Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, ms99 napisał:

Czy to jest możliwe żeby łeb bolał cały czas ? To nie jest taki ból tylko bardziej ucisk .. mam to już z 2 tygodnie lekko i nawet przeciwbólowe nie działają ..

Jest :D mnie 8 miesiecy bolala bez przerwy. Z bolem wstawalam i z bolem sie kladlam. Minelo mi jak zrobilam rezonans. I upewnilam sie, ze to jednak nie guz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po kuracji lekowej 🙂 3 miesiące jak by mnie głowa bolała to bym oszalał.  Mnie 3 miesiące swędziały pachy. Masakra dermatolog nic nie widział zmieniałem proszki dezodoranty nic po 3 miesiącach przeszło samo ale by nie było tak miło rzuciło się na gardło 😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, PawelEnn napisał:

A więc pozostało czasami mrowienie twarzy ale myślę że to akurat nerwica haha no zobaczymy jak z tą noga bedzue 

Wiesz, coś tam z nerwic też może być bo cię ten twój stan zestresował...

Ale skoro masz teraz diagnozę to postaraj się uspokoić. I zobacz po jakimś czasie jakie objawy wciąż masz, ale nie bierz wtedy pod uwagę objawów wynikających z choroby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja na poważnie się zmartwiłam. Do tej pory udawało mi się żyć w miarę spokojnie (od jakiś 3 tyg, z 2-3 atakami paniki więc super jak na mnie). Ale pisałam wczoraj że coś mi sie chyba z pęcherzem dzieje. Jutro idę oddac mocz do badania. Poczytałam w necie i po prostu giry zaczęły mi latać ze stresu. Niektóre zaburzenia w składzie moczu mogą świadczyć min o chorobie wątroby a mnie ostatnio coś tam w tej okolicy boli, czasem od strony pleców, czasem brzucha. Boli mnie w ogóle w okolicy lędźwi obu i w łukach żebrowych od 2-3 dni kiedy coś dziwnego moim zdaniem jest z moimi siuskami. Ale nie boli w sumie mocno, trochę tylko. Więc pozostawiłam sobie diagnozę przez neta i po prostu atak murowany...

Muszę dp jutra wytrzymać i będę wiedzieć czy coś jest nie tak... Ale już ze stresu chyba nie usnę...

Ja się tak strasznie boję np groźnych bakterii... Boję się że coś złapałam u kogoś w toalecie lub gdzieś w miejscu publicznym chociaż nie siadam u obcych na ubikacji....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to mam dzisiaj masakrę. W pracy zaczęło mi się kręcić w głowie, czułam się jakbym miała zaraz zemdleć. Od razu ścierpły mi dłonie i zrobiły się całe mokre. Strasznie się czułam. Jeszcze jakoś mi sie uszy przytykaly dziwnie. Nie wiem czy to taki atak paniki czy coś się dzieje :( 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, leniek644 napisał:

Ja to mam dzisiaj masakrę. W pracy zaczęło mi się kręcić w głowie, czułam się jakbym miała zaraz zemdleć. Od razu ścierpły mi dłonie i zrobiły się całe mokre. Strasznie się czułam. Jeszcze jakoś mi sie uszy przytykaly dziwnie. Nie wiem czy to taki atak paniki czy coś się dzieje :( 

 

Myślę że atak paniki. Też mam czasem podobnie w ataku paniki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@maribellcherry a co Ci sie dzieje z pecherzem? Jak latasz czesto do toalety i bol to pewnie zapalenie zwykle i wyjdzie w moczu. Jak nie to badanie moczu nic nie da, tu by sie przydalo usg nerek i pecherza. U mnie w usg nic nie wyszlo oczywiscie to dostalam skierowanie na cystoskopie i tomografie ale nie  poszlam wlasnie mi przypomnialas zeby tym sie zajac w koncu ale na sam tomograf tylko pojde jednak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Blackelele napisał:

 

A macie też tak, że usłyszycie gdzieś o jakiejś chorobie i zaraz szukacie jej u siebie? Ja np. przed chwilą przeczytałem na co zmarł Jan Szyszko i zacząłem szukać u siebie tych stanów przed objawowych.. Masakra.

Spokojnie , tez to miałem .. to standardowy objaw nerwicy / hipochondrii . Ja mam aktualnie jazdę na guza mózgu .. cały czas mam ciśnienie na głowie (skroniach) i zawroty głowy , mam w planach zrobić rezonans prywatnie ( chociaż lekarze mi mówią ze jestem zdrowy fizycznie )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, ms99 napisał:

Spokojnie , tez to miałem .. to standardowy objaw nerwicy / hipochondrii . Ja mam aktualnie jazdę na guza mózgu .. cały czas mam ciśnienie na głowie (skroniach) i zawroty głowy , mam w planach zrobić rezonans prywatnie ( chociaż lekarze mi mówią ze jestem zdrowy fizycznie )

Ciśnienie w skroniach to objaw guza mózgu? :D bo ja tak mam od jakiegoś czasu boli mnie w skroniach ale nie codZiennie. 

Ogólnie mam problem z ciśnieniem potrafię mieć jak się zdenerwuje 160/ 100 ale próbuje zwalczyć to sama bo mam dopiero 30 lat i chciałabym mieć kiedyś dZiecko. A z lekami na ciśnienie to już trzeba brać na stałe. Dlatego jak mi się w głowie kręci to się boje ze to udar...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez się boje guza mozgu :(

 

Ja mam czesto też cisnienie w glowie, i cos tak czesto mam wrazenie ze jest np zbyt jasno. Albo jak patrze na ekran komputera, to ze za ostro swieci itd. I juz nie wiem czy to od oczu czy od mózgu. W sumie okulistka ostatnio ogladala mi oczy i nie widziala  nic niepokojącego. Bo balam się tez ze moze mam zwiekszone cisnienie galek ocznych - ale tez nie.

Tez w czasie ataków paniki "rzuca" mi sie wlasnie na wzrok - tzn nagle mam nadwraziwosc na swiatlo. Jak jestem wyluzowana to tak nie mam. 

 

Na mnie tez strsaznie wplywaja wahania cisnienia atmosferyczego. Jak szybko rosnie czy spada, to tez czuje jakis taki dziwny ucisk w glowie, nieogarniecie.  Takie mam wrazenie jakbym zaraz miala dostac jakichs mroczkow przed oczami czy cos. Ale nigdy czegos takiego nie mialam (oprocz migreny z aurą wzrokowa). A sobie mierze cisnienie codziennie i mam raczej w normie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi ten ból głowy wgl nie daje spokoju .. uspokoiło się trochę z głębokim oddechem a zaczęło z bólami głowy .. czasem się zastanawiam , czy to już naprawdę coś innego niż nerwica .. dzisiaj od rana niedobrze mi .. cały czas jestem przekonany ze mam coś w mózgu , pomimo ze mam dopiero 20 lat :_;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie, popatrz sobie na rozne obrazki w internecie - wszedzie pokazuja ze wlasnie jak te miesnie sa ponapinane to generuje to ból glowy. Wiec mozliwe, ze to nie od guza, tylko po prostu napiecie miesni ;)

Jakis czas temu znalazlam zestaw cwiczen - takie przekzywianie glowy w jeden bok, drugi, do przodu, do tylu. Musze zaczac robic to regularnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dostałam na nogi skierowanie do chirurga, ogólny mówi że rzeczywiście takie są nabrzmiałe, że coś tam może się dziać...czyli nie wymyslam sobie, oszaleję!!!!!!

Czyli jak coś boli to się coś dzieje zawsze:( no chyba głowa tylko i serce z nerwów może boleć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.10.2019 o 13:15, leniek644 napisał:

Ja przed chwila rozmawiałam z mama, wyrządziłam się bo już nie mam siły. 

Mowie tak: 

-mamo za tydzień idę do ginekologa na cytologię i się stresuje

- ale czym ? 

- no ze mi wyjdzie coś nie tak 

- co Ci ma wyjść nie tak już zaczynasz wymyślać...

- no ale ja nie byłam już 4 lata! 

- no i co z tego 

 

Boze jak ja bym chciała mieć takie podejście do zycia jak ona ! Totalnie inny charakter niż ja. 

Ja też muszę iść bo z powodu pewnych dziwnych odczuć itp stwierdziłam że chyba mam raka szyjki macicy...

Cytologię miałam ostatni raz w styczniu 2018 w normie oczywiście. Pocieszam się że jak coś może jeszcze nie jest za późno....

Ps. Siki w normie (w sumie dobrze)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakieś rady na to jak zacząć jeść żeby mieć siły? Niby wiem, że muszę jeść ale jak już coś wezmę do ust to przeżuwam z 15 razy, a i tak jak już połknę to zaraz mam dość. Wmawiam sobie jakieś choroby żołądka oczywiście... Jeszcze w nocy jak już się kładę spać to w lewej nodze mam uczucie takiego przepływu krwi jakby w żyle. Dodatkowo cały czas jakaś taka apatia, że długo już nie pożyję. Zazdroszczę ludziom, którzy normalnie funkcjonują... A jeszcze do niedawna ja też taki byłem :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Blackelele napisał:

Jakieś rady na to jak zacząć jeść żeby mieć siły? Niby wiem, że muszę jeść ale jak już coś wezmę do ust to przeżuwam z 15 razy, a i tak jak już połknę to zaraz mam dość. Wmawiam sobie jakieś choroby żołądka oczywiście... Jeszcze w nocy jak już się kładę spać to w lewej nodze mam uczucie takiego przepływu krwi jakby w żyle. Dodatkowo cały czas jakaś taka apatia, że długo już nie pożyję. Zazdroszczę ludziom, którzy normalnie funkcjonują... A jeszcze do niedawna ja też taki byłem :(

Miałam z tym jedzeniem dokładnie tak samo jak Ty (a może mam nawet dalej? albo mieć będę), ostatnio przez tydzień mało co jadłam albo prawie że nic, bo bałam się że zwymiotuje czy że będzie mnie jeszcze bardziej brzuch bolał...jak tylko czułam jedzenie w ustach to z dwa razy miałam prawie że odruch wymiotny przy osobnych posiłkach. Dziś się aż sama dziwie, bo udało mi się normalnie zjeść obiad wow, to oczywiście dobrze i chce żeby już wszystko wróciło do normy. Również sobie wymyślam różne groźne choroby żołądka, chociaż w sumie to najbardziej boje się, że mam wrzody...jakoś tak o nich najbardziej myśle niż o reszcie tych niebezpiecznych chorób. Jutro jadę do psychiatry, bo każdy wokół mnie twierdzi, że to jest znów tylko i wyłącznie moja psychika...ale najgorzej, jeśli to mi nie przejdzie po tej wizycie u niego...i, co wtedy? :( wtedy oznacza, że mam racje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie męczy teraz chrypka i katar.. Oczywiście jako hipochondryk wmawiam sobie że to rak, bo zrobiła mi się afta duża, a przez nią mam powiększone węzły chłonne żuchwy.. Do tego nic nie jem i schudłem z 68 na 63 kilo w miesiąc około.. Mam również zaburzenia lękowe oraz kancedofobię.. Wszędzie widzę raka i nie mogę już z tym wytrzymać..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×