Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Hej wszystkim.

Pierwszy raz w życiu zarejestrowałam się na forum ale czuje tak ogromna potrzebę bycia tu bo już mało kto rozumie moj problem .

Borykam się z lękami chorobowymi od 12lat raz sobie radzę sama raz pomaga mi terapia .

Przebadalam się wzdłuż i wszerz a na urodziny śmiałam się ,ze chciałabym dostać prywatny rezonans dzięki któremu mogłabym zadbać o siebie dokładniej 🤦‍♂️
zawsze obiecuje sobie ,ze to ostatni raz ,ze ostatni raz się badam ale to się nie kończy..... 

teraz mam objawy trzustkowe Boli mnie lewa strona pod żebrem , kłuje bóle są co jakiś czas nie stałe ale są .

promieniuje mnie do pleców po lewej stronie w pozycji wpół siedzącej częściej to odczuwam. Zaczyna mnie swędzieć brzuch i schudłam trochę.

gubienie wagi może powodować silny stres wiem bo jak miałam urojonego chloniaka to schudłam 7kg przy wadze 56kg wiec sobie wyobraźcie .

Moze być to spowodowane moim siedzącym trybem pracy w pozycji przechylonej częściej na prawa stronę .

Juz sama nie wiem oszalejeeee

Czy nerwica tak mocno może powodować bóle somatyczne ? Nagle są a 2tyg temu ich nie było !? I co myśle ,ze to trzustka i nagle boli mnie trzustka ? 
terapeuci mówią ,ze tak ale ja już sama nie wiem 😔

Jestem zmęczona już tym wszystkim , wysysa to ze mnie życie i energię .

Trzymam za was wszystkich kciuki i zycze resetu głowy jak i samej sobie 😔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Kinia88 napisał:

Hej wszystkim.

Pierwszy raz w życiu zarejestrowałam się na forum ale czuje tak ogromna potrzebę bycia tu bo już mało kto rozumie moj problem .

Borykam się z lękami chorobowymi od 12lat raz sobie radzę sama raz pomaga mi terapia .

Przebadalam się wzdłuż i wszerz a na urodziny śmiałam się ,ze chciałabym dostać prywatny rezonans dzięki któremu mogłabym zadbać o siebie dokładniej 🤦‍♂️
zawsze obiecuje sobie ,ze to ostatni raz ,ze ostatni raz się badam ale to się nie kończy..... 

teraz mam objawy trzustkowe Boli mnie lewa strona pod żebrem , kłuje bóle są co jakiś czas nie stałe ale są .

promieniuje mnie do pleców po lewej stronie w pozycji wpół siedzącej częściej to odczuwam. Zaczyna mnie swędzieć brzuch i schudłam trochę.

gubienie wagi może powodować silny stres wiem bo jak miałam urojonego chloniaka to schudłam 7kg przy wadze 56kg wiec sobie wyobraźcie .

Moze być to spowodowane moim siedzącym trybem pracy w pozycji przechylonej częściej na prawa stronę .

Juz sama nie wiem oszalejeeee

Czy nerwica tak mocno może powodować bóle somatyczne ? Nagle są a 2tyg temu ich nie było !? I co myśle ,ze to trzustka i nagle boli mnie trzustka ? 
terapeuci mówią ,ze tak ale ja już sama nie wiem 😔

Jestem zmęczona już tym wszystkim , wysysa to ze mnie życie i energię .

Trzymam za was wszystkich kciuki i zycze resetu głowy jak i samej sobie 😔

 

Hej Kinia! Mam podobnie. I owszem nerwica potrafi przybrać wiele objawów, wiec jak najbardziej bóle masz z jej przyczyny bo najprawdopodobniej jesteśmy zdrowe. 🙂 odetchnij spokojnie i się nie nakręcaj. Ja też mam kłucia i bóle pod lewym żebrem. Wystarczy że o tym pomyślę i mam szereg objawów. Bądź spokojna 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Kinia88 napisał:

Hej wszystkim.

Pierwszy raz w życiu zarejestrowałam się na forum ale czuje tak ogromna potrzebę bycia tu bo już mało kto rozumie moj problem .

Borykam się z lękami chorobowymi od 12lat raz sobie radzę sama raz pomaga mi terapia .

Przebadalam się wzdłuż i wszerz a na urodziny śmiałam się ,ze chciałabym dostać prywatny rezonans dzięki któremu mogłabym zadbać o siebie dokładniej 🤦‍♂️
zawsze obiecuje sobie ,ze to ostatni raz ,ze ostatni raz się badam ale to się nie kończy..... 

teraz mam objawy trzustkowe Boli mnie lewa strona pod żebrem , kłuje bóle są co jakiś czas nie stałe ale są .

promieniuje mnie do pleców po lewej stronie w pozycji wpół siedzącej częściej to odczuwam. Zaczyna mnie swędzieć brzuch i schudłam trochę.

gubienie wagi może powodować silny stres wiem bo jak miałam urojonego chloniaka to schudłam 7kg przy wadze 56kg wiec sobie wyobraźcie .

Moze być to spowodowane moim siedzącym trybem pracy w pozycji przechylonej częściej na prawa stronę .

Juz sama nie wiem oszalejeeee

Czy nerwica tak mocno może powodować bóle somatyczne ? Nagle są a 2tyg temu ich nie było !? I co myśle ,ze to trzustka i nagle boli mnie trzustka ? 
terapeuci mówią ,ze tak ale ja już sama nie wiem 😔

Jestem zmęczona już tym wszystkim , wysysa to ze mnie życie i energię .

Trzymam za was wszystkich kciuki i zycze resetu głowy jak i samej sobie 😔

To są typowe nerwobóle od napiecia mięśni. Nic Ci nie jest. Trzeba się ogarnąć i żyć,bo 12 lat to już chyba wystarczająco dużo zabranych lat życia. Terapia Ci nie pomaga?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Terapia mi pomaga na chwile przy stwierdzonej nerwicy lekowej oni kopia i draza w dzieciństwie co powoduje ,ze z większa niechęcią chce mi się tam chodzić i za każdym razem do tego wszystkiego wracać . Jestem na etapie szukania innych metod wyciszenia np medytacji .

Tak bardzo chciałabym uniknąć leków , nie chce się uzależnić bo mam 32lata.
Tak mocno wpłynęło na mnie zarejstrowanie się na grupie ,ze w nocy obudził mnie koszmarny ból w klatce i zgaga 🤦‍♂️ W ubikacji byłam Już z 5x na pusty żołądek wiec waga znowu poszybuje w dół 😔

Odwazylam się dziś przeczytać moje wyniki badań które mi przyszły ok 2tyg temu ale nie miałam odwagi na nie spojrzeć. 
Wszystko wydaje się być w normie szkoda tylko ,ze nie miałam robionej amylazy na trzustkę .

Watroba Ob i CRP w normie.

Marcelina zdecydowanie za długo masz racje ❤️ ale naprawdę jestem świadoma i szukam pomocy po prostu moja glowa potrafi wpędzić mnie w objawy tak mocno realne ,ze jest to aż nieprawdopodobne jak działa ludzki organizm 😔

Eve dziękuje za wsparcie wierze ,ze tez znajdziesz złoty środek na ta nasza psychozę 🤦‍♂️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Kinia88 napisał:

Terapia mi pomaga na chwile przy stwierdzonej nerwicy lekowej oni kopia i draza w dzieciństwie co powoduje ,ze z większa niechęcią chce mi się tam chodzić i za każdym razem do tego wszystkiego wracać . Jestem na etapie szukania innych metod wyciszenia np medytacji .

Tak bardzo chciałabym uniknąć leków , nie chce się uzależnić bo mam 32lata.
Tak mocno wpłynęło na mnie zarejstrowanie się na grupie ,ze w nocy obudził mnie koszmarny ból w klatce i zgaga 🤦‍♂️ W ubikacji byłam Już z 5x na pusty żołądek wiec waga znowu poszybuje w dół 😔

Odwazylam się dziś przeczytać moje wyniki badań które mi przyszły ok 2tyg temu ale nie miałam odwagi na nie spojrzeć. 
Wszystko wydaje się być w normie szkoda tylko ,ze nie miałam robionej amylazy na trzustkę .

Watroba Ob i CRP w normie.

Marcelina zdecydowanie za długo masz racje ❤️ ale naprawdę jestem świadoma i szukam pomocy po prostu moja glowa potrafi wpędzić mnie w objawy tak mocno realne ,ze jest to aż nieprawdopodobne jak działa ludzki organizm 😔

Eve dziękuje za wsparcie wierze ,ze tez znajdziesz złoty środek na ta nasza psychozę 🤦‍♂️

Grzebanie w dzieciństwie przy terapii nerwicy lękowej? Może spróbuj innej. Polecam poznawczo-behawioralna. 

Też nie zdawałam sobie sprawy,że poprzez myśli i lęki można czuc prawdziwy fizyczny ból ale tak jest niestety. Ja teraz zmagam się z rozrywającym bólem nóg,też bałam się że to coś poważnego typu zakrzepica itp ale starm sie odpierać takie czarne myśli i powiem Ci że kiedy to robię,nie myśle o tym bólu to faktycznie nie boli. 

Jesteśmy w tym samym wieku,ja choruje ok 8 lat i powiem Ci że uważam te lata za zmarnowane. Nie mam już zamiaru wiecej marnować życia przez takie coś ( po przecież sama to sobie robie) wiec wziełam się za siebie,jest ciężko ale małymi kroczkami....polecam i Tobie. Jesteśmy w najlepszym wieku,nikt nam już tego czasu nie wróci.

Pozdrawiam i naprawdę szczerze trzymam kciuki✊✊✊✊

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Kinia88 napisał:

Terapia mi pomaga na chwile przy stwierdzonej nerwicy lekowej oni kopia i draza w dzieciństwie co powoduje ,ze z większa niechęcią chce mi się tam chodzić i za każdym razem do tego wszystkiego wracać . Jestem na etapie szukania innych metod wyciszenia np medytacji .

Tak bardzo chciałabym uniknąć leków , nie chce się uzależnić bo mam 32lata.
Tak mocno wpłynęło na mnie zarejstrowanie się na grupie ,ze w nocy obudził mnie koszmarny ból w klatce i zgaga 🤦‍♂️ W ubikacji byłam Już z 5x na pusty żołądek wiec waga znowu poszybuje w dół 😔

Odwazylam się dziś przeczytać moje wyniki badań które mi przyszły ok 2tyg temu ale nie miałam odwagi na nie spojrzeć. 
Wszystko wydaje się być w normie szkoda tylko ,ze nie miałam robionej amylazy na trzustkę .

Watroba Ob i CRP w normie.

Marcelina zdecydowanie za długo masz racje ❤️ ale naprawdę jestem świadoma i szukam pomocy po prostu moja glowa potrafi wpędzić mnie w objawy tak mocno realne ,ze jest to aż nieprawdopodobne jak działa ludzki organizm 😔

Eve dziękuje za wsparcie wierze ,ze tez znajdziesz złoty środek na ta nasza psychozę 🤦‍♂️

 

Jesteśmy wszystkie w podobnym wieku. I myślę, że leki nie są niczym złym, wręcz przeciwnie. Czasem sama terapia nie wystarcza, czasem czegoś w mozgu "brakuje" i trzeba zadziałać farmakologicznie, żeby poczuć ulgę. Idę na swoją pierwszą wizytę w środę i mam nadzieję, że jednak zadziałamy lekami też. Nie wszystkie uzależniają. Rozważ to i ważne żeby trafić na mądrego lekarza. Moja mama chodziła od wielu lat do różnych z marnym efektem. Bywało często że wieczorami miała tak wysokie ciśnienie, z lęku, że wiozlam ją do szpitala. Odkąd trafiła na obecnego, młodego lekarza, który się niesamowicie stara to zupełnie inna kobieta i inne samopoczucie. A doktor jest niesamowitym wsparciem - czasem dzwoni sam pytać jak się czuje, piszę SMS i karze dzwonić w środku nocy w razie potrzeby. Mama chodzi też oczywiście na psychoterapię. Ja w końcu się odważyłam i idę w środe. 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macie racje dziewczyny to przykre ile czasu zjada i kradnie nam ta przypadłośc.

 Najwyższy czas z tym skończyć tylko ,ze tych podejść miałam setki.

Marcelina spróbuje się wgłębić w ta terapie przez Ciebie polecana bo te wcześniejsze opierały się na terapii „ odzyskaj dziecko wewnętrzne” ale nie chce wkracac wkolko do czegoś co zaakceptowałam i pogodziłam sie z tym.

Jeśli kobiecie w urojonej ciazy jest wstanie urosnąć brzuszek to chyba kłucia pod żebrami czy bóle nóg na tle psychogennym Ma jakiś sens . Najgorsze jest w tym wszystkim to ,ze jesteśmy tego świadome a i tak ciężko z tym wygrać .

Moze masz i racje Eve jeśli dostałabym coś co nie otumania , nie uzależnia a pomoże to nawet bym się sekundy nie zastanawiała . Dużo pomogła mi refleksologia z terapia ale ten czas covidowy dobił mocniej nasze i tak już zle samopoczucie.

Jestescie mega świetnymi babkami po wpisach twierdze ,ze tez bardzo inteligentne . 
Cieszę się, ze tu napisałam i cieszę się ,ze możecie być przez chwile moimi dobrymi duszkami . Nie oczekuje klepania po ramieniu a potrząśnięcia i prawdy jaka mi dalyscie ❤️ Dziękuje 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Kinia88 napisał:

Macie racje dziewczyny to przykre ile czasu zjada i kradnie nam ta przypadłośc.

 Najwyższy czas z tym skończyć tylko ,ze tych podejść miałam setki.

Marcelina spróbuje się wgłębić w ta terapie przez Ciebie polecana bo te wcześniejsze opierały się na terapii „ odzyskaj dziecko wewnętrzne” ale nie chce wkracac wkolko do czegoś co zaakceptowałam i pogodziłam sie z tym.

Jeśli kobiecie w urojonej ciazy jest wstanie urosnąć brzuszek to chyba kłucia pod żebrami czy bóle nóg na tle psychogennym Ma jakiś sens . Najgorsze jest w tym wszystkim to ,ze jesteśmy tego świadome a i tak ciężko z tym wygrać .

Moze masz i racje Eve jeśli dostałabym coś co nie otumania , nie uzależnia a pomoże to nawet bym się sekundy nie zastanawiała . Dużo pomogła mi refleksologia z terapia ale ten czas covidowy dobił mocniej nasze i tak już zle samopoczucie.

Jestescie mega świetnymi babkami po wpisach twierdze ,ze tez bardzo inteligentne . 
Cieszę się, ze tu napisałam i cieszę się ,ze możecie być przez chwile moimi dobrymi duszkami . Nie oczekuje klepania po ramieniu a potrząśnięcia i prawdy jaka mi dalyscie ❤️ Dziękuje 

 

Bo to nie jest lekkie Kinia ❤️ . Poza tym to nieustanny stres - widzę teraz po sobie. Choć miałam kilka lat spokoju. Jeśli nic mi nie jest, nic mnie nie boli to jest super. Ale jeśli coś się dzieje, tak jak teraz - byłam na usg tarczycy i wyszły mi 2 dodatkowe guzki to już jestem zestresowana co powie lekarka, bo przypuszczam, że może zasugerować operacje/biopsję. I już się zadręczam różnymi wizjami, niepotrzebnie. I takie sytuacje pojawią się u mnie co jakiś czas, dłuższy bądź krótszy. Już dawno chciałam iść do lekarza, bądź na psychoterapię, ale zawsze jakoś było mi nie po drodze, albo wszystko przechodziło. Dobrze, że teraz mama mnie namówiła i zarejestrowała na wizytę. Czas z tym zrobić porządek. Bo u mnie nie tylko problemem jest to nieszczęsne stresowanie się przez choroby. Ciężko też zdecydować mi się na dziecko, pomimo tego że chcę, ale jednak przeraża mnie wizja "ubezwłasnowolnienia" i martwienia się całe życie (a przynajmniej przez jakąś jego część) o drugą istotę. Nie otworzę drzwi w domu jak ktoś puka, nie lubię odbierać telefonów. To wszystko ma jakieś podłoże z dzieciństwa, bo mama zawsze mi mówiła jak byłam mała "nie otwieraj drzwi jeśli z nikim się nie umawiałaś" 🙂 . Także takie drobne kwestie, a jak widać potrafią siedzieć w głowie. Zawsze też martwiłam się , że mama po mnie nie przyjdzie do przedszkola, albo, że nie wróci z pracy. 

Czas się za to zabrać, jesteśmy młode i jeszcze całe życie przed nami , bo co będzie jak będziemy starsze i zaczną się na prawde problemy ze zdrowie? nie wyobrażam sobie!🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.02.2021 o 07:13, zakazana88 napisał:

Długo miałaś te szumy?

One się pojawiają co jakiś czas. I tak np.pol dnia mi szumi, potem przestaje i za jakiś czas wraca

W dniu 12.02.2021 o 07:13, zakazana88 napisał:

Długo miałaś te szumy?

W dniu 11.02.2021 o 18:12, zakazana88 napisał:

U mnie najgorzej jak idę spać to wtedy mi to przeszkadza. Ciągle sobie mysle, że może to słyszę bo zwracam na to uwagę sama nie wiem. Jak to wleczyc?

Mi jakoś specjalnie to nie przeszkadzało. Popiszczalo, poszumialo i przeszło. Jak masz to cały czas to może udaj się do lekarza dla własnego spokoju. Mi jak coś już bardzo przeszkadza to wtedy ide bo w domu wariuję. A jak czytam w internecie objawy to najgorsze choroby wychodzą. Mi najbardziej przeszkadza sam fakt hipochondrii. Nie mam chwili spokoju. Nawet jak jestem spokojna to w środku tak naprawdę nie jestem. Przypisywałam już sobie zawał,udar,rak nerki, białaczkę, wyrostek, guz mózgu, zakrzepicę,a odkąd zachorowałam na koronawirusa to ciągle myślę, że teraz też go mam. Jeden objaw typu kaszel, duszność i już wpisuje w wyszukiwarkę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boże mam to samo więc chyba ta trzustka odpada, tak jak dzisiaj w ciągu dnia złapałam sę na tym że to kłucie przy trzystce to może być ból mięśni chyba faktycznie... zastanawia mnie teraz te wędrujące ala  guzy (napor na zebra) po żebrami raz z przodu raz z tyłu i na różnych wysokościach... a teraz chyba poczytałam was i trochę się rozluźniłam i zaczął boleć mnie kręgosłup, łopatki... moja schiza trwa od grudnia jak mój narzeczony miał podjerzenie raka, masakra... A od kręgosłupa może też siedze zgarbiona w robocie przechylona na jedną strone... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, martaer napisał:

Boże mam to samo więc chyba ta trzustka odpada, tak jak dzisiaj w ciągu dnia złapałam sę na tym że to kłucie przy trzystce to może być ból mięśni chyba faktycznie... zastanawia mnie teraz te wędrujące ala  guzy (napor na zebra) po żebrami raz z przodu raz z tyłu i na różnych wysokościach... a teraz chyba poczytałam was i trochę się rozluźniłam i zaczął boleć mnie kręgosłup, łopatki... moja schiza trwa od grudnia jak mój narzeczony miał podjerzenie raka, masakra... A od kręgosłupa może też siedze zgarbiona w robocie przechylona na jedną strone... 

Sam mam to samo bóle pod żębrami na górze itd poczytasz moje posty to zobaczysz i też już bałem się raka itd masakra powiem ci. Z drugiej strony ostatnio robie takie ołówkowe stolce ale to już chyba od głowy bo poza tym czuje się całkiem okej zwłaszcza jak jestem czymś zajęty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, martaer napisał:

Jutro mam badania krwi, mam mega złe przeczucia... Dodatkowo zaczelo bolec mnie pod pacha i promieniuje do dloni, wiec nakrecilam sie ze to wezly chlonne. Dalej brak apetytu, to by musial byc mega duzy zbieg okolicznosci... :(

 

Zapewne masz nerwobóle, a ja ze stresu też nie mam apetytu. Dobrze, że jutro idę do psychiatry. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czekam na wyniki badań krwi i odchodze od zmysłów... bolą mnie jakby węzły pod pachą i promieniuje mi to na cala reke, i mam wrażenie ze na szyi tez sa powiekszone bo jakbym miala szyje spuchnieta. Wydaje mi się że niestety ale wyjdzie coś zlego z tego. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, martaer napisał:

Czekam na wyniki badań krwi i odchodze od zmysłów... bolą mnie jakby węzły pod pachą i promieniuje mi to na cala reke, i mam wrażenie ze na szyi tez sa powiekszone bo jakbym miala szyje spuchnieta. Wydaje mi się że niestety ale wyjdzie coś zlego z tego. :(

 

Nic nie wyjdzie. Daj znać jak wyniki. 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, miałam się odezwać po badaniach krwi. Ogólnie morfologa OK, trzustka OK. Zrobiłam CRP w normie, OB bliżej górnej granicy ale też OK. Zrobiłam sobie dodatkowo markery nowotworowe też w normie ale lekarka która konsultowała mówi żeby nie patrzyć na markery bo one nic nie dają. Mogą być minimalne przy raku albo podwyższone przy jego braku. Myśle że raka trzustki mogę wykluczyć skoro trzustkowe badania ok, zostaje żołądek. Muszę zrobić usg jamy brzusznej. We wtorek mam usg piersi, mam węzły chłonne powiększone w pachwinie, pod pachą i te obojczykowe. Załamka. Dostałam jakieś leki przeciwzapalne i zobaczymy czy coś przejdzie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, martaer napisał:

Hej, miałam się odezwać po badaniach krwi. Ogólnie morfologa OK, trzustka OK. Zrobiłam CRP w normie, OB bliżej górnej granicy ale też OK. Zrobiłam sobie dodatkowo markery nowotworowe też w normie ale lekarka która konsultowała mówi żeby nie patrzyć na markery bo one nic nie dają. Mogą być minimalne przy raku albo podwyższone przy jego braku. Myśle że raka trzustki mogę wykluczyć skoro trzustkowe badania ok, zostaje żołądek. Muszę zrobić usg jamy brzusznej. We wtorek mam usg piersi, mam węzły chłonne powiększone w pachwinie, pod pachą i te obojczykowe. Załamka. Dostałam jakieś leki przeciwzapalne i zobaczymy czy coś przejdzie....

Ooo to widze ze z trzustką sie wyjaśniło to teraz węzły chłonne...typowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, martaer napisał:

Hej, miałam się odezwać po badaniach krwi. Ogólnie morfologa OK, trzustka OK. Zrobiłam CRP w normie, OB bliżej górnej granicy ale też OK. Zrobiłam sobie dodatkowo markery nowotworowe też w normie ale lekarka która konsultowała mówi żeby nie patrzyć na markery bo one nic nie dają. Mogą być minimalne przy raku albo podwyższone przy jego braku. Myśle że raka trzustki mogę wykluczyć skoro trzustkowe badania ok, zostaje żołądek. Muszę zrobić usg jamy brzusznej. We wtorek mam usg piersi, mam węzły chłonne powiększone w pachwinie, pod pachą i te obojczykowe. Załamka. Dostałam jakieś leki przeciwzapalne i zobaczymy czy coś przejdzie....

 

Marta, zamiast na usg brzucha to idź do psychiatry. Serio. Zdrowa jesteś, po co sobie szukać. Idź na to usg piersi i tyle, chyba że lekarz zleci jakieś badania. Ja byłam u psychiatry. Zobaczymy jak leki zadziałają. Ale dziś ubzduralam sobie krew na stolcu i oczywis ie możliwe choroby. Dodam, że mam okres aktualnie, więc tym bardziej moje wymysły to jakaś paranoja dziś, bo przecież wiadomo, że ta krew może być wszędzie. 🙈😳

Także taki początek weekendu 😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, martaer napisał:

Hej, miałam się odezwać po badaniach krwi. Ogólnie morfologa OK, trzustka OK. Zrobiłam CRP w normie, OB bliżej górnej granicy ale też OK. Zrobiłam sobie dodatkowo markery nowotworowe też w normie ale lekarka która konsultowała mówi żeby nie patrzyć na markery bo one nic nie dają. Mogą być minimalne przy raku albo podwyższone przy jego braku. Myśle że raka trzustki mogę wykluczyć skoro trzustkowe badania ok, zostaje żołądek. Muszę zrobić usg jamy brzusznej. We wtorek mam usg piersi, mam węzły chłonne powiększone w pachwinie, pod pachą i te obojczykowe. Załamka. Dostałam jakieś leki przeciwzapalne i zobaczymy czy coś przejdzie....

A lekarz Cię badał czy na podstawie telewizyty stwierdził, że skoro mówisz, że są powiększone węzły to dał coś p/zapalnego? Bo ja telewizyta to Twoje węzły są w porządku i to Twoja głowa twierdzi, że są powiększone.

A no i zapomniałaś o gastroskopii jeszcze 🙈

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, acherontia styx napisał:

A lekarz Cię badał czy na podstawie telewizyty stwierdził, że skoro mówisz, że są powiększone węzły to dał coś p/zapalnego? Bo ja telewizyta to Twoje węzły są w porządku i to Twoja głowa twierdzi, że są powiększone.

A no i zapomniałaś o gastroskopii jeszcze 🙈

to samo chciałam zapytać, węzły masz zbadane czy wyimaginowane ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie było by dobrze ale znowu mam ataki pokrzywki i parcia na stolec zauważyłem że dzieje się to zwłaszcza kiedy jestem zmęczony poza tym gniecie mnie wtedy brzuch. Zażyłem dzisiaj znowu zentel i zastanawiam się czy to serio pasożyt czy jakieś uczulenie czy coś gorszego..... już znowu się niepotrzebnie nakręcam na jakieś choroby ale No kurcze co mam zrobić... 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, ja już mam obraną drogę: 3 marca mam USG brzucha, potem pójdę do ginekologa i jak się okaże, że wszystko jest ok, to wtedy psycholog. Widzę, że to jest naprawdę błędne koło. Po w miarę ok morfologii trochę się uspokoiłam, nawet kłucia z lewej strony strony i strach o raka trzustki ustały, ale teraz znów wkręt na raka jajnika, bo czuję jakieś dyskomforty w pachwinie itd. Bez końca, ostatnio przyszła mi do głowy refleksja co będzie, gdy zajdę kiedyś w ciąże albo będę miała już dzieci i znowu ten strach o ich zdrowie itd. Trzeba leczyć głowę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, mała_e napisał:

Cześć, ja już mam obraną drogę: 3 marca mam USG brzucha, potem pójdę do ginekologa i jak się okaże, że wszystko jest ok, to wtedy psycholog. Widzę, że to jest naprawdę błędne koło. Po w miarę ok morfologii trochę się uspokoiłam, nawet kłucia z lewej strony strony i strach o raka trzustki ustały, ale teraz znów wkręt na raka jajnika, bo czuję jakieś dyskomforty w pachwinie itd. Bez końca, ostatnio przyszła mi do głowy refleksja co będzie, gdy zajdę kiedyś w ciąże albo będę miała już dzieci i znowu ten strach o ich zdrowie itd. Trzeba leczyć głowę!

Wbijasz sobie już Bóg wie co... To jest błedne koło dokładnie. Tymi badaniami tylko nakrecamy spirale. Ogarnij sie naprawde. Jestes zdrowa i silna.

Na temat ciaży to ja sie moge wypowiedzieć.  Pierwsza bez nerwicy lekka i przyjemna,bez żadnych dolegliwosci. Druga z nerwica- obniżony nastrój,omdlenia,niskie cisnienie,pod koniec ciagła schiza że rodze,strach przed zostaniem samą w domu. Schiza ze ulatuja ze mnie wody płodowe,strach o życie swoje i dziecka.  Poród zakonczony szybko  2 tyg wczesniej przez cesarskie ciecie,bo miałam urojone bóle,dziecko odczuwało mój strach i niepokój,bardzo szybko biło mu serduszko. Długo dochodziłam do siebie po porodzie,potem spokój,a po 2 miesiacach MASAKRA ktora trwa po dzis dzien a to juz 3 lata temu....

Takze lecz sie dziewczyno i nie popełniaj moich błedów!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem że jestem głupia itd. Zapisałam się ostatecznie na usg jamy rzusznej na poniedziałek. Jeśli nic nie wyjdzie tego samego dnia zapisuje się do paychologa, bez żadnych wymówek. Dzisiaj kolejna wkrętka, może zabrzmi dziwnie. Ale wzdęcie z pianą rabo miałam... Przepraszam za takie opisy, ale z bąkiem w toalecie poszła piana... Przeraziłam się...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×