Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

A czy wy macie tez na brzuchu taką wypukłósc z lewej strony? takie wybrzuszenie wieksze niz po prawej, niej wiecej na wysokosci kosci biodorwych? 

Pamietam ze mialam to juz ze 2 lata temu, bylam mwtedy na USG brzucha ale nic nie stwierdzil (ale nie mowilam mu, ze martwi mnie to wybrzuszenie).  Potem jak mialam torbiel na jajniku to bylam pewna, ze to jest wybrzuszenie od tej wielkiej torbieli.  No i teraz tez je mam i nie wiem czy to znowu torbiel, czy to moze nomalne bo z lewej strony jest wiecej tego jelita grubego i może ono tak wszystko wypycha? 

Podejrzanie boli mnie ta okolica.. pewnie w przyszlym tygodniu pojde na USG jajnika, ale jak nic nie wykarze, to bede miala jelita "na glowie" 😕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@nerwaJa na dole akurat nic takiego nie mam, ale ciało generalnie jest asymetryczne. Ja tam gdzie mnie boli mam  więcej teraz jakby skory, od wiecznego się łapania za to miejsce, bo wtedy nie boli (dziwne). Jak dwa lata temu było ok, to może taka Twoja natura. Albo jelitka zagazowane, to wtedy tez się robią wybrzuszenia. Ja dość chuda jestem, to jak mi powietrze większe idzie przez jelita to potrafię fizycznie to miejsce dotknąć, bo się robi wybrzuszenie, ale na chwile. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam trochę większą jedna polowe brzucha ...... prawą. Ale minimalnie ...... ja jestem szczupła i to zawsze było widać . Kiedyś tez się nad tym zastanawiałam ale jakoś nie mocno bo żadnych wkrętak nie miałam w związku z tym . I prawą nogę mam grubszą. Ale to tak po całości . A moje dziecko najmłodsze ma jedna polowe twarzy większa od drugiej ...... widać po oczach. Jedno minimalnie większe ...... nie jest to jakoś widoczne ale jak ktoś się dobrze przyjrzy to widać . Nie jesteśmy symetryczni.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja juz dzisiaj byłam trzy razy w toalecie. Raz odrazu po przebudzeniu i stolec w miarę normalny potem drugi raz bo czułam ze coś jeszcze tam zalega i po śniadaniu nie biegunka ale na miękko :( może ta zwiekszona liczba stolcow świadczy o tym raku jelita....nie wiem czemu coś takiego mnie spotkało :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.08.2018 o 10:25, zestresowana1990 napisał:

Wlasnie chyba można tylko edytować usuwać chyba nie...ale ja mam to samo, czasem chce napisać tak a wychodzi rak i myśle sobie...no wiadomo, to nie przypadek ze akurat zasugerowało mi rak widać coś jest na rzeczy 🙄

Widzisz to w sumie Twój lekarz poważnie potraktował Twój problem nie zwalając winy na ZJD. Ja mam brać antybiotyk zaledwie piec dni. Takze zobaczymy czy bedzie poprawa ale myśle ze dopóki nie przestane się stresować to nawet antybiotyk nie pomoże :(

Z jednej strony jak czytam fora w internecie to ludzie czasem maja o wiele straszniejsze objawy i po kolonoskopii nie wyszedł rak wiec u nas odrazu może to tez nie skończy się najgorszym ale jednak ta obawa jest. Ja w grudniu wmowilam sobie raka piersi, wiesz bolało mnie czułam guza!!! Poszłam na Usg za namowa męża bo juz nie mógł znieść mojego dręczenia się i oczywiście nic nie wyszło, bol minął. A z jelitami chyba dopóki się nie przebadam to sobie nie poradzę sama :( ale tak strasznie boje się kolonoskopi a raczej tego co tam lekarz zobaczy, ze pewnie jakies guzy, potem operacja leczenie i max piec lat życia :( 

Ja mam dokładnie tak samo, jeśli na przykład zamiast "tak" to wskoczy mi "rak" albo ja przez przypadek napisze "r" zamiast "t" i potem sie zastanawiam czy to aby nie znak od Boga, że coś może być nie tak....Albo w jakimś serialu ktoś umrze na raka jelita albo opowiada o tym że na przykład jego mama zmarła na raka jelita i od razu w głowie mam takie przerażenie i myśli: "kurde, a co jeśli to jakiś znak od Boga i on mi próbuje przekazać że jestem chora?" ehh powiedźcie mi że macie tak samo....I teraz ciągle mam takie luźne stolce, to raczej nie biegunka bo nie są wodne ale takie jakby raz uformowane a raz nie...Ehh a ja jutro juz jade do Warszawy i za żadne skarby nie mogę o tym myśleć bo musze mieć udany dzień z przyjaciółką!!! 😕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem wam, ze ja tez mam non stop takie dziwne przelewanie w jelitach, burczenie itd. To wystepuje praktycznie caly czas! Co prawda nie mam biegunek, ale ja dodatkowo przyjmuje żelazo (ktore zdaje się moze powodaowac zaparcia), wiec moze bez zelaza tez mialabym biegunki jak wy 🙂 No i problem z kolorem tez mam rozwiazany, bo od żelaza wszystko jest czarne :D

Nie no, w poniedzialek zapisuje sie do gina na usg bo juz nie dam rady życ w takich nerwach. Chociaz jestem przekonana, ze cos mi wykryje, bo to az niemozliwe, zebym miala taki dziwny ból, ucisk, ciagle w tym samym miejscu...

Tak mnie to wkurza!!! :( Ze nie moge normalnie zyc, zajac sie normalnymi sprawami, cieszyc, odpoczywac. Tylko ciągle COŚ! Albo jakais bol albo dyskomfort i ciagle nerwy, od czego to. I nawet czasem sobie mysle, zeby odpuscic, ze pewnie nerwy. Ale... co jesli nie? No i wszystko trwa i trwa..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@nerwa Ja mam to samo właśnie....Ostatnio byłam taka nabuzowana przez to wszystko że wbijałam sobie paznokcie w skóre żeby tylko czegoś nie zepsuć czy czymś nie rzucić ugh 😒...Też często mysle sobie żeby dac sobie spokój z tym no bo to faktycznie napewno tylko i aż nerwica mam dopiero 15 lat i chce mieć normalne zycie i sie nim cieszyć no i może przestaje o tym myśleć ale tylko na chwile przeważnie no i za chwile to samo i nie odpuszczam :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślicie że pocenie się w nocy może być objawem nerwicy??  Wszyscy napewno wiecie co wyskakuje w Google po wpisaniu "poty nocne".... wczoraj miałam jakis dziwny dzień, byłam przygnebiona poddenerwowana i dziś w nocy obudziłam sie całą mokrą na klatce piersiowej, co prawda nie był to taki pot zeby zmieniać koszulkę i przez dalszą część nocy już sie to nie powtórzyło. Taka sytuacja z poceniem się w nocy zdarzyła mi sie ok 4-5 razy. Martwi mnie to, znów sie nakręcam a już było dobrze, bo mój powiększony wezęł za uchem całkiem zniknął myślałam że już będzie ok a tu teraz te poty :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@kobra123 ja na przestrzeni lat mialam od czasu do czasu pocenie nocne. Czasami to wrecz takie, ze w srodku nocy zmeinialam koszulke! Ale nic z tgo  nie wyniklo i zyje dalej ;) Wiec na pewno moze byc cos takiego od nerwicy. Tym bardziej, ze piszesz że poprzedniego dnia bylas poddenerwowaa i przygnebiona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z doświadczenia wiem że wszystko może być objawem nerwicy. 

Nie jest łatwo z nerwicą ..... my hipochondrycy mamy utrudnione racjonalne myślenie bo zaraz szukamy najgorszych chorób jakie mogą być . W moim przypadku są to najczęściej nie nowotwory tylko choroby takie ba które jeszcze nie na lekarstwa tylko się umiera. Przeważnie neurologiczne. I takie tez mam objawy. Teraz aktualnie z pamięcią i koncentracją ...... i wmawiam  ( tz ja wierze w to) sobie  Aldzchaimer . 

Uff...... po nieprzespanej nocy obiecałam sobie psychoterapię . Koniec z tym nakręceniem . Naprawdę teraz wyjeżdżam na tydzień ale jak  wrócę zapisuje się na psychoterapię .  Obym tylko dotrzymała słowa. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zestresowana1990 hej kochana! u mnie jak na razie bez zmian, cały czas mam znów luźniejsze stolce, przed chwilą też byłam w toalecie i był uformowany ale luźniejszy wydaje mi się. Wczoraj o 00 wróciłam do domu dopiero z Warszawy i bylo cudownie, ale dziś mnie wszystko boli a raczej bardziej mięśnie i źle się czuje coś i mam nadzieje że nie będę chora...Bo stałam wczoraj na deszczu w bluzie czekając aż zaczną wpuszczać do środka na festiwal i no było dosyć zimno...A co u Ciebie? 🙂

Edytowane przez patisson134

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, patisson134 napisał:

@zestresowana1990 hej kochana! u mnie jak na razie bez zmian, cały czas mam znów luźniejsze stolce, przed chwilą też byłam w toalecie i był uformowany ale luźniejszy wydaje mi się. Wczoraj o 00 wróciłam do domu dopiero z Warszawy i bylo cudownie, ale dziś mnie wszystko boli a raczej bardziej mięśnie i źle się czuje coś i mam nadzieje że nie będę chora...Bo stałam wczoraj na deszczu w bluzie czekając aż zaczną wpuszczać do środka na festiwal i no było dosyć zimno...A co u Ciebie? 🙂

A u mnie po staremu. Najgorzej jest jak zwykle z rana wtedy goni mnie do toalety i niby nie mam biegunek ale wlasnie stolce są miękkie czasem wręcz rozpadają się na kawałki, biorę antybiotyk ale jakiejś super poprawy nie zauważyłam...po prostu nie będę zwracać tak na to uwagi. A jeśli mimo tego jeśli nie będę się na tym skupiać objawy nie mina wtedy pomyśle co dalej:) jeszcze mam dostać miesiączkę wiec boli mnie cały brzuch i juz nie wiem czy chce do toalety czy to bol jajników. A Ty się nie rozchorowałas po tym festiwalu? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, zestresowana1990 napisał:

A u mnie po staremu. Najgorzej jest jak zwykle z rana wtedy goni mnie do toalety i niby nie mam biegunek ale wlasnie stolce są miękkie czasem wręcz rozpadają się na kawałki, biorę antybiotyk ale jakiejś super poprawy nie zauważyłam...po prostu nie będę zwracać tak na to uwagi. A jeśli mimo tego jeśli nie będę się na tym skupiać objawy nie mina wtedy pomyśle co dalej:) jeszcze mam dostać miesiączkę wiec boli mnie cały brzuch i juz nie wiem czy chce do toalety czy to bol jajników. A Ty się nie rozchorowałas po tym festiwalu? 

Właśnie znam to bardzo dobrze, sama tak mam teraz że nie jest to biegunka ale luźniejsze stolce jakby mam..I też teraz znów mam te wrażenie jakbym miała mieć ten odruch wymiotny ale go nie mam, oszaleje zaraz 😒 właśnie nie wiem czy się nie rozchorowałam, czy od siostry mogłam się zarazić...Bo wczoraj się słabo czułam ale dziś wcale nie tak źle no ale dalej mięśnie mnie bolą ale nic poza tym więc sama już nie wiem 😕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co ja w ten piątek wyjeżdżam na wakacje i mam taki zamiar żeby kompletnie się wyluzować, odstresować i odpuscic temat jelit ale postanowiłam ze jak wrócę to pójdę na morfologię, może jakies Usg brzucha i zobaczymy co dalej bo niestety dzien w dzien z rana muszę iść do tapety ze dwa a nawet trzy razy :( nie mam biegunek ale bardzo miękkie nawet postrzępione te stolce i jasne i boje się ze to coś z trzustka albo wątroba albo te jelita niestety. Strasznie się martwię ale muszę się teraz wyluzować. 

Na forum coś cisza mam nadzieje ze dlatego, ze udało Wam się wyjść z tej strasznej nerwicy 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zestresowana1990 no wszystko spoko :) nic niepokojacego gin nie wykryl. Chociaz boje sie ze w takim razie moze to bardziej jelito. Ale nie mam zaparc/biegunek wiec tez nie wiem czy moze byc cos nie tak z jelitem :-/  Ale wtedy to chyba tylko kolonoskopia wchodzi w gre, a ja nie chce :(

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, zestresowana1990 napisał:

Wiecie co ja w ten piątek wyjeżdżam na wakacje i mam taki zamiar żeby kompletnie się wyluzować, odstresować i odpuscic temat jelit ale postanowiłam ze jak wrócę to pójdę na morfologię, może jakies Usg brzucha i zobaczymy co dalej bo niestety dzien w dzien z rana muszę iść do tapety ze dwa a nawet trzy razy :( nie mam biegunek ale bardzo miękkie nawet postrzępione te stolce i jasne i boje się ze to coś z trzustka albo wątroba albo te jelita niestety. Strasznie się martwię ale muszę się teraz wyluzować. 

Na forum coś cisza mam nadzieje ze dlatego, ze udało Wam się wyjść z tej strasznej nerwicy 🙂 

Haha fajnie by bylo, niestety to nie jest takie proste. Ja rzadko tutaj zagladam, bo po tych badaniach hipochondria mi odpuszcza za to nerwica atakuje z innej strony niestety, naiwnie myslalam, ze jak sie przebadam to bede szczesliwa. Niestety nie. Ania to wszystko nerwicowe, ja mam to samo, dokladnie tak jak opisujesz, rano musze od razu do toalety i zawsze rano moja kupa jest hm... rozna, miekka, w kawalkach, papka, no cuda wianki na kiju. Potem w ciagu dnia tez bywa roznie, serio, naprawde "normalna" kupa zdarza mi sie sporadycznie. Juz przestalam sie tym przejmowac, bo tak jak ciagle wszyscy pisza, u nas nerwicowcow w stanie permanentnego leku kupa chyba nigdy nie jest normalna. Ciesze sie tylko, ze urlop mialam w miare normalny, a teraz po powrocie kupa, ze sie tak wyraze ;) Najpierw pojawil mi sie wkret na temat Alzheimera, ktoras z Was juz tez o tym pisala, a teraz probuje mnie zmaltretowac derealizacja (chyba zmienie topik haha). Nie wiem juz jak to jest zyc tak po prostu normalnie i martwic sie tylko realnymi problemami.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I wiecie co, jak mnie to wszystko wkurza, mam naprawde fajne zycie, super dzieciaki, swietnego meza, ktory nie wiem jak ze mna wytrzymuje tyle lat, dom, swoja firme, ktora daje mi niezle pieniadze i co? Nie potrafie sie tym wszystkim cieszyc, bo ciagle cos, bo wydaje mi sie, ze jak bede szczesliwa to zaraz wydarzy sie cos takiego, ze wszystko szlag trafi, przeciez tyle nieszczesc sie ludziom przydarza, dlaczego niby mnie mialoby wszystko omijac? Mam ochote normalnie odgryzc sobie ten glupi leb i wywalic do smieci 😜

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie też cały czas prawie to samo. Z rana toaleta ze 3 razy, później spokój, tylko się przelewa. Mniej papek, ale kolor i struktura dwójki są dalekie od standardów. Plus jakieś bóle głowy, jakby mi słabiej, no i budze się co rano, najpierw po 3ciej, teraz o 4rtej i mnie trochę mdli. Mam coraz większe obawy, że podłożem nie jest nerwica. 

@biedronka Derealizacę miałam dzisiaj np. Stałam w sklepie i jakbym stała za szybą. I tak co chwilę. Ale też zależy od dnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, zestresowana1990 napisał:

Wiecie co ja w ten piątek wyjeżdżam na wakacje i mam taki zamiar żeby kompletnie się wyluzować, odstresować i odpuscic temat jelit ale postanowiłam ze jak wrócę to pójdę na morfologię, może jakies Usg brzucha i zobaczymy co dalej bo niestety dzien w dzien z rana muszę iść do tapety ze dwa a nawet trzy razy :( nie mam biegunek ale bardzo miękkie nawet postrzępione te stolce i jasne i boje się ze to coś z trzustka albo wątroba albo te jelita niestety. Strasznie się martwię ale muszę się teraz wyluzować. 

Na forum coś cisza mam nadzieje ze dlatego, ze udało Wam się wyjść z tej strasznej nerwicy 🙂 

Tak wyluzuj się, odpręż i odpocznij od tego wszystkiego to napewno ci pomoże 🙂 ja mówiłam mamie żeby poszła ze mną na badania krwi i albo jutro bądź w piątek ahh, może jakoś wtedy będę troche spokojniejsza bo mówiła mi że badania krwi nie wykazują raka ale za to wykazują jakieś nieprawidłowości więc zobaczymy 😕 a ty trzymaj się tam i życzę Ci udanych wakacji bez myślenia o tej wstrętnej nerwicy! 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, biedronka napisał:

I wiecie co, jak mnie to wszystko wkurza, mam naprawde fajne zycie, super dzieciaki, swietnego meza, ktory nie wiem jak ze mna wytrzymuje tyle lat, dom, swoja firme, ktora daje mi niezle pieniadze i co? Nie potrafie sie tym wszystkim cieszyc, bo ciagle cos, bo wydaje mi sie, ze jak bede szczesliwa to zaraz wydarzy sie cos takiego, ze wszystko szlag trafi, przeciez tyle nieszczesc sie ludziom przydarza, dlaczego niby mnie mialoby wszystko omijac? Mam ochote normalnie odgryzc sobie ten glupi leb i wywalic do smieci 😜

Kochana baaaaardzo mnie pocieszyłas z tymi stolcami...ale tak sobie myśle, ze ja tez jestem nienormalna. Od paru miesięcy moje życie toczy się wokół kibla i kupy. Dosłownie szok, do czego nas ta nerwica doprowadziła!!!

Biedronka ja mam to samo, fajnego męża, prace, mieszkanko, spokojne życie. W piątek lecę do Barcelony na wakacje ale zamiast się tym cieszyć to ja się zastanawiam jaka zrobię kupę. Wiem jak to brzmi ale tak jest.

Mam tak samo ze boje się czerpać radość z tego co mam nawet boje się czeszyc z wakacji bo odrazu myśle ze na pewno coś złego się wydarzy, ze to moje ostatnie wakacje w życiu albo ze i tak prędzej czy później na coś zachoruje :( to jest obsesja dosłownie, zamiast cieszyć się tym co mamy w kolko się nakręcamy. Ja tez od pół roku żyje rakiem jelita. Nic mnie nie cieszy wszystko co robie, robie z musu i tylko czekam na kolejny dzien i kolejna papkowata kupę po której znów do wieczora będę wmawiać sobie raka:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×