisal zakodowalem sobie męskie piękno, czy czegoś innego... dalej jest zle, psycholog nie odpisał, wiec prosze pomozcie mi:( Po prostu mam tak ze popatrze w ekran tv i widze przystojnego goscia, to cos mnie uderza, pociąga w nim, w sensie ze podoba mi sie on, tak jak ja sie podobam sobie meska twarz. A jeszcze nie daj boze raz jak mialem fantazje o kobiecie, to naszły mnie mysli o facecie takim obraz przywolal sie jak był goły i boje sie zeby mnie to nie podnieciło? nie podnieca raczej, ale boje sie, ze jak pomysle o tym ze to podnieca dziewczyny to moze i mnie by? Tez sie boje tego ale mniej.... Mowie najgorsze jest to ze patrze, na facetow przystojnych i mnie pociągają wyglądem, tak jak ja siebie pociągam, a dziewczyny, twarze staram sie patrzec i myslec fajnie miec taka dziewczyne, ale moze mnie to mniej pociąga? najwazniejsza wg mnie teoria to taka, po raz 3x pisze ze na facetow przystojnych i mnie pociągają wyglądem, tak jak ja siebie pociągam,, niby nic takiego moze nie jest a mnie to przeraza:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×