Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, Lejdi napisał:

@maribellcherry  na czerniak to nie wygląda.  Bardziej jakieś strupki. Ja coprawda jak miałam podobne, to sobie wkręcałam chorobę Bowena i nawet sugerowałam mojej dermatolog a ona sama nie wiedziała, sugerowała biopsję a za miesiąc mi znikło to samo. Ostatnio dałam popis bo myślałam że rak na plecach a to wągra miałam , zdrapałam i też strup się stworzył. No nic, czeka Cię obserwacja chyba ze od razu dermatolog i uspojenie się (na chwilę, do następnego objawu:)

@AgisNie nie, nie wygląda jak pieprzyk, wiem, ale zrobiło mi się to tak po prostu... I miałam tam takiego mini brązowego pieprzyka który zniknął... Bo to coś dziwnego urosło... 

Nie przypominam sobie żebym rankę czy coś miała w tym miejscu... To było czerwone na początku i zaczęło brązowieć z dnia na dzień... Na żywo jest brązowe.... Rano było jeszcze szaro brązowe.... To coś zmienia się w oczach naprawdę...

@Lejdi tak na pewno będę tego stwora obserwować i dzięki za pocieszenie! Ale wiesz.. czerniak to czerniak ale są jeszcze inne rodzaje nowotworów skóry ech...

@leniek644 z nadżerka da się żyć, nie martw się o nią. Wirus hpv jest odpowiedzialny za raka szyjki. Jak już pisałam, kolposkopię zrób.

Kiedyś jeden gin mi mówił ze usuwanie nadżerki to wielki błąd bo miał pacjentki którym rak zrobił sie w bliznach po usuwaniu i nie da się tego wykryć w cytologii ani kolposkopii.. dopiero potem jak już za późno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@leniek644 kazda moja koleżanka ma nadżerkę a te co nie mają to nawet nie wiedzą, ja też bym nie wiedziała , dopiero jak się zapytałam lekarza czy mam to mówi, że tak jest nadżerka, to pytam czy mam z tym coś zrobić a on, że nie ma konieczności. Mi to nie daje też spokoju bo mam jakieś upławy czy plamienia, ale byłam u różnych ginekologów w ost latach i nigdy nic nie sugerują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeju pomocy no...po wizycie u psychiatry wszystko było dobrze, nie wymyślałam sobie już tych rzeczy i przede wszystkim mogłam jeść normalnie, znów byłam szczęśliwa i cieszyłam się życiem, ale...dziś się zestresowałam czymś (błahostka, no i wcześniej też się oczywiście stresowałam czymś na pewno, ale nie było mi nic po tym..) i po paru godzinach albo nawet godzinie, miałam jeść kolacje no i prawie nic nie zjadłam bo znów poczułam mdłości i że jest mi niedobrze więc odstawiłam...Oczywiście moje myśli były tymi najgorszymi no i są nadal bo nadal tak mam i nadal tak myśle...Nadal o tych wrzodach matko droga no☹️znów czuje lekkie załamanie psychiczne...ja nie chce znów tego przeżywać, nie chce się znów bać jeść...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, patrycja03 napisał:

jeju pomocy no...po wizycie u psychiatry wszystko było dobrze, nie wymyślałam sobie już tych rzeczy i przede wszystkim mogłam jeść normalnie, znów byłam szczęśliwa i cieszyłam się życiem, ale...dziś się zestresowałam czymś (błahostka, no i wcześniej też się oczywiście stresowałam czymś na pewno, ale nie było mi nic po tym..) i po paru godzinach albo nawet godzinie, miałam jeść kolacje no i prawie nic nie zjadłam bo znów poczułam mdłości i że jest mi niedobrze więc odstawiłam...Oczywiście moje myśli były tymi najgorszymi no i są nadal bo nadal tak mam i nadal tak myśle...Nadal o tych wrzodach matko droga no☹️znów czuje lekkie załamanie psychiczne...ja nie chce znów tego przeżywać, nie chce się znów bać jeść...

Dostalas leki od psychiatry? O co chodzi z tymi wrzodami?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Vives napisał:

Dostalas leki od psychiatry? O co chodzi z tymi wrzodami?

Tak dostałam i je biorę już może trzeci tydzień?

no a co do tych wrzodów

to sobie je niby ubzdurałam

ja się boje właśnie myśleć że sobie to ubzdurałam, bo boje się że może jednak faktycznie jest coś nie tak i potem może być po prostu już na wszystko za późno...Mama i przyjaciółka mi ciągle wałkowały i wczoraj tak samo, że to jest raczej piekący ból, a mnie nie piecze. Po prostu mnie boli tak jak komuś jest niedobrze. Znaczy aktualnie to chyba nie, sama nie wiem, ale boje się zjeść jednak ehh :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, patrycja03 napisał:

Tak dostałam i je biorę już może trzeci tydzień?

no a co do tych wrzodów

to sobie je niby ubzdurałam

ja się boje właśnie myśleć że sobie to ubzdurałam, bo boje się że może jednak faktycznie jest coś nie tak i potem może być po prostu już na wszystko za późno...Mama i przyjaciółka mi ciągle wałkowały i wczoraj tak samo, że to jest raczej piekący ból, a mnie nie piecze. Po prostu mnie boli tak jak komuś jest niedobrze. Znaczy aktualnie to chyba nie, sama nie wiem, ale boje się zjeść jednak ehh :( 

To idź zrób gastroskopie skoro tak się męczysz będziesz wiedziała czy wrzody czy sobie wkręcasz i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, maribellcherry napisał:

@AgisNie nie, nie wygląda jak pieprzyk, wiem, ale zrobiło mi się to tak po prostu... I miałam tam takiego mini brązowego pieprzyka który zniknął... Bo to coś dziwnego urosło... 

Nie przypominam sobie żebym rankę czy coś miała w tym miejscu... To było czerwone na początku i zaczęło brązowieć z dnia na dzień... Na żywo jest brązowe.... Rano było jeszcze szaro brązowe.... To coś zmienia się w oczach naprawdę...

@Lejdi tak na pewno będę tego stwora obserwować i dzięki za pocieszenie! Ale wiesz.. czerniak to czerniak ale są jeszcze inne rodzaje nowotworów skóry ech...

@leniek644 z nadżerka da się żyć, nie martw się o nią. Wirus hpv jest odpowiedzialny za raka szyjki. Jak już pisałam, kolposkopię zrób.

Kiedyś jeden gin mi mówił ze usuwanie nadżerki to wielki błąd bo miał pacjentki którym rak zrobił sie w bliznach po usuwaniu i nie da się tego wykryć w cytologii ani kolposkopii.. dopiero potem jak już za późno.

Coś dziwnego . Obserwuj to jeszcze jakiś czas jak nie zniknie idź do dermatologa niech zbada dermatoskopem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde, chyba mnie coś rozkłada... Już wczoraj mnie drapało w gardle i bolały kości na ostro ... A dziś się obudziłam z lekkiem kaszlem, katarem i lekkim drapaniem w gardle. Mięśnie mnie bolą (może być też od roweru wczoraj). Trochę mi zimno i chyba mam stan podgorączkowy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Agis napisał:

@maribellcherry a jak Twoje znamię?

Narazie bez zmian. W tym tyg musze krew pobrać i za tydzień mam wizytę u rodzinnej ( chodzi o to chudnięcie, chociaz nie schudłam przez weekend ale kaze mi krew zbadać) to przy okazji pokaże to znamię. U rodzinnej mają też dermatoskop wg mnie, ostatnio mi też inne znamię oglądała i mierzyła 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@patrycja03 no ja też tak uważam, że lepiej iść na gastroskopię niż cały rok się zadręczać. Zrobią Ci dodatkowo na Helicobacter z gastroskopii.

Tyle, że będziesz musiała wymusić aby Ci zrobili bo niechętnie kierują w Twoim wieku albo prywatnie idz z mamą,  przez nos jest mniej inawazyjna.

Możesz zrobić sobie też  test na SIBO, mi to wyszło też, to po prostu przerost bakterii różnych i powoduje dolegliwości jelitowe. Częsta dolegliwość w dzisiejszych czasach.

Tylko oby brzuch był ostatnim objawem i zaczniesz normalnie żyć, bo wiesz jak to u nas się kończy.

Dziewczyny u mnie na tapecie lekko  teraz piersi.  Wczoraj zaczęłam czytać, że rak piersi się rozwija bardzo szybko i coroczne USG nie chroni przed jakąś inwazyjnością. Ze trzeba samemu sie badac po każdym okresie. A ja nie umiem, tzn ja czuję wszędzie guzy. Byłyście kiedyś na mammografii? Mam dylemat czy iść bo,  tylko na USG chodzę a już dawno nie mam 20 lat;-) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Lejdi napisał:

@patrycja03 no ja też tak uważam, że lepiej iść na gastroskopię niż cały rok się zadręczać. Zrobią Ci dodatkowo na Helicobacter z gastroskopii.

Tyle, że będziesz musiała wymusić aby Ci zrobili bo niechętnie kierują w Twoim wieku albo prywatnie idz z mamą,  przez nos jest mniej inawazyjna.

Możesz zrobić sobie też  test na SIBO, mi to wyszło też, to po prostu przerost bakterii różnych i powoduje dolegliwości jelitowe. Częsta dolegliwość w dzisiejszych czasach.

Tylko oby brzuch był ostatnim objawem i zaczniesz normalnie żyć, bo wiesz jak to u nas się kończy.

Dziewczyny u mnie na tapecie lekko  teraz piersi.  Wczoraj zaczęłam czytać, że rak piersi się rozwija bardzo szybko i coroczne USG nie chroni przed jakąś inwazyjnością. Ze trzeba samemu sie badac po każdym okresie. A ja nie umiem, tzn ja czuję wszędzie guzy. Byłyście kiedyś na mammografii? Mam dylemat czy iść bo,  tylko na USG chodzę a już dawno nie mam 20 lat;-) 

Ja badam często, pod prysznicem, podczas ubierania się itp. Te "guzy" które czujesz to prawdopodobnie tkanka tłuszczowa/przewody mleczne itp. Też tak mam. 

A rak piersi to jeśli w rodzinie był lub jeśli antykoncepcje używasz, wtedy jest ryzyko jakieś tam... Ja chodzę na usg, na mammografii nie byłam nigdy, nie ten wiek jeszcze. Na usg w sumie dawno nie byłam, ze dwa lata temu chyba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@maribellcherry no własnie niepotrzebnie zaczęłam wczoraj czytać, ale chodzę na fitness dla pacjentów onkologicznych to wczoraj gadałam z dziewczynami i mówiły że u nich w rodzinie nie było raka, i że chodziły co rok na badania, po prostu któregoś razu guz w badaniu, pójdę koncem roku ale niechętnie, boję się. Dziwne, bo wcześniej chodzilam od przypadku na usg co parę lat i nigdy się nie bałam co mi wyjdzie, wychodziłam z założenia, że mnie to nie dotyczy. 

Antykoncepcji nie używam ale mam wkrętkę, bo kiedyś brałam z 2 czy więcej lat te tabletki Diane35 czy jakoś tak, kojarzycie? 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Lejdi napisał:

@maribellcherry no własnie niepotrzebnie zaczęłam wczoraj czytać, ale chodzę na fitness dla pacjentów onkologicznych to wczoraj gadałam z dziewczynami i mówiły że u nich w rodzinie nie było raka, i że chodziły co rok na badania, po prostu któregoś razu guz w badaniu, pójdę koncem roku ale niechętnie, boję się. Dziwne, bo wcześniej chodzilam od przypadku na usg co parę lat i nigdy się nie bałam co mi wyjdzie, wychodziłam z założenia, że mnie to nie dotyczy. 

Antykoncepcji nie używam ale mam wkrętkę, bo kiedyś brałam z 2 czy więcej lat te tabletki Diane35 czy jakoś tak, kojarzycie? 

 

Tak kojarzę, było coś że niedobre te tabletki były. Ale ryzyko największe jest w czasie przyjmowania antykoncepcji a potwm ryzok drastycznie spada po odstawieniu tabletek... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, patrycja03 napisał:

Tak dostałam i je biorę już może trzeci tydzień?

no a co do tych wrzodów

to sobie je niby ubzdurałam

ja się boje właśnie myśleć że sobie to ubzdurałam, bo boje się że może jednak faktycznie jest coś nie tak i potem może być po prostu już na wszystko za późno...Mama i przyjaciółka mi ciągle wałkowały i wczoraj tak samo, że to jest raczej piekący ból, a mnie nie piecze. Po prostu mnie boli tak jak komuś jest niedobrze. Znaczy aktualnie to chyba nie, sama nie wiem, ale boje się zjeść jednak ehh :( 

Leki ci nie pomagaja? Powiedz o tym swojemu psychiatrze moze trzeba bedzie je zmienic. A dlaczego mialbys miec wrzody? Masz jakieś objawy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hey wszystkim. Mialam ostrzeżenie od moderatora chyba dlatego nie pisalam. Nie wiedzialam ze powiedzenie A idź pan...jest obraźliwe, u nas sie tak ciagle mowi i nikogo to nie uraza... chciałam zazartowac a wyszlo jak wyszlo. 

Dziewczyny i chlopaki byłam wczoraj na gastroskopii. Jako ze istnieje realne ryzyko alergii na srodek znieczulający ktorym psikaja gardlo nie dali mi go. Mialam dwa podejścia. Nie bylo tak zle ale kompletnie nie moglam oddychac nosem. Tlen mi spadal i musieli wyciagac. A ja ze sie nie poddaje chcialam drugi raz sprobowac bo nie lubie marnowac czyjegos czasu. No i sprobowalam i znow to samo. Pochwalili moja postawe ale cos z tego! Babka powiedziala ze mam nsjwyrazniej bardzo silny organizm. Skupil sie maxymalnie by wypchnac cialo obce i nie moglam oddychac bo podobno taki odruch sie czasem robi zeby dalej sie nie dławić. Skierowanie dostalam na gastro pod narkozą. To było bardzo dziwne po prostu zaciskaly sie tak miesnie i nie bylam w stanie zlapac oddechu, mówila ze to sie zdarza u silnych osob. Hmmm. Osobiście traktuje to jako wielką porażkę. 

Idę was poczytać bo widze ze nowe posty sa. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Lejdi napisał:

@patrycja03 no ja też tak uważam, że lepiej iść na gastroskopię niż cały rok się zadręczać. Zrobią Ci dodatkowo na Helicobacter z gastroskopii.

Tyle, że będziesz musiała wymusić aby Ci zrobili bo niechętnie kierują w Twoim wieku albo prywatnie idz z mamą,  przez nos jest mniej inawazyjna.

Możesz zrobić sobie też  test na SIBO, mi to wyszło też, to po prostu przerost bakterii różnych i powoduje dolegliwości jelitowe. Częsta dolegliwość w dzisiejszych czasach.

Tylko oby brzuch był ostatnim objawem i zaczniesz normalnie żyć, bo wiesz jak to u nas się kończy.

Dziewczyny u mnie na tapecie lekko  teraz piersi.  Wczoraj zaczęłam czytać, że rak piersi się rozwija bardzo szybko i coroczne USG nie chroni przed jakąś inwazyjnością. Ze trzeba samemu sie badac po każdym okresie. A ja nie umiem, tzn ja czuję wszędzie guzy. Byłyście kiedyś na mammografii? Mam dylemat czy iść bo,  tylko na USG chodzę a już dawno nie mam 20 lat;-) 

Tyle, że po pierwsze sama się tego jednak boje, no a po drugie moja mama cały czas mi mówi że mam przestać sobie wymyślać bo powód leży w mojej psychice a nie naprawdę w żołądku...No i wiem że by ze mną nie poszła i tak i tak. Musze czekać już chyba po prostu na ten termin na to USG jamy brzusznej...A prywatnie pewnie tym bardziej by ze mną nie poszła 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Vives napisał:

Leki ci nie pomagaja? Powiedz o tym swojemu psychiatrze moze trzeba bedzie je zmienic. A dlaczego mialbys miec wrzody? Masz jakieś objawy?

Właśnie co do leków to sama nie wiem czy rzeczywiście nie pomagają...Co do tego dlaczego myśle że mogę mieć wrzody - tak, mam objawy bo bez nich pewnie bym sobie tego nawet nie wymyśliła i nie myślała o tym. Znaczy...Gorsze te objawy miałam jakoś 2 tygodnie temu. Wtedy to ja miałam takie myśli samobójcze nawet żeee...Ugh nie chce do tego wracać :( no a od wczoraj po prostu znów tak przeciętnie zaczęłam o tym myśleć i się no boje że po tych 2 tygodniach objawy znów wróciły, a więc oznacza to że je mam :( no ale każdy wokół mnie, kto zna moją historie i to na co aktualnie mam wkrętkę, to mówią że za dużo o tym myśle i no że nic mi nie ma, a jedynie jestem chora na psychice eh...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@patrycja03 no wiele mlodych ludzi ma problemy żołądkowe, najczęściej nic poważnego, jelito drażliwe itp, przez stres. Ale żeby to zdiagnozować trzeba porobić badania wykluczające inne rzeczy, czasem to szukanie igły w stogu siana , bo mamy teraz mnóstwo badan na bakterie, nietolerancje pokarmowe itp. Dobrze że masz USG brzucha, może Cię to uspokoi trochę. 

@Fabienka  to dobrze, że Ci zrobią pod narkozą gastroskopię, szkoda sobie dokładać stresu i się męczyć. Dla mnie ta niby "bezstresowa" przez nos gastroskopia już była nieprzyjemna i bolały mnie potem zatoki, mnie się nawet lekarz nie pytał czy mam jakieś uczulenia na leki, od razu popsikał do nosa i gardła tym znieczuleniem . Daj znać jak wyniki będziesz mieć:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, patrycja03 napisał:

Tyle, że po pierwsze sama się tego jednak boje, no a po drugie moja mama cały czas mi mówi że mam przestać sobie wymyślać bo powód leży w mojej psychice a nie naprawdę w żołądku...No i wiem że by ze mną nie poszła i tak i tak. Musze czekać już chyba po prostu na ten termin na to USG jamy brzusznej...A prywatnie pewnie tym bardziej by ze mną nie poszła 

 

Słuchaj mamy. Mam z lekami na nerwice niejakie doświadczenie i one ograniczają napady nerwicy, ale nie eliminują ich całkowicie. Zdarzają się po prostu złe dni, tyle że jest ich mniej i nie są tak "intensywne". Skoro bierzesz leki dopiero trzy tygodnie to nawet nie ma o czym gadać. Bo rozumiem, że masz SSRI jakieś. Przejdzie Ci ten stan lękowy, a wrzodów nie masz. Choć wiem że nie uwierzysz nikomu teraz. Trzymaj się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Teksas napisał:

 

Słuchaj mamy. Mam z lekami na nerwice niejakie doświadczenie i one ograniczają napady nerwicy, ale nie eliminują ich całkowicie. Zdarzają się po prostu złe dni, tyle że jest ich mniej i nie są tak "intensywne". Skoro bierzesz leki dopiero trzy tygodnie to nawet nie ma o czym gadać. Bo rozumiem, że masz SSRI jakieś. Przejdzie Ci ten stan lękowy, a wrzodów nie masz. Choć wiem że nie uwierzysz nikomu teraz. Trzymaj się.

Dosyć przekonująco piszesz...Fakt, tak szybko mi nie pomogą, a skoro znów zaczęłam sobie jakby to wkręcać z tymi wrzodami, to teraz nie były te objawy właśnie tak bardzo silne jak było to te 2 tygodnie temu. Tak, mam SSRI, a dokładniej Asertin 50. Dzięki wielkie, mam nadzieje że będę myślała o tym coraz mniej ehh. Ty również się trzymaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×