Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo dziekuje Wam za slowa wsparcia!! Czytam wasze wypowiedzi i napawa mnie to optymizmem i to ze to tylko infekcja pewnie i to ze chłoniak jak napisałaś Minou jest tak wyleczalny!!! trzesie mnie dzis wewnetrznie z nerwow miewałam te trzesawki wczesniej - okropnosc...jak tu trzymac nerwice na wodzy w takiej sytuacji :( Jeszcze mnie dzis pacha boli strasznie od rana wkrecam glupoty jak zawsze lęki mam nasilone przez tą sytuacje :( ale głowa do gory i jedziemy jak to sie mowi. 

Nerwa wspolczuje Ci tego samopoczucia pamietam jak mialam te zachwiania dziwne i balam sie z domu wyjsc...cos okropnego 

 

30 minut temu, maribellcherry napisał:

Dzis sa moje urodziny i jest mi przykro...

Moj maz i dzieci zlozyli mi zyczenia rano przed wyjsciem do pracy ale po tym jak wspolni znajomi na naszym grupie na whatsappie zaczeli mi zyczenia skladac... Mysle ze moj maz od rana zapomnial...

Moja rodzina mi zlozyla i koledzy w pracy bo przynioslam poczestunek...

Poza tym dzien jak co dzien.. Troche szkoda bo ja zawsze dla wszystkich sie staram, dekoruje dom i kupuje tort ze swieczkami itp... Oczywiscie moglabym udekorowac sobie pokoj i kupic tort.. Ale nie o to chodzi... Ja zawsze dbam i mysle o wszystkich.

Moi tesciowie i szwagierka nie zlozyli mi zyczen i troche i smutno bo ja zawsze o nich pamietam. 

Wiem ze zrzedze ale... staram sie zeby zawsze dzien urodzin mojego meza i dzieci byl wyjatkowy, z przytupem, zeby bylo im milo.. Ja sie czuje troche taka zapomniana.)

Kochana wszystkiego co najlepsze i najslodsze na tym swiecie Ci życzę!!! Spełnienia marzeń, zdróweczka , miłych chwil każdego dnia!  Bardzo mi przykro ze smucisz sie w swoje urodziny :(  Zrob sobie miła kąpiel olej wszystko inne zjedz tonę slodkiego i miej miły wieczor:)

Ja mialam urodziny 1 listopada i tez nieciekawie było 🙂 sama sobie kupilam tort hehe i prezent:) Dzieci i maz zlozyly zyczenia. Mąz zdawkowo wszystkiego najlepszego lol....a ja tak jak TY uwielbiam z pompą no ale coz nie mozna miec wszystkiego :))

Edytowane przez Fabienka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@maribellcherry wszystkiego najlepszego, dużo zdrówka 🙂 i jak najmniej nerwicy! 

z węzłami to ja miałam tyle przygód, mnóstwo badań które sama wymyślałam bo gdzieś mi się coś pojawiło. I za każdym razem lekarz uspokajał. U mnie akurat to były nie duże węzły powiększone przy infekcji, które już się nie zmniejszały po. Raz mi nawet wyskoczył pod pachą bardzo bolesny ( obok na brzuchu ugryzł mnie gzik na którego mam uczulenie) ale tez wpadłam w panikę i myślałam ze to mój koniec...

 

ja dziś powinnam iść po wyniki cytologii ale nie wiem czy pójdę :( jak myśle o tym ze mam się dziś czegoś dowiedzieć to ... wiecie co czuje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie na "Topie" jest SLA ... Mam jakby drugi rzut na tą chorobę. Dobijają mnie fascykulacje które głównie ulokowały się na karku i lewej dłoni. Aż mi się palce ruszają. Byłem wczoraj u Neurologa i powiedział że mam się nie martwić że to nie SLA... A ja Ciągle się zamartwiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Mimi40 napisał:

U mnie na "Topie" jest SLA ... Mam jakby drugi rzut na tą chorobę. Dobijają mnie fascykulacje które głównie ulokowały się na karku i lewej dłoni. Aż mi się palce ruszają. Byłem wczoraj u Neurologa i powiedział że mam się nie martwić że to nie SLA... A ja Ciągle się zamartwiam

Taaa, też to było u mnie top jeden przez pewien czas. Ale spokojnie przejdzie Ci to 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w ubiegłym tygodniu bylam na rtg klatki piersiowej i usg wezlow z moja obmacana sina szyja... wszystkie węzły sa ok jeden byl przykryty opuchlizna (z macania) byla widoczna opuchnieta tkanka tluszczowa i byla slabo widoczna zatoka przez to. Radiolog uspokajal mnie, ze to nie chloniak na pewno ani nie nowotwor, bo wezel ma prawidlowy przeplyw i ksztalt a ja nadal sobie wkrecam i nadal macam... zwariuje.....juz nie mam sily na nic. Myślę ciahle o najgorszym. Nie potrafie funkcjonowac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hey wszystkim!

@Maribellcherry jak sie czujesz? 

Nerwa, Minou jak u Was dziewczyny?

Angie napewno skoro radiolog powiedzial ze jest ok to jest ok, ja wiem ze zawsze w naszej chorobie jesr tak ze myśl jest natrętna a co jesli sie pomylił? A co jesli czegos nie zauwazyl? Itp ale nie wolno nam tak myslec musimy nauczyc sie ufac. To przekre ze nadal sie boisz i Cie to meczy wspolczuje Ci. Mimi40 tez tak kiedys mialam😁w lewej nodze mialam takie dziwne braki czucia i zawroty glowy...balam sie dluugi czas u mnie tu gdzie mieszkam niestety nie ma szans na neurologa prywatnie ( bardzo wysoki koszt) wiec musialam przeczekac w strachu ale przeszlo:) 

U mnie zle. 

Lily jest po wielu badaniach biedna cala pokluta;( ciezko sie u niej krew pobiera, zawsze schodzil lekarz to zrobic dzis panie postanowiły ze dadza rade i niestety nie daly ( trzy proby sa dozwolone) udalo sie tylko na jedno badanie pobrac i musze czekac twraz na reszte az miesiąc w stresie az since i krwiaki jej podchodzą do nastepnego badania na resztę! Chyba ze lekarz zadzwoni i kaze przyjechac bo byly to bardzo wazne badania. W kazdym razie , ma bardzo zle wyniki watroby, czekamy na tel kiedy bedzie tomografia. Przepraszam za dlugi post ale chciałam opisać wszystko. Od wczoraj mam bardzo dziwne uczucie. Sciska mnie e klatce, jakbym tam cos miala, czuje dusznosc i takie dlawienie jakby;( nie moge mowic duzo i z emocjami bo zaraz mnie dławi jskby;( szlam po zimnym powietrzu dziś i to samo az mi sie niedobrze zrobilo;( i teraz nie wiem czy to stres bo przechodze teraz istny koszmar ( podejrzenie raka u mojej 8 letniej corki) czy to od serca;( boje sie ze jakis zawal nnie zlapie albo jakis zator 🙄

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Fabienka wydaje mi się jednak, ze gdyby podejrzewali coś poważnego, to by Was nie wypuścili ze szpitala i nie kazali czekać miesiac a tomografię zrobiliby od razu na oddziale. Co by to nie mówić o krajach typu UK, Skandynawia, które wszystko leczą paracetamolem, jeśli już jest podejrzenie, ze dzieje się coś naprawdę złego, to działają szybko i zwykle skutecznie. Biedna młoda, znam ten ból z pobieraniem krwi, ja tez mam niewidoczne żyły i zdarzało mi się wychodzić od lekarza pokłóta i cała w siniakach. Wyglądałam jak narkomanka. Przy drugim porodzie chciałam epidural wiec musieli mi wenflon na dłoni założyć, ale się nie udało. Moja ręka była jednym fioletowym balonem, ale zauważyłam to dopiero jak położna zaczęła w panice przepraszać - skurcze miałam już takie, ze tej igiełki nie poczułam 😁

co do Twoch objawów to pewnie stres jest. Masz ponapinane mięśnie w klatce piersiowej i to pewnie dlatego. Ja jak się zdenerwuje, to tez nie mogę mówić bo mi powietrza brakuje i nawet zaczynam kaszleć albo czuje się, jakbym przebiegła parę km. Masz możliwość wyrwać się na masaż do fizjoterapeuty? To pomaga i taki fizjoterapeuta pewnie tez by Cię uspokoił jakby Ci powiedział, ze Twoje problemy to napięcie mięśniowe.

Zdrowka i spokoju Wam życzę!

u nas ok, właśnie zaczynamy terapie kognitywną dla naszej córki, żeby jakoś opanować jej lęki, może tez się czegoś nauczę, bo dostaliśmy podręczniki i rodzice mają brać bardzo aktywny udział 😏

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Minou o muszę poczytać o tej terapii..lila miała sesje ze swoim psychologiem przez rok bo boi sie smierci i ciagle sprawdza puls i ze jej cukier spadnie na 0 ...;( Tlumaczymy ze nigdy sie tak nie stanie kupilismy jej potworka co zzera lęki..pisze na kartce swoje lęki i sie mu wklada do buzi i zamyka zamek. Robimy tak na noc przewaznie. W nocy zabieram kartki i niszcze i udaje se zjadl je i zniknely:) dzialalo na nia dlugo. Teraz przez jej zle samopoczucie i nowe badania znow sie zaczelo. Ona bardzo wiele przeszla..w szpitalu jest pol swojego zycia więc zna ten świat. Jest ciężko:( 

Chloniaka wykluczyli na ostatniej wizycie tzn wczoraj ale niestety jest cos z wątroba. I niestety u nas nie jest tak ze biora na odzdzial odrazu...nie:) jesli dziecko jest w miare w dobrym stanie to przychodzi sie na badania do szpitala. Ja napusalam.ze siostry tak powiedzialy ze miesiac ale uwazam ze jej lekarka jak zobaczy jutro ze nie ma tych badan kaze nam wracac czeksmy na badania oceniajace funkcje wątroby i markery, po nich pi ich analizie ma byc tomografia. Dam znac w kazdym razie;) 

Mam nadzieje caly czas ze nie dowiemy sie o niczym bardzo zlym:) 

Dziękuję że napisalas mi o swoich objawach rzeczywiście brzmi podobnie;) troche sie uspokoilam i jak na zlosc nie mam melisy w domu🙄

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Fabienka dziekuje kochana za odzew. Sama juz nie wiem co myslec. Nie potrafie przestac sie macac. Chociaż wiem, ze powinnam odpuscic, ale co jak to jednak nowotwor, chloniak, albo przerzut....

 

Kochana, ale skąd wiesz, ze podejrzewają u malej raka? 

To moze byc jakas pierdoła. Bedzie dobrze.

A co do Twoich objawow to typowo nerwicowe. Chyba wiekszosc nerwicowców takie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Fabienka super, ze to nie chłoniak, jeden stres mniej. Co do terapii, to jest to terapia poznawczo-behawioralna i najlepsze w niej jest to, ze skuteczność terapii prowadzonej przez rodziców, którzy np. robią to wg podręcznika czy wskazówek psychologa jest taka sama jak terapia w całości prowadzona przez psychologa. U nas jest tak, ze terapia trwa 10 tygodni, mieliśmy jedno spotkanie dwugodzinne z psychologami, dostaliśmy podręczniki i dla nas i dla dziecka, w połowie terapii pójdziemy na kolejne dwugodzinne spotkanie (to są spotkania grupowe bez dzieci, tylko rodzice). I na koniec ostatnie spotkanie. Na jazdy tydzień jest 1 rozdział, który trzeba z dzieckiem porządnie omówić np w weekend i potem przez tydzień są ćwiczenia. W następny weekend omawiamy kolejny rozdział i znów ćwiczenia. To polega np na tym, ze dziecko ma zidentyfikować myśl, która powoduje strach. Np „boje się, ze mi cukier spadnie do 0”. I najpierw wypisać, dlaczego tak się może stać (bo mam cukrzyce, bo zapomnę insuliny itd). Potem razem z dzieckiem wypisuje się punkty przeciw: ze na cukrzyce są leki, ze mam w domu zapas insuliny, ze rodzice pilnują itd. I uczy się dziecko zastępować tą myśl negatywną tymi myślami uspokajającymi. Co ciekawe, wg badań sama rozmowa o tym, gdzie tłumaczysz dziecku ze ma się nie martwić bo np pilnujesz pór podawania insuliny, nie działa. Dopiero wypisanie każdej lękowej myśli, znalezienie „za” i „przeciw” i świadome skupienie się na „przeciw” pomaga. Sprawdź w Google, po polski tez są podręczniki do tego. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.11.2019 o 20:37, Fabienka napisał:

Sciska mnie e klatce, jakbym tam cos miala, czuje dusznosc i takie dlawienie jakby;( nie moge mowic duzo i z emocjami bo zaraz mnie dławi jskby;( szlam po zimnym powietrzu dziś i to samo az mi sie niedobrze zrobilo;( i teraz nie wiem czy to stres bo przechodze teraz istny koszmar ( podejrzenie raka u mojej 8 letniej corki) czy to od serca;( boje sie ze jakis zawal nnie zlapie albo jakis zator

Tez tak miewam :( i tez zawsze sie boje ze od serca, ale chyba to typowo nerwicowe - wlasnie taki ucisk silny w klatce piersiowej (mi to nieraz podchodzi az do gardla). Ale zawsze przechodzi, a mam tak od lat i badania serca wychodzily ok.

Kurcze wspolczuje Ci bardzo tych stersów i Twojej córeczce :( Ale wierze ze bedzie dobrze, i ze to tylko wyglada strasznie a okaze się czyms łatwym do "ogarniecia".

 

U mnie objawowo jako-tako. Tzn troche mam zawirowania w glowie co i raz, ale niezbyt mocne. Mialam w ostatnich dniach dużo lęku takiego wolnoplynacego. Zdarzaly się tez uciski w okolicach serca. No i jak zwykle zawsze wkrecam się w te objawy "wzrokowe". A to mnie razi swiatlo, a to wydaje mi sie, ze jakos inaczej widze, i to nakreca lęk. Okulisci nic mi nie stwierdzili (chociaz mam astygmatyzm, wiec pewnie to moze minimalnie znieksztalcac widzenie, nawet jak mam okulary). Ale przeraza mnie, ze to cos neurologicznego i zaraz albo w ogole strace wzrok albo nie wiem... Najgorsze jest to, ze jak tylko zauwaze ze COS jest nie tak (choc tak naprawde nie jestem w stnaie powiedziec co dokladnie) , to juz 100% skupienia na tym, dołacza się lęk i jest tylko gorzej...

Czuje tez, ze mam bardzo napiete miesnie przy czole, oczach - i to pewnie tez jakos moze wplywac. Ale robie teraz masaze twarzy i zobaczymy 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Fabienka jak miło że pytasz co u mnie.

U mnie fizycznie nieciekawie. Np dziś przy szybkich obrotach głową, rozbolała mnie głowa jak na ostrym kacu. A potem jakieś błyski miałam przed oczami i znowu mnie głowa rozbolała... Kłuje mnie wciąż prawie codziennie na wysokości żołądka ale po lewej stronie w łuku żebrowym głównie i uciska na plecach po przeciwnej stronie... więc wkręt że to rak trzustki...

Boję się że mam jakąś chorobę neurologiczną i stąd te błyski przed oczami, właściwie to takie latające świetliki z ogonkiem... Może to od soczewek? Noszę 15 lat i wiem (po ostatniej kontroli) że coś tam się zaczęło u mnie zmieniać w oczach i mam jak najwięcej nosić okulary...

 

Co do Lili: nawet nie chce sobie wyobrażać co przeżywasz... Myślę ze to wszystko co teraz odczuwasz to stres... Kiedy będą kolejne wyniki? Czy lekarz w ogóle mówił co podejrzewają? Kiedy kolejne badania?

 

Dziękuję wszystkim za życzenia urodzinowe! 😚

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hey dziewczyny! 

Mam okropne przeziebienie i te duszności to chyba byla zapowiedz chorobska! 

Maribellcherry wiesz pomyślałam czy czsdem nie masz refluksu? U mnie sie tak zaczelo klucie zoladka i na lewo pod zebrami i kolo pepka mialam ( mam) bole. Te swietliki w oczach to moze byc chyba od soczewek. Moga to byc tzw męty w ciele szklistym to nic powaznego. Lecz wkurzajace;) Glowa sie nie przejmuj czasem jak mamy zastane miesnie i nagle mocno ruszysz glowa to moze byc bol glowy od tego. 🙂

jutro czekam na tel ze szpitala. Lila ma cos z wątroba. Musza zrobic tomografie. Nic wiecej nie wiem a nie chce dopowiadac bo zwariuje:( wyniki krwi wyszly bardzo zle wątrobowe. I inne tez. No w każdym razie nieciekawie. 

NERWA wspolczuje Ci tych zawrotow glowy:( pamietam ze jak mialam ostre nawroty nerwicy to od tych zawtotow sie u mnie zaczynalo. Taki masazyk to super sprawa:) musze spróbować:)

MINOU dzieki za informacje odnośnie tej terapii brzmi zachecajaco i sprobuje tego jesli beda sie lęki pojawiać częściej.

Angie dzieki za slowa otuchy:) nie martw sie u Ciebie napewno wszystko jest ok bo jestes przebadana 🙂 mysl o tym jak bedziesz miec wątpliwości:)

Wrrr nienawidze byc przeziebiona cala noc horrory ogladalam za to:))) pozdrawiam wszystkich tu piszacych i czytajacych!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj tez się obudzilam z jakims dziwnym uciskiem w klatce piersiowej.
Tak naprawde nie iwem o co chodzi, bo troche boli mnie gardło (ale nie tak, ze piecze, tylko jakby te miesnie tam przy gardle), oprocz tego mam taki ucisk ponizej gardla w klatce piersiowej (szczegolnie przy glebokim oddechu). 

Nie wiem czy to poczatek jakies choroby - w sumie połowe soboty przesiedzialam w pracy z wlaczona klimatyzacja bo nie dalo się wylaczyc, i troche zmarzlam.  Czy to moze bardziej miesniowe? 
Chociaz oczywiscie mam juz stresa, ze to moze jednak od serca.. Przeciez czesto mowia, ze od serca tez moze isc bol do gardla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, nerwa napisał:

Ja dzisiaj tez się obudzilam z jakims dziwnym uciskiem w klatce piersiowej.
Tak naprawde nie iwem o co chodzi, bo troche boli mnie gardło (ale nie tak, ze piecze, tylko jakby te miesnie tam przy gardle), oprocz tego mam taki ucisk ponizej gardla w klatce piersiowej (szczegolnie przy glebokim oddechu). 

Nie wiem czy to poczatek jakies choroby - w sumie połowe soboty przesiedzialam w pracy z wlaczona klimatyzacja bo nie dalo się wylaczyc, i troche zmarzlam.  Czy to moze bardziej miesniowe? 
Chociaz oczywiscie mam juz stresa, ze to moze jednak od serca.. Przeciez czesto mowia, ze od serca tez moze isc bol do gardla.

Hey Nerwa 

No ja sobie przypomniałam ze zawsze przed choroba czulam jakis ucisk na klatce i duszności i faktycznie dzien po obudzilam sie chora. Moze u Ciebie jedt tak samo? Tak moze isc bol gardla od serca ale bardziej prawdopodobne jest ze zmarzlas i Cie chorobsko bierze, zwlaszcza ze teraz sezon w pełni! Mnie tez bolaly miesnie gardla właśnie w pierwszy dzień.  Nie martw sie:)

Ja dzis z przerażeniem jezykiem wyczulam gulke zaraz przed wejsciem do gardla po lewej stronie..nie mam pojecia co to jest. Probuje sobie przypomiec ze moze jadlam cos twardego lub o ostrych brzegach i podraznilam? Kurde zawsze cos

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim 🙂

Jak tam u Was? Nie nadrabiałam postów bo bardzo duzo stron do nadrobienia :D

 

Dawno mnie tu nie było bo z kilka miesięcy, po wizycie u ginekologa i USG które wyszło bardzo dobrze całe to ciśnienie że mnie zeszło, myśli o wiadomo czym odeszły, zajęłam się poprostu życiem aż do teraz, znowu jestem w punkcie wyjścia. Miałam kontrolna wizytę u endokrynologa (mam misz masz w hormonach bardzo prawdopodobne, że od tej nerwicy i stresu, ale lekarz różne rzeczy chce wykluczyć, po to też do niego poszłam a teraz tego żałuję :P) i dostałam skierowanie na nowe badanie - 17 oh progesteron, oczywiście sobie poczytałam co to i wyszło, że podwyższone (i po to się je zlecą, żeby wykluczyć) jest tylko przy guzach jajnika (czego nie mam), wrodzonej chorobie nadnerczy u dzieci i guzach nadnerczy. Długo nie minęło jak doszłam do artykułów na temat raka nadnerczy złych rokowaniach itp, wiele hormonów które ja mam podniesionych wtedy też jest podniesionych, problemy z cukrem, które też mam i ... pozamiatane jednym słowem. Ostatecznie na badania nie poszłam, spanikowałam, że napewno wyjdzie podwyższone jak i inne hormony wyszły, do tego ten silny stres też może namieszać w wynikach (miałam zrobić podczas miesiączki, jestem juz po więc muszę czekać kolejny miesiąc). Od kilku dni śpię po 3h, zasypiam po 4.00, serce mi wali, brzuch boli, brak apetytu - standard. Ścisk w żołądku. 

 

Za tydzien mam USG brzucha, ale już myślę czy nie lecieć do rodzinnego na już po skierowanie na tomograf brzucha, bo USG aż tak dokładnie nie jest :( Sił mi brak, w domu już nawet nikt nie chce słyszeć o kolejnej mojej "wkretce", zero wsparcia więc znowu wracam do Was .. Boje sie strasznie, znowu wszystkie moje objawy składają się w jedną całość i pasują do tej choroby, znowu czytam i czytam i powstrzymac sie nie mogę zresztą już co miałam to przeczytałam ehh

Edytowane przez laveno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hey Agis. 

Dziekuje za mile slowa! ;) A jakie masz objawy jesli moge zapytać? Czegos sie boisz?

Laveno znam ten stres...jedno wykluczone nastepne trzeba wykluczyc bo cos nie tak w wynikach...wspolczuje Ci tego stresu i nieprzespanych nocy...;( Wierze ze bedzie wszystko dobrze. Przykro mi ze masz zero wsparcia u bliskich ale tak to zazwyczaj jest u nas hipohondrykow w domu;) rodzina zaczyna zauwazac nasz problem i ze tak powiem brzydko zaczyna nas lekcewazyc gdy z czyms nowym przychodzimy😉 Postaraj sie nie myslec o najgorszym. Ja zawsze jak mam taka sytuacje staram sie myslec co ma byc to bedzie nic nie zmienie katujac sie...zapominamy wszyscy ze stres to powszechnie znany czynnik zachorowania na nowotwor. 

Ja tez mam problem z zoladkiem i moim uporczywym refluksem. Sama jednak jestem sobie winna😜gdyz na pusty żołądek zjadlam dzis absolutnie zakazana w mojej chorobie czekoladę gorzką...hehe cierpię dziś caly dzien przez to. Do tego przezienienie mnie trzyma. Jestem osłabiona i katar ścieka mi po gardle i mi niedobrze od tego;( az mam odruchy wymiotne. Tez czesto myślę ...czy czasem rak juz mi nie powstał w przelyku lub żołądku od tego refluksu. Nie leczyłam go bowiem 3 lata! Pi świętach mam gastroskopie a jutro wizyte u gastrologa i zawszw przed sie bardzo denerwuje ale hej! Nie mozemy sie temu poddawać. Glowa do gory! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja dzis nie wytrzymalam i poszlam na EKG :D  Mialam taki scisk w sercu ze nie moglam już skupic sie na niczym innym.

No i wyniki - bez zastrzezen 🙂 Oczywiscie nie musze dodawac, ze po badaniu jest mi duzo lepiej ;) 

Wiec albo tylko nerwicowe, albo faktycznie tez pojawil mi się ten refluks (bo czuje wlasnie czasem przy zoladku takie pieczenie, ktore idzie jakby w gore po przelyku). Co prawda wczesniej nie mialam takich problemow - ale moze w koncu przyszedl i na to czas 😕

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale że coooooo??? Że od refluksu (nieleczonego) można dostać raka żołądka? Ej serio.... To ja juz chyba naprawdę mam raka żołądka bo kłuje mnie tak jak pisałam... Uciska.... Mdli... Często  mam wrażenie że mam dziwny posmak w buzi.... Czasem ewidentnie odbija mi się zawartością żołądka lub sokami żołądkowymi.. sorry że tak obrazowo.... Ja mam te objawy od około dwóch miesięcy. Nie mam ostatnio aż tylu stresów... Nie sądzę ze to od stresu...

U nas w domy panuje jekitówka. Ja stwierdziłam że to co czuje dziś na żołądku to rak a nie jekitówka chociaż nie wymiotuje itp, kręci mnie na żołądku... A może mam mniejsze zło czyli wrzody?

Dodam że ja schudłam kilka kilo... W ostatnim miesiącu schudłam max z pół kilo...

Matko ale sie martwię teraz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, maribellcherry napisał:

Ale że coooooo??? Że od refluksu (nieleczonego) można dostać raka żołądka? Ej serio.... To ja juz chyba naprawdę mam raka żołądka bo kłuje mnie tak jak pisałam... Uciska.... Mdli... Często  mam wrażenie że mam dziwny posmak w buzi.... Czasem ewidentnie odbija mi się zawartością żołądka lub sokami żołądkowymi.. sorry że tak obrazowo.... Ja mam te objawy od około dwóch miesięcy. Nie mam ostatnio aż tylu stresów... Nie sądzę ze to od stresu...

U nas w domy panuje jekitówka. Ja stwierdziłam że to co czuje dziś na żołądku to rak a nie jekitówka chociaż nie wymiotuje itp, kręci mnie na żołądku... A może mam mniejsze zło czyli wrzody?

Dodam że ja schudłam kilka kilo... W ostatnim miesiącu schudłam max z pół kilo...

Matko ale sie martwię teraz...

Nie, nie można.

 

Mnie jest z kolei duszno od paru dni. Jakbym nie mogła do końca oddychać. Ale jak o tym nie myślę, to niby jest normalnie.

Edytowane przez alicja_z_krainy_czarów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×