Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

@misha777 wspolczuje kochana :( ehhh ja dzis to samo - jakis taki mam dziwny ścisk w głowe + sennosc (mimo ze spalam w miare dobrze), ale caly czas mam wrazenie, ze zaraz jakby umysł odmowi mi posluszeństwa, jakbym byla taka juz wykonczona w głowie , ale nie w taki przyjemny sposob jak po calym dniu. Tylko tak jakby wlasnie mialo mi sie cos zaraz stać w srodku mózgu, jakby cos mi sie tam wywracalo i KONIEC.

No co do Twojego dopplera to jestem calkowicie spokojna - jak mialas rok temu to nawet nie ma szans, zeby nagle sie tam cos zrobilo.

W ogole jak czekalam na badaniu, to czekalo sporo babeczek też na dopplera tetnic, tez mowily ze mają zawroty i w badanich nic nie wychodzi (i dopplery tez im wyszly ok), ale zdziwilam się, ze wszyscy czekali na badanie z zawrotami mimo ze tam robili w tym czasie chyba różne USG. Tak czy inaczej, te kobiety byly raczej kolo 70tki :P 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, misha777 napisał:

To ja do szyjnego się przyczepię , bo mam z nim mega kłopoty , przepuklinę i zwyrodznienia. BOLĄCY BARK od LUTEGO 🙂 A całóy 2018 bolał mnie lewy łokieć 🙂 Ma wiele zawrotów głowy - od kręgosłupa , z nerów..taki MIX ! Ćwiczenia trochę pomagały - chodziłam na fizjo w zeszłym roku 3 mc ...ale teraz nic nie robie ..wiec ..wszystko wraca.

Kurde a myslisz, ze ten scisk w glowie i takie ciagle poczucie bujania to moze byc wlasnie od szyjnego? Bo mi sie zawsze wydawalo ze od szyjnego to takie realne wirowania i tego typu zawroty , a nie takie poczucie braku rownowagi wewnatrz glowy.  Mnie w grudniu też strasznie bolał bark i szyja (potem przeszlo). No przydaloby mi sie sprawdzic ten szyjny, ale po prostu jak mam taki stan jaki mam to boje sie chodzic nawet po lekarzach i badaniach :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, nerwa napisał:

Kurde a myslisz, ze ten scisk w glowie i takie ciagle poczucie bujania to moze byc wlasnie od szyjnego? Bo mi sie zawsze wydawalo ze od szyjnego to takie realne wirowania i tego typu zawroty , a nie takie poczucie braku rownowagi wewnatrz glowy.  Mnie w grudniu też strasznie bolał bark i szyja (potem przeszlo). No przydaloby mi sie sprawdzic ten szyjny, ale po prostu jak mam taki stan jaki mam to boje sie chodzic nawet po lekarzach i badaniach :(

Kochana..od szyjnego jest mnóstwo objawów. Zawroty typu karuzele , niepewny chód , brak równowagi etc . Natomiast do tego psychika dorzuca SWOJE SOMATY. To rozdrażnienie w środku to nerwy , to przelewanie w głowie chyba też ...Ogólnie ta górna część kręgosłup - szyja - głowa + NERWY , LĘKI  i inne dupereleeee.....to jest TO WSZYSTK OZ CZYM WALCZYMY. :(

Co do dopplera ..tez tak mysle ze po roku nic sie nie zmieniło , tak samo z rezonansem czy kardiologiem - bo o to wszystko pytałam lekarzy...Tylko to uczucie ze cały czas zle się czujesz kaze ci szukać i sprawdzać bo GŁOWA nie wierzy że TYLE objawów można mieć od nerwicy ...Niestety. 

Eeee średnia wieku 70 lat ? JPR :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@misha777 no wlasnie, bo jeszcze co innego jakbysmy mialy te zawroty czy zawirowania BEZ LĘKU. Mi sie wydje ze wtedy to byłoby do przezycia, i pewnie cała masa ludzi tak funkcjonuje nawet z lekkimi zawrotami. A to przytrzymają sie czegos a to cos i jakos idzie do przodu. A u nas lęk po prostu potęguję wszystko dramatycznie. I to jest przerazajace.

Bo tak naprawde byle bujanka moze urosnąc do objawu uniemozliwiajjacego wyjscie z domu.

 

Mi jeszcze ten lekarz ktry robil USG (jak sie okazalo jakis prof. dr hab.) rzucil: "smartfony i tablety" :D Czyli chyba chodzilo mu o to, ze ludzie przychodza na tętnice a wszystko lezy w garbieniu się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to się jeszcze boje, że mi te objawy w głowie biorą się faktycznie z głowy i ze mam w mózgu po prostu jakeis wyładowania padaczkowe. I ze w kazdej chwili moge stracic swiadomosc z tego powodu, jak to przybierze na sile.

Najlepiej byloby isc zrobic EEG, bo rezonans chyba niekoniecznie to pokaze. Ale panicznie boje się stroboskopowych swiatel, bo one wlasnie wywoluja ataki, i jakos zawsze zle je znosilam, a podczas badania  oni specjalnie swieca stroboskopem po oczach zeby zobaczyc wyladowania w głowie :(

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, nerwa napisał:

Ja to się jeszcze boje, że mi te objawy w głowie biorą się faktycznie z głowy i ze mam w mózgu po prostu jakeis wyładowania padaczkowe. I ze w kazdej chwili moge stracic swiadomosc z tego powodu, jak to przybierze na sile.

Najlepiej byloby isc zrobic EEG, bo rezonans chyba niekoniecznie to pokaze. Ale panicznie boje się stroboskopowych swiatel, bo one wlasnie wywoluja ataki, i jakos zawsze zle je znosilam, a podczas badania  oni specjalnie swieca stroboskopem po oczach zeby zobaczyc wyladowania w głowie :(

 

Bosheee.. Nie myślałam o EEG... Ale już mi się to badanie nie podoba 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strasznie sie czyta to co przezywacie...

Przepraszam za nietakt ale bierzecie jakies leki? U mnie to sie w miare wyciszylo gdy zaczelam brac dosc mocne antydepresanty. Po maturach mam je powoli odstawiac i bardzo sie boje sie ze wroci caly strach i rozwali mi zycie

Ja po raz pierwszy boje sie koronawirusa, poszlismy po egzaminie na obiad na wage do centrum handlowego i odruchowo wzielam metalowe sztucce. Dopiero po zarcie kolezanki, ze na metalu wirus trzyma sie bardzo dlugo do mnie dotarlo. No i oczywiście panika ze zlapalam korone na pewno, mimo ze w moim miescie aktywnych jest jakies 60 przypadkow na 100 tysięcy 😜

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@cheksa ja wlasnie bez leków niestety - tylko terapia. Ale w przyszlym tygodniu ide zapytac o leki... Kilka razy juz probowalam, ale zawsze czulam sie tragicznie, wiec nie powiem - boję się. Ale chyba nie ma wyjscia.

A co do koronawirusa - ja niby się tez nie balam i nie boje, ale zastanawiam sie jak to teraz bedzie, bo nie ma izolacji, wyglada na to ze wirus zaczyna hulac, wiec tez nie wiem czy to nie bedzie wprowadzalo dodatkowych nerwow 😕 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam masakre od kilku dni. Okropne samopoczucie. Mam taki ucisk z tylu glowy ale nie wiem jak to opisac bo jest to ucisk na samym dole w poblizu ucha lewego i to nie boli ale jak ucisne to boli mnie zab gorny i jakby zatoki szczekowe.. 🤷‍♀️ masakra bo sie boje ze mi cos tam z tylu peknie.. wyglada to tak ze mialam.leczona 6 gorna kanalowo ok 2.5 roku temu bylo ok po leczeniu ale od pol roku zaczela pobolewac i uczucie ucisku, dentystka rozlozyla rece bo mowi ze nic nie widzi zrobila przeswietlenie i uznala ze kanaly wygladaja na super wypelnione ale ze niby na zdjeciu wyszly tylko 3 a powinny byc 4 czy cos.. powiedziala ze jak sobie chce to moze mi zrobic pod mikroskopem ponowne kanalowe leczenie. Tyle ze jest mozliwosc ze mi ten zab pekl np w korzeniach czy cos wiec sama juz nie wiem. A kanalowe pod mikroskopem to 1000zl bez wypelnienia 😯 sobie liczy wiec masakra. No ale bylam u laryngologa z czyms innym zrobil mi przeswietlenie zatok bo mam ciagle katar i stwierdzil ze cos jest nie tak z zatokami szczekowymi... ale ze " jak mnie nie bola to ok" bo przyszlam z innym problemem 🙄 no ale w domu poszperalam sobie no i sie okazalo ze zab moze byc powodem bolu zatok itp.. a ten ucisk z tylu tez czuje ze ma cos z tym wspolnego. Oprocz tego znosi mnie na lewa strone jak ide czasami.. no i oczywiscie sobie wkrecam guza jakiegos albo cos... no bo zawsze tak sie konczy ze albo guz albo rak... 😐 nie moge sie przestawic i o tym nie myslec, wszyscy mowia ze mam isc do neurologa ale znow boje sie wirusa 

Edytowane przez Alcia29

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, cheksa napisał:

Strasznie sie czyta to co przezywacie...

Przepraszam za nietakt ale bierzecie jakies leki? U mnie to sie w miare wyciszylo gdy zaczelam brac dosc mocne antydepresanty. Po maturach mam je powoli odstawiac i bardzo sie boje sie ze wroci caly strach i rozwali mi zycie

Ja po raz pierwszy boje sie koronawirusa, poszlismy po egzaminie na obiad na wage do centrum handlowego i odruchowo wzielam metalowe sztucce. Dopiero po zarcie kolezanki, ze na metalu wirus trzyma sie bardzo dlugo do mnie dotarlo. No i oczywiście panika ze zlapalam korone na pewno, mimo ze w moim miescie aktywnych jest jakies 60 przypadkow na 100 tysięcy 😜

Leki niestety nie rozwiązują problemu. Doraźnie wyciszają, nad reszta niestety 3ba pracować a to nie jest łatwe i trwa.. U każdego inaczej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@misha777 Ty bralas benzo tak ciągiem jakis okres czasu? Bo sie zastanawiam czy np nie pobrac przez tydzien.

Niby probowalam w tamtym tygodniu i bralam codziennie, ale tylko 1/4 tabletki...   to raczej malo.

Wiec z jednej strony chcialabym sprobowac i zobaczyc czy jak sie zrelaksuje nim pare dni to cos to da. A z drugiej strony boje sie, bo tamten tydzien bralam ta mini-dawke, ale bralam. To juz bylby kolejny tydzien 😕 

Niby w dawkowaniu jest, ze mozna brac chyba nawet miesiąc. I do dawke duzo wieksza, bo 3x dziennie. Ale i tak sie boje ;) 

Edytowane przez nerwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, nerwa napisał:

@misha777 Ty bralas benzo tak ciągiem jakis okres czasu? Bo sie zastanawiam czy np nie pobrac przez tydzien.

Niby probowalam w tamtym tygodniu i bralam codziennie, ale tylko 1/4 tabletki...   to raczej malo.

Wiec z jednej strony chcialabym sprobowac i zobaczyc czy jak sie zrelaksuje nim pare dni to cos to da. A z drugiej strony boje sie, bo tamten tydzien bralam ta mini-dawke, ale bralam. To juz bylby kolejny tydzien 😕 

Niby w dawkowaniu jest, ze mozna brac chyba nawet miesiąc. I do dawke duzo wieksza, bo 3x dziennie. Ale i tak sie boje ;) 

Kochana, spokojnie z tym benzo. Nie taki diabeł straszny 🤩 Ja już testowałam różne okresy brania tej tabsy, brałam miesiąc, brałam 3 mcy.. Brałam doraźnie... No różnie to bywało Wszystko pod kontrola lekarza. 

Ta 1/4 tab to tak niewiele, że nic nie poczujesz.  Dawka 0.25 nie jest nawet terapeutyczna. Ale może dla ciebie będzie ok. Sprobuj 1 dzień i zobaczysz. Może poprostu cię wyciszy. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, cheksa napisał:

Strasznie sie czyta to co przezywacie...

Przepraszam za nietakt ale bierzecie jakies leki? U mnie to sie w miare wyciszylo gdy zaczelam brac dosc mocne antydepresanty. Po maturach mam je powoli odstawiac i bardzo sie boje sie ze wroci caly strach i rozwali mi zycie

Ja po raz pierwszy boje sie koronawirusa, poszlismy po egzaminie na obiad na wage do centrum handlowego i odruchowo wzielam metalowe sztucce. Dopiero po zarcie kolezanki, ze na metalu wirus trzyma sie bardzo dlugo do mnie dotarlo. No i oczywiście panika ze zlapalam korone na pewno, mimo ze w moim miescie aktywnych jest jakies 60 przypadkow na 100 tysięcy 😜

Ja przez koronawirusa dostałem nerwicy lękowej właśnie. A raczej nerwicy wegetatywnej połączonej z hipochondryczna. "Choruje" już na niego czyli koronawirusa  od 11 kwietnia, a raczej choruje w głowie jak twierdzi mój lekarz rodzinny. Teraz jeszcze oprócz tego codziennie podejrzewam raka płuc

Edytowane przez Jake89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie mi czy jak macacie węzły pod pachą to czy wyczuwanie tam „coś” Czy całkiem nic gładko. Mi się włączyła faza na węzły. Brzuch mi trochę przeszedł jeszcze trochę pobolewa ale już jest dużo lepiej. To musiało mi się coś nowego załączyć. 
Dawno temu miałam ogromne fazy na węzły. Boje się ze znowu się zacznie sprawdzanie co 5 min. Czuje tam coś twardego ale nie wiem czy to węzeł czy mięsień. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@misha777 ooo super! 🙂 rękę bym dała sobie uciac, ze wyjdzie Ci idealnie!  Ja to żaluje, bo jak bylam na dopplerze to on robił tak tasmowo, ze az glupio bylo mi go w ogole zagadywac o cokoloiwek i pytac :( Wiec tylko zrobil badanie, powiedzial ze wszystko dobrze i tyle. A szkoda, ze nie zapytalam wlasnie od czego to skołowanie moze byc. Chociaz jak pisalam - costam powiedzial "smartfony i tablety" - czyli jakby sugerował pewnie kregoslupowe sprawy z garbienia się. 

Wiesz, mnie to zawsze uspokaja jak mi lekarz powie, ze nic mi nie jest, ale z tym dopplerem to jakos malo mnie uspokoilo 🙂 

 

Ja dzis z kolei od rana mam straszny ścisk w głowie i tak dziwnie mi sie funkcjonuje. Ale i tak siedze w domu. Wzielam połowke tej tabletki benzo, ale jakos bardzo nie zadzialala...

 

@leniek644 ja niestety (albo raczej stety) nigdy w swojej "karierze" hipochondrycznej nie mialam wkretów na węzły, wiec nawet nie wiem gdzie sa i w jakim stanie :D

Edytowane przez nerwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, leniek644 napisał:

@nerwa matko zazdroszczę, to chyba najgorszy wkręt jak dla mnie. Bo jest to tak jakby na wierzchu i można własnymi palcami sprawdzać. O i ja jak jestem w fazie to potrafię pchać tam palce co 5 min. I po kryjomu :D bo jak mój mąż to widzi to na mnie krzyczy ;) 

Zn to uczucie.. Tj. Ja w ukryciu badam puls🤩🤩🤩🤩 nawet w łazience.. Boshe co za obłęd 🤦‍♀️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, nerwa napisał:

@misha777 ooo super! 🙂 rękę bym dała sobie uciac, ze wyjdzie Ci idealnie!  Ja to żaluje, bo jak bylam na dopplerze to on robił tak tasmowo, ze az glupio bylo mi go w ogole zagadywac o cokoloiwek i pytac :( Wiec tylko zrobil badanie, powiedzial ze wszystko dobrze i tyle. A szkoda, ze nie zapytalam wlasnie od czego to skołowanie moze byc. Chociaz jak pisalam - costam powiedzial "smartfony i tablety" - czyli jakby sugerował pewnie kregoslupowe sprawy z garbienia się. 

Wiesz, mnie to zawsze uspokaja jak mi lekarz powie, ze nic mi nie jest, ale z tym dopplerem to jakos malo mnie uspokoilo 🙂 

 

Ja dzis z kolei od rana mam straszny ścisk w głowie i tak dziwnie mi sie funkcjonuje. Ale i tak siedze w domu. Wzielam połowke tej tabletki benzo, ale jakos bardzo nie zadzialala...

 

@leniek644 ja niestety (albo raczej stety) nigdy w swojej "karierze" hipochondrycznej nie mialam wkretów na węzły, wiec nawet nie wiem gdzie sa i w jakim stanie :D

Zobaczymy czy nie odwołam... Hahaj bo że mną to różnie. 

Ale miałam dziś konsultacje telefoniczna z lekarzem, zmienił mi dawkę leku... Zobaczymy.. Może to mi pomoże cholera.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, misha777 napisał:

Zobaczymy czy nie odwołam... Hahaj bo że mną to różnie. 

Ale miałam dziś konsultacje telefoniczna z lekarzem, zmienił mi dawkę leku... Zobaczymy.. Może to mi pomoże cholera.. 

ja tez często odwołuje :D az mi głupio... 

No ale jak jestem gdzies umowiona, to potem tak sie stresuje, ze w efekcie nie moge spać w nocy, potem sie czuje 10 razy gorzej i nie daje rady. Ja najbardziej lubie jak moge pojsc i cos zbadac "od ręki". Tak na przykald mialam z rezonansem. Nic nie bylam umowiona, poszlam do pracowni wypytac sie co i jak, i powiedziala babka, ze mogą mi tam za 2h zrobic. 

A jakbym sie umowila to pewnie bym cala noc miala taka panike, ze nie wiem czy bym zdołała isc...

A teraz jest dobra wymowka na odwolywanie, bo mowie, ze jakas infekcje zlapalam :D (a wtedy nie chca zeby przychodzic).

 

Kurcze, mam nadzieje, ze zmiana dawki pomoze! No jakos musimy się z tego stanu ogarnąc i życ normalnie!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, nerwa napisał:

ja tez często odwołuje :D az mi głupio... 

No ale jak jestem gdzies umowiona, to potem tak sie stresuje, ze w efekcie nie moge spać w nocy, potem sie czuje 10 razy gorzej i nie daje rady. Ja najbardziej lubie jak moge pojsc i cos zbadac "od ręki". Tak na przykald mialam z rezonansem. Nic nie bylam umowiona, poszlam do pracowni wypytac sie co i jak, i powiedziala babka, ze mogą mi tam za 2h zrobic. 

A jakbym sie umowila to pewnie bym cala noc miala taka panike, ze nie wiem czy bym zdołała isc...

A teraz jest dobra wymowka na odwolywanie, bo mowie, ze jakas infekcje zlapalam :D (a wtedy nie chca zeby przychodzic).

 

Kurcze, mam nadzieje, ze zmiana dawki pomoze! No jakos musimy się z tego stanu ogarnąc i życ normalnie!!!

Rezonans prawie z marszu.. Wow 💪💪💪 Ale to prawda, że jak się nie czeka to jest łatwiej. Mnie najbardziej stresują wyniki. W zeszłym roku odbieralam wyniki holtera u kardiologa, wchodzę lekarz wyciąga moje papiery i mówi.. Ale pani wyników nie ma. No to ja i moja wyobraznia poleciałyśmy sobie.. Ze pewnie źle, że odłożone do grupowej konsultacji🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️ a okazało się że pielęgniarka włożyła nie do tej teczki... 

🤩🤩🤩 ECHHH oby mi te nowe dawki pomogły bo normalnie nie daje się żyć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech, a dzisiaj jeszcze silniej czuję to ramię...Drętwieje mi tam gdzieś od ramienia do łokcia, chwilami czuć słabość. W sumie jak sobie pomyślę to miałem to już daawno temu czasami ale bardzo lekko, więc pewnie ostatnio pogorszyłem sobie przez krzywe siedzenie/dentyste/bieganie w deszczu. I tak jestem już na wykończeniu nerwowym i czekam aż leki mi pomogą, więc powinienem robić wszystko żeby się nie stresować. Ale jak mi tam jakaś przepuklina pęknie to będzie po mnie...Z 6 lat temu robiłem sobie rezonans i wyszły lekkie zmiany które 1 neurolog określił jako dyskopatię. Mam skoliozę która generalnie nie daje żadnych objawów, najwyżej okresowo...Nic mnie tak nie przeraża jak wizja paraliżu. 

Edytowane przez p1xel

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, p1xel napisał:

Ech, a dzisiaj jeszcze silniej czuję to ramię...Drętwieje mi tam gdzieś od ramienia do łokcia, chwilami czuć słabość. W sumie jak sobie pomyślę to miałem to już daawno temu czasami ale bardzo lekko, więc pewnie ostatnio pogorszyłem sobie przez krzywe siedzenie/dentyste/bieganie w deszczu. I tak jestem już na wykończeniu nerwowym i czekam aż leki mi pomogą, więc powinienem robić wszystko żeby się nie stresować. Ale jak mi tam jakaś przepuklina pęknie to będzie po mnie...Z 6 lat temu robiłem sobie rezonans i wyszły lekkie zmiany które 1 neurolog określił jako dyskopatię. Mam skoliozę która generalnie nie daje żadnych objawów, najwyżej okresowo...Nic mnie tak nie przeraża jak wizja paraliżu. 

Ale gdzie ta przepuklina ma pęknąć???? 

Ja mam przepukline na c5 i c6 oraz zwyrodnienia. Jeszcze nie myślałam o tym aby mi coś tam pękało.. Ale paskudnie buja. No i postrzal na lewą rękę. 

Nie martw się, z dyskopatia idzie żyć 😉 Trochę ćwiczeń i będzie lżej. 💪💪💪

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, misha777 napisał:

Ale gdzie ta przepuklina ma pęknąć???? 

Ja mam przepukline na c5 i c6 oraz zwyrodnienia. Jeszcze nie myślałam o tym aby mi coś tam pękało.. Ale paskudnie buja. No i postrzal na lewą rękę. 

Nie martw się, z dyskopatia idzie żyć 😉 Trochę ćwiczeń i będzie lżej. 💪💪💪

Ach, może nie pęknąć, ale się "wylać"....może tak się tylko mówi potocznie. Wydaje mi się, że może się po prostu pogarszać. Wcześniej miałem minimalne objawy, teraz silniejsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po dość długim czasie ucisk na brzuchu minął no ale nie byłoby za dobrze gdyby nie to że teraz pojawił się po prawej stronie szyi. Co jeden ucisk się skończy to bum następny. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×