Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, Przerażony234 napisał:

Strasznie się denerwuje bo jeszcze nie mam tej kalprotektyny ale boję się że wynik będzie strasznie wysoki i na prawdę mam te nieswoiste zapalenie jelita :( 

 

Ja jestem nadal pewna, że nic takiego nie wyjdzie. Myśle, że możesz mieć jedynie po prostu zespół jelita drażliwego, bo to raczej też ma takie objawy. To się łączy z nerwicą etc więc to nie jest nic groźnego i szczerze chyba nawet jest nie do wykrycia, bo to leży jakby też na podłożu psychicznym - z tego co pamiętam. Takie są moje przemyślenia, więc niekoniecznie będzie to czego obawiasz się najbardziej. Pamiętaj - zawsze staraj się jak najmniej martwić na zapas, diabeł nie zawsze jest taki straszny jak go malują ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja stwierdziłam że wyczułam coś w prawej piersi po lewej stronie... Od kilku dni mi coś tam jakby wciąż przeszkadzało. Nie mogłam zlokalizować dokładnie więc zaczęłam macać i wymacałam... Porownalam z tą samą stroną w lewej i tam jest inaczej. Więc oczywiście neta przeszukałam. Stwierdziłam że to rąk. Oczywiście. Na szczęście nie mam innych objawów i nie widzę nic szczególnego, żadnych innych zmian. Ale oczywiście panika że to rak. 

Edytowane przez maribellcherry

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, maribellcherry napisał:

I jak wynik? 

Właśnie nie ciągle na nie czekam :( 

W miejscu w którym je robiłem czeka się 7-10 dni 

Niestety tak jak pisałem zalogowałem się na stronie dla ludzi chorych na cu cd i niestety moje objawy są podobne do ich :( 

Dlatego ja swój wyrok już teoretycznie znam :( 

Moja rodzina mówi że wyniki będą pewnie dobre ale sam w to wątpie :( 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli chyba jest dobrze i nie ma stanu zapalnego w jelicie ja jednak czuje się dzisiaj trochę rozbity włożyłem  termometr do ucha i pokazał mi nagle 37.3 potem 37.7 a potem 37.9 ale znowu jak tylko dostałem się na górę do pokoju to kolejny pomiar nie przekracza już 37.0 więc się trochę uspokoiłem 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde boję bo dostałem od rodziny gripex do wypicia ale boje się że może on źle podziałać na moje jelita już wcześniej wieczór przed tym wszystko go zażyłem co mogło doprowadzić do objawów ze strony układu pokarmowego. Zaryzykuje ale boje się że to możę się dla mnie źle skończyć. Tak już diagnozuje sobie kolejną chorobę czyli niedokrwienne zapalenia jelita grubego... 😕 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba już z lekka mi odbiło na punkcie tych jelit i nie tylko 

Już sprawdzałem sobie objawy przepukliny, sepsy, chorób trzustki. Podczas gdy może serio moje problemy są wmówione i powinienem był przestać się tak stresować. Na razie martwi mnie ta gorączka ale  może serio to tylko przeziębienie i nic więcej ewentualnie grypa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Przerażony234 napisał:

Chyba już z lekka mi odbiło na punkcie tych jelit i nie tylko 

Już sprawdzałem sobie objawy przepukliny, sepsy, chorób trzustki. Podczas gdy może serio moje problemy są wmówione i powinienem był przestać się tak stresować. Na razie martwi mnie ta gorączka ale  może serio to tylko przeziębienie i nic więcej ewentualnie grypa.

 

Wiesz co ja też dziwnie się czuję w sumie sam nie wiem co mi jest...

Temperaturę mam w normie, smak do jedzenia też ale jakby wzmożone pragnienie, jakiś niesmak w ustach i dziwne uczucie zimna w gardle, bez żadnego bólu ani nic, kaszlu też nie ma ale taki dyskomfort takiego ,,zimna'' w środku gardła, możliwe że to przez to że po usunięciu zęba hartowałem się zimnymi jogurtami i lodami, a i w pracy czasem odwiedzę chłodnię czy mroźnię, niby na chwilę ale to nie trzeba godziny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie u mnie z rana osłabienie i kolejny raz pokazuje mi się na skórze czerwona wysypka (alergiczna) zaczynam się zastanawiać czy może nie jest to wynikiem działania pasożytów np. glisty od kota. Mam kotke która śpi u mnie w pokoju i prakytycznie każdą swoją wolną chwile tutaj spędza. Więc moje nowe podejrzenie to po prostu pasożyty. Boje się tylko żeby nie dostały mi się do oka bo jeszcze będę ślepy na jedno oko a tego się boje. Poza tym temperatura 36.9-37 stopni. Serio martwię się już jak cholera zażyłem leki antyhistaminowe i widze że ta wysypka już zaczyna znikać ale dalej się nerwie że to pewnie te pasożyty. Raz w sumie zjadłem kawałek mięsa na którym łape postawiła mi moja kotka kiedy się na mnie wdrapywała. Oczywiście  mięso w większości  wyrzuciłem ale i tak trochę go zjadłem. Stąd moje obawy o te pasożyty 😕 Lambilie mi nie wykryli w badanich więc może to glista...  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze zaczeło mnie boleć jedno oko przy dotyku 

Czerwona wysypka zniknęła po allegrze więc była alergiczna i może być po jakimś pasożycie shiet teraz to się na prawdę boję. Nic dzisiaj jeszcze nie jadłem i niewiele piłem ale denerwuje się że to jakiś pasożyt glista albo tasiemiec. Także chyba tak jak mówił mój tato z jednej skrajności w drugą ale znowu objawy się zgadzają: nerwowość, brak apetytu, ta wysypka alegriczna, lekkie pokasływanie od czasu do czasu , lekkie ból gardła (może to od niejedzenia i picia) osłabienie , te zaparcia w dodatku w swoich zdjęciach stolców widziałem czasem jakieś takie białe bobki jeden nawet wziąłem do analizy na lambilie wtedy też właśnie była w nim krew ale jak się okazało to nie była lambilia więc może to jest właśnie glista albo tasiemiec :( głupi byłem że nie zrobiłem wtedy testu na pasożyty w kale w ogóle albo ostatnio choć w ostatnim kale który oddawałem do badania nic takiego nie widziałem. jasna cholera :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra umówiłem się do lekarza poz na wtorek na 11:30 na telefon to z nim przedyskutuje co się dzieje. ALE już popadam w paranoje bo zacząłem oglądać kał innych ludzi na reddicie i porównywać go do mojego w poszukiwaniu anomali 😕 ehhh co się ze mną dzieje chyba serio coś mi się rzuciło na mózg 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Pisze tutaj  pierwszy raz. Niestety i mnie dopadło to paskudztwo. Mecze się z nerwicą już 8 lat. Na początku brałam leki. Potem nauczyłam się już żyć bez. Ale co to za życie. Oprócz ataków paniki skoków ciśnienia, uczyć omdlenia i panicznego strachu przed śmiercią zmagałam się z bólami głowy ( są do tej pory) wkrecałam sobie guzy mózgu. Strach przed byciem samym. Robiłam EEG wszystko ok. Potem mdłości, wymioty milion badań lekarzy gastroskopia która nic nie wykazała objawy przeszły w mig. Potem był ból gardła odrazu wmowilam sobie że to rak. Męczyłam się tak tygodniami wizyty u kilku laryngologów po tym jak nic nie wychodziło objawy przeszły. Zaczęło się ból w podbrzuszu ciągle oddawanie moczu. Ból był na tyle silny że lądowałam w szpitalach kroplówki przeciwbólowe badania moczu USG ginekolodzy i nic wszystko ok. Przeszło samo! Bezsenność !  Było drętwienie ręki prawej i nogi przez miesiące oczywiście nakrecalam się że to stwardnienie. Badań już nie robiłam żadnych wstydziłam się już iść do lekarza. Rodzina miała mnie już dość. Mąż wspiera jak może ale też już jak coś mu mówię to twierdzi że wymyślam. A mnie tylko strzykanie zaboli ja już szukam na internecie chorób i sobie wkręcam. Miewam ataki paniki ale takie krótkie radzę sobie z nimi wiem że tylko chwilowe nie dopuszczam ich do siebie, zajmuje się czymś i po jakiejś chwili odchodzą. Najgorsze jest te uczucie słabości nogi robią się jak wata zaczynam wtedy liczyć oddechy i mi to pomaga. Stolce od dawna bywały luźne nagle biegówki stolce ołówkowe. Kiedyś lekarz powiedział że przy nerwicy tak może być. Ale ostatnio wydaje mi się że są inne luźniejsze nic zawsze. I są zawsze zaraz po zjedzeniu czegoś. Stolec że śluzem. Syn przyniósł ze szkoły owsiki i się zaczęło tak sobie wkręciłem te robale że zaczęłam je oglądać sprawdzać całą rodzinę odrobaczalismy się kilka razy. Bo się nakręciłam że te stolce to pewnie pasożyty glisty itp. lekarz moja mnie wyśmiała. Kazała brać sanprobi ibs i tyle. Za dużej poprawy nie ma. Na dodatek ciągle czułam jakby ruchy jakby coś mi chodziło pływało w odbycie. Jak wstaje rano odrazu lecę do toalety. Od kilku dni doszedł ból odbytu tak jakby parcie pieczenie ciągle o tym myślę nie daje mi to spokoju. Oczywiście przeczytałam wszystko co najgorsze ☹️ do lekarza boje się iść boje się zrobić badania że coś mi wyjdzie. Jak siedzę czuje parcie i ból ciągły jak coś robię chodzę jest ok. Czy ktoś miał coś podobnego. Przepraszam że tak długo mam nadzieję że mieliście siłę przez to przebrnąć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.10.2020 o 20:27, AgnieszkaP napisał:

Witam wszystkich. Pisze tutaj  pierwszy raz. Niestety i mnie dopadło to paskudztwo. Mecze się z nerwicą już 8 lat. Na początku brałam leki. Potem nauczyłam się już żyć bez. Ale co to za życie. Oprócz ataków paniki skoków ciśnienia, uczyć omdlenia i panicznego strachu przed śmiercią zmagałam się z bólami głowy ( są do tej pory) wkrecałam sobie guzy mózgu. Strach przed byciem samym. Robiłam EEG wszystko ok. Potem mdłości, wymioty milion badań lekarzy gastroskopia która nic nie wykazała objawy przeszły w mig. Potem był ból gardła odrazu wmowilam sobie że to rak. Męczyłam się tak tygodniami wizyty u kilku laryngologów po tym jak nic nie wychodziło objawy przeszły. Zaczęło się ból w podbrzuszu ciągle oddawanie moczu. Ból był na tyle silny że lądowałam w szpitalach kroplówki przeciwbólowe badania moczu USG ginekolodzy i nic wszystko ok. Przeszło samo! Bezsenność !  Było drętwienie ręki prawej i nogi przez miesiące oczywiście nakrecalam się że to stwardnienie. Badań już nie robiłam żadnych wstydziłam się już iść do lekarza. Rodzina miała mnie już dość. Mąż wspiera jak może ale też już jak coś mu mówię to twierdzi że wymyślam. A mnie tylko strzykanie zaboli ja już szukam na internecie chorób i sobie wkręcam. Miewam ataki paniki ale takie krótkie radzę sobie z nimi wiem że tylko chwilowe nie dopuszczam ich do siebie, zajmuje się czymś i po jakiejś chwili odchodzą. Najgorsze jest te uczucie słabości nogi robią się jak wata zaczynam wtedy liczyć oddechy i mi to pomaga. Stolce od dawna bywały luźne nagle biegówki stolce ołówkowe. Kiedyś lekarz powiedział że przy nerwicy tak może być. Ale ostatnio wydaje mi się że są inne luźniejsze nic zawsze. I są zawsze zaraz po zjedzeniu czegoś. Stolec że śluzem. Syn przyniósł ze szkoły owsiki i się zaczęło tak sobie wkręciłem te robale że zaczęłam je oglądać sprawdzać całą rodzinę odrobaczalismy się kilka razy. Bo się nakręciłam że te stolce to pewnie pasożyty glisty itp. lekarz moja mnie wyśmiała. Kazała brać sanprobi ibs i tyle. Za dużej poprawy nie ma. Na dodatek ciągle czułam jakby ruchy jakby coś mi chodziło pływało w odbycie. Jak wstaje rano odrazu lecę do toalety. Od kilku dni doszedł ból odbytu tak jakby parcie pieczenie ciągle o tym myślę nie daje mi to spokoju. Oczywiście przeczytałam wszystko co najgorsze ☹️ do lekarza boje się iść boje się zrobić badania że coś mi wyjdzie. Jak siedzę czuje parcie i ból ciągły jak coś robię chodzę jest ok. Czy ktoś miał coś podobnego. Przepraszam że tak długo mam nadzieję że mieliście siłę przez to przebrnąć. 

No jasne że udało te wkrętki zawsze jest jakaś masakra. Najgorsze jest to że przez nie obrywa nie tylko człowiek ale i jego rodzina 😕 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tym czasem nieco się uspokoiłem (a przynajmniej się staram uspokoić)

O dziwo ból brzucha po lewej stronie zniknął ale co jakiś czas przelewa mi się w jamie brzusznej.  Plus  czuje takie mini  bóle np. na środku brzucha w okolicach pępka albo po lewej stronie w okolicy żeber  tak bardziej pod mostkiem. Niestety robi mi się też znowu jakaś pokrzywka alergiczna co już mega mnie irytuje. :( Więc oczywiście mam wkrętke na pasożyty na gliste albo tasiemca musze sobie koniecznie za tydzień zrobić testy. Oczywiście kał z rana luźny jasny. Wieczorem mam też gazy. Boje się że te gówna dostały się już do krwiobiegu i wyniszczają mi organizm :( I nie daj boże zniszczą mi mózg oczy itp. 

Ponadto ciągle martwię się też o trzustkę i ogólnie o układ pokarmowy. W każdym razie zobaczymy co  będzie :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.10.2020 o 20:27, AgnieszkaP napisał:

Witam wszystkich. Pisze tutaj  pierwszy raz. Niestety i mnie dopadło to paskudztwo. Mecze się z nerwicą już 8 lat. Na początku brałam leki. Potem nauczyłam się już żyć bez. Ale co to za życie. Oprócz ataków paniki skoków ciśnienia, uczyć omdlenia i panicznego strachu przed śmiercią zmagałam się z bólami głowy ( są do tej pory) wkrecałam sobie guzy mózgu. Strach przed byciem samym. Robiłam EEG wszystko ok. Potem mdłości, wymioty milion badań lekarzy gastroskopia która nic nie wykazała objawy przeszły w mig. Potem był ból gardła odrazu wmowilam sobie że to rak. Męczyłam się tak tygodniami wizyty u kilku laryngologów po tym jak nic nie wychodziło objawy przeszły. Zaczęło się ból w podbrzuszu ciągle oddawanie moczu. Ból był na tyle silny że lądowałam w szpitalach kroplówki przeciwbólowe badania moczu USG ginekolodzy i nic wszystko ok. Przeszło samo! Bezsenność !  Było drętwienie ręki prawej i nogi przez miesiące oczywiście nakrecalam się że to stwardnienie. Badań już nie robiłam żadnych wstydziłam się już iść do lekarza. Rodzina miała mnie już dość. Mąż wspiera jak może ale też już jak coś mu mówię to twierdzi że wymyślam. A mnie tylko strzykanie zaboli ja już szukam na internecie chorób i sobie wkręcam. Miewam ataki paniki ale takie krótkie radzę sobie z nimi wiem że tylko chwilowe nie dopuszczam ich do siebie, zajmuje się czymś i po jakiejś chwili odchodzą. Najgorsze jest te uczucie słabości nogi robią się jak wata zaczynam wtedy liczyć oddechy i mi to pomaga. Stolce od dawna bywały luźne nagle biegówki stolce ołówkowe. Kiedyś lekarz powiedział że przy nerwicy tak może być. Ale ostatnio wydaje mi się że są inne luźniejsze nic zawsze. I są zawsze zaraz po zjedzeniu czegoś. Stolec że śluzem. Syn przyniósł ze szkoły owsiki i się zaczęło tak sobie wkręciłem te robale że zaczęłam je oglądać sprawdzać całą rodzinę odrobaczalismy się kilka razy. Bo się nakręciłam że te stolce to pewnie pasożyty glisty itp. lekarz moja mnie wyśmiała. Kazała brać sanprobi ibs i tyle. Za dużej poprawy nie ma. Na dodatek ciągle czułam jakby ruchy jakby coś mi chodziło pływało w odbycie. Jak wstaje rano odrazu lecę do toalety. Od kilku dni doszedł ból odbytu tak jakby parcie pieczenie ciągle o tym myślę nie daje mi to spokoju. Oczywiście przeczytałam wszystko co najgorsze ☹️ do lekarza boje się iść boje się zrobić badania że coś mi wyjdzie. Jak siedzę czuje parcie i ból ciągły jak coś robię chodzę jest ok. Czy ktoś miał coś podobnego. Przepraszam że tak długo mam nadzieję że mieliście siłę przez to przebrnąć. 

Uważam że najpierw powinno się iść do lekarza na badania a jak one wyjdą poprawnie, wtedy brać po uwagę nerwicę. Bo to może a nie musi być poważne. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi za to przeszła temperatura staram się już nie diagnozować.

Choć niestety rano miałem silne parcie na stolec który był luźny poza tym czuje się jeszcze troche słabszy i niestety mam suchość w jamie ustnej lekki ból gardła i obolałe wędzidełko :( \

Także niestety jakieś gucio jeszcze mnie trzyma oby puściło. W każdym razie doszedłem do wniosku że muszę przestać zajmować się chorowaniem i szukaniem chorób. Czas zająć się życiem. Choć moje myśli wciąż orbitują wokół poważnych chorób itd. ale będę się starał bardziej wyciszyć  może wtedy większość moich objawów zniknie. Mam nadzieje że ta moja infekcja to nic poważnego żaden koronawirus czy inne może nawet gorsze twory. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×