Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, Marlenka85 napisał:

A powedz mi jakie mialas to duże bo ja mam az 3 kuleczki, na pewno nie większe niż malusienki groszek zielony, myślę że cm nie ma albo max cm. 

A czy od ciaglego macania one mogą się powiększyć?? Poniedziałek pójdę do lekarza ale tak strasznie się boję bo wtedy jak bylam był jeden.... 

 

Kochana, ja sobie wyczułam jedną, właśnie taką mała kuleczkę. Nawet jak masz 3 to na spokojnie. Tym bardziej, że są małe. Rzeczywiście im mniej się macamy tym bardziej zdrowsze jesteśmy. Piersi za to warto macać raz w miesiącu, reszte odpuść. 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Eve19 napisał:

 

Kochana, ja sobie wyczułam jedną, właśnie taką mała kuleczkę. Nawet jak masz 3 to na spokojnie. Tym bardziej, że są małe. Rzeczywiście im mniej się macamy tym bardziej zdrowsze jesteśmy. Piersi za to warto macać raz w miesiącu, reszte odpuść. 🙂 

heheh, żebys nie wywołała jakiegoś niesczęścia. Ja nie mam tyle zdrowego dystansu żeby sobie zbadać piersi 1 w miesiacu, albo wcale albo bede je gniotła tydzień z wątpliwościami, ale chodzę na usg co pól roku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj ja też nie umiem badać sobie piersi. Mam duże, a to dodatkowe utrudnienie. Kilka miesięcy tak je zmaltretowałam, że porobiły mi się siniaki.. Nie umiem tego robić, nie mam do siebie zaufania i też wolę by sprawdził to lekarz. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Bulinka napisał:

Oj ja też nie umiem badać sobie piersi. Mam duże, a to dodatkowe utrudnienie. Kilka miesięcy tak je zmaltretowałam, że porobiły mi się siniaki.. Nie umiem tego robić, nie mam do siebie zaufania i też wolę by sprawdził to lekarz. 

a widzisz a ja mam małe i czuje dosłownie kazdy gruczoł bo nie mam tkanki tłuszczowej, czuje nawet żebra jak badam 🙂 a torbieli nie wyczulam 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, wszytsko_się_posypało napisał:

a widzisz a ja mam małe i czuje dosłownie kazdy gruczoł bo nie mam tkanki tłuszczowej, czuje nawet żebra jak badam 🙂 a torbieli nie wyczulam 🙂

 

ja podobnie i gdzie nie dotknę tam kuleczki 🙂 ale lekarz powiedział, że to gruczoły 🙂

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja za to wziąłem ten zentel wczoraj i oczywiście pojawił mi się ból głowy wieczorem + bóle brzucha wzdęcia itd. 

Dzisiaj rano czułem się całkiem nieźle ale niestety znowu pojawił mi się wieczorem ból głowy i lekkie zaburzenia widzenia (ale nie wiem czy to przez komputer) i teraz się boje że może te pasożyty właśnie obumierają mi w mózgu i to są tego efekty i oczywiście coraz bardziej się stresuje tym co się dzieje ... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Eve19 napisał:

Ej nie aiem czwmu mi post wysłało jakby Eve go pisala.

Przepraszam, to mój Marlenka85

 

To zas ja i moje lęki. 

A mieliście tak ze byliavue świecie przekonani ze wy jesteście tym jednym wyjątkiem co się okaże że akurat ma tego chloniaka?? 

Bo ja tak mam, panika narasta przed poniedziałkiem ze wszyacy mają hipochondrie a u mnie jeb, będzie rak? 

Bo ja już mam wije ze sie bede zegnac z dzieckiem ze mnie do psychiatryka zabiora jak uslysze wyrok i ze na pewno go uslysze? Albo ze nie uspokoiło Was ti ze inni pisza ze tez mają q wy misliacue w głowie ze oni mają na pewno inne a ja mam na pewno co innego?? 

Edytowane przez Marlenka85

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Bulinka napisał:

Duże cycki- źle, bo nic nie czuć. Małe- źle bo czuć wszystko za bardzo 🤪

Przerażony234, ja rozumiem, że nerwica nerwicą, ale Ty już jakieś scince fiction tworzysz.. pasożyty obumierają Ci w mózgu, serio?🙈

właśnie Przerażony, kiedy psycholog? Ja dzis byłam 🙂 Pani mnie pamiętała po 2 latach...zdradzę Wam, że wtedy chodziłam bo miałam bad tripa po zielsku gdzie wylądowałam karetką na sorze i potem sie bałam, że jestem psychiczna i bałam się chodzic do sklepów, jezdzic autobusem itd :P 

Edytowane przez wszytsko_się_posypało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć kochani, ja się tu trochę nie odzywałam bo egzaminy na studiach i mało czasu. Dzisiaj w końcu koniec i weszłam was sobie poczytać i widzę ze nadal te nasze węzły nieszczęsne na pierwszym planie i tasiemce przerażonego.

Na sam początek powiem ze wróciłam na terapie mimo ze ze mną lepiej, wczoraj byłam na wizycie. Trafiłam na super psychologa, wyszłam uśmiechnięta z wizyty, dostałam zadania do wykonania i jestem dobrej myśli. 

Pare dni temu po jodze nadwyrężyłam sobie ramie i bark i mam twardy mięsień bolący. Oczywiście już troszkę poschizowalam ze to jakiś węzeł pewnie ale bez paniki😂 

Przerażony, ja nadal czekam aż pójdziesz na terapie.

A do was dziewczyny napisze to samo co zwykle, ja mam węzła nad lewym obojczykiem 5,5 mm i jeden onkolog nawet stwierdził ze jest „podejrzany”. Ale wszyscy inni lekarze mówią żeby sobie dać spokój, ze takie węzły to normalka jest, to nawet jakieś pozostałości z przeziębień i mogą nigdy nie zejść. Wszystkie tu mamy kulki i to powinno nam dać do myślenia ze to normalne jest!😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie ze mną jest coraz gorzej... 3 ataki paniki w nocy bo myśl mnie naszła ze ja umre na pewno na raka niedługo. Zaxzelam ze strachu wymiotować, serce mi zgłupiał. Potem leżałam w łazience i wylam jak ranne zwierzątko.... Przepraszam Was ja juz nie wyrabiam. Jest ze mną coraz gorzej, rano ma tu być tata małego a ja myske zeby isc prosto do szpitala psychiatrycznego niech mnie tam zamkna i zaczną leczyc bo ja jestem autentyczne człowiekiem chorym. Albo na raka albo ciezko psychicznie. Nie chcę tu nikomu juz swoim debilizmem zawracać głowy, chyba tu po prostu naert tez nie ma dla mnie miejsca. Bo zaraz pewnie mi każecie stąd isc za takie jazdy... 

Nie wiem czym było to co dziś w nocy mialo miejsce a nie czulam, przysięgam nigdy przenigdy tak potwornego przerażenia, robilo mi się zimno w sekundzie, słabo, życie przelatywało przed oczami a ja nie umialam nabrać powietrza.. Po tym zwymiotowalam, zamknęłam oczy i czulam jak mi przez nie mimo wszystko leca łzy. 😥 Nie wiem ile tak spędziłam. 

 Czy to możliwe że na tych wszystkich ludzi tu, na te 1585 stron ludzkiego dramatu jedna ja jestem wyjątkiem i mam raka którego tak się boję bo przecież mam wezly, bo mają z 5mm,nie wiem w sumie ile bo nie mam miary w palcu przecież.. Czy to na prawdę możliwe?, Bo mam na szyi i mi się zdaje ze to wezel na miesniu nieruchomy, po 2 stronie raz jest a raz nie, bo raz myślę że to inne miejsce raz ze to samo... 

Boże...czy to możliwe że ja nie mam hipochondrii? Tylko na prawdę raka i to nie hipochondria a intuicja? Choc wcześniej mialam "raka" gdzieś w brzuchu.. Jeszcze przed wezlami. A 10 lat temu sm, choroby psychiczne... Zaczyna mi się zatracać granicą między rzeczywistocia a tym czego się boję.... 

Blagam Was czy ktoś może mi pomóc?? Blagam... 😥 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam prośbę, wiem że proszę o wiele ale jak wiecie jesten z tym zupełnie sama.. Czy ktoś z Was mógłby i chciałby ze mną porozmawiać... Ale dosłownie, nie popisać? Mam taką ogromną potrzebę porozmawiania z kims, żeby ktoś pomógł mi się uspokoic... Bardzo proszę bo nie wyrabiam. Mam małe dziecko i na prawdę zdaje sobie sprawę że jest ze mną zle. Lekarz dopiero w poniedziałek ale to czekanie czy nie potwierdzi wyroku to pieklo. Bo jest na 100 proc tez wezel na szyi po tej stronie co te nadobojczykowe.. 

Dzis jesr po prostu apogeum moich lekow i przekonania ze nie ma innej możliwości jak rak i śmierć niedługo... Psycholog tez dopiero w poniedziałek.... 

I. Proszę wybaczcie ze taka toksyczna jestem i tak truje dupy... I przepraszam jeśli ktoś z Was przeze mnie poczuje się gorzej, na prawdę tego nie chciałam... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Marlenka85 napisał:

oże...czy to możliwe że ja nie mam hipochondrii? Tylko na prawdę raka i to nie hipochondria a intuicja?

Masz nerwicę lękową jak byk, a nie raka🙄 

nikt, nawet przy powiększonym węźle chłonnym, nie myśli od razu, że umiera na raka i nie panikuje jakby co najmniej otrzymał właśnie wyniki histopatu.

Tylko intensywna psychoterapia Ci tu może pomóc, a nie lekarz i badania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję... Wzielam relanium by się uspokoic odrobinę... Boze niech to pieklo sie skonczy bo na prawdę mnie wywiozą w kaftanie.. 

Generalnie tak jak pisałam lekarz ostatnio tez ten jeden czuł ale po miesiącu gniecenia mam 2 więcej plus wydaje mi się ze jeden na szyi. Ja już po prostu nie umiem sie z tego odkręcić.... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, acherontia styx napisał:

Masz nerwicę lękową jak byk, a nie raka🙄 

nikt, nawet przy powiększonym węźle chłonnym, nie myśli od razu, że umiera na raka i nie panikuje jakby co najmniej otrzymał właśnie wyniki histopatu.

Tylko intensywna psychoterapia Ci tu może pomóc, a nie lekarz i badania.

Generalnie chyba wielu hipochondrykow właśnie tak się zachowuje... 😥 Z tego co czytalam na tym forum... 

Mam terapię z panią psycholog. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Marlenka85 napisał:

Mam nadzieję... Wzielam relanium by się uspokoic odrobinę... Boze niech to pieklo sie skonczy bo na prawdę mnie wywiozą w kaftanie.. 

Generalnie tak jak pisałam lekarz ostatnio tez ten jeden czuł ale po miesiącu gniecenia mam 2 więcej plus wydaje mi się ze jeden na szyi. Ja już po prostu nie umiem sie z tego odkręcić.... 

i gwarantuje Ci, że jeśli bedziesz dalej szukać to  bedzie ich wiecej. Takie jest ludzkie ciało. W ogóle piszesz cały czas te same zdania, jak Przerażony 🙂 Piekło się skończy jak zaczniesz nad sobą pracować, samo z siebie nie przejdzie , niestety. 

Edytowane przez wszytsko_się_posypało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, wszytsko_się_posypało napisał:

i gwarantuje Ci, że jeśli bedziesz dalej szukać to  bedzie ich wiecej. Takie jest ludzkie ciało. W ogóle piszesz cały czas te same zdania, jak Przerażony 🙂 Piekło się skończy jak zaczniesz nad sobą pracować, samo z siebie nie przejdzie , niestety. 

Przepraszam, nie sądziłam ze tak to wygląda, ale masz rację... Nie chcę się tłumaczyć na siłę bo tak, masz rację. Ale może to dlatego że mimo iż nie mam tego po raz pierwszy w życiu, to obecnie po 10 latach przerwy to pierwszy taki ponowny epizod i zwyczajnie jeszxse jestem na etapie ciężkiej histerii.moze mnie uspokoi lekarz w poniedziałek i moja pani psycholog. 

Raz jeszcze przepraszam za swoje zachowanie dzis i dziękuję za postawienie mnie do pionu. Wiadomo jak każdy tu przerabiam sytuacje, że chcialanym zeby mi. Ktoś napisał tak ja też mam. Tez mam 3.i tu i tam i bla bla bla ale to tylko mi się wydaje ze by mnie uspokoiło. 

Czeka mnie ogrom pracy, 10.lat temu nie byłam na terapii, mam nadzieję że uda mi się dojść do etapu spokoju ducha i ze bede kiedys wolna. Przysięgłam sobie ze jak z tym się okaże że mimo iż są, to nic takiego to nigdy już nie będę sobie wkręcac.. 

Dziękuję ze jeszcze ze mną wytrzymujecie. 💗

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Marlenka85 napisał:

Ale może to dlatego że mimo iż nie mam tego po raz pierwszy w życiu, to obecnie po 10 latach przerwy to pierwszy taki ponowny epizod i zwyczajnie jeszxse jestem na etapie ciężkiej histerii.moze mnie uspokoi lekarz w poniedziałek

Chodzenie po lekarzach co chwile w przypadku hipochondrii jeszcze bardziej ją nakręca.

Jak leżałam na oddziale terapeutycznym to tam takim osobom nie robili absolutnie żadnych badań, poza podstawowymi krwi przy przyjęciu, chociażby błagały te osoby na kolanach - niespodzianka, nikt nie umarł przez pół roku bez tych badań. Ewentualnie z zaskoczenia jakieś badania moczu, żeby sprawdzić czy nie biorą potajemnie benzodiazepin, które tam stosują w bardzo wyjątkowych przypadkach.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, acherontia styx napisał:

Chodzenie po lekarzach co chwile w przypadku hipochondrii jeszcze bardziej ją nakręca.

Jak leżałam na oddziale terapeutycznym to tam takim osobom nie robili absolutnie żadnych badań, poza podstawowymi krwi przy przyjęciu, chociażby błagały te osoby na kolanach - niespodzianka, nikt nie umarł przez pół roku bez tych badań. Ewentualnie z zaskoczenia jakieś badania moczu, żeby sprawdzić czy nie biorą potajemnie benzodiazepin, które tam stosują w bardzo wyjątkowych przypadkach.

 

potwierdzam, ja byłam z piersiami 3 razy i nadal się boje, węzły lekarz badał 2 razy, w tym raz nawet sprawdzał głowicą usg, a i tak znajdę sobie wkrętki, że nie sprawdził całej szyi tylko te dołki nadobojczykowe, a może i je źle sprawdził 🙂 także obawiam się, że nie Cię nie uspokoi....ale idź poproś niech zbada wszystkie węzły na szyi, a potem sobie zakaż to robić. Akceptuj niepewność i lęk, akceptuj obawę, że może to chłoniak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym wszystkim są tylko 2 ale że tak powiem. 

On mi kazal przyjąć jeśli byłyby następne a ja je znalazlam 

I pytanie czy ja sobie je zafundowałam bo spuchły czy serio wyszły same... I jak się do tego ustosunkować. Przemyślałam to co piszecie i generalnie to myślę że mnie nawet wyniki krwi dobre by nie uspokoiły z wiadomej dla każdego tu przyczyny.

No i ja z tych co wręcz unika lekarzy... A czemu to trez wiadomo (bo potwierdzi) 

Czytam to co pisze i ja na prawdę mam nierówno pod sufitem... 😥 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, na tym wątku jestem pierwszy raz. Ale myślę, ze może mi tu pomożecie. Mam nerwicę lekową i  cała paletę objawów typu kołatania,duszności,trzesienie ciała itp itd. Przedewszystkim to mam fioła na punkcie swojego zdrowia,miałam już w głowie tętniaki,udary,zawały i wszystkie objawy związane z ww. chorobami.  To wszystko już teraz rozumiem,ale powiedzcie mi czy wmówiliście sobie kiedyś ból obu nóg? Tak cholernie dokuczliwy,rwacy i drętwiejący ból nóg od pasa aż po same pięty? Momentami tylko takie pieczenie i kłucie w róznych częściach nóg? Juz wariacji dostaje bo cały czas o tym myślę i oczywiście mam już wkręt że to od krążenia, zakrzepica i wgl zaraz walnę nagła śmiercią.  

Proszę o pomoc bo takiego objawu nerwicowego jeszcze nie mialam. Czy to wgl możliwe?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marcelina 28 napisał:

Cześć, na tym wątku jestem pierwszy raz. Ale myślę, ze może mi tu pomożecie. Mam nerwicę lekową i  cała paletę objawów typu kołatania,duszności,trzesienie ciała itp itd. Przedewszystkim to mam fioła na punkcie swojego zdrowia,miałam już w głowie tętniaki,udary,zawały i wszystkie objawy związane z ww. chorobami.  To wszystko już teraz rozumiem,ale powiedzcie mi czy wmówiliście sobie kiedyś ból obu nóg? Tak cholernie dokuczliwy,rwacy i drętwiejący ból nóg od pasa aż po same pięty? Momentami tylko takie pieczenie i kłucie w róznych częściach nóg? Juz wariacji dostaje bo cały czas o tym myślę i oczywiście mam już wkręt że to od krążenia, zakrzepica i wgl zaraz walnę nagła śmiercią.  

Proszę o pomoc bo takiego objawu nerwicowego jeszcze nie mialam. Czy to wgl możliwe?

Witaj kochana. Nie powiem, zebyn się cieszyła ze tu jesteś bo to znaczy tylko tyle, że kolejna osoba Cierpi ale dobrze trafiłaś. 

Ja myślę że my jesteśmy w stanie wszystko sobie wmówić skoro potrafiliśmy jak np ja wmówić sobie ze na 10000%mam raka i ze ja umre. 🤦🏾‍♂️ 🤦🏾‍♂️ Już się od rana ogarnęłam bo ilez można. 

Witaj więc w gronie "ciezko chorych," mam nadzieję że szybko poczujesz ulge. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×