Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

@zestresowana1990Brardzo Ci dziękuję za szybką odpowiedz. Dokładnie taka sama była dziś moja reakcja jak zobaczyłam wynik, myślałam, ze zemdleję. Ja tę z krwi mam jednak nieznacznie podwyższoną, Bo na wyniku z laboratorium jest tylko do 80, a w necie do 125 i bądź tu mądry. Nie wiem co będzie przez święta, pewnie ze strachu nic nie zjem, choć apetyt mi dopisuje :-(((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zestresowana1990 a i na pewno mam jakaś infekcję pęcherza, bo we wtorek miałam ostry ból pęcherza i objawy dyzuryczne, ale przez noc minęły te dolegliwości, ale jednak w moczu wyszły liczne bakterie i azotyny, wiec jak byk infekcja, tylko, ze nie dałam już moczu na posiew 😞

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@mejkat77 to z krwi to rzeczywiście nieznaczne podwyższona amylaza i nic to nie znaczy 🙂 ja juz w to uwierzyłam choc na początku tez się bałam. W ogóle u mnie w laboratorium tez do 125 wlasnie jest norma takze nie masz się co bać 🙂 

Z moczu amylaza to juz w ogóle nic nie pokazuje. Aha czytałam ze stres tez ma wpływ na wyniki. 

Ja dziwnie się załatwiam. Rano cienki i luźny stolec a teraz taki rozwalajacy się :( tez się ciagle tym martwie ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, mejkat77 napisał:

@zestresowana1990tez może to być od stresu. I zawsze jest tak samo niezależnie od tego co zjesz?

Trzeba by było nam w ogóle wyłączyć stres na miesiąc, może nasze organizmy doszłyby do równowagi 

Praktycznie zawsze to samo :( 

Ostatnio nie ma lepszych dni...nie wiem czy to jakaś alergia pokarmowa (w najlepszym wypadku) juz myślałam o uczuleniu na gluten...może zrobię sobie taki pakiet badań wlasnie na celiaklie. Aż wierzyć się nie chce ze to stres takie rewolucje powoduje :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, mejkat77 napisał:

@zestresowana1990 bo to faktycznie może być alergia pokarmowa, gluten, laktoza, albo jelito crohna-lesniowskiego

robilas jakieś w tym kierunku badania?

No wlasnie jeszcze nie robiłam ale mam zamiar po świętach iść zrobić te testy na gluten i laktozę. 

Ile bym dała żeby mieć TYLKO taka chorobe :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, mejkat77 napisał:

@zestresowana1990 wiem czego się boisz, ale w tym wieku? 1990 r to Twój rocznik?

a jak Twoja hemoglobina?

Tak, mam 29 lat🙂

Jak robiłam w styczniu morfologię to była w sumie idealna. Tzn w normie. Hemoglobina wysoko, żelazo płytki krwi tak samo 🤷🏻‍♀️ Ale teraz bałabym się powtórzyć wyniki 😔

Edytowane przez zestresowana1990

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

Zalozylem tutaj konto, poniewaz chcialem sie podzielic  z wami moimi doswiadczeniami z ostatniego miesiaca. 

Mam 28 lat. Byl to bardzo stresujacy dla mnie rok - uwierzcie mi - stres za stresem.

Najgorsze zaczelo sie jakis miesiac temu. Z jakiegos powodu zaczalem czuc zgrubienie na zewnatrz krtani, czulem sie tak, jakby mi cos tam roslo. Oczywiscie zaczalem szukac informacji w internecie. Diagnoza? Rak krtani. 

Dostalem mega paniki, ktora trwala kilka ladnych pare dni. W miedzyczasie pojawil sie "ucisk" w klatce piersiowej. Czulem za kazdym razem jak polykalem sline, ze cos jest w przelyku po czym slina przechodzi. Dla mnie to juz bylo jednoznaczne - albo rak krtani, albo rak przelyku.  Polecialem wiec najpierw do laryngologa, potem do Internisty i dostalem skierowanie na wszystkie podstawowe badania. Oczywiscie wszystko wyszlo w porzadku, nooo oprocz tarczycy ;) ale to akurat w tym wypadku nic.

Jako, ze po badaniach krwi nie sposob bylo stwierdzic jak tam rozwija sie moj "rak", poprosilem o gastroskopie i o RTG. 

Uwierzcie mi, ze jak tylko po gastroskopii wyszlo, ze nie mam raka przelyku. OBJAWY ZNIKŁY! Tak jest! Przestalem czuc krtan, przestalem czuc przelyk. Wszystko bylo w jak najlepszym porzadku! - chociaz z gastroskopii wyszedl tez problem, ale to akurat niewazne ;D

Po doslownie jednym dniu spokoju, pojawil sie kolejny problem - wydawalo mi sie, ze nie moglem nabrac pelnego powietrza do pluc.  Google i werdykt - rak pluc. Kolejne kilka dni ogromnego stresu zanim nie poszedlem na RTG. Zgadnijcie co? Objawy ustapily jak tylko wyszlo, ze pluca sa czyste...

Kolejny strach - rak trzustki. Dopiero po zrobieniu badan amylazy i lipazy oraz usg jamy brzusznej - uspokoilem sie.

W tym momencie mam kolejny problem... z jelitami tym razem. Boje sie, ze mam chorobe Lesniowskiego-crohna, albo wrzodziejace zapalenie jelita. Tutaj troszke gorzej, bo na badania trzeba poczekac pare dni. Pomimo, ze zdaje sobie sprawe, ze poprzednie "choroby" to wymysl mojego mozgu, to dalej sie boje sie, ze cos jest nie tak z moimi jelitami. Niby bol czuje, ale przeciez przy poprzednich objawach tez "czulem"...  Moze przez ten stres sie czegos faktycznie nabawilem?

Zatruwam swoje zycie i swojej ukochanej. Najbardziej mi zal mojej narzeczonej - ona musi to wszystko znosic i pomimo wszystko jest dla mnie Aniolem. Wspiera mnie i zawsze potrafi pocieszyc. Tylko ona jest w stanie mnie uspokoic. Tak mi strasznie przykro, ze musi tak sie meczyc :(

Edytowane przez AnonimKrk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no ja musze wam coś napisać bo chyba oszaleje😞obudziłam się niedawno jakoś o 6 i nie wiem czy to mnie mocny ból brzucha obudził czy tak sama z siebie, ale no nieważne. No i tak mnie właśnie zaczął strasznie brzuch boleć właśnie tak w dole *jak na miesiączkę tak bardziej odczuwałam chyba ten ból* no i musiałam iść do toalety no i biegunka...sama woda pewnie bo tak odczuwałam😞jak myślałam że skończyłam to chwile jeszcze siedziałam i oczywiście analizowałam z czego to może być *najgorsze scenariusze już w głowie to wiadome* no i znów ten ból i spanikowałam chyba jeszcze bardziej niż na początku załatwiania się no i znów jeszcze troche miałam i do tego jeszcze zaczęło mi jeździć w brzuchu strasznie i do tego jeszcze tak głośno że aż ja to słyszałam, no i chyba najgorsze...jak spróbowałam jeszcze oddać to tak mi zaczęły gazy puszczać że masakra...nigdy chyba takich nie miałam, a do tego no były głośne a mój tata nie spał tylko leżał w łóżku i nie wiem czy pomimo tego że miałam zamknięte drzwi to czy nie słyszał ale teraz w tym wszystkim to jest małoistotne...no i wyszłam w końcu z tej toalety cała się trzęsąc, do teraz się cała trzęse i chyba się popłacze bo znów się zaczęłam bać ale teraz chyba nie samego raka jelita bo mój mózg zaczyna rozmyślać o innych chorobach😞znów czuje że mi się chce ale ja się boje okropnie znowu iść, nie chce znowu tego przeżywać no nie wiem co się dzieje poprostu😭żadnego stresu nie mam ani nic...ale za to od czwartku chyba zaczęłam brać znów tabletki na żelazo bo przerwałam wtedy i no nie wiem czy może to nie jest jeden ze skutków ubocznych czy coś...szczerze już bym wolała żeby to był skutek uboczny a nie jakaś CHOROBA. Błagam pocieszcie mnie, przeczytajcie i odpowiedzcie bo ja naprawde nie mam w nikim innym takiego wsparcia jak u was😭😭

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, laveno napisał:

@patrycja03 spokojnie, moze to poprostu lekkie zatrucie. Czasami tak sie zdarzy, ze kogos "przeczysci" :P I nie przestrasz się jak bedziesz mieć ciemny kał - tabletki na żelazo mogą tak zabarwić

Oby tylko to, byłam dzisiaj chyba już trzy razy i nie wiem czy niedługo nie będzie kolejny:/ogólnie to się dobrze czuje bo myślałam też że to może wirus jakiś ale no poza tym to nic mi nie jest...a co do tego kału to tak wiem o tym na szczęście, więc o to się nie obawiam:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zestresowana1990 jak te teksty na gluten i laktozę wypadają, orientujesz się może? Chętnie bym sobie zrobiła.

 

wczoraj przyjaciółka pisała mi znowu o facecie na raka trzustki. Jak się spodziewacie, trochę szajba mi odbiła. Podejrzewam to u siebie, w końcu trochę pale, a to główny czynnik. Ogólnie to się spotykam z kimś nowym i pomaga mi to nieco w hipochondrii. Jak się widuje z ta osoba, to nie piecze mnie żołądek 😜 i tez wie o moich problemach. Zobaczymy. Chce odwiedzić ginekologa oraz kardiologa, ale się boje. I endryknologa. 

Nadal niemniej rozmyślam o tym, że nie mamy na to wpływu, że tyle ludzi choruje na nowotwory, że zbiórka będzie, tylko dla mnie...

Powiem Wam, ze to pieczenie jest dziwne. Raz jest, raz nie ma. Jak się odpręże całkiem, to znika, ale watpie, żeby to mogło być tylko od stresu. Zbyt intensywne to.

Palenia niestety nie rzuciłam jeszcze :( bo w święta u mnie jest jakiś lekki alkohol, a trudno mi nie palić do winka, przychodzi rodzina, której nie lubię. Ale od wtorku próbuje znowu. Nie wiem jak się odzwyczaić od tego dziadostwa, ktoś z Was rzucał fajki? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj  wyjątkowo nie będzie  o narzekaniu 🙂 Życzę za  to Wszystkim Wesołych Świąt  i obyśmy pozbyli się tego ustrojstwa z naszych głów. Niech wydarzą się cuda  i jutro obudźmy się "normalni". Nikt za Nas życia nie przeżyje, a w takim stanie jakim nam przyszło istnieć nie jesteśmy w stanie w 100 % korzystać z daru, jaki dał nam wszechświat. Nie znamy dnia ani godziny naszej śmierci i powinniśmy pełnymi garściami brać  i cieszyć się istnieniem a nie zamartwiać się naszymi urojeniami 🙂

Smacznego jajeczka 🙂

Edytowane przez sickman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, sickman napisał:

Dzisiaj  wyjątkowo nie będzie  o narzekaniu 🙂 Życzę za  to Wszystkim Wesołych Świąt  i obyśmy pozbyli się tego ustrojstwa z naszych głów. Niech wydarzą się cuda  i jutro obudźmy się "normalni". Nikt za Nas życia nie przeżyje, a w takim stanie jakim nam przyszło istnieć nie jesteśmy w stanie w 100 % korzystać z daru, jaki dał nam wszechświat. Nie znamy dnia ani godziny naszej śmierci i powinniśmy pełnymi garściami brać  i cieszyć się istnieniem a nie zamartwiać się naszymi urojeniami 🙂

Smacznego jajeczka 🙂

Wesołych Świat !! Moze choć w tym czasie uda nam się chwile zapomnieć o tym wszystkim...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, mejkat77 napisał:

@zakazana88 ja teraz wariuję na punkcie trzustki, bo mi wyszła amylaza podwyższona i już sobie wkręcam najgorsze :-(((

Ja akurat amylaze mam w porządku. Ale mam dziwne kupy ucisk w okolicach lewych żeber. I dlatego mam fioła na tym punkcie chociaż usg w normie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, mejkat77 napisał:

Masakra, umówiłam się na rezonans trzustki. W tej chwili mnie już wszystko boli. Ta amylaza nie daje mi spokoju. Stolec mam bardzo jasny, nie jest odbarwiony, ale jest jasny. Kochani ratujcie, bo ja oszaleje :((((((((((( ryczeć mi się chce non-stop

Kiedy idziesz? Jakie mas jeszcze objawy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, mejkat77 napisał:

@zakazana88jeszcze ból pleców. Idę w piątek.

A z Twoim stolcem co jest nie tak, jakiego jest koloru?

Bol pleców te z mam ale mam nadzieję, że to jednak od kręgosłupa.

U mnie stolec jest luźny Ale kolor ma w porządku.

Do tego mam ucisk w okolicach lewych żeber.

Byłaś u lekarza jakiegoś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zakazana88 Latam po różnych lekarzach, ale wcześniej myślałam, ze to coś z jelitami, ale kolonoskopia nic nie wykazała. Teraz zaczęłam się poważnie bać, że to albo wątroba albo trzustka, zwłaszcza, że ta amylaza wyszła podwyższona, niestety w tym laboratorium nie robili lipazy, więc muszę zrobić w innym, może jutro.

Przepraszam, że tak dopytuję, ale jaki to jest kolor w porządku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×