Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

@nerwa napisze to, co wszyscy, nie masz żadnego SM. To tylko nerwica, te objawy ma większość z nas. Także spokojnie😉 

Ja nie mogę się ogarnąć, ciągle widzę te zbiórki na moją koleżankę. Praktycznie nie wchodzę na fejsa, bo tylko to napędza moja nerwice. Ostatnio boli mnie prawe ucho. Nie jest to ciągły ból, ale dość intensywny przez parę sekund, a potem znika. I mam tak kilka razy dziennie. Oczywiscie, pewnie gdybym to zagooglowala wyszedłby rak jak nic. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wiecie co, ja nawet mam cos takiego, ze nie tylko nogi/rece sie trzesa. Ale jak np usmiecham sie, tak polowicznie, nie na maksa, to tez zaczyna mi się trzasc wszystko na twarzy! Czyli nawet trzesa mi się miesnie twarzy! :classic_blink:

@Roza00 to jest najgorsze. Moj znajomy niedawno umarl i ciagle tocza sie  na ten temat jakies rozmowy fejsbokowe czy mailowe, i tez juz mam dosyc.

A z uchem to pamietam, ze tez mialam takie ukłucia, ale sporadycznie i zawsze przechodzilo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Roza00 napisał:

@nerwa napisze to, co wszyscy, nie masz żadnego SM. To tylko nerwica, te objawy ma większość z nas. Także spokojnie😉 

Ja nie mogę się ogarnąć, ciągle widzę te zbiórki na moją koleżankę. Praktycznie nie wchodzę na fejsa, bo tylko to napędza moja nerwice. Ostatnio boli mnie prawe ucho. Nie jest to ciągły ból, ale dość intensywny przez parę sekund, a potem znika. I mam tak kilka razy dziennie. Oczywiscie, pewnie gdybym to zagooglowala wyszedłby rak jak nic. 

 

Jeśli chodzi o ucho @Roza00 to się nie martw, opisze Ci pokrótce moja ostatnia przygodę. Obudziłam się rano i czułam się super a po południu złapał mnie okropny bol ucha i szyji i w ciągu kilku minut zaczęło mi strasznie szumiec w uchu i ogłuchłam na nie 😮 możesz sobie tylko wyobrazić jak się wystraszyłam, oczywiscie rak mózgu i te sprawy poszły na tapetę. Nic nie słyszałam i tak kulalam się przez tydzień ale bol się nasilał, strasznie kłuło mnie to ucho i poszłam do lekarza i wiesz co to było? Nie rak a woskowina która zapchała kanalik w uchu 😂 to tylko dowodzi temu ze nie wszystko jest rakiem. My boimy się każdego nawet najmniejszego bolu, skupiamy się na pierdołach ale w większości przypadków objawy są związane z czymś błahym. Oczywiście teraz śmieje się z tego ale na tamten moment myślałam ze to jakis rak mózgu. Nawet nie pisałam o tym na forum bo nie chciałam Was zanudzać nowym objawem, wystarczy ze ciagle skarze się na jelita 😁 w których tak apropo znów mi jezdzi i burczy. 

Róża nie martw się, Ty jesteś zdrowa ale nie dziwie Ci się ze przezywasz ta zbiórkę dla Twojej koleżanki. Ja często widze jak znajomi z face udostępniają takie zbiórki na różnych chorych ludzi i ja w to wchodze i czytam objawy nie wiem po co, a potem siedzę zdołowana i przypisuje sobie wszystkie te objawy 😕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, nerwa napisał:

@laveno ja to mysle, ze taka 60 latka czuje sie o wiele lepiej niz my. Korzysta z zycia, a jak cos jej dolega, to bierze leki, i sie nie zastanawia, tylko zyje dalej.

Zgadzam się z tym co napisalas. Moja mama ma 60 pare lat i jest bardziej energiczna i pełna optymizmu niż my wszyscy tu na forum. Młodzi ludzie...chociaż moja mama tez cierpiała na nerwice ale nie hipochondrię. Wyleczyła się i teraz żyje i nie zastanawia się nad swoim zdrowiem. Tez bym tak chciała a tymczasem siedzę w domu, mam wolny wieczor i zamiast się zrelaksować to mi serce wali, brzuch boli to jest masakra 😕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zestresowana1990 moja mama też cierpiała na nerwice, chyba nadal trochę cierpi, bo codziennie boli ja co innego 😂 ale po lekarzach nie lata, bada się jak musi, lekarzom wierzy. Chociaż ostatnio miała atak migreny, na którą cierpi od nastoletnich lat, ale objawy w internecie wskazywały na jakies objawy neurologiczne i chciała jechać na pogotowie 😂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@nerwa tez mi się trzęsie jak sie usmiechne do połowy ;) gdyby nie to, ze kilka lat temu wmowilam sobie SM to dzis bym pewnie znowu to przerabiala, a tak to nie zwracam na to uwagi, nie wiem co to, ale zauważyłam to juz jakos z rok temu moze i dłużej. Fajnie wiedziec, ze nie tylko ja tak mam :D

Ja dziś miałam biegunki, 3 razy, żółtawe z tym osadem, ale nie kroplami tłuszczu wiec juz nie wiem czy to biegunki tluszczowe. Kał odrazu idzie na dno, pisze, ze przy tluszczowych wyplywa do gory na powierzchnię.... Do tego znowu wszystko mnie swedzi od 2 dni, cale cialo i co jakis czas mam takie uklucia w zebrach po lewej stronie a tam jest m.in. ten ogon trzustki. Sprawdzam co chwile w lustrze czy nie mam zoltych białek i skory .................. :( ja mam tam chyba guza i stad te ukłucia, nie wiem juz, na usg ta czesc nie byla widoczna wiec nic nie wiem, moze cos zaczyna tam uciskać/rosnąć ..

Edytowane przez laveno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@laveno i dlatego fajnie jest czasem podzielic sie objawami, bo wychodzi na to, ze inni tez tak mają i to normalne ;)  ufff

Kurcze, wiecie co, ja to nie ogladam "kupy" bo wpada mi od razu tak, ze jej po prostu nie widac. Ale moze to i lepiej... :D
Ale co do swedzenia, to przerabailam swego czasu - non stop mialam swedzenia na nogach, rekach. Az robily mi sie plamy. Ale badania wychodzily ok, i potem wszystko minelo (ale ciagnelo sie chyba z kilka lat , z przerwami :( )

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co, dzis mam nowy jakis objaw ktory mnie wystraszyl. Taki bol glowy dziwny, jakby uklucie na sekunde silne i potem ok. A potem znow za jakis czas. Odczuwam to na czubku glowy bardziej, ale przesuniete na jedna polkule.

nigdy czegos takirgo nie mialam :( miewalam bole i migreny ale nie takie dziwne cos... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, nerwa napisał:

Wiecie co, dzis mam nowy jakis objaw ktory mnie wystraszyl. Taki bol glowy dziwny, jakby uklucie na sekunde silne i potem ok. A potem znow za jakis czas. Odczuwam to na czubku glowy bardziej, ale przesuniete na jedna polkule.

nigdy czegos takirgo nie mialam :( miewalam bole i migreny ale nie takie dziwne cos... 

Też to miewam (dokładnie tak jak opisałaś) i też mnie to martwi :/ Ale skoro mamy to obie, to może to nerwica.

Mnie martwi teraz inna rzecz. Widzę jakby przez mgłę w jednym oku. Najbardziej po otwarciu oka. Dodatkowo, mam wrażenie, że coś mam przyklejone do oka. Zaraz zaczęłam sobie wszystko łączyć i wyszło mi, że może guz uciska na nerw wzrokowy. Stąd ten problem z widzeniem i wcześniejsze z bólem głowy. Albo coś z siatkówką :(  Miał ktoś podobnie? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od wczoraj wkręcam sobie zakażenie salmonellą.

Wczoraj około 18 przygotowywałam lukier do pierników (z surowym białkiem). Wyjęłam jajko z lodówki, włożyłam do garnuszka i zalałam gotującą się wodą z czajnika, trochę tam sobie w tym wrzątku poleżało. Przygotowałam lukier i podczas dekorowania zjadłam ze dwie łyżeczki.

No i tuż po tym uznałam, że wyparzenie jajka nie wystarczyło i z całą pewnością zakaziłam się tymi bakteriami. Cały dzień dzisiaj umieram ze strachu. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@effie uff to jest pocieszające ze takie bole zdarzaja sie tez innym... moze to faktycznie normalna sprawa.

Co do mgły, to ja tak miewam, ale zazwyczaj jak przemyje oko to przechodzi. Albo np po nocy, ale jak pomrugam troche to tez jest juz ok. Moze masz tam jakies drobinki kurzu czy cos? Probowalas przemywac solą fizjologiczna?
 

@fuzzystone ale chyba zakażenie salmonella to nie ejst jakas wielka tragedia? Tez zawsze sie balam, ale potem poczytalam, ze to sie glownie wiaze z biegunka parodniową i nawet przewaznie nie dają na to zadnych lekarstw.
Ale tak czy inaczej wyparzenie we wrzątku zabija te bakterie, takze nie ma szans zebys sie zarazila.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich !

Kiedyś już byłem na forum,ale znów powrócilem do początkowego stanu także może ja opisze trochę co nerwica zrobiła u mnie .. 

A więc stwierdzoną nerwicę mam od 3 lat były momenty lepsze i gorsze w swojej "karierze" zazywalem przez rok sertagen odstawilem go w tym roku przed wakacjami..Moje ataki leku polegaly na szybkim biciu serca,duszeniu w klatce uczuciu umierania..To wszystko ucichlo aż nagle niedawno wróciło z podwójną siłą wszystko się skumulowalo ataki paniki do tego doszło wmawianie sobie chorób przez ostatni miesiąc "przezyżylem" pękniecie wyrostka,przełyku,tętniaka aorty,mózgu i wiele innych chorób które wypatrzyłem w internecie,ale najgorsze w tym wszystkim jest to,że przy wmawianiu np wyrostka mialem takie bóle jakbym go miał naprawdę ..Wyladowalem na pogotowiu (nie pierwzy raz) lekarz wykluczył wyrostek na drugi dzien oczywiscie poszly badania krwi i i usg ..Wszystko wyszlo idealnie,dolegliwosci zwiazane z brzuchem momentalnie minely.Wszystko przenioslo sie do klatki piersiowej ból wmawianie sobie pekniecia przelyku,zawalu i znów ekg wszystko ok minelo...Teraz wszystko skumulowalo sie w glowie czytanie calymi dniami o tętniakach,guzach bóle glowy.. podsumowując to wszystko nasz organizm potrafi zaskoczyc i pokazac swoją siłe.A ja zaczynam od nowa tabletki spotkania z psychiatrą i pewnie masa badań 🤦‍♂️ wybaczcie,ze wszystko napisane tak chaotycznie,ale wyszedlem juz z wprawy przez ten czas.

Pozdrawiam!  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zaliczyłam dziś psychiatre. Poszłam prywatnie, z marszu, bo już czułam, że jazda zaczyna mi wracać na pełnych obrotach. Znów zaczęłam nosić ze sobą termometr do pracy... Za wiele nowego się nie dowiedziałam, poza tym, że mam klasyczne objawy zaburzeń lękowych. Jako receptę dostałam Depralin, od jutra zaczynam. Na koniec Szanowny Pan Psychiatra skwitowal:"... Ale ta podwyższona temperatura to faktycznie dziwne". Dzięki, ku*wa. Nic lepszego nie mogłeś mi powiedziec na "do widzenia". Mógł jeszcze dodać, że może faktycznie mam chloniaka i od razu wypisać mi skiero na oddział psychiatryczny. 

I zrób tu człowieku krok ku lepszemu. Nocka z głowy, termometr pod pache. Ot, taki prezent od Mikołaja. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Roza00 napisał:

Ja zaliczyłam dziś psychiatre. Poszłam prywatnie, z marszu, bo już czułam, że jazda zaczyna mi wracać na pełnych obrotach. Znów zaczęłam nosić ze sobą termometr do pracy... Za wiele nowego się nie dowiedziałam, poza tym, że mam klasyczne objawy zaburzeń lękowych. Jako receptę dostałam Depralin, od jutra zaczynam. Na koniec Szanowny Pan Psychiatra skwitowal:"... Ale ta podwyższona temperatura to faktycznie dziwne". Dzięki, ku*wa. Nic lepszego nie mogłeś mi powiedziec na "do widzenia". Mógł jeszcze dodać, że może faktycznie mam chloniaka i od razu wypisać mi skiero na oddział psychiatryczny. 

I zrób tu człowieku krok ku lepszemu. Nocka z głowy, termometr pod pache. Ot, taki prezent od Mikołaja. 

Mierzenie temperatury stało się normą od jakiegos czasu jak się nakręce potrafie chodzić cały dzien z termometrem,az nie uzyskam takiego wyniku jaki chce zobaczyc ...

Nocka u mnie też z glowy wlecial artykul o tetniakach mózgu  i zaczeło sie 👌

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eksperci, jak często można wykonywać TK? Byłem dziś w poradni rehabilitacji i dostałem skierowanie na TK kręgosłupa. Problem w tym, że ostatnio często robię badania rentgenowskie. W grudniu ub. roku miałem tomograf głowy, miesiąc temu tomograf zatok szczękowych, który mam powtórzyć w maju. Jak teraz będę chciał zapisać się na ten kręgosłup, to tez pewnie termin będzie w połowie roku. A nie chcę dostać raka od rentgena, próbując go uniknąć permanentnie się badając. Co radzicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Roza00 ja tez wtedy mialam podniesiona temperature, jak teraz to nie wiem nie sprawdzam. Ale faktycznie nie ma to jak dobre slowa na dowodzenia. Takie slowa to jak dla nas woda na młyn.

A mnie od dzis rana kłuje dalej co jakis czas po lewej stronie, boje sie strasznie, ze to trzustka. W sumie tam jest tylko, sledziona, trzustka i czesc jelita :( sledziona wyszla ok to pewnie trzustka kluje ehhhh uczucie jakby mnie ktos gniotl/wbijal szpilke trwa kilka sekund i mija. Dzis jak sie tylko obudzilam to już zaczęło kłuć 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Roza00 brak słów na tego psychiatrę. Pełen profesjonalizm :/ Chciałabym Cię jakoś pocieszyć, ale za wiele o temperaturze nie wiem. Jedynie z własnego doświadczenia. U mnie 37 stopni pojawia się przy okazji dużego stresu. Może masz podobnie? Albo taka Twoja uroda z tą podwyższoną temperaturą. U mnie "normalna" to 35, a nawet zdarza się 34. Chyba, że mam silny stres wtedy skacze mi do 37.

Godzinę temu, kapi1845 napisał:

Mierzenie temperatury stało się normą od jakiegos czasu jak się nakręce potrafie chodzić cały dzien z termometrem,az nie uzyskam takiego wyniku jaki chce zobaczyc ...

Nocka u mnie też z glowy wlecial artykul o tetniakach mózgu  i zaczeło sie 👌

Też miałam fazę na tętniaki  mózgu i guzy, to temat rzeka. Teraz lekko mi przeszło, bo lekarka trochę mi nagadała. I uwierzyłam jej. (przynajmniej na chwilę)

@nerwa Soli fizjologicznej nie próbowałam, ale jak mi nie przejdzie jutro, to spróbuję. Po nocy jest porażka, oko zaklejone. Aż się zastanawiam co będzie jutro rano. A co do głowy, pocieszam się, że masz podobnie. To raczej niemożliwe byśmy obie miały jakąś groźną chorobę. Mnie ta głowa tak bardzo przeraża, bo nigdy nie miałam żadnych badań. Inne narządy chociaż pobieżnie zbadane, a głowa wcale. Z drugiej strony, przyczyn niegroźnych może być wiele: nerwica, zmiany pogody, ciśnienie, migrena, bóle napięciowe.  I tego tej nocy przynajmniej staram się trzymać, bo inaczej znowu nie zasnę :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Roza00

Ja pierdolę, co za jebnięty psychiatra, aż się zirytowałem. Po prostu genialny tekst, zamiast podać pomocną dłoń, to wyciągnął ku Tobie naostrzony nóż. To tak jak kiedyś poszedłem do internistki, która była świeżo upieczonym lekarzem. Miałem jakiegoś małego guzka za uchem (skądinąd dalej go mam, już od jakichś 4-5 lat), nie potrafiła go wyczuć, bo to rzeczywiście małe gówienko, ale nie omieszkała powiedzieć: no jak pan coś tam wyczuwa, to może do onkologa? :D 

@Teksas

Bez przesady, od rentgena nie dostaje się raka, no chyba że trafiłbyś pod opiekę dr Mengele, który naświetlał więźniów kilkanaście razy dziennie. Najlepiej spytaj się internisty, powiedz mu o częstotliwości ostatnich badań i niechaj doradzi. 

Edytowane przez Tukaszwili

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Roza00 napisał:

Ja zaliczyłam dziś psychiatre. Poszłam prywatnie, z marszu, bo już czułam, że jazda zaczyna mi wracać na pełnych obrotach. Znów zaczęłam nosić ze sobą termometr do pracy... Za wiele nowego się nie dowiedziałam, poza tym, że mam klasyczne objawy zaburzeń lękowych. Jako receptę dostałam Depralin, od jutra zaczynam. Na koniec Szanowny Pan Psychiatra skwitowal:"... Ale ta podwyższona temperatura to faktycznie dziwne". Dzięki, ku*wa. Nic lepszego nie mogłeś mi powiedziec na "do widzenia". Mógł jeszcze dodać, że może faktycznie mam chloniaka i od razu wypisać mi skiero na oddział psychiatryczny. 

I zrób tu człowieku krok ku lepszemu. Nocka z głowy, termometr pod pache. Ot, taki prezent od Mikołaja. 

Róża jestem w szoku, jakis nie poważny ten psychiatra. Sam się powinien leczyć. Jak mógł powiedzieć coś takiego Tobie kiedy doskonale wiedział ze zmagasz się z nerwica lekowa. Rece opadają. Przecież to najgorsze co można powiedzieć osobie z nerwica ze jej „objaw” jest dziwny. Nie przejmuj się tym. On nie jest lekarzem a Ty byłaś dokładnie przebadana i z ta temperatura to taki Twój urok. Przecież zawsze masz taka sama. Moja ciotka całe życie ma 37.2 i się nie martwi tym. Gdybys miała 37.8 to juz można się zastanawiać ale to tez nie zwiastowałoby odrazu raka. Ale Twoja temperatura jest zupełnie normalna, Twój stan się w żaden sposób nie pogorszył od tylu miesięcy wiec na prawde uwierz w to, ze znów ta nieszczęsna nerwica płata Ci figle. Bo jak na jakis czas poczułaś się wolna od nerwicy to odrazu tez nie miałas objawow i nie zwracałas na nie uwagi a to jest dowód na to, ze nic Ci nie jest!!!:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Róża,  tak koło 37 st to normalna temperatura. Jeszcze kwestia mierzenia bo termometry mogą różnie pokazywać nawet do 5 kresek rozbieżność. Sprawdzałam pod jedną pachą mierząc 2 termometrami naraz. Albo w tym samym momencie pod lewa i prawa,  i też była rozbieżność 

Ale najważniejsze czy czujesz ze masz podwyższona temperaturę, czy czujesz się źle. Ja jak mam tak 37,5 to czuję (normalnie to mam do 37). Mój mąż ma normalnie tak 36 jak mu skoczy parę kresek to czuję. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×