Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Cos mi dziwnie sie ucielo w pierwszym poście i zdublowalo polowe.

 

Teraz mam 130/80 bez ziół, posprawdzam jeszcze ostatni dzien dzis i bede pic ziola na uspokojenie/cisnienie chyba na stałe. Chyba z tego badania dzis nic nie bedzie, tak sie wczoraj zdenerwowalam, ze dzis mnie brzuch boli ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam takie ciśnienie i puls i mi dali tylko concor 1.25 i z pulsem mam jyz spokój nie wali mi już tak pikawa :)

Ja to się wkręcam na raka trzustki chce iść na usg ale podobno raka na trzustce widać jak już i tak jest za późno. Ogólnie na raja trzustki nie ma ratunku. To może lepiej żyć w niewiedzy.

Ale znów jakiej nie wiedzy jak my przyzywamy choroby których nie mamy. Nie daje rady już.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzis mam caly dzien 125-135/75-85, raz tylko 145/82, narazie bede pic ziola na uspokojenie, dzis sie nie denerwowalam tak jak wczoraj to odrazu spadlo, wkrecil mi sie ten udar strasznie, co chwile coa mnie mrowi i mam jakies klucia z tylu glowy :/ ... Ja raz mialam beta bloker, ale odstawilam bo strasznie mi cisnienie zbijalo, puls mam naturalnie 90-100, jak się zdenerwuje to wzrasta do 125, w skrajnych momentach nawet do 140, ale to bardzo rzadko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam problem. Myślę, ze mam czerniaka. Mam powiększony węzeł w pachwinie i bóle pleców. A na pośladki mam duży pieprzyk. Jestem pewna, ze mam przezyty na węzeł i kości. Jestem załamana.byłam u lekarza, powiedziała że węzeł jest mały i prawdopodobnie zwloknialy od powracających infekcji.jednak ten czerniak sni mi się po nocach. Ciągle płacze...boję się iść do dermatologa....jest zle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam problem. Myślę, ze mam czerniaka. Mam powiększony węzeł w pachwinie i bóle pleców. A na pośladki mam duży pieprzyk. Jestem pewna, ze mam przezyty na węzeł i kości. Jestem załamana.byłam u lekarza, powiedziała że węzeł jest mały i prawdopodobnie zwloknialy od powracających infekcji.jednak ten czerniak sni mi się po nocach. Ciągle płacze...boję się iść do dermatologa....jest zle

 

Powiększony, czy wyczuwalny? Bo w pachwinach wezly mogą mieć do 1,5 cm. :)

Ja to mam jeszcze ciekawiej. Sama nie wiem, czy mam chloniaka, czerniaka czy mięsaka.. Każda zmiana to od razu obawa, że rak. Myślę, że każdy z nas ma takie same problemy i leki. U większości z nas zaczęły się one z jakiegoś powodu. Trochę śledziłam wcześniej te forum i czytałam, że u Ciebie zaczęło się od choroby teścia? U mnie od choroby mamy, chociaż nasiliło się dopiero po porodzie i dopiero teraz wszystko jest dla mnie rakiem i to innym niż miała mama. Myślę, że u Ciebie to też tylko lęk i w rzeczywistości choroby nie ma. ☺

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam piszę tutaj pierwszy raz ale forum przeglądam często. mam chyba nerwicę od 4 lat i jest bardzo ciężko. najbardziej doskwierają mi bóle w klatce piersiowej jeśli mam jeden dzień bez tych ukuć to jest to sukces byłem u kardiologa zrobiłem ekg echo serce testy wysiłkowe morfologie i wszystko wyszło o.k ucieszyło mnie to ale nadal czuję te bóle,kłucia chyba to sobie wkręcam ale mam takie dni że nie mogę się na niczym skupić i tylko myślę o moim serduchu i tak w kółko masakra. dwa tygodnie temu miałem wkrętke z ciśnieniem co mierzyłem to miałem wyższe ale chyba się uspokoiłem i po godzinie miałem 120/80 i to wydaje mi się że jakoś sobie w głowie poukładałem żeby co chwila nie mierzyć. a z serduszkiem nie umiem . może ktoś ma coś podobnego to niech napisze zawsze rażniej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam piszę tutaj pierwszy raz ale forum przeglądam często. mam chyba nerwicę od 4 lat i jest bardzo ciężko. najbardziej doskwierają mi bóle w klatce piersiowej jeśli mam jeden dzień bez tych ukuć to jest to sukces byłem u kardiologa zrobiłem ekg echo serce testy wysiłkowe morfologie i wszystko wyszło o.k ucieszyło mnie to ale nadal czuję te bóle,kłucia chyba to sobie wkręcam ale mam takie dni że nie mogę się na niczym skupić i tylko myślę o moim serduchu i tak w kółko masakra. dwa tygodnie temu miałem wkrętke z ciśnieniem co mierzyłem to miałem wyższe ale chyba się uspokoiłem i po godzinie miałem 120/80 i to wydaje mi się że jakoś sobie w głowie poukładałem żeby co chwila nie mierzyć. a z serduszkiem nie umiem . może ktoś ma coś podobnego to niech napisze zawsze rażniej

 

Skoro wyniki dobre, to z pewnością nerwoból. Bardzo typowe w naszej sytuacji. Ja z sercem od zawsze mam problem. Zaczyna nagle mocno walić albo inne anomalię, taka arytmia na tle nerwowym. Poza uspokajaczami pozostało mi o tym nie myśleć i zapomnieć i rzeczywiście doskwiera mi rzadziej. Gdy mam takie nieregularne bicia to też kaszel mi pomaga- tzn. kaszle, żeby wróciło na właściwy tor. Powodzenia i więcej spokoju, głęboki oddech i będzie lepiej. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety węzeł jest powiększony....co prawda to co macalam okazało się stawem czy czymś takim, który jest mocniej wyczuwalny właśnie przez ten lekko powiększony węzeł. To prawda, miałam obniżone neutrofile i strasznie panikowalam. Teraz się boję zrobić morfologie żeby nie wyszło znowu coś nie tak. We wtorek byłam u lekarza rodzinnego. Pokazałam jej badania rtg odcinka ledzwiowego i oczywiście okazało się ze nic nie ma i wszystko jest ok. Na badaniu usg dopochwowym też idealnie...a od dłuższego czasu męczą mnie bóle pleców promienoujace na nogę. Może faktycznie to z nerwów i z tego, ze cala jestem spieta.

* U mnie zaczęło się od śmierci dziadka, bardzo nagłej. 4 miesiące po nim zmarła babcia po bardzo ciężkiej chorobie. Patrzyłam na jej cierpienie i zmianę jaką w niej zachodzila przez 5 lat. Teraz za nie bardzo tęsknię i nie ma dnia żebym o niej nie myślała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz uparlam sie na tego czerniaka. Wpatruje się w ten pieprzyk, który mam od dziecinstwa milion razy dziennie. Juz mnie tylek od tego boli :(. Ale strasznie sie boje bo on jest jakby nierowno wybarwiony...ma taka mala kropke biała...ale taki jest od zawsze, nie zmienia się. Po prostu boje sie panicznie. Pokazywała,m go rodzinnej i mowila, ze nie widzi potrzeby zeby pokazywac go dermatologowi ani usuwac....ale wiadomo, że jej wiedza na temat znamion jest znikoma. Ja juz nawet w nocy nie mam spokoju, jak juz uda mi się cudem zasnac to snią mi się najgorsze koszmary. W swieta przez pol nocy sie trzeslam i złalam się cala potem od czytania o czerniaku w internecie. Niedlugo to się doczekam zawalu. Dzisiaj mam wizyte u psychiatry i szczerze licze na jakies leki bo odechciewa mi sie juz zyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzięki polaa za dobre słowo czuję że jest to nerwoból ale jak mnie coś ukuje ,zaboli to już panika i to właśnie jest najgorsze. najbardziej wkurza mnie to że mimo że mam "dobry dzień" nie stresuje się nie myślę o swoich fobiach to i tak przyjdzie moment że mnie zaboli i już jest po mnie wyłączam się w momencie i już myślę o najgorszym .pasowało by jakoś sobie wmówić do głowy że to nerwica ale dobrze jest napisać gorzej wykonać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej....Zdiagnozowała mi zaburzenia depresyjno lękowe i zapisała duloksetyne. Ma zacząć działac po 3 tygodniach. Nadal martwi mnie ten pieprzyk...chce wybrac się do dermatologa ale tak straszliwie się boję, że nie wiem czy dam rade :(. Tak jak przed testem na hiv...z 2 miesiace sie zbierałam....:((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Suzann, wspomniałaś o bólach w plecach, które promieniują na nogę. Jak dla mnie klasyczna rwa kulszowa, z którą borykam się od lat. Straszne ustrojstwo, ale da się żyć, trzeba się regularnie rozciągać i ćwiczyć mięśnie brzucha, bo silny brzuch to silne lędźwie :P. Czerniaka bankowo nie masz, skoro pieprzyk istnieje od lat, to czemu nagle miał się stać nowotworem? To tak nie działa :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też wlasnie podejrzewalam rwe kulszowa....nie wiem czy wtedy na rtg by cos wyszlo. Ten bol nasila się glownie kiedy siedze. A co do czerniaka to czytałam, że wiekszosc powstaje w juz istniejacym znamieniu. W piatek bylam u dermatologa ale zbadala mnie tylko "na oko" bo nie miala dermatoskopu. Powiedziała, że nie wyglada niepokojąco ale jak chce miec pewnosc to mam isc na dermatoskopie do lekarza, który przyjmuje w tej samej klinice. Nie wiem co mam robic...bardzo bym chciala miec pewnosc ale lęk mnie blokuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No skoro masz się stresować, to chyba lepiej pójść na to badanie? Wiem, że samo proces czekania na badanie, a później wykonywanie go, to apogeum lęku, ale zapewniam Cię, że ulga, którą odczuwasz potem jest jak najlepszy orgazm. Dermatolog mówi, że nie wygląda niepokojąco, to znaczy, że nic tam nie ma, bowiem jest specjalistą w tej dziedzinie i widział tysiące czerniaków. W internecie różne bzdury można przeczytać, oczywiście nerwicowiec wierzy we wszystko, wiem po sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Was serdecznie. Czytam Was już od jakiegoś czasu jako formę ukojenia ze nie jestem sama w temacie hipochondrii i leku o zdrowie. Ja choruje odkąd pamietam.jako dziewczynka przepisywałam już sobie różne choroby,na koloniach miewałam raka kolana,moj pies z dzieciństwa miał milion chorób świata,leki nie opuszczaly mnie miesiącami. Zawsze jest jakiś czynnik wyzwalający i koniec-pół roku lub nawet dłużej wyjęte z życia.apogeum leku przyszło po poronieniu kilka lat temu.poltorej roku psychoterapii zrobiło swoje jednak kolejne przykre doświadczenie życiowe zburzyło niejako te cała psychoterapię i wszystko zaczęło się od nowa. Leki same ustały,niestety w 2017 roku zmarła na raka jelita grubego moja teściowa.w tym samym czasie znalazłam u siebie maleńka torbiel w piersi i od tamtego czasu,czyli ponad pół roku,nie mogę przestać myśleć o raku piersi.torbiel wycięłam z czego zrobił mi się krwiak,badam się codziennie,po kilka razy.kazda moja wiZyta w toalecie kończy się sprawdzeniem czy coś nie urosło,robie usg co miesiąc bo non stop znajduje sobie mikroskopijne coś i muszę sprawdzić czy to nie rozwijający się rak.czasami lek odchodzi kiedy martwie się o coś innego,np ze moja córka może mieć białaczkę.kiedys moje leki miały inny charakter,skakałam od jednej choroby w druga radząc sobie z poprzednimi lekami,teraz rak piersi jest moja obsesja. Nie mogę brać leków bo jestem we wczesnej ciazy,marzyłam o drugim dziecku,myślałam ze lęki trochę się wycisza ale niestety nie dają za wygrana.teraz jak słyszę o matkach chorych na raka piersi to automatycznie zaczynam płakać.w czw idę do psychologa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zakazana88 obawiam się, że tak mocno wkręciłaś się w nowotwór jelita, że póki nie wykonasz kolonoskopii to chyba Ci nie przejdzie. Pamiętam, że wszelkie inne badania miałaś dobre, więc wiadomo, że nie masz raka, aczkolwiek zdaję sobie sprawę jak ciężko wyrzucić natręctwo ze łba.

 

Spaghetti, bardzo dobra decyzja o pójściu do psychologa. Mam nadzieję, że terapie da owoce. Sporo przeszłaś już w życiu, zatem nic dziwnego, że szwankuje Ci psyche. Widzę, że też należysz do tych przebadanych wzdłuż i wszerz. Niestety samobadanie się non-stop nie jest dobre, ale sam swego czasu macałem się po jądrach codziennie, aby sprawdzić, czy jakiś guz mi się nie pojawił.

 

U mnie długo był spokój, ale wiem, że niedługo znowu zacznie się wkrętka. 2 tygodnie temu dowiedziałem się od mojej mamy, że jej przyjacielowi zdiagnozowali raka trzustki. Przyjąłem to na spokojnie, ale słowo rak już zasiało ziarno niepewności w głowie. Długo nie trzeba było czekać, aby mózg zaczął kierować się w stronę otchłani. Z soboty na niedzielę obudziłem się z bólem po lewej stronie żuchwy, zaraz przy uchu. Początkowo to olałem, bo przeszło zaraz po wstaniu, a jako że cierpię na dyskopatię i kręgosłup często mi dokucza, to uznałem, że pewnie krzywo spałem. Z niedzieli na poniedziałek było ok, a dziś znowu obudziłem się z silnym bólem, który co jakiś czas się pojawia, szczególnie, gdy zaczynam się macać tamże. Zapisałem się już do dentysty, aby dostać jak najszybciej skierowanie na RTG szczęki. Węzłów żadnych powiększonych nie mam, w ogóle czuje się dobrze, jeszcze nic nie wiem, a już zaczynam samemu się diagnozować. Same czarne scenariusze, tylko dlatego, że mnie coś kuje. Setki tysięcy ludzi budzi się rano z jakimś bólem i nie latają od razu przerażeni do lekarza. Jeszcze teraz nie jest źle, ale wiem, że z każdym dniem będę się coraz bardziej nakręcał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tukaszwili dzięki za odpowiedz, mysle ze warto przed rtg odczekać tydzień i naświetlać sie w ostateczności.na Twoim miejscu wzięłabym ibuprom,pogrzalabym to miejsce bolące. Za max kilka dni przejdzie. Czasem możemy mieć jakieś miejscowe zapalenie czegoś tam i naprawdę nie trzeba od razu się diagnozować (rtg itp) tylko dać sobie trochę czasu.oczywiscie ja wiem,ze to łatwo powiedzieć,przeciez jak się badam co chwila to niby wiem ze od wczoraj nic nowego nie mogło się zadziac a jednak trudno mi to powstrzymać.mysle ze to nerwica natręctw. Zakazana88 kolonoskopia jest niefajnym badaniem,ale w sumie jak masz jakieś dolegliwości to można je zrobić,jednak najwyżej może się okazać ze masz polipa,chociaż tez bardzo watpie.skoro się zdecydowałaś to na pewno pójdziesz. Polecam jednak pod narkozą robić to badanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zakazana88 obawiam się, że tak mocno wkręciłaś się w nowotwór jelita, że póki nie wykonasz kolonoskopii to chyba Ci nie przejdzie. Pamiętam, że wszelkie inne badania miałaś dobre, więc wiadomo, że nie masz raka, aczkolwiek zdaję sobie sprawę jak ciężko wyrzucić natręctwo ze łba

 

Tylko czy mozna wkrecic sobie "kupe papkowata" nie moge tego pojac.

To juz trwa 2,5 miesiaca.

Maz juz tegl nie wytrzymuje, ja ciagle plącze. i boje sie ciągle wyniku koloboskopi. Co bedzie jesli sie sprawdza moje lęki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, jestem tu nowa. Pomyślałam sobie, że "w kupie raźniej", Ja też zmagam się z nerwicą lękową. I to baaaardzo już długo. Kilkakrotnie byłam na lekach, ale po odstawieniu rok czy dwa później wszystko wraca. I tak w kółko. Teraz znowu zaczynam walkę z moim lękiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zakazana88, papkowate kupy też przerabiałam. Wszystko od stresu. Zrobiłam kolonskopię i oczywiście było ok, ale szukałam dalej i wkręcałam sobie trzustkę.Ostatecznie stanęło na tym, że to jelito drażliwe spowodowane nerwicą. Niestety wszystko siedzi w głowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tukaszwili, Twój ból też przerabiam obecnie. Zaczęło się właśnie od pobudki z bólem szczęki, potem przechodziły prądy, potem bóle ucha, zatykanie ucha, ból oka, drętwienie twarzy. I tak przez 3 miesiące. Podobno to od stawu żuchwowego - najpewniej ze stresu. Ale w efekcie nabawiłam się przez te 3 miesiące jeszcze większej nerwicy. A skoro ciągle o tym myślę i stresuję się , to mięśnie napinają się jeszcze bardziej i z twarzą gorzej. Błędne koło. Dostałam Sirdalud na rozluźnienie mięśni, ale przestałam go brać bo nie mogłam spać. Teraz jeszcze dzwoni mi w głowie. Pewnie od antydeprasanta na nerwicę, ale ja oczywiście znowu się wkręcam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×