Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

23 minuty temu, zestresowana1990 napisał:

@patisson134 no to ja Ci napisze coś i mam nadzieje, ze to Cię uspokoi. Ja od dziecka tez przeokropnie boje się wymiotów a zaraz po nich biegunek. Rok temu w lipcu miałam dwutygodniowa grypę jelitowa. Wymiotowałam i miałam biegunki dzien w dzien. To tylko spotęgowało mój strach. Jak zaczęłam w tym roku mieć problemy z biegunkami to miałam to samo co Ty. Guła w gardle, nie mogłam NIC przełknąć bo zbierało mi się na wymioty co tylko potęgowało mój stres. Schudłam no bo wiadomo, im mniej jadłam tym bardziej chudłam. Dzien w dzien wstawałam i modliłam się żeby tylko nie zwymiotować albę czasem siedziałam przy śniadaniu i jedna bułkę jadłam pół godziny i jak próbowałam ją przełknąć to o mało mi się nie cofnęła. Ty masz na pewno to samo a wiesz co to jest? Ta są nerwy. Moja siostra miała nerwice i mówiła ze tez miała ta gule w gardę. Co do biegunek to zobacz...zdarzają Ci się ale bardzo często tez załatwiasz się normalnie. Ja od lutego bujam się z jakimiś papkami czy żółtymi stolcami i jeszcze żyje. Jutro idę do gastro to podpytam go o wiele rzeczy i dam Ci znać 🙂 nie masz zadnego tasiemca nawet o tym nie myśl mówię Ci 😘

Jejku, troszeczkę mnie uspokoiłaś naprawdę 😪 a ja się tu ciągle zamartwiam z czego ta gula w gardle, dalej ją mam i wydaje mi się że dopóki nie przestane o tym myśleć to ją będę miała...Właśnie bardzo często mam tak jak Ty miałaś, że np. jadłam kanapkę z np. szynką i strasznie mnie przez to mdliło i żułam jednego gryza długo bo nie dałam rady połknąć bałam się że zwrócę czy coś bo tak mnie te mdłości męczyły ehh...Powiedziałam o tym mamie bo o teraźniejszej sytuacji którą przeżywam to nie wiedziała, znaczy bardziej to jej to napisałam bo jakoś źle mi było mówić o tym prosto z mostu i powiedziała mi że później do mnie napisze...Jejku mam zupełnie pusty brzuch a przez to wszystko nie mam apetytu 😞

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, patisson134 napisał:

Jejku, troszeczkę mnie uspokoiłaś naprawdę 😪 a ja się tu ciągle zamartwiam z czego ta gula w gardle, dalej ją mam i wydaje mi się że dopóki nie przestane o tym myśleć to ją będę miała...Właśnie bardzo często mam tak jak Ty miałaś, że np. jadłam kanapkę z np. szynką i strasznie mnie przez to mdliło i żułam jednego gryza długo bo nie dałam rady połknąć bałam się że zwrócę czy coś bo tak mnie te mdłości męczyły ehh...Powiedziałam o tym mamie bo o teraźniejszej sytuacji którą przeżywam to nie wiedziała, znaczy bardziej to jej to napisałam bo jakoś źle mi było mówić o tym prosto z mostu i powiedziała mi że później do mnie napisze...Jejku mam zupełnie pusty brzuch a przez to wszystko nie mam apetytu 😞

To dokładnie to samo co ja miałam o jeszcze czasem zdarza mi się mieć ale jedyna metoda jest taka ze musisz się przemoc i zjeść, zobacz nie zwymiotowalas ani razu mimo ze tak bardzo się tego boisz. Ja tez w końcu sobie powiedziałam dosyć. Jem i juz. Skoro tyle czasu mnie mdli a nie wymiotuje tzn ze to nerwy i w końcu o tym zapomniałam i Ty tez tak zrób. Nie martw się na prawde jesteś za młoda ma raka jelita i w ogóle o tym nie myśl. Staraj się jakoś zwalczyć ten lek, zajmij czymś innym głowę a zobaczysz ze to minie ale nie odrazu. Mi tez z dnia na dzien to nie minęło...organizm i głowa musi się przestawić na to nowe myślenie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@patisson134 gula w gardle to typowy objawy nerwicy. Też tak miałam około 2-3 lata temu gdyż byłam pewna że mam raka jelita. Już wcześniej o tym wspominałam- stolec w różnych kolorach nawet zielony kilka razy się zdarzył. Na przemian a to zatwardzenia a to biegunki, gazy, wzdęcia, odbijanie po jedzeniu...juz nie wspomnę o tym że nie mogłam nic jeść...po kilka razy dziennie się ważylam czy aby nie chudne. Co prawda bólu brzucha nie miałam ale dziwny ucisk w lewym boku...nie robiłam żadnych badań, samo przeszło po 3 miesiącach a chyba tylko dlatego że zaczęła mi sie następnie faza na SM i o jelitach całkiem zapomniałam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, zestresowana1990 napisał:

To dokładnie to samo co ja miałam o jeszcze czasem zdarza mi się mieć ale jedyna metoda jest taka ze musisz się przemoc i zjeść, zobacz nie zwymiotowalas ani razu mimo ze tak bardzo się tego boisz. Ja tez w końcu sobie powiedziałam dosyć. Jem i juz. Skoro tyle czasu mnie mdli a nie wymiotuje tzn ze to nerwy i w końcu o tym zapomniałam i Ty tez tak zrób. Nie martw się na prawde jesteś za młoda ma raka jelita i w ogóle o tym nie myśl. Staraj się jakoś zwalczyć ten lek, zajmij czymś innym głowę a zobaczysz ze to minie ale nie odrazu. Mi tez z dnia na dzien to nie minęło...organizm i głowa musi się przestawić na to nowe myślenie. 

Może masz racje...Zaraz spróbuje coś zjeść, może mi trochę przejdzie to uczucie mdłości bo mogę je też mieć z głodu bo nic nie jadłam...Właśnie ja to wiem, staram się nie myśleć o tym ale nie wychodzi mi, ale szczerze powiem, że jak gadałam sobie w nocy z siostrą o wszystkim, wspominałyśmy sobie dzieciństwo i smialysmy się to to uczucie mdlenia i w ogóle ból brzucha mi w pewnym stopniu przeszło...A też faktycznie skoro mi się odbija to znaczy że zwymiotować nie zwymiotuje a przynajmniej mam taką nadzieje😕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@kobra123 czyli mogę być spokojna jeśli chodzi o tą gule w gardle, ja co prawda nie miałam jeszcze nigdy zielonych stolców, ale no zdarzały się takie żółte jakby na przykład jak byłam we Włoszech i to pewnie też przez stres ale naprawdę strasznie mi ten ból brzucha i te stolce zepsuły wycieczke zwłaszcza jak zwiedzaliśmy Rzym ale no cóż zrobić...Ciesze się że Tobie przeszła myśl o raku jelita, i mam nadzieje że przejdzie Ci również ta faza na SM trzymam mocno kciuki!! 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, patisson134 napisał:

@kobra123 czyli mogę być spokojna jeśli chodzi o tą gule w gardle, ja co prawda nie miałam jeszcze nigdy zielonych stolców, ale no zdarzały się takie żółte jakby na przykład jak byłam we Włoszech i to pewnie też przez stres ale naprawdę strasznie mi ten ból brzucha i te stolce zepsuły wycieczke zwłaszcza jak zwiedzaliśmy Rzym ale no cóż zrobić...Ciesze się że Tobie przeszła myśl o raku jelita, i mam nadzieje że przejdzie Ci również ta faza na SM trzymam mocno kciuki!! 🙂

Na szczęście faza na SM też już minęła, dosyć szybko 😉 obecnie czasami mi chodzi po głowie zz gdyż mam powiększony wezel chlonny za uchem ale staram się nie czytać o żadnych objawach tej choroby i jakoś sobie z tym radzę. Chociaż ostatnio pojawił się bol lewej lopatki, dziwne kłucie pieczenie ale już sama nie wiem od czego to, czy to nerwy?? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, kobra123 napisał:

Na szczęście faza na SM też już minęła, dosyć szybko 😉 obecnie czasami mi chodzi po głowie zz gdyż mam powiększony wezel chlonny za uchem ale staram się nie czytać o żadnych objawach tej choroby i jakoś sobie z tym radzę. Chociaż ostatnio pojawił się bol lewej lopatki, dziwne kłucie pieczenie ale już sama nie wiem od czego to, czy to nerwy?? 

Tak spokojnie, to jest napewno z nerwów bo z nerwów może dosłownie boleć wszystko, może trudno w to uwierzyć ale taka jest prawda. Ewentualnie może źle spałaś czy coś takiego, wtedy też może nawet właśnie łopatka boleć 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki dziewczyny za pocieszenie z tymi problemami z pamięcią! Jak wiekszosc z nas tak ma, to musi byc chyba ogolny objaw nerwicy? W kazdy razie, ja się strasznie wystraszylam jak sobie nagle to usiwadomilam - niemalze wpadlam w panike  🙂 Ale chyba trzeba sie uspokoic i zaakceptowac ze przejdzie jak sie ogarnie nerwy.

 

@patisson134 z gula w gardle - standard. Ja mam to prawie caly czas 🙂 To tzw. globus histericus.  Kiedys o tym czytalam wiecej, i to odczucie robi sie podobno jak sa napiete miesnie (w gardle tez - jakos nieswiadomie) i wtedy ten miesien tam staje sie bardziej odczuwalny przez nas, i wtedy jest poczucie guli ktorej ni emozemy przelknac.
Chociaz ja tez mam caly czas jakas splywajaca wydzieline po gardle (bez kataru) i zastanawiam się czy nie mam czegos z zatokami czołowymi (dodatkowo dochodza te czeste bole glowy).

Dzis znow obudzilam sie z takim ogolnym bolem glowy, nadwrazliwoscia na swiatlo i ogolnym nieogarnieciem :(
Przez ostatnie tygodnie sa to objawy notoryczne. I juz nie wiem, ale prawda jest taka, ze ciagle bardzo zmienia sie pogoda i cisnienie - a ja takie rzeczy bardzo odczuwam, wiec pocieszam sie ze moze od tego... Ale juz mnie to tez wykancza.

A sluchajcie, jak u was sprawa z cisnieniem? Jakie macie - raczej niskie, wysokie czy w normie?
Ja mam wiecznie niskie.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@nerwa jeśli chodzi o ciśnienie to ja mam raczej w normie 120/80 coś w tych granicach, ale np moja siostra ma od urodzenia bardzo niskie u niej standard to 80/50, kiedyś miała 100/70 Jak dla niej to już było bardzo wysokie i źle sie czuła 😉 lekarze mówią że ludzie tak maja i nie musi nic z tym robić 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@kobra123 no wlasnie, podobno lepiej miec niskie niz za wysokie 🙂  wiec chociaz tyle dobrego.

Tylko tak pytam, bo to tez sie wiaze z roznymi dolegliwosciami. Z tego co slyszalam, wlasnie osoby z niskim cisnieniem czesto czują sie beznadziejnie w cieplejsze dni, moze byc gorsza koncentracja, sennosc. No i chyba czesto wystepuje ból glowy spowodowany pogodą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, nerwa napisał:

@kobra123 no wlasnie, podobno lepiej miec niskie niz za wysokie 🙂  wiec chociaz tyle dobrego.

Tylko tak pytam, bo to tez sie wiaze z roznymi dolegliwosciami. Z tego co slyszalam, wlasnie osoby z niskim cisnieniem czesto czują sie beznadziejnie w cieplejsze dni, moze byc gorsza koncentracja, sennosc. No i chyba czesto wystepuje ból glowy spowodowany pogodą.

Tak to prawda ona bardzo odczuwa zmiany pogody 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, nerwa napisał:

Dzięki dziewczyny za pocieszenie z tymi problemami z pamięcią! Jak wiekszosc z nas tak ma, to musi byc chyba ogolny objaw nerwicy? W kazdy razie, ja się strasznie wystraszylam jak sobie nagle to usiwadomilam - niemalze wpadlam w panike  🙂 Ale chyba trzeba sie uspokoic i zaakceptowac ze przejdzie jak sie ogarnie nerwy.

 

@patisson134 z gula w gardle - standard. Ja mam to prawie caly czas 🙂 To tzw. globus histericus.  Kiedys o tym czytalam wiecej, i to odczucie robi sie podobno jak sa napiete miesnie (w gardle tez - jakos nieswiadomie) i wtedy ten miesien tam staje sie bardziej odczuwalny przez nas, i wtedy jest poczucie guli ktorej ni emozemy przelknac.
Chociaz ja tez mam caly czas jakas splywajaca wydzieline po gardle (bez kataru) i zastanawiam się czy nie mam czegos z zatokami czołowymi (dodatkowo dochodza te czeste bole glowy).

Dzis znow obudzilam sie z takim ogolnym bolem glowy, nadwrazliwoscia na swiatlo i ogolnym nieogarnieciem :(
Przez ostatnie tygodnie sa to objawy notoryczne. I juz nie wiem, ale prawda jest taka, ze ciagle bardzo zmienia sie pogoda i cisnienie - a ja takie rzeczy bardzo odczuwam, wiec pocieszam sie ze moze od tego... Ale juz mnie to tez wykancza.

A sluchajcie, jak u was sprawa z cisnieniem? Jakie macie - raczej niskie, wysokie czy w normie?
Ja mam wiecznie niskie.

 

 

Wow tego to ja nie wiedziałam jeśli chodzi o tą gule 😳 ale dobrze że nie jestem jedyna która tak ma, teraz to tylko czekam aż mi przejdzie te uczucie na wymioty i odzyskam apetyt i znów będzie okej 🙂 (a przynajmniej mam taką nadzieję.....) jednak boje się, że to mi tak szybko nie przejdzie a za 10 dni mam jechać do Warszawy na festiwal i spotkać się tam z przyjaciółką :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jejku dziewczyny....Czuje że jest chyba coraz gorzej zamiast lepiej...Ta gula w gardle się nasila, a ja mam jeszcze większe wrażenie jakby chciało mi się wymiotować...Każdy mnie zapewnia, uspokaja a przynajmniej próbuje i to na nic, bo do tego wszystkiego myślę że mogłam się nabawić wrzodów żołądka a wiem że takowe można stwierdzić tylko i wyłącznie podczas gastroskopii a ja nigdy nie pozwole wsadzić sobie tej rury do gardła bo to jest straszne!!! tak samo zjadłam tylko jedną kanapke i to taką tostową ponieważ więcej nie dałam rady bo im dłużej czułam jedzenie w buzi tym bardziej zbierało mnie na wymioty nie wiem czy wiecie co mam na myśli....ale kurde przecież ciągle pije pepsi i normalnie mi się odbija, to w takim razie skąd te głupie uczucie jakbym miała wymiotować?!! naprawdę jeżeli tak się stanie *czego okropnie nie chce* to ja chyba będę o krok od depresji, zawału czy nawet samobójstwa 😭😭😭 błagam niech mnie któraś z was uspokoi bo nie wytrzymam za chwile a już nawet jak gadałam o tym wszystkim z mamą to się popłakałam poprostu same mi łzy zaczęły lecieć z tego całego lęku i strachu, z tej bezsilności! 😭😭 Ja już mam dość, chce żyć jak dawniej, chce żeby mnie nic nie bolało i żeby było jak te pare dni temu jak się dzięki wam uspokoiłam 😭😭😭 Ja naprawdę czasami aż myśle, żeby popełnić samobójstwo bo wtedy już bym nie czuła tego bólu, tego cierpienia...Ale jednak z drugiej strony nie chce umierać bo nie chce zostawić moich rodziców najlepszych na świecie i mojego kochanego rodzeństwa, które może i prawie codziennie mnie denerwuje, ale kocham ich najbardziej na świecie i nigdy bym nie chciała ich zostawić i nie chce 😭😭❤❤ ehh strasznie naprawdę okropnie się boje że zwymiotuje, do tego jestem blada na twarzy i przez to jeszcze bardziej się nakręcam a mama mi powiedziała że im bardziej i im dłużej będę się nakręcać, to w końcu może do tego dojść że zwymiotuje (oczywiście byłoby to spowodowane tym ciągłym stresem i myśleniem o tym) a ja tak bardzo baardzo nie chce tego zrobić ale no kurde za nic w świecie pewnie nie przestane o tym myśleć, dopóki nie przemówie sobie że to TYLKO i WYŁĄCZNIE stres i nic innego, że to nie są źadne wrzody czy żaden rak jelita tylko właśnie stres mi spowodował to uczucie i ten ból i te wszystkie objawy które teraz mam....Naprawdę nie mam już sił, łatwo mi jest to napisać, ale już o wiele trudniej jest to sobie przemówić do tej chorej główki mam racje? 😞 kurde ja tak strasznie chce już ten 27 wrzesień, chyba na ten moment nie chce nic bardziej jak właśnie tego.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@patisson134 Twoja mama ma rację, PRZESTAŃ SIĘ CIĄGLE NAKRECAC, bo naprawdę dojdzie do tego że będziesz wymiotować, nie dlatego ze jesteś chora na coś poważnego tylko dlatego że Twój organizm nie będzie sobie radził z nerwami. Gula w gardle - typowy i najbardziej znany objaw nerwicy każdy Ci to powie nawet "dr Google", ja osobiście pierwsze słyszę żeby gula w gardle była objawem czegoś strasznego. Odruchy wymiotne, odbijanie sie gula w gardle już nie raz przez to  przechodziłam i do tej pory żyje 😉 nie masz żadnych objawów raka !!! Biegunki czy odruchy wymiotne to normalne zjawisko u każdego człowieka. Wspominałam już ze kilka razy miałam stolec w kolorze zielonym, bóle brzucha ciągle biegunki z tego co wyczytałam w Internecie to już dawno powinnam nie żyć a minęło już 5 lat nadal zyje i z moimi jelitami wszystko w porządku. Weź sie w garść i nie myśl już o tym !!! Przynajmniej spróbuj 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kobra123 napisał:

@patisson134 Twoja mama ma rację, PRZESTAŃ SIĘ CIĄGLE NAKRECAC, bo naprawdę dojdzie do tego że będziesz wymiotować, nie dlatego ze jesteś chora na coś poważnego tylko dlatego że Twój organizm nie będzie sobie radził z nerwami. Gula w gardle - typowy i najbardziej znany objaw nerwicy każdy Ci to powie nawet "dr Google", ja osobiście pierwsze słyszę żeby gula w gardle była objawem czegoś strasznego. Odruchy wymiotne, odbijanie sie gula w gardle już nie raz przez to  przechodziłam i do tej pory żyje 😉 nie masz żadnych objawów raka !!! Biegunki czy odruchy wymiotne to normalne zjawisko u każdego człowieka. Wspominałam już ze kilka razy miałam stolec w kolorze zielonym, bóle brzucha ciągle biegunki z tego co wyczytałam w Internecie to już dawno powinnam nie żyć a minęło już 5 lat nadal zyje i z moimi jelitami wszystko w porządku. Weź sie w garść i nie myśl już o tym !!! Przynajmniej spróbuj 

Może i masz racje....ja właśnie robie wszystko żeby o tym nie myśleć, teraz właśnie ide sobie czytać książkę, dzisiaj zjadłam dwie kanapki jednak bardziej dlatego ponieważ wiem że coś jeść musze, i normalnie mi się odbija a skoro już trzeci czy tam drugi dzień jest mi niedobrze i mam mdłości to już dawno bym zwymiotowała a jak widać dalej do tego nie doszło...oczywiście to bardzo dobrze, ehh nie mogę tak się stresować tym czy jak coś będę jadła to czy będzie mi niedobrze bo to chyba raczej logiczne że jak o tym myśle gdy biorę gryza kanapki to będę miała takie wrażenie...jejku to wszystko jest coraz gorsze i juz nie raz to się nawet modle 😞

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kobra123 napisał:

https://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-t3492.html byłaś kiedyś na ten stronie??  Zobacz jakie przeróżne objawy może dawać nerwica 

Nie byłam nigdy na tej stronie, ale właśnie teraz weszłam i normalnie wow....prawie każdy ma takie objawy jak ja, a nawet może i każdy 😱 ja sama na przykład bardzo często mam taki nagły przypływ szczęścia(?) bo mowie sobie "Pati spokojnie, jesteś zdrowa i nic a nic Ci nie ma" i jest okej, ale potem znowu wszystko wraca i aish 😩

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, patisson134 napisał:

Nie byłam nigdy na tej stronie, ale właśnie teraz weszłam i normalnie wow....prawie każdy ma takie objawy jak ja, a nawet może i każdy 😱 ja sama na przykład bardzo często mam taki nagły przypływ szczęścia(?) bo mowie sobie "Pati spokojnie, jesteś zdrowa i nic a nic Ci nie ma" i jest okej, ale potem znowu wszystko wraca i aish 😩

Wiec mam nadzieje ze będziesz teraz trochę spokojniejsza 😉 jak sama zauważyłaś każdy lub prawie każdy ma takie objawy  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej 🙂 

Bylam u lekarza wczoraj. Powiem wam ze ani mnie nie pocieszył ani mnie zmartwił. Opisałam mu ze czasem mam biegunki, ze papkowate stolce albo stolce poszarpane, w kawałkach, jasne...ze jeździ mi w brzuchu itd a on na to ze nie ma podstaw do kolonoskopii ALE przepisał mi antybiotyk i coś tam jeszcze i jeśli objawy nie mina to można zastanowić się nad kolono. No i tak wiecie...nie wiem właściwie czy mam się martwić czy nie...

Ostatnio z rana oddaje stolce normalnej konsystencji ale w kilku kawałkach tak jakby wiecie...albo trochę takie cienkie i juz sama nie wiem co myśleć 😒

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, zestresowana1990 napisał:

Hej 🙂 

Bylam u lekarza wczoraj. Powiem wam ze ani mnie nie pocieszył ani mnie zmartwił. Opisałam mu ze czasem mam biegunki, ze papkowate stolce albo stolce poszarpane, w kawałkach, jasne...ze jeździ mi w brzuchu itd a on na to ze nie ma podstaw do kolonoskopii ALE przepisał mi antybiotyk i coś tam jeszcze i jeśli objawy nie mina to można zastanowić się nad kolono. No i tak wiecie...nie wiem właściwie czy mam się martwić czy nie...

Ostatnio z rana oddaje stolce normalnej konsystencji ale w kilku kawałkach tak jakby wiecie...albo trochę takie cienkie i juz sama nie wiem co myśleć 😒

Xifaxan?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, zakazana88 napisał:

Mialam zapisamy xifaxan ale powoedzialam ze nie bede pol roku truc sie antybiotykiem skoro nie wiadomo czy pomoze. Bralam debutir i potem ta kolonoskopia.

Tez się zastanawiam czy brać ten antybiotyk...a powiedz jak Ty się czujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, zestresowana1990 napisał:

Tez się zastanawiam czy brać ten antybiotyk...a powiedz jak Ty się czujesz?

Srednio. Statam.sie nie myslec ale glowa nadal boli, czasem mniej czasem mocniej. Poki co próbuje przykac diagnoze neurologa o napieciowych bolach. Ide na masaż na te bole. I moze zmirnie leki u psychoatry na mocniejsze. Bede kontynuowac psychoterapie i mam nadzieje ze pomoze. Na fb jest pewna grupa pt. nerwica lekowa. Rozmawialam tam z kilkoma ludzmi, ktorzy mieli podobne problemy, niektorzy trz nie mirli badan i minely bole zobaczymy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, zakazana88 napisał:

Srednio. Statam.sie nie myslec ale glowa nadal boli, czasem mniej czasem mocniej. Poki co próbuje przykac diagnoze neurologa o napieciowych bolach. Ide na masaż na te bole. I moze zmirnie leki u psychoatry na mocniejsze. Bede kontynuowac psychoterapie i mam nadzieje ze pomoze. Na fb jest pewna grupa pt. nerwica lekowa. Rozmawialam tam z kilkoma ludzmi, ktorzy mieli podobne problemy, niektorzy trz nie mirli badan i minely bole zobaczymy.

Na pewno bedzie lepiej, najgorsze jest to, ze Ty cały czas myslisz o tym boli głowy. Ja mam to samo z moimi jelitami. Cały czas zastanawiam się czy będę miał biegunkę czy coś mnie boli jaki bedzie stolec i w końcu idę do toalety, stolec jest rzadki lub papkowaty czy wąski i znów się nakręcam przez co nie umiem stwierdzić czy to faktycznie stres to powoduje czy może faktycznie jestem chora. To jest błędne koło i u Ciebie jest to samo. Nawet jeśli przez chwile nie bolałaby Cię głowa to i tak zaraz bedziesz się zastanawiać czy przypadkiem nie zaboli i bol sie pojawia... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×