Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 3.12.2019 o 18:20, nerwa napisał:

@maribellcherry na pewno masz nerwice! Zobacz, przeciez Ty masz bardzo podobne objawy do mnie. 
Ja po tym rezonansie niby, ale dzisiaj i tak mam mega skołowanie i jest jak było...

Troche moze minimalnie puscil mi ucisk na czole, tak jakbym troche odetchnela z uglą. Ale w srodku glowy dalej to samo.

 

Zapisalam sie na piatek do fizjoterapeuty. Zobacze co powie, jakie miesnie mam ponapinane i zapytam czy takie napiecia moga tez dawac takie objawy w głowie jakie mamy.

 

I co ,jak u fizjoterapeuty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie o objawy nietypowe, czy np. zaburzenia widzenia, jak patrzycie na litery na wyświetlaczu, ma których oko nie chce się "skupić", albo zaciśnięcie gardła, że ciężej się połyka, albo podobne - macie coś takiego? Albo coś takiego "swojego"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Pholler napisał:

Mam pytanie o objawy nietypowe, czy np. zaburzenia widzenia, jak patrzycie na litery na wyświetlaczu, ma których oko nie chce się "skupić", albo zaciśnięcie gardła, że ciężej się połyka, albo podobne - macie coś takiego? Albo coś takiego "swojego"?

Ja mam właśnie przypadłość z patrzeniem na wyświetlacz ,nie zawsze ale często podwaja mi się  , szczególnie białe litery na czarnym tle.Bylem u okulisty i wszystko w porządku z oczami

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam takie objawy z widzeniem - czasem mam taką nadwrazliwosc wlasnie na rózne ekrany, na te jasne podswietlenia, i jakoś tak dziwnie widze. Ale okulisci tez nigdy nic nie stwierdzali... Nie lubie tez takich swiecacych róznych swiatelek czy diod - jakos tez dziwnie mi się na nie zawsze patrzy.

 

@Ewapanikara ide dopiero jutro 🙂 Mam nadzieje, ze bedzie ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, nerwa napisał:

Ja też mam takie objawy z widzeniem - czasem mam taką nadwrazliwosc wlasnie na rózne ekrany, na te jasne podswietlenia, i jakoś tak dziwnie widze. Ale okulisci tez nigdy nic nie stwierdzali... Nie lubie tez takich swiecacych róznych swiatelek czy diod - jakos tez dziwnie mi się na nie zawsze patrzy.

 

@Ewapanikara ide dopiero jutro 🙂 Mam nadzieje, ze bedzie ok.

Zakręciłam się że dziś pt;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc. 

Maribellcherry dziekuje za troske o nas. U mnie nie bardzo z brzuchem. Bede miec sigmoidoskopie zamiast kolonoskopii z czego sie ciesze. Mam objawy IBS, ale tez uchylkow jelita wiec zobaczymy co wyjdzie. I nie moge jesc i pić nic co zawiera laktozę. Masakra jaki potem jest bol. 

Z córcia jest lepiej. Po szeregu badan wyszlo ze ma cos z wątroba od cukrzycy i jakąś infekcje i dostala antybiotyk na 6 miesięcy. Musimy badac krew czesto. Ja wlasnie jestem u rodziciw w Polsce i dopadlo mnie cos dziwnego. Lęk mnie zbudzil ze snu, mialam drgawki ktore trwaly prawie 2 godziny fo tego biegunka i bol żołądka. Umieram ze strachu ze to jelitowka jakąś...lepiej czulabym sie z ta mysla gdybym byla w domu u siebie....nie chce sprawiac klopotu moim rodzicom. Popijam melise i czekam....czy to atak paniki czy co innego sie wykluwa:( 

Musze nadrobic co pisaliście. Dawno mnie tu nie bylo 🙂

pozdrawiam wszystkich serdecznie!

ps czy zdarzylo sie wam ze budzicie się ze snu z atakiem paniki? Serce mi walilo i trzeslam sie jakby mi było zimno jakbym miala gorączkę....zastsnawia mnie to ...

Edytowane przez Fabienka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@maribellcherry dzięki, wcześniej nie zauważyłam Twojego posta, bo dawno się nie logowałam.

Co do koleżanki mojej matki, to nie chcę straszyć wszystkich na forum, ale ona chorowała na raka żołądka. Miała 52 lata i regularnie robiła badania - gastroskopię, kolonoskopię, morfologię, ginekolog. Nagle zaczęła krwawić i wykryli jej coś na jajniku. Ale okazało się później, że to przerzut. 

Wyszło, że ma raka na zewnątrz żołądka a nie w środku. Przypadek jeden na milion.

Umarła bardzo szybko.

Ta sytuacja powoduje u mnie po prostu dreszcze, szczególnie że ją znałam i była zawsze taką optymistyczną, wesołą osobą. W dodatku taki przypadek. 

W dniu 14.11.2019 o 17:13, Fabienka napisał:

Czytalas w ogole moj wpis? Choruje na refluks to od kilku lat. Moje objawy byly takie ze schudłam 10 kg , nic juz nawet nie moglac pic a co dopiero jeść. Wiec tak ja Cie przebiję 🙄Profesor gastrolog ONKOLOG powiedzial mi ze od nieleczonego refluksu mozna dostac raka żołądka lub przelyku. Napusalam przeciez rowniez ze jest przelyk barreta i to jest stan przedrakowy. Trzeba go kontrolowac co 6 miesiecy. Twoja wypowiedz jest bardzo infantylna i krzywdząca. Opowiadam bzdury, glupstwa? Nie chciałabyś przeżyć tego co ja przezylam..o tym akurat sporo wiem. Dodam ze lecze sie u bardzo dobrego specjalisty i bardzo powazanego. Nie mam zresztą ochoty juz sie powtarzać mam ważniejsze rzeczy na głowie. 

Teraz też dostrzegłam tego posta.

Otóż Fabienko nie czytam wszystkich postów, bo staram się nie wchodzić na forum. Niemniej cieszę się, że z Twoją córką w porządku.

Przykro mi, ale refluks to po prostu cofanie treści żołądka do przełyku, zgagi; objawem refluksu nie jest chudnięcie czy niemożność przełykania pokarmów, nerwicy już tak.

Można a dostanie się - widzisz różnicę? Oczywiście, że refluks zwiększa prawdopodobieństwo, otóż większość ludzi z rakiem przełyku miało refluks, ale to nie jest reguła, że każdy z refluksem dostanie raka. Chodzi o to, że jesteś dla forum dla hipochondryków, gdzie wiele osób ma refluks (m.in. ja, na gastroskopii mi go nie zdiagnozowano myślę ze względu na to, że gastroskopię robi się na czczo) i Twój post może ich przestraszyć. To jeden z czynników ryzyka. To tak jakby powiedzieć, że kobieta, która nie karmi piersią, dostanie raka piersi - to też czynnik zwiększający prawdopodobieństwo. Ale nie jest tak, że każdy z refluksem dostanie raka. Mnóstwo osób cierpi na refluks, "u nas" na tle nerwowym.

A to, że sama masz takie objawy czy coś, nie pozwala nazywanie mnie infantylną czy krzywdzącą plus "nie chciałabyś tego przeżyć". A myślisz, że co ja przeżywam każdego dnia? Niebo? Ty czytałaś moje wszystkie posty? Jak rok temu pisałam, to nie sądziłam, że dożyję dzisiaj, bo nikt nie miał takich objawów jak ja na forum w kontekście żołądka.

Nie ma potrzeby też kierować tak emocjonalnych wypowiedzi. Jak Ci coś nie odpowiada, to możesz ignorować moje posty, ale nie ma potrzeby kierować w moją stronę tak negatywnych emocji. To oczywiste, że większość naszych objawów jest z głowy...

 

Życzę Wam miłego weekendu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie dzis strasznie boli polowa glowy :( I nie wiem czy to migrenowe czy od napiecia szyi i barku.

Troche tak mi sie kojarzy z migrenowym - ale z drugiej strony boli mnie tez dokladnie z tej samej strony szyja i caly bark,

wiec wynikaloby ze moze od tego. Ale bol jest dosc specyficzny... az mi czasem niedobrze.

I oczywiscie juz zyje w nerwach, bo mam tego fizjoterapeute, i niby fajnie bo moze cos pomoc, ale ja juz sie zastanawiam jak ja tam dotre i jak przetrwam tą godzine jak mnie tak głowa boli 😕  I najchetniej odwolalabym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Fabienka napisał:

Bede miec sigmoidoskopie zamiast kolonoskopii z czego sie ciesze. Mam objawy IBS, ale tez uchylkow jelita wiec zobaczymy co wyjdzie.

ooo super! Tez jak mialam isc na kolonoskopie to tak czytalam ze ta sigmoidoskopia jest duzo mniej nieprzyjemna.

A tak naprawde i tak sprawdza calkiem spory ten koncowy odcinek - wiec w sumie jak ktos ma bole z lewej strony to pewnie spokojnie starcza. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

Co do koleżanki mojej matki, to nie chcę straszyć wszystkich na forum, ale ona chorowała na raka żołądka.

Właśnie takie przypadki są dowodem, że nasze obawy mają jakieś uzasadnienie.
Ale co to zmienia, że się zamartwiamy? Żyjemy, ale czy na pewno?
Co to za życie w ciągłym lęku i z bajką na ciężką chorobę.

Miałem znajomego. Dobrego znajomego.
Cały czas miał dyskomfort w okolicach żołądka, mostka, serca.

Porobili mu badania. Panikował to wysłali do psychiatry.
Powiedzieli, że to nerwica.
Robili gastroskopię, wszystkie badania.

Po dość sporym czasie okazało się, że miał raka żołądka.
Zmarł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Kamyk. napisał:

Ale co to zmienia, że się zamartwiamy? Żyjemy, ale czy na pewno?

No wlasnie, bo tak na dobra sprawe to moze nas spotkac wszystko.
Przeciez po ludziach chodza rozne wypadki itd. I mamy na to mały wplyw.

A umówmy się - takie choroby o ktore sie boimy oczywiscie zdarzaja się, ale niezbyt czesto.

 

Wiec tak naprawde idąc naszym tokiem myslenia - powinnismy nie wsiadac do samochodow bo wypadki,

i w ogole nie wychodzic z domu, nie uzywac gazu, nie wlaczac elektrycznych urzadzen itd. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, nerwa napisał:

Wiec tak naprawde idąc naszym tokiem myslenia - powinnismy nie wsiadac do samochodow bo wypadki,

i w ogole nie wychodzic z domu, nie uzywac gazu, nie wlaczac elektrycznych urzadzen itd. ;)

ale co wtedy będziemy robić?
Trzeba będzie żyć normalnie, a to nie takie proste ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Ewapanikara bylam u fizjo, bylo calkiem fajnie 🙂 Polegalo to na tym, ze pytal co mi dolega i szukał bolesnych punktow ktore prawdopodobnie mogly byc powiazane z moimi objawami (ból karku, szyi, glowy). I jak natrafil na takie miejsce to rozmasowywal.
I w zasadzie tyle. Nie czuje się jakas zrelasowana, ale faktycznie moge teraz łatwiej ruszac głową na boki (bez bólu).
Wiec bardziej to mialo na celu pozbycie się konkretnego bólu.  Ale faktycznie jak masowal mi pewne miejsca na karku, to ten ból byl dosc duzy i promieniowal np do głowy - i tak to odczuwalam jak zazwyczaj kiedy boli mnie glowa.

Czyli to potwierdza, ze te bole moga byc często wlasnie napięciowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej!

Co do zaburzen widzenia, to ja mam od zawsze. Podwojne widzenie, podswietlone kontury przedmiotow, rozne punkty, raz jasne, raz ciemne w polu widzenia, male kolorowe kropki, jak piksele, w calym polu widzenia. Kiedys wyczytalam, ze to objawy jaskry, ale przeciez nie mam zadnej jaskry :D Raz po nadwrezeniu karku mialam zaburzenia widzenia, ktore wygladaly tak, jakby kolorowe fale plynely mi przed oczami, oraz widzenie jak w kalejdoskopie z calym spektrum barw i geometrycznymi ksztaltami przed oczami. Okazalo sie, ze to ucisk na nerw wzrokowy spowodowany opuchnieciem jakis miesni w karku, taki sam uraz mozna i miec ze stresu jesli napinasz miesnie. Ja mam krotkowrocznosc i astygmatyzm ale bardzo lekkie i tak dobra akomodacje oka, ze dopiero od niedawna nosze okulary na codzien. Ja wychodze z zalozenia, ze narzad wzroku to nie komputer, ja mam np niskie cisnienie i czasem ciemnieje mi przed oczami. W ogole sie tym nie martwie i nawet jak mialam hipochondrie, to nie mialam na to fazy. Miewalam tez bole glowy przypominajace migrene z aura, gdzie mialam biala mgle w polu widzenia, ale to nie byla migrena, ale przewlekle zapalenie zatok. Jak pisalam wczesniej, oczy to nie komputer, ale czesc naszego organizmu, ktory podlega roznym wplywom, zmianom cisnienia, stresowi itd. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, angie1989 napisał:

@Pholler jesli chodzi o zaburzenia wzorku to ja od 6 lat mam snieg optyczny. Oprocz tego takie wlasnie podwajanie liter kiedy sie to zaczelo myslalam, ze mam sm albo guza mozgu... 

Śniegu optycznego nie mam. Na szczęście.

@minou to z tym uciskiem nerwu wzrokowego to niezły epizod . Ja też teraz nie panikuję na punkcie zaburzeń widzenia , wręcz traktuje to jak barometr - zaczyna się chrzanić to znaczy , że front niżowy nadciąga 🙂

 

@nerwa ja też mam problem że światełkami punktowymi zwłaszcza niebieskimi 🙂 tak jak by uciekały z akomodacji 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Czymsie napisał:

Ja mam właśnie przypadłość z patrzeniem na wyświetlacz ,nie zawsze ale często podwaja mi się  , szczególnie białe litery na czarnym tle.Bylem u okulisty i wszystko w porządku z oczami

ja mam silne powidoki po białych literach na czarnym tle. Zaczęło się to przy moim pierwszym epizodzie depresyjnym, gdzie wystąpił też silny światłowstręt. Wszystko przeszło, ale ma stałe mam te białe literki na czarnym i małe punkciki świetle mi się rozjeżdżają. Mam też męty ciała szklistego, ale to już uroda oka, a nie nerwica. Resztę zaburzeń widzenia dostaje podczas epizodów nasilen nerwicy i pełnych depresji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ooo ja też mam męty - pełno tego przed oczami. Ale troche już zaakceptowałam bo chyba nieiwele mozna zrobic :(  Pocieszajce jest, ze czasem one się wchlaniaja same po latach.. Ale pewnie w miedzyczasie powstają nowe ;) 
 

A ja jeszcze mam tak, ze w czasie ataku paniki zawsze najgorzej cierpi moj wzrok. Nie mam np. dusznosci i tym podobnych> Zawsze mam taki dziwny scisk w glowie no i wszystko wydaje mi się wtedy takie bardziej jaskrawe. W ogole często chodze w okularach przeciwslonecznych.

I tez zawsze wkurzaja mnie te powidoki - cos mi poswieci po oczach, albo odbije sie slonce od czegos, ja przez jaksi czas widze ten blysk i już mnie to jakos wyprowadza z rownowagi i stresuje (mimo ze to w sumie normalne). 
A generalnie to lubie jak nie ma slonca i jest totalne zachmurzenie i deszcz 🙂

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, nerwa napisał:

Ooo ja też mam męty - pełno tego przed oczami. Ale troche już zaakceptowałam bo chyba nieiwele mozna zrobic :(  Pocieszajce jest, ze czasem one się wchlaniaja same po latach.. Ale pewnie w miedzyczasie powstają nowe ;) 
 

A ja jeszcze mam tak, ze w czasie ataku paniki zawsze najgorzej cierpi moj wzrok. Nie mam np. dusznosci i tym podobnych> Zawsze mam taki dziwny scisk w glowie no i wszystko wydaje mi się wtedy takie bardziej jaskrawe. W ogole często chodze w okularach przeciwslonecznych.

I tez zawsze wkurzaja mnie te powidoki - cos mi poswieci po oczach, albo odbije sie slonce od czegos, ja przez jaksi czas widze ten blysk i już mnie to jakos wyprowadza z rownowagi i stresuje (mimo ze to w sumie normalne). 
A generalnie to lubie jak nie ma slonca i jest totalne zachmurzenie i deszcz 🙂

 

Ja tez mam bardzo wrazliwy wzrok. W lecie bez okularow przeciwslonecznych nie daje rady. W zimie mam okulary korekcyjne fotochromowe, ktore nawet w malo sloneczny dzien troche sie sciemniaja. W ogole mam problem z jednym okiem, bo mialam dosc powazny uraz. Rozmontowywalam zabawke dziecka i pociagnelam za jedna czesc, ktora nie chiala sie odczepic i jak sie odczepila, to z taka sila, ze walnela mnie w oko. Bol byl straszny, ale sprobowalam otworzyc oko i widzialam wszystko, wiec myslalam, ze jest ok. Oko lzawilo mi niemozliwie przez wiele godzin, ale troche przeszlo, a ze byl weekend, to nie chcialo mi sie jechac na ostry dyzur. W poniedzialek poszlam do pracy i nie bylam w stanie powysylac faktur bo od patrzenia w komputer oko lzawilo nieprzerwanie, prawdziwy wodospad. Zwolnilam sie z pracy i w nocy dostalam takiego bolu galki ocznej, jakbym miala tam powbijane igly. Rano mialam wizyte u ginekologa, ktory przerazil sie, jak mnie zobaczyl z czerwonym i zaplakanym okiem. Opowidzialam mu, co sie stalo i powiedzial, ze prawdopodobnie mam mala ranke w srodku pod powieka, ktora sie zainfekowala i zapisal mi masc z antybiotykiem. Po tej masci po kilku godzinach bylo lepiej, ale jak przeszlo lzawienie i bol okazalo sie, ze mam zaburzenia widzenia, jakby przezroczysta firanke przed tym okiem, Obdzonilam okulistow, ale zaden nie mial wolnego terminu. Zanim zalatwilam wizyte, to zaburzenie widzenia przeszlo. Ale od tej pory (juz ze 3 lata) jak tylko np wysuszy mi sie oko, np od siedzenia przed kompem, to od razu oko mnie boli, lzawi itd i latwo dostaje tam zapalenie spojowki. A nie daj Boze onudze sie nagle w nocy i szybko otworze oczy. Wtedy to oko boli jakby ktos nagle mi cos tam wbil i natychmiast lzawi jak szalone. Podobno chodzi o to, ze mam w tym miejscu blizne, ktora nie jest tak elastyczna jak normalna tkanka i nadrywa sie przy gwaltownych ruchach galki ocznej, jesli na dodatek jest wysuszona. Bylam ostatnio u okulisty ale w zasadzie nic niepokojacego nie widzial, ale np teraz znow jestem na kroplach z antybiotykiem. 

Ale ta nadwrazliwosc na swiatlo pojawila sie kilka lat temu, nie pamietam, zebym np 5 lat temu potrzebowala okularow przeciwslonecznych w lecie, a teraz nie wychodze bez nich z domu, bo jak nie, to cierpie. Mam tez zapasowa pare w aucie i czasem nawet zakladam je na te drugie okulary z fotochromami, jesli nie sciemnia sie wystarczajaco. Starosc - nie radosc 🤣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Fabienka napisał:

Czesc. 

Maribellcherry dziekuje za troske o nas. U mnie nie bardzo z brzuchem. Bede miec sigmoidoskopie zamiast kolonoskopii z czego sie ciesze. Mam objawy IBS, ale tez uchylkow jelita wiec zobaczymy co wyjdzie. I nie moge jesc i pić nic co zawiera laktozę. Masakra jaki potem jest bol. 

Z córcia jest lepiej. Po szeregu badan wyszlo ze ma cos z wątroba od cukrzycy i jakąś infekcje i dostala antybiotyk na 6 miesięcy. Musimy badac krew czesto. Ja wlasnie jestem u rodziciw w Polsce i dopadlo mnie cos dziwnego. Lęk mnie zbudzil ze snu, mialam drgawki ktore trwaly prawie 2 godziny fo tego biegunka i bol żołądka. Umieram ze strachu ze to jelitowka jakąś...lepiej czulabym sie z ta mysla gdybym byla w domu u siebie....nie chce sprawiac klopotu moim rodzicom. Popijam melise i czekam....czy to atak paniki czy co innego sie wykluwa:( 

Musze nadrobic co pisaliście. Dawno mnie tu nie bylo 🙂

pozdrawiam wszystkich serdecznie!

ps czy zdarzylo sie wam ze budzicie się ze snu z atakiem paniki? Serce mi walilo i trzeslam sie jakby mi było zimno jakbym miala gorączkę....zastsnawia mnie to ...

Hej Fabienka, super, ze z corka lepiej 🙂

Co do wybudzania sie z atakiem paniki, to ja mialam taka reakcje na opioidowe srodki przeciwbolowe, kotre bralam na nerwobole kregoslupa. Kiedys je bralam krotki czas i bylo dobrze, wrecz super, euforia nie z tej ziemi. Potem mialam dluga przerwe, ale po wielu latach lekarz znow mi je zapisal. Na poczatku bylam wrecz szczesliwa, bo to jednak srodki euforyzujace i czulam sie po nich rewelacyjnie, po pierwsze ulga, ze wreszcie mnie nie boli. Po drugie kop jak po morfinie :D Wysprzatalam caly dom, kazda szuflade, kazdy kat, niemalze placzac ze szczescia a bralam relatywnie male dawki, duzo ponizej maksymalnej dawki dobowej i przez krotki okres. No ale pewnego dnia wzielam leki, bo mialam impreze dla znajomych, przeciazylam sie przy szykowaniu i bolalo mnie bardzo, a potem napilam sie ze 3 lampki wina (wczesniej juz pilam male ilosci alko do tych lekow i nie bylo problemu), i wybudzilam sie w nocy z uczuciem, ze zaraz umre. Zrenice mialam jak spodki, panika w pelnym wydaniu. Trzymalam w rece telefon i mialam juz dzwonic na pogotowie, ale najpierw chcialam sobie ulozyc w glowie, co im powiem (nie mialam zamiaru ukrywac, ze wypilam wino do lekow, wiem, ze sporo ososb jest nimi leczonych i nie odmawia sobie paru lampek wina od czasu do czasu i nie ma problemow z tego powodu, choc jest to niezalecane), ale chcialam poukladac sobie, jak opisac objawy. I doszlo do mnie, ze poza uczuciem, ze zaraz umre i szybkim biciem serca i drgawkami czy tez drzeniem nie mialam innych objaowow. Wiec siedzialam z tym telefonem i nie wiedzialam, co mam powiedziec, jak zadzwonie, wiec nie zadzwonilam. Nalalam sobie szklanke zimnej wody i powoli wypilam tak ze trzy szklanki i przeszlo. Od tamtej pory nie moge brac zadnych lekow z grupy opiatow, nawet tej kodeiny bez recepty (np antidol czy thiocodin), bo dostaje od razu takich jakby drgawek i to wyzwala znow uczucie paniki. Nie mam pojecia, dlaczego. Od tego momentu w ogole boje sie brac jakiekolwiek leki oprocz apapu, ibupromu czy xanaxu okazjonalnie jak mam leciec samolotem. Nawet po no-spie dostalam lekkiego ataku paniki, wiec po prostu nic nie biore :P dodam, ze przy nerwicy, ktora mam od dziecka, nigdy wczesniej nie mialam atakow paniki, wystepuja one tylko po jakis lekach. Aha, od tamtej pory  mam tez reakcje paradoksalne np po lagodnej i bardzo bezpiecznej hydroksyzynie - dostaje po niej trudnych do opanowania atakow zlosci. Wiec jak dla mnie niestety leczenie farmakologiczne sie praktycznie skonczylo. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc powiedzcie mi czy to co opiszę waszym zdaniem moze byc objawem nerwicowym czy coś mnie bierze ?

 

Zaczelo się  nagle , pojawiło się uczucie jakbym miał włos w jamie ustnej . Czasami czulem go gdzies z boku , z tylu jezyka , w gardle . Oczywiscie nie bylo tam nic . Po jakos 2 dniach to uczucie minelo ale pojawilo sie inne ktore mam od 2 dni do teraz . Takie drapanie , jakby z boku w gardle  gdzies z tylu jezyka w okolicy lewego migdałka ( ciezko okreslic lokaziację ) utkwiła mi jakaś łupina lub cos tego typu przykleiło się . Takie uczucie jak czasami je się np orzecha suchego i maly kawaleczek  utkwi gdzieś w kącie jamy ustnej i drapie i trzeba przeplukać wodą .Tylko ze ja  nic nie mam tam chyba . Zaglądam swiece telefonem w gardło i nic nie widzę . CO dziwne uczucie to znikna podczas picia i jedzenia . Nie ma dodatkowych objawów zadnych .  Juz mysle czy nie isc do laryngologa . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×