Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, misha777 napisał:

SŁuchaj , jak to ma ci pomóc to próbuj ! Ja jak miałam etap światłowstrętu to chodziłam w okularach słonecznych , w marketach , w domu 🙂 Byl to komiczny widok. Na pewno ale nie mogłam inaczej. A rozjechały ci się kiedyś nogi w sklepie ?

Wiesz co, ja to od dluzszego czasu do marketów praktycznie nie chodze :D  
Tzn albo wchodze "na szybko", biore ze 2-3 rzeczy maks. A tak to chodze do takich mniejszych, osiedlowych (albo zakupy online z dowozem). Wiec zakupow w duzym markecie, to nawet sobie nie wyobrazam.

Ale u mnie to jest jeszcze dodatkowy powod - bo ja dostaje paniki jak stoje w kolejce do kasy. I tylko daje rade wytrzymać jak mam kilka produktow. Wtedy mam poczucie, ze w kazdej chwili moge je zabrac i odejsc od kasy. Z calym wózkiem - na pewno nie dalabym rady :D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj w aptece po leki i w sklepie po słodycze. Ostatnio znowu więcej ich jem, a za mało się ruszam. Dopiero w przyszłym roku zamierzam kupić rower stacjonarny. Teraz ten sam rower stacjonarny co w styczniu kosztował £150, jest w sklepach po £375 a nawet £450. Obłęd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mieliście takie jakby błyski przed oczami, jako bardziej okrągłe prostokątne plamki pojawiające się i znikające na chwilę? Dochodzą też trochę jakby zawroty głowy i mrowienie w okolicach głowy. Mam rzadko takie jakby chwilowe ataki, a byłem już nieźle badany neurologicznie, okulistycznie...boje sie że to spowoduje u mnie jakiś udar, to tak jakbyj akieś zaburzenia ukrwienia głowy, ewentualnie kręgosłup szyjny, doppler szyji i rezonans głowy czysty, ale pewnie jak zawsze to nic nie pokazuje tylko angio-MR...nie mam już siły na lekarzy, miałem ze 100 wizyt lekarskich i niewiele mi to pomogło.

Edytowane przez p1xel

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@misha777  chyba znalazlam co może nam dolegac! 

Jest cos takiego jak PPPD (Persistent Postural-Perceptual Dizziness).

I piszą, ze to wystepuje zazwyczaj po jakims epizodzie realnych zawrotow (z roznych powodów - albo np po jakims zapaleniu blednika albo po ataku paniki z zawrotami - wszystko jedno). No i po takim epizodzie, ten systrem równowagi zostaje rozregulowany.

Normalnie łaczymy informacje ze wzroku, błednika itd. I to wszystko na nieswiadomym poziomie jest laczone i nie mamy zadnych zaburzen rownowagi mimo chodzenia, jezdzenia itd. 

A po takim epizodzie (szczegolnie podatne są osoby z lękiem), zaczynamy np bardziej opierac sie na systmie wzrokowym. I juz w tym systemie rownowagi nie laczy sie to autiomatycznie, tylko przez nasze wyczulenie i uwage - wszystko mozemy odczuwac tak niezaleznie, co oczywiscie komplikuje sprawe.  

 

Jesli chodzi o leczenie to zalecaja po prostu rehabilitacje i habituacje (i wyciszanie lęku). Takie cwiczenia typu - rusezanie oczami na prawo i lewo, glową i takie różne. Tylko martwi mnie, ze podobno takie leczenie potrafi trwac dosc dlugo :(  Ale ze niby organizm i system rownowagi musi sie na nowo przyzwyczaic i akceptowac bodzce dookola.

 

hmm kurde naprawde to by pasowalo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, nerwa napisał:

@misha777  chyba znalazlam co może nam dolegac! 

Jest cos takiego jak PPPD (Persistent Postural-Perceptual Dizziness).

I piszą, ze to wystepuje zazwyczaj po jakims epizodzie realnych zawrotow (z roznych powodów - albo np po jakims zapaleniu blednika albo po ataku paniki z zawrotami - wszystko jedno). No i po takim epizodzie, ten systrem równowagi zostaje rozregulowany.

Normalnie łaczymy informacje ze wzroku, błednika itd. I to wszystko na nieswiadomym poziomie jest laczone i nie mamy zadnych zaburzen rownowagi mimo chodzenia, jezdzenia itd. 

A po takim epizodzie (szczegolnie podatne są osoby z lękiem), zaczynamy np bardziej opierac sie na systmie wzrokowym. I juz w tym systemie rownowagi nie laczy sie to autiomatycznie, tylko przez nasze wyczulenie i uwage - wszystko mozemy odczuwac tak niezaleznie, co oczywiscie komplikuje sprawe.  

 

Jesli chodzi o leczenie to zalecaja po prostu rehabilitacje i habituacje (i wyciszanie lęku). Takie cwiczenia typu - rusezanie oczami na prawo i lewo, glową i takie różne. Tylko martwi mnie, ze podobno takie leczenie potrafi trwac dosc dlugo :(  Ale ze niby organizm i system rownowagi musi sie na nowo przyzwyczaic i akceptowac bodzce dookola.

 

hmm kurde naprawde to by pasowalo...

No to jest ciekawe.. I faktycznie pasuje... Oj poczytam o tym dziś. 

A to że długo trwa... No cóż, jak człowiek jest emocjonalnie rozregulowana to zanim wróci na właściwe tory musi trochę minąć. I trzeba wierzyć, akceptować inaczej się nie wyciszysz. A to cholera.. Nie jest łatwe. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktos z was mial problem z ciaglymi anginami? Bo ja jestem przerażona.  Mam trzeci raz angine w tym roku gdzie ogolnie nie mam prawie nigdy nawet kataru. Pierwsza była w marcu, druga dwa-trzy tygodnie temu i wlasnie bierze mnie trzecia :( Chyba nie muszę mówić, ze to, co wyskakuje mi po wpisaniu moich objawow w google to białaczka lub ewentualnie chloniak. Akurat mialam zamiat isc na morfologie w piątek, ale teraz na pewno wyniki wyjdą zle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam dziś znów zawroty głowy :( Wyć mi się chce. Siedze przy biurku i mam takie albo szarpnięcia albo uczucie zakręcenia. Już mi łzy lecą ...Puls tylko 60 ...a myslałam ze około 100...Wykończe się. Jakie badania mam jeszcze zrobić ? Serce zbadane - ECHO + 2 X holter , Głowa - rezonans , Kręgosłup szyjny - rezonans ( przepuklina C5/C6 ), doppler tętnic szyjnych zrobiony  - ale to wszystko w zeszłym roku...Czy ja mam to powtarzać jak szalona ? Dziś emocje we mnie szaleją ..

Czy ktoś uporał się z ZAWROTAMI GŁOWY ??????????????????????????????????????

@nerwazobacz jaki dziś mam cyrk :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@misha777 ehhh wspolczuje :(   Czyli taka znow bardziej karuzela niż bujanie?

No ja powiem Ci, ze prawie od tygodnia, mam 24h/dobe - ale tą nierównowage, ale nie karuzele na szczescie.

Ale tez juz mam zalamke.... :(   Serio, chyba wolalabym kazdy inny objaw, bo z nimi jakos da sie jednak funkcjonowac, a z tymi cholerymi zaburzeniami rownowagi jest trudno.

Ja się wyszykowalam i planuje wyjsc z domu i jechac samochodem 😕  (wczoraj wyszlam tylko na krotki spacer)

Niby nie musze, niby moglabym przesiedziec w domu - tylko boje sie, ze jak bede siedziala w domu to bedzie tylko gorzej i gorzej.

A mam tak tego dosyc!!!! ja chce w koncu normalnie zyc i funkcjonowac :(

Ale oczywiscie siedze teaz i czuje jakby mi sie w srodku mozg krecil dookola.

 

Mi sie wydaje, ze badan nie ma co powtarzac, jak cos mialoby dawac takie objawy to juz by wykryli wtedy. Serio.

Tez myslalam o lekarzu, ale kurde.. no poszlabym z identycznymi objawami jak pol roku temu.

A druga sprawa, ze z takim skołowaniem to az mi sie odechciewa chodzic gdziekolowiek - nawet do lekarzy...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@misha777 a ty wiesz co ja w ogole wczoraj wydziwialam??? :D 

np usiadlam na fotelu obrotowym i tak nim trzeslam na boki - zeby sie przywyczaic do takiego czegos (to bylo dosc nieprzyjemne).

Potem wlaczylam sobie na youtubie filmik z jazdy pociagiem, i tez trzeslam tym krzeslem. No normalnei cyrk! 

Ale ja juz bym zrobila wszystko zeby sie tego dziadostwa pozbyc!

 

Robie tez teraz te cwiczenia oczu (gdzies na necie pisali, ze to tez jest dobre na bujanki i tym podobne zawroty).

Oczami ruszasz na prawo i lewo (i tak 20 razy), a potem gora dól (tez 20 razy). Ale poki co, nie widze zadnych efektow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, nerwa napisał:

@misha777 ehhh wspolczuje :(   Czyli taka znow bardziej karuzela niż bujanie?

No ja powiem Ci, ze prawie od tygodnia, mam 24h/dobe - ale tą nierównowage, ale nie karuzele na szczescie.

Ale tez juz mam zalamke.... :(   Serio, chyba wolalabym kazdy inny objaw, bo z nimi jakos da sie jednak funkcjonowac, a z tymi cholerymi zaburzeniami rownowagi jest trudno.

Ja się wyszykowalam i planuje wyjsc z domu i jechac samochodem 😕  (wczoraj wyszlam tylko na krotki spacer)

Niby nie musze, niby moglabym przesiedziec w domu - tylko boje sie, ze jak bede siedziala w domu to bedzie tylko gorzej i gorzej.

A mam tak tego dosyc!!!! ja chce w koncu normalnie zyc i funkcjonowac :(

Ale oczywiscie siedze teaz i czuje jakby mi sie w srodku mozg krecil dookola.

 

Mi sie wydaje, ze badan nie ma co powtarzac, jak cos mialoby dawac takie objawy to juz by wykryli wtedy. Serio.

Tez myslalam o lekarzu, ale kurde.. no poszlabym z identycznymi objawami jak pol roku temu.

A druga sprawa, ze z takim skołowaniem to az mi sie odechciewa chodzic gdziekolowiek - nawet do lekarzy...

 

Dziś bardziej bujania , szarpnięcia niż typowa karuzela , no i od razu mrowienie czubka głowy. ...

Z tymi badaniami to masz rację , nie ma co powtarzać. Zresztą ja w kwietniu wykupiłma sobie wizytę ONLINE u mojego neurologa 🙂 chciałam generalnie aby skierował mnie ponownie na badania ...ale powiedział mi , że to nie jest potrzebne. 🙂 Ale widzisz...ja mu nie wierzę ..bo tak do dupy się czuję. ..

Jeśli chodzi o wychodzenie - miałam przerwę w pracy 4 miesiące , w zeszłym roku. Z powodu zaburzenia. Uwierz , nic gorszego nie mogło mnie spotkać. Nabawiłam się AGORAFOBII !!! To był dla mnie szok ! Bałam się wyjśc z domu , jak wychodziłam to ciśnienie chyba skakało na maxa bo fale gorąca mnie zalewały , jazda samochodem z płaczem , wyjście do sklepu ograniczyłam DO ZERA. Trwało to MIESIĄC ...i musziałam kopnąć się w dupsko ...Tak wiec wychodz , nawet jeśli nie musisz !!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, nerwa napisał:

@misha777 a ty wiesz co ja w ogole wczoraj wydziwialam??? :D 

np usiadlam na fotelu obrotowym i tak nim trzeslam na boki - zeby sie przywyczaic do takiego czegos (to bylo dosc nieprzyjemne).

Potem wlaczylam sobie na youtubie filmik z jazdy pociagiem, i tez trzeslam tym krzeslem. No normalnei cyrk! 

Ale ja juz bym zrobila wszystko zeby sie tego dziadostwa pozbyc!

 

Robie tez teraz te cwiczenia oczu (gdzies na necie pisali, ze to tez jest dobre na bujanki i tym podobne zawroty).

Oczami ruszasz na prawo i lewo (i tak 20 razy), a potem gora dól (tez 20 razy). Ale poki co, nie widze zadnych efektow.

Też czytałam gdzieś o tych ćwiczeniach ...Muszę odszukać na you tubue..

To co robisz z tym krzesłem to dobra rzecz. To taka forma terapii...Ja chyba posiedzę przy tym biurku z myslą zeby mnie wreszcie pierdzielnęlo ...bo już nie mam siły się bać....

Moje ostatnie wkręty to UDAR , ZAWAŁ , WYLEW , Stwardnienie Rozsiane , nadciśnienie i pękanie żył , przez chwilę był rak jelita grubego , oczywiście rak zoladka , choroby serca ...Musiałabym to wszytko zaakceptować aby minęło. Ale jak ...skoro tyle niepewności w środku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, cheksa napisał:

Czy ktos z was mial problem z ciaglymi anginami? Bo ja jestem przerażona.  Mam trzeci raz angine w tym roku gdzie ogolnie nie mam prawie nigdy nawet kataru. Pierwsza była w marcu, druga dwa-trzy tygodnie temu i wlasnie bierze mnie trzecia :( Chyba nie muszę mówić, ze to, co wyskakuje mi po wpisaniu moich objawow w google to białaczka lub ewentualnie chloniak. Akurat mialam zamiat isc na morfologie w piątek, ale teraz na pewno wyniki wyjdą zle

Hej , odczekaj z tym badaniem krwi. Niech organizm się zregeneruje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, misha777 napisał:

Dziś bardziej bujania , szarpnięcia niż typowa karuzela , no i od razu mrowienie czubka głowy. ...

Z tymi badaniami to masz rację , nie ma co powtarzać. Zresztą ja w kwietniu wykupiłma sobie wizytę ONLINE u mojego neurologa 🙂 chciałam generalnie aby skierował mnie ponownie na badania ...ale powiedział mi , że to nie jest potrzebne. 🙂 Ale widzisz...ja mu nie wierzę ..bo tak do dupy się czuję. ..

Jeśli chodzi o wychodzenie - miałam przerwę w pracy 4 miesiące , w zeszłym roku. Z powodu zaburzenia. Uwierz , nic gorszego nie mogło mnie spotkać. Nabawiłam się AGORAFOBII !!! To był dla mnie szok ! Bałam się wyjśc z domu , jak wychodziłam to ciśnienie chyba skakało na maxa bo fale gorąca mnie zalewały , jazda samochodem z płaczem , wyjście do sklepu ograniczyłam DO ZERA. Trwało to MIESIĄC ...i musziałam kopnąć się w dupsko ...Tak wiec wychodz , nawet jeśli nie musisz !!!!!

No wlasnie, mi neurolog tez powiedzial, po badaniach nawet takich fizycznych, ze nie widzi zebym ja miala jakeikolowiek zaburzenia rownowagi. To jest taki dziewne, ze my czujemy si emasakrycznie, ale tak naprawde w takich typowych badaniach na rownowage wyglada ze wszystko jest ok.  Juz nie wiem naprawde co o tym myslec. 

 

A co do agorafobii - to ja niestety troche ja mam i tak :(  Np. nie jezdzie w ogole komunikacja miejska, ani nie chodze dalej. W zasadzie ratuje mnie tylko samochod , bo w nim czuje sie w miare ok i moge wszedzie podjechac. Ale teraz przy tym bujaniu to i samochod stal sie malo bezpieczny :(    Ale musze sie zmuszac, bo wlasnie wiem ze w agorafobii takie odpuszczanie to rownia pochyla w dól :( I potem jest jeszcze wiekszy lęk, a z kolei lęk wzmacnia zawroty itd. I zaczyna sie bledne kolo.

 

Wtedy pol roku temu pamietam ze normalnie jezdzilam do pracy bo musialam, i tez staralam sie duzo wychodzic. I faktycznie jak gdzies poszlam i angazowalam sie w cos (najlepiej cos fizycznego) to z czasem bylo lepiej.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, misha777 napisał:

Też czytałam gdzieś o tych ćwiczeniach ...Muszę odszukać na you tubue..

To co robisz z tym krzesłem to dobra rzecz. To taka forma terapii...Ja chyba posiedzę przy tym biurku z myslą zeby mnie wreszcie pierdzielnęlo ...bo już nie mam siły się bać....

Moje ostatnie wkręty to UDAR , ZAWAŁ , WYLEW , Stwardnienie Rozsiane , nadciśnienie i pękanie żył , przez chwilę był rak jelita grubego , oczywiście rak zoladka , choroby serca ...Musiałabym to wszytko zaakceptować aby minęło. Ale jak ...skoro tyle niepewności w środku.

nooo ja tez na maksa boje sie udaru, bo ja dodatkowo miewam (co prawda rzadko) migreny z aurą wzrokową. A czytalam, ze przy nich jest zwiekszona szansa na udar. W sumie ja nie wiem czy ten "rzut" teraz, nie zaczal mi sie od nerwow z migreną. Bo z miesiac temu mialam taka mega aure, ze bylam pewna że to udar (bo wtedy masz zaburzenia widzenia), tak mnie to wystraszylo, ze z tydzien czasu dochodzilam do siebie z tych nerwow.  I boje sie , ze moze mam gdzies zwiezenie tetnic w mozgu 😕

Co do Stwardnienia - tez sie boje! chociaz troche uspokoil mnie rezonans.

Jelito grube tez przerabialam - nawet bylam zapisana na kolonke, ale zrezygnowalam chwile przed 🙂 i poki co, bole odeszly.

 

Powiem Ci, ze z tego co widze, to te objawy sie zmieniaja, raz jedno raz drugi, i dopiero jak sie cos zbada i troche potrwają te nerwy, to potem coraz mniej zwracamy na to uwage, i te dolegliwosci zaczynaja mijac. A potem wjezdza oczywiscie cos kolejnego 😕 

I mi sie wydaje ze te zawroty zawsze najdlluzej trzymaja, bo ciezko wlasnie zaakceptowac i funkcjonowac w takim stanie- nawet jesli badania porobione i wszystko wydaje sie ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aaa wlasnie, ja jeszcze sie zastanawialam, bo od marca zaczelam brac ten Concor cor, i tez myslalam, czy to nie od tego moze....

Ale z drugiej strony ani nie obniza on cisnienia i pulsu AZ TAK - to raz

A dwa - mialam identyczne objawy jak pol roku temu go nie bralam,

Wiec chyba to niemozliwe zeby od tego... i to od tak malej dawki. A Ty od kiedy go bierzesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, nerwa napisał:

aaa wlasnie, ja jeszcze sie zastanawialam, bo od marca zaczelam brac ten Concor cor, i tez myslalam, czy to nie od tego moze....

Ale z drugiej strony ani nie obniza on cisnienia i pulsu AZ TAK - to raz

A dwa - mialam identyczne objawy jak pol roku temu go nie bralam,

Wiec chyba to niemozliwe zeby od tego... i to od tak malej dawki. A Ty od kiedy go bierzesz?

Boorę Concor Cor 1,25 jeden raz dziennie. NIe widzę różnicy  ,serio. Ani mnie nie wycisza , ani ciśnienia nie obniża ..no nic ..

Pamiętam tylko , że na samym początku gdy zaczęłam go brać byłam strasznie senna. Sama nie wiem czy to mozliwe aby to było od tej tabletki ? Miałam teraz odstawić ...a neurolog na ostatniej wizycie ONLINE mi powiedział aby jeszcze pobrała do września...No i biorę ...chociaż mam wątpliwości. Chciałabym odstawić. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dojechalam do celu, ale kurde.. nie bylo lekko. Oczywiscie kołowanie jak cholera, w dodatku straszny lęk, wiec pewnie mocno wzmacnial to odczucie. Teraz mi się chce az wymiotowac troche...

A jeszcze bede musiala przejechac droge powrotną do domu. Ehhhh....

 

Serio, boje sie ,ze nie bede mogla normalnie funkcjonowac, ze to bedzie trwalo i trwalo.

I ze okaze sie, że dolega mi cos strasznego. Ale nawet jesli nie, to i tak samo to odczucie jest ta nieprzyjemne ze niewiem ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@misha777 a masz tez takie wrazenie, ze w tym kołowaniu to bardziej jest tak - ze nie kołuje się swiat zewnetrzny (jak czesto przy zawrotach), tylko jakby jest takie odczucie ze srodka glowy tej nierownowagi?

Bo ja wlasnie najbardziej odbieram to kołowanie tak ze srodka glowy jakos.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, nerwa napisał:

@misha777 a masz tez takie wrazenie, ze w tym kołowaniu to bardziej jest tak - ze nie kołuje się swiat zewnetrzny (jak czesto przy zawrotach), tylko jakby jest takie odczucie ze srodka glowy tej nierownowagi?

Bo ja wlasnie najbardziej odbieram to kołowanie tak ze srodka glowy jakos.

Ooo dokładnie.. To idzie od środka... ‼️‼️‼️‼️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, nerwa napisał:

Dojechalam do celu, ale kurde.. nie bylo lekko. Oczywiscie kołowanie jak cholera, w dodatku straszny lęk, wiec pewnie mocno wzmacnial to odczucie. Teraz mi się chce az wymiotowac troche...

A jeszcze bede musiala przejechac droge powrotną do domu. Ehhhh....

 

Serio, boje sie ,ze nie bede mogla normalnie funkcjonowac, ze to bedzie trwalo i trwalo.

I ze okaze sie, że dolega mi cos strasznego. Ale nawet jesli nie, to i tak samo to odczucie jest ta nieprzyjemne ze niewiem ;(

To kiedys minie... Powiem Ci ze kiedyś miałam Cały Rok przerwy od nerwów! Nic mi nie było nic!!!! Więc jest szansa że to minie... Kiedys... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@misha777 ja dzisiaj chyba mialam najgorszy dzien z tych ostatnich z zawrotami. Przyjechalam do pracy, podroz byla tragiczna - tak jak pisalam, straszny lęk, zawirowania itd. Dojechalam, i zaczely sie mdlosci (ktorych do tej pory nie mialam). Wiec juz panika, ze jak zawroty i mdlosci - to dobrze nie jest i pewnie cos z mózgiem. 

Ostatecznie wzielam xanax, bo wiedzialam ze to sie dobrze nie skonczy...

Po xanaxie od razu inne życie 🙂 Tzn. oczywiscie przeszly mi mdlości, od razu bylo mi lepiej. Nierownowaga niestety zostala, ale już jak się tym tak nie przejmowalam to połowa sukcesu! Mysle, ze jakbym wlasnie tak bez lęku moglo to znosić, to pewnie wczesniej czy póżniej by to przeszlo... a lęk wszystko niestety wzmacnia :(

 

Zaraz mnie czeka droga powrotna.. oczywiscie już się boje, nawet mimo xanaxu (nie wzielam go tez duzo, z 1/4 tabletki).

 

Ale super, ze mamy dokladnie takie same odczucia co do tych zawirowan @misha777 - np. odnosnie tego ze to jest takie wewnetrzne. To mnie troche uspokaja, ze to MUSI byc psychiczne i ze w koncu minie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, misha777 napisał:

To kiedys minie... Powiem Ci ze kiedyś miałam Cały Rok przerwy od nerwów! Nic mi nie było nic!!!! Więc jest szansa że to minie... Kiedys... 

powiem Ci ze ja najbardziej jednak licze na psychoterapie. Jakos ciezko mi ona idzie, ale wiem ze troche z mojej winy, bo jesli chodzi o takie terapeutyczne rzeczy, rozmowy itd. to jestem dość oporna :P  Ale wierze, ze kiedys dojdzie do takiego momentu, ze się ogarne i juz nie bedzie tych cholernych objawow , bo nie beda sie mialy z czego brac... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, nerwa napisał:

@misha777 ja dzisiaj chyba mialam najgorszy dzien z tych ostatnich z zawrotami. Przyjechalam do pracy, podroz byla tragiczna - tak jak pisalam, straszny lęk, zawirowania itd. Dojechalam, i zaczely sie mdlosci (ktorych do tej pory nie mialam). Wiec juz panika, ze jak zawroty i mdlosci - to dobrze nie jest i pewnie cos z mózgiem. 

Ostatecznie wzielam xanax, bo wiedzialam ze to sie dobrze nie skonczy...

Po xanaxie od razu inne życie 🙂 Tzn. oczywiscie przeszly mi mdlości, od razu bylo mi lepiej. Nierownowaga niestety zostala, ale już jak się tym tak nie przejmowalam to połowa sukcesu! Mysle, ze jakbym wlasnie tak bez lęku moglo to znosić, to pewnie wczesniej czy póżniej by to przeszlo... a lęk wszystko niestety wzmacnia :(

 

Zaraz mnie czeka droga powrotna.. oczywiscie już się boje, nawet mimo xanaxu (nie wzielam go tez duzo, z 1/4 tabletki).

 

Ale super, ze mamy dokladnie takie same odczucia co do tych zawirowan @misha777 - np. odnosnie tego ze to jest takie wewnetrzne. To mnie troche uspokaja, ze to MUSI byc psychiczne i ze w koncu minie....

Xanaxu 0,5  i z tego 1/4 ? 🙂 To mikrrrooo dawka...Ja kiedyś brałam Afoban 0,25 lub 0,5 , teraz mam SEDAM 3 - tez benzo ale delikatniejsze i ratuję się nim ( 1 tab Sedam 3 = 1 tab Afoban 0,5 ). W tym miesiącu naprawdę jest mi potrzebny. :( 

Ja też się cieszę że nie jestem sama z tymi zawrotami...:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, nerwa napisał:

powiem Ci ze ja najbardziej jednak licze na psychoterapie. Jakos ciezko mi ona idzie, ale wiem ze troche z mojej winy, bo jesli chodzi o takie terapeutyczne rzeczy, rozmowy itd. to jestem dość oporna :P  Ale wierze, ze kiedys dojdzie do takiego momentu, ze się ogarne i juz nie bedzie tych cholernych objawow , bo nie beda sie mialy z czego brac... 

Ja miałam psycho terapię ...3 miesiące ..może za krótko , ale to było priv i już nie miałam kasy ...Poza tym ..już tyle rzeczy wiem. Psycholog mówił mi , że mam wysoką świadomość wszystkich procesów 🙂 haahaah No i co z tego ? Nadal w tym tkwię. Objawy występują ciągle te same a ja ciągle się ich boję. JAK PRZESTAĆ BAĆ SIĘ BAĆ ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, misha777 napisał:

Xanaxu 0,5  i z tego 1/4 ? 🙂 To mikrrrooo dawka...Ja kiedyś brałam Afoban 0,25 lub 0,5 , teraz mam SEDAM 3 - tez benzo ale delikatniejsze i ratuję się nim ( 1 tab Sedam 3 = 1 tab Afoban 0,5 ). W tym miesiącu naprawdę jest mi potrzebny. :( 

Ja też się cieszę że nie jestem sama z tymi zawrotami...:)

no wlasnie, mikrodawka, ale powiem ci ze mi takie jakims cudem naprawde pomagaja! :D  rzadko kiedy biore wiecej...

Nawet troche boje sie brac wiecej, bo nie wiem jak bym zareagowala.

 

Ja dzis chyba zadzwonie zapisac sie na dopplera tetnic szyjnych... nigdy tego nie mialam, wiec trzeba pewnie zrobic. Chociaz szczerze watpie, ze wyjdzie cos zlego.

Z kolei z kregoslupem szyjnym jest bardziej skomplikowana sprawa. Fajne byloby zrobic rezonans, ale koszt 450 zl i ledwo na rezonansie glowy wytrzymalam (klaustrofobia itd.). Wiec bardziej sklanialabym sie do tomografii (ok 300 zl). Tylko do tego potrzebne skierowanie. Wiec tak czy siak musialabym wywalic kolejna kase na wizyte u lekarza po skierowanie. Na NFZ nie ma co liczyc bo jak robilam tomografie zatok to wlasnie czekalam tak ze 3 miesiace na wizyte, potem na badanie, a wyniki do tej pory nie omowione bo korona...

A ja chce w koncu normalnie funkcjonowac a nie wciaz czekac i czekac :(

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×