Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Ja chyba faktycznie coś tam mam aż mi się w głowie kręci. Kurcze siedzę na łóżku i zacząłem naciskać na jelito i boli tylko w jednym miejscu koła pępka po prawej stronie tylko jak siedzę i navisnr bo nie jestem w stanie naciskać tak przucha jak leże. W nocy atak zimne poty drgawki panika. Uspokoiłem się meczyk mnie taki delikatny uścisk pewnie bym nawet nie czuł go jakbym nie myślał o tym a tu teraz coś wyczułem i przerażony jestem. Ale jestem tak głupi bo jestem w szpitalu a tak cholernie boje się powiedzieć o tym czuję że by mnie musieli wynosić jakby się dowiedział że jestem chory. Boje się mega daiagnizy. A najlepsze że uścisk nie jest w tamtym miejscu tylko dużo wyżej i niżej 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Męczą mnie ostatnio duszności. Dawno ich nie miałem, drzewiej regularnie. Podejrzewam, że to wina refluksu, który również na dniach się odezwał troszkę głośniej. W tym tygodniu zrobiłem sobie solidną porcję badań krwi (morfologia, TSH, antygen HBs, przeciwciała HCV, glukozę, lipidogram, ALT), mocz i RTG klatki piersiowej. Chciałem tylko zmierzyć cholesterol i glukozę, ale pani doktor stwierdziła, że da mi więcej skierowań :D. Wszystko wyszło idealnie, ale dalej nie czuję takiego pełnego spokoju. Wciąż myślę o dusznościach, co jakiś czas muszę wziąć głębszy oddech. Czasem, jak się na czymś skupię, to mijają, ale wystarczy, że sobie o nich przypomnę i od razu wracają. Strasznie wkurzające, bo dawno tego syfu nie miałem. Cały czas chodzi mi głowie zrobienie echo serca, które wszak miałem 8 lat temu i usłyszałem od kardiolog, że mam tak zdrową pikawę, że przeżyję ze 100 lat, no ale nerwica ewidentnie ponownie próbuje zaatakować i szuka słabego punktu :P. Oczywiście nie muszę  chyba wspominać, że przez ten okres ośmiu lat wykonałem kilkukrotnie EKG, nawet z holterem łaziłem i nigdy nawet delikatnego odbicia od normy nie było :D. Mam świadomość, że moja rachityczna psyche postanowiła ponownie dać do wiwatu, bo dwa tygodnie temu otrzymałem przykrą wiadomość dotyczącą dalszego znajomego. Nie przytoczę tej historii, bo nie chcę zasiać paniki w Waszych duszach. Wystarczy, że mnie naznaczyła :D Pozdro, nerwusy. 

Edytowane przez Tukaszwili

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zrobiłeś badania i wszystko ok to właśnie to pomaga na nerwicę serca - wiesz, że wszystko ok i to nerwica, i póki nie zaczniesz jej ignorować nie zniknie. Mam długoletnie doświadczenie z nerwicą serca, w grudniu mi się objawiła ponownie z wielką mocą, zrobiłem tylko ekg, na którym wyszło jakbym był sportowcem eheh. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

My sami siebie wykanczamy w pewnym sensie. Jak sie okaze ze np mamy zdrowa jedna rzecz  to szukamy czegos innego i znow badania. Ja mam teoretycznie zdrowe serce zdrowy tryb zycia itp mialam ekg robione z 3 razy 5 lat temu tak jak echo serca i tez serce zdrowe. Jednak teraz jak zaboli klatka panika ze serce  a teraz wyskoczyla mi mala czerwona szorstka plamka w okolicach mostka i oczywiscie google poszly w ruch i fajne rzeczy wyszly. Mysle ze takie nakrecanie sie nam nie sluzy, mi serce wali jak oszalale w nocy od kilku dni mam uczucie dusznosci mimo ze oddycham( juz ze 100 razy powinnam umrzec gdyby to byla prawda) w sumie najgorsze co mozna zrobic to samemu sie doszukiwac w internecie chorob i objawow. Wiem ze latwiej powiedziec niz zrobic bo sama sie nie umiem powstrzymac, ale to takie bledne kolo, " cos zakluje albo zaboli szukamy w internecie co to moze byc, wychodzi zazwyczaj najgorsze, pewna mogila i wtedy dopada nas jeszcze wiekszy stres, serce wali jak oszalale i sami sobie zdrowie psujemy" . Najlepiej chyba poczekac.na lekarza porobic badania a nawet usg prywatnie jak ogolny nie da, brzucha kosztuje ok 100 zl czy inne i miec spokoj. 

 

Co do wirusa to watpie, na swiecie mieszka iles miliardow osob, narazie zmarlo ok 20 osob wszystkie z Chin. Watpie aby wirus akurat sie znalazl w takiej Polsce, mysle ze nie ma sie czym martwic 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, diabolon napisał:

Jak zrobiłeś badania i wszystko ok to właśnie to pomaga na nerwicę serca - wiesz, że wszystko ok i to nerwica, i póki nie zaczniesz jej ignorować nie zniknie. Mam długoletnie doświadczenie z nerwicą serca, w grudniu mi się objawiła ponownie z wielką mocą, zrobiłem tylko ekg, na którym wyszło jakbym był sportowcem eheh. 

 

ja to wszystko wiem, nerwicę mam obcykaną wzdłuż i wszerz :D 

funkcjonuję zupełnie normalnie, po prostu czuję lekkie spięcie, które jest irytujące. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja się też boję tego wirusa z Chin,  bo mieszkam w mieście turystycznym, Chińczyków mnóstwo u nas zwiedza itp.

Niby dużo artykułów uspokaja itp, ale co mają robić, i tak to chyba ukrywali bo to od grudnia sprawa..

Tak jak z Czarnobylem , a teraz są skutki między innymi moja choroba.

No ale cóż mam nadzieję, że będzie ok, u mnie i tak kancerofobia większa.

 

A dużo zażywacie w ciągu miesiąca leków przeciwbólowych? W związku z miesiączką, migrenami itp

Ja staram się mało i zmieniłam ibuprofen na paracetamol  ale średnio pomaga..

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Lejdi napisał:

a ja się też boję tego wirusa z Chin,  bo mieszkam w mieście turystycznym, Chińczyków mnóstwo u nas zwiedza itp.

Niby dużo artykułów uspokaja itp, ale co mają robić, i tak to chyba ukrywali bo to od grudnia sprawa..

Tak jak z Czarnobylem , a teraz są skutki między innymi moja choroba.

No ale cóż mam nadzieję, że będzie ok, u mnie i tak kancerofobia większa.

 

A dużo zażywacie w ciągu miesiąca leków przeciwbólowych? W związku z miesiączką, migrenami itp

Ja staram się mało i zmieniłam ibuprofen na paracetamol  ale średnio pomaga..

 

Ibuprom jednak zdrowszy dla narządów jest , paracetamol zle działa na wątrobę , ja bym wróciła do ibuprofenu . 
 

Teraz niestety nie biorę żadnych leków przeciwbólowych bo przy fevarinie coś przeczytałam ze nie za bardzo się powinno brać wiec jak mnie coś boli to cierpię ( na szczęście głowa mnie prawie nigdy nie boli co najwyżej okres ale to termofor działa cuda )

 

W niedziele łyknełam oststnia tabletkę anty , odciążam sobie przez kilka miesięcy wątrobę potem się zobaczy . 
Oczywiscie już mnie wysypało na twarzy a to dopiero początek 

Jak widać roczna wyczerpująca kuracja retinoidami nic nie dała po za wyniszczeniem ... :( 

 

27 lat i trądzik jak nastolatka ;( 

 

Bylo tez pół roku antybiotyku wszystko działa na chwile ... 

 

Rezonansu dalej nie naprawili codziennie czekam na telefon wiec lekka załamka . 
 

Nic nie chce taka apatia .

Pozdrawiam kochani ;* 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Lejdi napisał:

a ja się też boję tego wirusa z Chin,  bo mieszkam w mieście turystycznym, Chińczyków mnóstwo u nas zwiedza itp.

Niby dużo artykułów uspokaja itp, ale co mają robić, i tak to chyba ukrywali bo to od grudnia sprawa..

Tak jak z Czarnobylem , a teraz są skutki między innymi moja choroba.

No ale cóż mam nadzieję, że będzie ok, u mnie i tak kancerofobia większa.

 

A dużo zażywacie w ciągu miesiąca leków przeciwbólowych? W związku z miesiączką, migrenami itp

Ja staram się mało i zmieniłam ibuprofen na paracetamol  ale średnio pomaga..

 

Ja nie zazywam prawie wcale lekow, bole glowy mam bardzo rzadko moze raz na pol roku albo rok wiec nic nie biore, miesiaczki mam bardzo mocne nawet ze skrzepami i wtedy czasami biore nospe jak z bolu nie moge wytrzymac. Ja staram sie tez malo jedynie jak juz naprawde nie moge wytrzymac bo potem mozna sie uodpornic na leki przeciwbolowe. 

Ja natomiast mam teraz taki moment ze boli mnie( bardzo lekko jak nacisne mocno) w okolicach pepka i tez sie denerwuje a i jeszcze mam mysli ze ciagle.mam goraczke, mierze ( tylko mi rteciowy termometr sie troche rozwalil) i pokazuje np 37.2 albo 37 a mama mnie dotyka i mowi ze jestem zimna a ja ciagle chodze i mowie " mam goraczke" ah.. a nie macie czasem tak ze mieliscie np pewne objawy takie lekkie juz dawno dawno temu powiedzmy kilka lat i nie zwracaliscie na nie uwagi a teraz przez ta nerwice przykladacie do tego zbytnia uwage? Mnie ten brzuch czasami pobolewal od kilku lat moze byc ze od gazow itp i sie nie przejmowalam tak samo mam mocny okres nieregularny ze skrzepami i mialam robiobe usg i badania i ginekolog stwierdzila ze ja tam mam po mamie ze to nic zlego i z badan wynika ze super wszystko a ja ze ok a teraz po 4 latach mysle ze.to cos zlego jednak i tak jest ze wszystkim  

A skad jestes ze sie boisz wirusa? 

Edytowane przez Alcia29

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam, ze Was głowa w ogóle nie boli to mi słabo. Ja ibuprofen biorę ze 2 razy w miesiącu a  ostatnio jakbym mogła to bym brała codziennie przez te moje kłucia. 
Dzisiaj mnie tak bolało nad uchem ze nie jestem w stanie funkcjonować, jak ucisne ręka to miejsce to mnie przestaje. Nie wiem co to jest... ale na pewno to nie normalne. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ka03 napisał:

 

Jak widać roczna wyczerpująca kuracja retinoidami nic nie dała po za wyniszczeniem ... :( 

 

27 lat i trądzik jak nastolatka ;( 

 

Moja dziewczyna brała coś na trądzik a też miała bardzo uporczywy tylko bardzo mocne leki to były . Ale nie ma już ani 1 od 1.5 roku 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.01.2020 o 12:00, Fabienka napisał:

Hey wszystkim

@laveno no oczywiście, każdy inaczej przechodzi. A początki cukrzycy to chyba chodzi o typ 2. Bo w typie 1 mam odrazu diagnozowana cukier jest zazwyczaj bardzo wysoki podczas diagnozy i ketony w moczu sa obecne. Badalas sie moze na insulinoopornosc? ona moze prowadzic do cukrzycy typu 2. 

Z latarnią to ja tez tak mam:) ale mam nadwzroczność wadę:) 

 

Tak mam i to już bardzo zaawansowana stąd diagnoza już początków cukrzycy. A przyczyną to prawdopodobnie przewlekły stres ... 

 

W dniu 23.01.2020 o 13:23, Lejdi napisał:

Hej wszystkim jak się czujecie?

Dziewczyny jak się czujecie podczas okresu?  Pomaga wam Nospa może?Ja  z wiekiem  chyba coraz gorzej to znoszę, podejrzewam w sumie endometriozę ale nie mam sił już się badać:)

 

Laveno ja ze wzrokiem też mam ostatnio rozmyślania,  coraz gorzej widzę w ciemności. Okulista  mnie czeka, ale nie wiem czy nie najpierw nie ginekolog jak mi ten guzek nie zniknie.

 

Ech ciągle coś!!!!

 

Ja dziś byłam, zapisałam się do pierwszego lepszego okulisty bo mój ma dopiero termin za miesiąc (do niego też pójdę żeby się upewnić), ale dziś okulista sprawdzał mi ciśnienie i  powiedział, że wszystko ok jest niskie, że może uwaga mój mózg za bardzo analizuje i za bardzo się skupiam na tym jak widzę bo w badaniach nic nie ma ... Może faktycznie więcej ludzi ma takie otoczki wokół świateł, ale nikt na to uwagi nie zwraca i nie panikuje. Ponoć takie otoczki to nie objaw jaskry jak pisze w google z tego co okulista mi mówił, ale upewnię się jeszcze u mojego zaufanego bo wokół białych świateł widzę jakby na około taką jakby tecze - żółto pomarańczowa otoczke. W każdym razie najważniejsze że ciśnienie jest niskie i budowa oka też w porządku. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja przypisywałam sobie miliony chorób... serio... "najlepsza" to była gruźlica bo miałam lekki kaszel, nadal nie wiem jak na to wpadłam i czemu mnie to tak zniszczylo i wybiło z życia na pewien czas, dopóki mama nie uświadomiła mi jak bardzo się mylę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Lejdi napisał:

a ja się też boję tego wirusa z Chin,  bo mieszkam w mieście turystycznym, Chińczyków mnóstwo u nas zwiedza itp.

Niby dużo artykułów uspokaja itp, ale co mają robić, i tak to chyba ukrywali bo to od grudnia sprawa..

Właśnie ja często słyszę o tym wirusie teraz, w telewizji też wczoraj słyszałam w wiadomościach i powiem Ci, że też się go zaczynam bać mimo wszystko...W sensie nie myślę o nim jakoś zbytnio, ale pewnie zacznę, meh..:// u mnie też ogólnie dużo Chińczyków można spotkac w centrum miasta 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie kochani, u mnie znalazł się kolejny problem😩..Od przedwczoraj jakoś, zaczął mnie strasznie boleć ząb (górna lewa jedynka) i do teraz mnie cholernie mocno boli..Taki okropny silnie pulsujący ból mam...I dziś około 9-10 będę szła do mojego lekarza rodzinnego (o ile nie będzie innego) żeby chociaż okiem zerknęła na to i najwyżej przepisała jakiś antybiotyk czy coś...Ale boję się, że ponieważ nie mam opuchlizny (przynajmniej jeszcze), to że może powiedzieć że ona nic złego nie widzi i żeby w poniedziałek iść do dentysty, a ja już ledwo żyje z tym bólem...W poniedziałek już mam szkołę bo koniec ferii i kurde nie wytrzymam do poniedziałku...A do tego boję się, że jeszcze trochę i jeżeli te bakterie z tego zęba przedostaną mi się do krwi to potem rozniosą się po całym moim organizmie ii wiecie co wtedy :(...Tabletki żadne nie pomagają, nic nie pomaga...Spać nie mogę przez to też..A teraz jeszcze zaczęłam się bać, że jeżeli faktycznie dostanę jednak ten antybiotyk, to że „moje wrzody które nadal myślę że mam” się odezwą i znów będzie mi niedobrze czy coś :( ja już nie mam sił, totalnie nie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@patrycja03 wspolczuje bol zeba to jeden z najgorszych :( 

Watpie, zebys dostala od lekarza rodzinnego antybiotyk na zęba. Raczej skieruje do dentysty. 

Albo wez cos przeciwbolowego i jak pomoze do wytrwaj do poniedzialku, a jak nie, to są tez takie "pogotowia" dentystyczne w wiekszych miastach, czynne cała dobe, wiec zawsze mozesz podjechac tam, jak nie wytrzymujesz.

Moze zaczelo Ci sie to od zaciskana zebów z nerwow? ja tak często mam a potem przechodzi.

Ale ja to generalnei mam bardzo slabe zęby i mało już mi zostało "zywych", wszystko po leczaniach kanałowych praktycznie 😕 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do tego wirusa to czytałam dziś że są już 2 osoby zarażone we Francji ..  mam nadzieję, że jakoś bardziej się to nie rozprzestrzenia i że to coś jak grupa. Na grypę też dużo osób umiera co roku np z osłabiona odpornością,staram się nie panikować 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, laveno napisał:

Co do tego wirusa to czytałam dziś że są już 2 osoby zarażone we Francji ..  mam nadzieję, że jakoś bardziej się to nie rozprzestrzenia i że to coś jak grupa. Na grypę też dużo osób umiera co roku np z osłabiona odpornością,staram się nie panikować 

Nie ma co myśleć o tym wirusie,bo to takie sianie paniki jak było z Sara czy innymi wirusami,po prostu łatwy temat dla mediów. A tak jak mówisz na grype umiera tysiące osób,a na takie wirusy gartka,i to osoby schorowane,w skali świata to jakiś odsetek procenta przeciez. Na pewno o wiele większe szanse zginąć w wypadku samochodowym czy na raka umrzeć niż złapać ten wirus 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Wam. Dzis mam smutny dzien, bo jest rocznica smierci mojego Synka. Za kazdym razem rok po roku jest ciężej zamiast lepiej. W tym dniu wyjątkowo ciężko:( koc, herbata rumiankowa i ksiazka i czas myśli. Nerwica nigdy mi nie przejdzie dopóki mam serce rozdarte na pol. Przepraszam za tak osobiste wynurzenia. Pomyslalam, ze moze ktos ma podobne przezycie jesli tak napiszcie na priv. Nie udzielam sie zbytnio na innych wątkach dlatego tu piszę , znan juz Was trochę:) pozdrawiam i milej zdrowej Soboty kochani

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Fabienka pozdrawiam również i ślę uściski szczególnie dziś 😘

 

U mnie znowu wrócił temat tego tężca bo nie wiem czemu, ale dziś wyjątkowo jest mi od rana ciągle gorąco i mam takie jakby nagłe poty ... A to też jeden z objawów, minęło już 8 dni od zranienia ponoć objawy zakażenia pojawiają się od 2 do 14 dni 😕 pocą mi się dłonie, stopy i plecy, chyba że to od nerwów, ale nie denerwuje się dziś jakoś szczególnie 

 

 

Edytowane przez laveno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Ewapanikara napisał:

Nie ma co myśleć o tym wirusie,bo to takie sianie paniki jak było z Sara czy innymi wirusami,po prostu łatwy temat dla mediów. A tak jak mówisz na grype umiera tysiące osób,a na takie wirusy gartka,i to osoby schorowane,w skali świata to jakiś odsetek procenta przeciez. Na pewno o wiele większe szanse zginąć w wypadku samochodowym czy na raka umrzeć niż złapać ten wirus 

Ludzie juz wariuja dzisiaj bylam w zoo z rodzina to mijalismy 2 osoby w maskach, ale watpie zeby cos zlego sie stalo, media rozdmuchuja cala sprawe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×