Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

@zestresowana1990 też tak często sram, jak ma Cię to pocieszyć 😜 nawet bardzo często. Choć normalniej jest u mnie po lekach w tej kwestii, ale nadal perystaltyka jelit jest przyspieszona.  

Ja tak dla odmiany przedwczoraj i dzisiaj nie korzystałam Z TEGO POWODU z WC, już się zastanawiam dlaczego. Czyżby coś zatkało mi już jelita :o :o :o

Twoja historia przypomina mi to, jak popłakałam się prawie u internisty i chirurga, że mam krew, ano, w te święta odkryłam, że to był sok z buraków, bo znowu go piłam. 

@Roza00 ale nie ma w co wierzyć we wszystko, co piszą w Internecie ;) ja sobie mogę napisać, co chcę i co, ktoś mi to sprawdzi? Nie wspomnę, że wielu ludzi jest hipochondrykami i czasami sobie wciskają jakieś schorzenia, których nikt im nie zdiagnozował, podobnie jak my. Jest taki wątek o boreliozie na jednym forum, gdzie wszyscy są przekonani, że chorują. 

To dziwne, że Ci nie dała skierowania do chirurga. Poczekaj, jak nie zejdzie, to sama możesz iść do chirurga, żeby Ci to wyciął i będzie po zabawie. Albo idź do tego dermatologa. 

A nawet jak kogoś zbywał lekarz, to raczej nie 8 niezależnych specjalistów 😜

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

 😜 Jakie w ogóle bierzesz? Mnie się wydaje, że mi pomagały, a teraz mi nic nie dają 😜.

No ja ostatnio wysiadając z autobusu, pomyślałam sobie, że fajnie byłoby zemdleć na ulicy, przynajmniej w szpitalu porobiliby mi wszystkie badania OBOWIĄZKOWO 😜, co mniej więcej pokazuje, jaki jest mój stan umysłowy, skoro takie rzeczy są moimi marzeniami.  

Biorę mirtazapine, działa spoko na sen, apetyt i minimalnie na nerwy, ale non stop boli mnie głowa i mam zawroty, a w głowie żelka zamiast mózgu. A jak mi się coś dzieje w głowie to od razu sobie wkrecam guza mózgu, to jest mój ulubiony narząd.

A Ty jakie bierzesz? 

 

Godzinę temu, laveno napisał:

@Roza00 a wiesz mi wyszly teaz biale krwinki podwyższone, nie cale 12 i wiesz pewnie o czym mysle. Ziarnica lub bialaczka do tego ta temperatura podwyzszona w lecie jak mierzyłam razem z Tobą ... 

Zapomnialam na kilka dni o tych baadaniach a dzis od nowa ... Do.tego mam kwas moczowy lekko podniesiony a pisze, ze moze byc wlasnie przy nowotworach krwi :( juz chyba lepszy chloniak niz bialaczka, ja nie wiem juz, ale nie mam zadnych wezlow powiekszonych. Gorzej jak to to drugie sie zaczyna czy cos. Nigdy w zyciu nie mialam podwyższonych bialych krwinek ehhh

@alicja_z_krainy_czarów mnie piecze okresowo. Ostatnio cały rok mnie nie piekło i od kilku tygodni zaczęło co jakis czas 

Na bank nie masz żadnego chloniaka, co Ty wygadujesz. Pewnie przechodzisz jakąś infekcje. Jakbyś miała poważna chorobę to wyniki nie byłyby lekko poza norma tylko podwyższone w kosmos 

52 minuty temu, Roza00 napisał:

Właśnie przeczytałam, że ktoś miał mały Guzek na głowie, węzeł w sensie i okazał się agresywnym chloniakiem 

😥😥😥😥😥😥😥

A najgorsze jest to, że mi takie artykuły pokazują się w polecanych po włączeniu google w telefonie 😥 

45 minut temu, Roza00 napisał:

Czytam, bo znów mi odwalilo. Kuźwa, no. Byłam u lekarza, powiedziała, że mam koło tego jakąś czerwona rankę i to pewnie od tego. A ranka to pewnie od macania. Więc w sumie to nie dowiedziałam się nic, poza tym, że mam się nie przejmować i dostałam skierowanie do dermatologa, żeby sprawdzić skórę głowy. Ot, diagnoza. Tego miejsca to się nawet na usg nie sprawdzi. Zwariuje.

A pwoedz szczerze, czy serio sama tej ranki sobie nie zrobiłaś drapaniem/macaniem? 

Ja już miałam siniaki po ciągłym mierzeniu tętna, to odruch silniejszy od nas to ciągłe sprawdzanie, kontrolowanie... 

34 minuty temu, zestresowana1990 napisał:

Ostatnio troszkę mniej udzielałam się na forum. Nie chce Wam ciagle truć o moich jelitowych problemach 😂 zreszta próbuje z tym walczyć ale coś kiepsko idzie...chociaż ostatnio i tak jest lepiej, załatwiam się „w miarę” normalnie. Chociaż myślałam ze jak będę się mniej denerwować to wszystko minie ale niestety nie tak prędko. Dzis na obiad zjadłam buraczki a po południu w stolcu zobaczyłam juz czerwone kawałki...nawet przeszło mi przez myśl czy to aby nie krew 😕 sama juz nie wiem. Ostatnio o dziwo nawet nic mnie nie piekło ale dla odmiany strasznie kręgosłup mnie bolał. Do tego jak przyjrzalam się temu co było w wc to odbiega to od normy. Niby stolec nie jest cienki ale jakis taki grudkowaty, w kilkunastu chyba kawałkach (PRZEPRASZAM ZA TEN OPIS) no i coś czerwonego tam było i nie wiem czy to nie krew i jakies białe grudki nie wiem czy to sluz? Boże ja jestem nienormalna... wybaczcie mi musiałam się wygadac bo chyba bym oszalała sam

Buraczki będziesz jeszcze kilka najbliższych dni widywala w kupie i sikach. 😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Roza00 napisał:

Właśnie się kapalam i wyszedł mi nowy węzeł w pachwinie. Oczywiście twardy i nieruchomy :( mam już dosyć tych węzłów. Ciągle mi się robią, od roku nie mam z nimi spokoju. Tam musi coś siedzieć! 

Kochana nie chce za bardzo się wypowiadać bo nie zmagam się z takimi problemami jak Ty:( ale wierze ze bardzo się martwisz i chociaż byłaś przebadana to i tak dalej myslisz ze masz niewykryty nowotwór. Ja mam to samo od roku wkręcam sobie tego taka jelita. Jestem pewna ze nic Ci nie jest, widać masz skłonność do tworzenia się tych węzłów, przy chłoniaku czy ziarnicy po takim czasie to na prawde miałabyś takie objawy ze dawno leżałaby w szpitalu. Nie pozwól znówu rozkręcić się nerwicy!!! Spróbuj myśleć pozytywnie, każdy ma jakies wezly i jakbysmy wszyscy zaczęli się „macać” to nie jeden z nas wyczułby coś tu i tam. Na prawde nie zamartwiaj się i wszystko jakoś się ułoży 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@alicja_z_krainy_czarów No wlasnie te cholerne buraczki doprowadza mnie kiedyś do zawału 😂 a bardzo je lubię takze muszę się uodpornić na to, ze będę je widywała w toalecie 😃 poza tym faktycznie ta perystaltyka jelit jest przyspieszona i potem dzieją się takie cuda w wc. Staram się odpychać te mysli, iść do kibelka spuścić wodę i dziękuje. Ale czasem zdarzy mi się spojrzeć i wtedy znów lek wraca. A Tobie na pewno nic nie zablokowało się w jelitach 😂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zestresowana1990 dzięki za pocieszenie. Faktycznie, nerwica znów ma nade mną władzę. To samo mówili mi lekarze, że mam skłonność i powiększają się z byle powodu. Tylko ja mam ten problem, że bardziej wierzę wysssnym z palca opowiadaniom z internetu, niż ludziom, którzy skończyli medycynę. 

Mój mąż powtarza, że mam się nie martwić i nie myśleć o tym. Jutro wyjeżdżamy w góry i obawiam się, że sobie popsuje wyjazd z powodu tych głupich węzłów. Dokładnie tak samo, jak rok temu. W górach nie myślałam o niczym innym tylko o chloniaku, po roku nic się nie zmieniło.... To jest dopiero frustrujące. 

Ania, Ty się nie martw tymi jelitami. To na pewno z nerwów. Ten rak akurat w młodym wieku jest agresywny i wykancza z dnia na dzień. Masz dobrą morfologie, więc niemozliwe, żebyś miala ciężko chorobę, a krew była sobie idealna. Poza tym, tutaj tylu ludzi ma ten sam problem, co Ty, łącznie ze mną, że jest to niemożliwe po prostu. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zestresowana1990 napisał:

@nerwa czy Ty dzis idziesz do lekarza?? 

Tak! :) Ide po poludniu i juz sobie zapisalam tą Kalprotektyne, zeby o to zapytac. 
Dodatkowo wczesniej mam jeszcze jakeis konsultacje przed kolonoskopią z chirurgiem, tez nie wiem co tam sie bedzie dizlao? :( Moze jego tez o to zapytam. Chociaz chirurg to pewnie moze sie nie orientowac.
W sumie dzis mnie za bardzo nie bolą jelita, ale mialam ostatnio pare takich nocy, ze bolaly mega!

A najgorsze, ze ja teraz jestem badziej przerazona objawami neurollogicznymi niz tymi jelitami. Wczoraj znow mialam aure migrenowa (kto mial ten wie jakei to przerazajace) i teraz caly czas sie boje, ze zaraz znow sie zacznie, ze mam pewnie guza mozgu itd. I caly czas wydaje mi sie, ze jakos dziwnie widze. Njgorsze, ze pewnie przydalby sie rezonans glowy, ale to jest cos czego boje sie najbardziej!

Edytowane przez nerwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie ostatnio totalnie bez wkrętek chorobowych, Seronil działa. Jutro natomiast czeka mnie z rana lot do Eindhoven, bo mamy imprezę firmową w Holandii. Oczywiście od tygodnia panikuję, Lorafen ogarnięty, jutro wlecą trzy piguły na półtorej godziny przed startem WizzAir'a, bo inaczej chyba zemdleję. W zeszłym roku udało mi się w końcu przełamać i po 29 latach istnienia na tym świecie wlazłem do samolotu. Od tego czasu leciałem 13 razy i lęk zamiast maleć, to się nasila :(
Od rana przeglądam Flight Radar, aby się wyciszyć i uświadomić mózgowi, że przecież setki tysięcy aeroplanów szybuje teraz w przestworzach oraz że to przecież najbezpieczniejszy środek transportu. Zamiast się ekscytować darmową imprezą, to rozważam czarne scenariusze 😕

Edytowane przez Tukaszwili

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wiec tak...

- zapisalam sie dzis na kolonoskopie (termin: wakacje), ale... chirurg powiedzial, ze nie przepisze mi zabiegu ze znieczulenie (mimo, ze na tkai mialam skierowanie od lekarki!), bo nie widzi powodu :D  Nie mam zadnych chorob, jestem mloda, wiec nie ma sensu dawac znieczulenia, tak powiedzial. W sumie nie wiem czy sie cieszyc czy nie. Boje sie znieczulenia wiec z drugiej strony troche odetchnelam.
Podobno czasami ten zabieg nie boli kompletnie a czasami mega. Ale wtedy zawsze mozna przerwac i zrobic np  tylko czesciowo.

- bylam u gastrologa (taki raczej dobry, doswiadczony). Zrobil mi przy okazji USG jamy brzusznej, powiedzial ze wszystko ok, sciany jelit prawidlowe, inne narzady tez itd. Tylko widac ze jelita sa bardziej "kurczliwe". Pytalam o kolonke to powiedzial, ze zawsze warto zrobic i potem jest spokoj na 10 lat. A co do tej Kalprotektyny w kale to powiedzial, ze to nie zastapi kolonoskopii. Pokaze tylko co najzywej zapalenia jelit, ktorych ja ewidentnie (podobno) nie mam.
Przepisal mi (bez recepty) - Iberogast i Vivomix (mega drogie, chyba 60 zl za 10 saszetek). No i tyle. 

Czyli mysle, ze my wszyscy po prostu mamy z nerwow zwiekszoną kurczliwosc tych jelit, i przez to wy np macie ciagle biegunki (bo wszystko szybciej przelatuje, jak jelita szybciej pracują - nie trawią sie pewne rzeczy itd.), a ja mam te rozne bole, przelewania itd. Nie wiem czy te leki cos pomoga, ale postaram sie pobrac bardziej regularnie i zobacze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@alicja_z_krainy_czarów a zapomnialam, moze wysle Ci tutaj na priv bo zaraz sie zgubi a to troche pisania bedzie.

No wiem, ze o roznych pisalam chorobach, ale teraz troche poczytalam i podniesione krwinki biale i kwas moczowy sa przy bialaczce a ta ferrytyna to nie mam juz pojecia :( pisze, ze przy roznych nowotworach sie tez podwyzsza, ehh do tego to moje ob i crp podwyzszone od roku a nie mam przeziebienia ani nic. Do lekarza jeszcze dlugi termin to sie dowiem cos wiecej, ale swoje musze odczekac 

@nerwa a mialas gastroskopie czy tylko usg?

Edytowane przez laveno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@laveno  nie no, ja tylko zapiaslam sie do gastrologa na taką normlana konsultacje. Wiec w sumie dobrze, ze zrobil mi dodatkowo chociaz to USG :) [bo teoretycznie tam jest tak, ze na USG to jest oddzielna wizyta i trzeba dodatkowo zaplacic].  Gastroskopii nigdy nie mialam, ale tez nie mam za bardzo problemow ani bolu zoladka. W sumie mi sie wszystko zlokalizowalo bardziej w koncowym odcinku jelita grubego - tzn lewe dolne zaglebienie biodrowe. Wiec gastroskopii to mi nawet nikt nie proponowal - jedynie tą kolonoskopie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, laveno napisał:

@alicja_z_krainy_czarów a zapomnialam, moze wysle Ci tutaj na priv bo zaraz sie zgubi a to troche pisania bedzie.

 No wiem, ze o roznych pisalam chorobach, ale teraz troche poczytalam i podniesione krwinki biale i kwas moczowy sa przy bialaczce a ta ferrytyna to nie mam juz pojecia :( pisze, ze przy roznych nowotworach sie tez podwyzsza, ehh do tego to moje ob i crp podwyzszone od roku a nie mam przeziebienia ani nic. Do lekarza jeszcze dlugi termin to sie dowiem cos wiecej, ale swoje musze odczekac 

Będę wdzięczna, nie musisz się rozpisywać, jak Ci się nie chce 😜 tak ogólnie. 

To przestań czytać 🙂 jakbyś miała białaczkę, to w laboratorium by Ci o tym powiedzieli. Białaczka to nowotwór, który zdarza się głównie u dzieci, a u dorosłych jako przerzuty. Zresztą Ty mówisz o minimalnie podwyższonych leukocytach. 

@nerwa zazdroszczę USG i zdrowych narządów 😜 kolonoskopia też wyjdzie ok na miliard procent. 

6 godzin temu, Tukaszwili napisał:

utro natomiast czeka mnie z rana lot do Eindhoven, bo mamy imprezę firmową w Holandii.

Nie martw się, katastrofy na takich dystansach prawie nigdy się nie zdarzają 😜 choć - jak wiesz - doskonale wiem, co czujesz, ale będzie dobrze. 

W dniu 6.02.2019 o 20:39, Aniko napisał:

A Ty jakie bierzesz? 

 

SSRI, ale ja wiem, czy mi pomaga... Niby jest lepiej, ale jak widać, szajba nadal mi odbija czasami 😜

A co do bólów głowy, to chyba przez leki mogą też być, tak mi się wydaje. 

13 godzin temu, zestresowana1990 napisał:

A Tobie na pewno nic nie zablokowało się w jelitach 😂 

Udało mi się w końcu skorzystać z toalety, choć mało imponująco :(

Ja właśnie odstawiłam sok z buraków, bo przeżywam zawsze mini zawał. A też bardzo lubię! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@nerwa super, ze tak wypytałas lekarza o wszystko. Czyli generalnie wiadomo kalprotektyna nie zastąpi kolonki ale może pokazac jakies zapalenia tak? 

A powiedz...uspokoilas się trochę po tej wizycie? Jestem w szoku ze zdecydowałaś się na kolonoskopię :D ja nie mam póki co w sobie takiej odwagi.

Generalnie jest u mnie trochę lepiej ale co rano po wstaniu z łóżka muszę korzystac z toalety. Nie jest to biegunka tylko miękki ale uformowany stolec 🙂 to nie wiem czy się cieszyć z tego czy nie😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

Udało mi się w końcu skorzystać z toalety, choć mało imponująco :(

 Ja właśnie odstawiłam sok z buraków, bo przeżywam zawsze mini zawał. A też bardzo lubię! 

Czyli jednak nic Ci jelit nie zapchalo😁 ale mówisz ze niezbyt imponująco...ehh ja kazdego dnia łudzę się ze może dzis wlasnie załatwię się normalnie. Ale póki co nic z tego chociaż stolce są uformowane ale do ideału im bardzo daleko. Staram się to olewać na tyle na ile potrafię...zobaczymy może przyjdzie taki dzien ze wszystko minie jak ręka odjął 🤷🏻‍♀️

Moj organizm chyba przywykł do tej rutyny ze po przebudzeniu a potem po śniadaniu muszę korzystac z toalety...nie jest to chyba objaw raka😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zestresowana1990 tak powiedzial, ze kalprotektyna wykrwya specyficzne zapalenia. Nie wiem tylko dlaczego od razu zalozyl, ze jak takich nie mam? ;)  Ale moze przy zapaleniach jest zupelnie inaczje, moze jest wlasnie ciagly mega bol i goraczka?
Kiedys pamietam, ze mialam poantybiotykowe zapalenie jelit, to faktycznie - gorączka, biegunka co chwile, ledwo sie trzymalam na nogach i bardzo mnie bolal brzuch przy dotyku. 

Czy ja wiem czy sie uspokoilam... w sumie to tak srednio. Bo juz lekarka rodzinna mi mowila, ze jelit nie da sie zbadac inaczej jak kolonoskopia, wiec wiem ze to USG to takie raczej tylko powierzchowne. No ale dobrze, ze nie zauwazyl nic niepokojacego. Ale tez powiedzial, ze kolonke warto zrobic - czyli, ze jednak zawsze moze cos wyjsc jeszcze.. ;) 

Ja to sie ciesze w sumie, ze tyle czekania na tą kolonoskoie :) Jak mi najpierw powiedzia, ze terminy sa tylko parotygodniowe, to sie przerazilam i tez zaczelam zastanawiac czy chce. Ale jak wyszlo, ze lipiec, to odetchnelam :) Wiec narazie sie zapisalam, ale zobaczymy co bedzie dalej :P Chociaz wolalabym faktycznie zrobic i miec juz to z glowy. 

Co do biegunek to j amysle, ze przy powarznych schorzeniach to sie doslowanie sr... wodą. A nie to ze luzniejszy stolec czy cos. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zestresowana1990 napisał:

Czyli jednak nic Ci jelit nie zapchalo😁 ale mówisz ze niezbyt imponująco...ehh ja kazdego dnia łudzę się ze może dzis wlasnie załatwię się normalnie. Ale póki co nic z tego chociaż stolce są uformowane ale do ideału im bardzo daleko. Staram się to olewać na tyle na ile potrafię...zobaczymy może przyjdzie taki dzien ze wszystko minie jak ręka odjął 🤷🏻‍♀️

Moj organizm chyba przywykł do tej rutyny ze po przebudzeniu a potem po śniadaniu muszę korzystac z toalety...nie jest to chyba objaw raka😂

A jaki to jest idealny stolec :D :D :D

W poszukiwaniu idealnego stolca. 

I skad wiesz, że jest miękki 😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

A jaki to jest idealny stolec :D :D :D

 W poszukiwaniu idealnego stolca. 

 I skad wiesz, że jest miękki 😂

Kochana od roku prowadzę analizę i poważne obserwacje stolca 😂😂

Idealny? Nie wiem wyobrazam sobie ze  jest ładnie uformowany, w jednym kawałku...

Dobra, brzmi to idiotycznie😁 wiem ze mam obsesje na tym punkcie. Może wyolbrzymiam to wszystko. Może mój organizm po prostu przywykł do takiego rytmu wypróżniania się i dlatego co rano jest to samo. 

A Ty juz się trochę uspokoilas z ta swoją trzustka? 😀

Edytowane przez zestresowana1990

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, zestresowana1990 napisał:

Kochana od roku prowadzę analizę i poważne obserwacje stolca 😂😂

Idealny? Nie wiem wyobrazam sobie ze  jest ładnie uformowany, w jednym kawałku...

Dobra, brzmi to idiotycznie😁 wiem ze mam obsesje na tym punkcie. Może wyolbrzymiam to wszystko. Może mój organizm po prostu przywykł do takiego rytmu wypróżniania się i dlatego co rano jest to samo. 

A Ty juz się trochę uspokoilas z ta swoją trzustka? 😀

To ja po SSRI mam uformowane 😜 a miałam całe życie takie jak Ty 😉. Nie martw się, naprawdę masz to z nerwów ;) poza tym nie trzeba za każdym razem robić idealnego gowna. 


Hmm, wiesz co, sama nie wiem, już się boję trochę mniej, ale nadal mnie trochę piecze. Jednak nie tak jak podczas mojej forumowej histerii. I wszędzie mnie piecze, czasami z boku, czasami na brzuchu, czasami kręgosłup, wędruje to. Powinnam iść na badania, ale nie wiem, czekam, aż samo mi to minie albo aż nie wytrzymam i będę musiała zgłosić się na pogotowie 😂. Boję się bardziej zrobić sobie USG niż gastroskopię, którą miałam, albo kolonoskopię. Ewentualnie zastanawiam się, czy to pieczenie nie może być od jelit, ale chyba nie. No i jak miałabym stan zapalny, to chyba pojawiałaby się gorączka i miałabym podwyższone leukocyty, a miałam w sumie dosyć mało leukocytów, tyle że w normie, no i nie mam w ogóle gorączki. Poza tym pieczeniem czuję się dobrze. 

Jeszczcze znowu mam jakaś krostę w ustach i ewentualnie o tym mysle, co to oznacza ;p. 


Mojej koleżance z pracy spuchła szyja jak piłeczka od ping-ponga w miejscu węzła z lewej strony. Siedzi spokojnie i nic sobie nie robi, a ja pewnie będę się stresować, że jej coś dolega 😜 w domyśle chłoniak, komedia po prostu.

Edytowane przez alicja_z_krainy_czarów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

 

Mojej koleżance z pracy spuchła szyja jak piłeczka od ping-ponga w miejscu węzła z lewej strony. Siedzi spokojnie i nic sobie nie robi, a ja pewnie będę się stresować, że jej coś dolega 😜 w domyśle chłoniak, komedia po prostu.

Właśnie w tym nasz problem 

😀Każdego coś boli, ale mało kto cały czas o tym myśli. 

Dzisiaj rozmawiałam z koleżanką z pracy i jej opowiadałam, że w ubiegłym roku cały czas się źle czułam,non stop mi było słabo i kręciło mi się w głowie to mi na to odpowiedziała, że też miewala takie objawy, ale jakoś się na tym nie skupiala, bo stwierdziła, że jak ma umrzeć to umrze i guz mózgu nawet by jej na myśl nie przyszedł 😂 

Edytowane przez Aniko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Aniko napisał:

Właśnie w tym nasz problem 

😀Każdego coś boli, ale mało kto cały czas o tym myśli. 

Dzisiaj rozmawiałam z koleżanką z pracy i jej opowiadałam, że w ubiegłym roku cały czas się źle czułam,non stop mi było słabo i kręciło mi się w głowie to mi na to odpowiedziała, że też miewala takie objawy, ale jakoś się na tym nie skupiala, bo stwierdziła, że jak ma umrzeć to umrze i guz mózgu nawet by jej na myśl nie przyszedł 😂 

Nic dodać, nic ująć. Może jedynie to, że nikt przy zdrowych zmysłach nawet nie myśli, że może umrzeć. Po prostu coś go złapało, ale to nic poważnego i przejdzie. Tylko my mamy zryty mózg i mnóstwo objawów śmiertelnych chorób i lęków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie juz nic nie piecze odkad nie jem jajek. Moze jakaś nietolerancja :P za to wczoraj tak strasznie mnie ciaglo z tylu na plecach po lewej stronie zaraz pod zebrani. Albo trzustka albo jelita, bardziej bym stawiała na jelita musze sie jakos nastawic na kolano. Mam obsesje (tak mozna spokojnie powiedziec, ze to obsesja), ze rosnie mi tam gdzies jakis polip hehe i ta gastroskopia. Reszte mam cala przebadana - jak to w ogole brzmi, kto w tym wieku tak sie bada :P Staram sie nie myslec o bialaczce, ale juz po nocy mi sie to sni. Za miesiąc bede powtarzac te badania podwyzszone przed wizyta, gorzej jak mi wzrosną jeszcze bardziej 😕 jak zobaczylam wtedy to nie cale 12 bialych krwinek to wpadlam w taką panike jak juz dawno nie ehhh. Czyli u mnie dzien jak codzien, jest w miare ok :P zajmuje sie pracą zeby za duzo nie myslec

@alicja_z_krainy_czarów dzis albo jutro Ci podeślę, pamietam :D

Edytowane przez laveno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@laveno na 100% nie masz białaczki :D wiem, bo ja tez kiedyś sobie wkręciłam i pamietam ze zaczęło się od tego ze milam morfologię i miałam wlasnie odchylenia w parametrach. Poszłam z tym do lekarza ale ona powiedziała, ze przy bialczce są bardzo duże odchylenia no i to samo tyczy się objawow. Tak się składa ze moja babcia zmarła na białaczkę :( i pamietam ze juz w początkowej fazie miała na prawde kiepskie wyniki, potem miała różne objawy (nie będę opisywać dla Waszego i swojego dobra ) i uwierz ze odrazu wiedziałabys ze dzieje się z Tobą coś na prawde złego. 

Moja siostra ostatnio miała KRWIOMOCZ!!! Dacie wiarę, ja bym chyba oszalała i wybierała sobie trumnę a Ona zrobiła wyniki i co wyszło? Ostre zapalenie pęcherza. Chce powiedzieć ze nie wszystkie objawy zwiastują raka. Jest sto tysięcy innych chorób mniej złośliwych 😁 tylko Nam wszystko odrazu kojarzy się z najgorszym 🦞

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×