Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Niedawno bylismy u gastrologa i on zlecił gastroskopie dla pewności, ponieważ z badań krwi i badania fizykalnego nic mu nie wynika. Ja oczywiście przeczytałam juz pół internetu odnośnie raka żołądka i panikuje.

 

Te białe ciałka mogą wskazywać na infekcję bakteryjną zgodnie z podejrzeniami lekarza. Może być na dobrym tropie. Nie martw się, to zapewne nic poważnego.

 

Wiem, ale naczytalam się tyle o raku żołądka który nie daje objawów i nie widać go w badaniach,ze wariuje z nerwów, dzisiaj nie byłam w stanie pójść do pracy a badanie dopiero w czwartek...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie z rana jakby lepiej, ale z upływem czasu znów to samo. Zastanawiam się nad rezonansem, ale boję się wyniku, że wyjdzie jakaś choroba :(

 

U mnie z rana jest zawsze najgorzej potem tylko juz lepiej. A co Ci dolega że myślisz o rezonansie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedawno bylismy u gastrologa i on zlecił gastroskopie dla pewności, ponieważ z badań krwi i badania fizykalnego nic mu nie wynika. Ja oczywiście przeczytałam juz pół internetu odnośnie raka żołądka i panikuje.

 

Te białe ciałka mogą wskazywać na infekcję bakteryjną zgodnie z podejrzeniami lekarza. Może być na dobrym tropie. Nie martw się, to zapewne nic poważnego.

 

Wiem, ale naczytalam się tyle o raku żołądka który nie daje objawów i nie widać go w badaniach,ze wariuje z nerwów, dzisiaj nie byłam w stanie pójść do pracy a badanie dopiero w czwartek...

 

 

Rak żołądka nie daje objawów? Gdzie to wyczytałaś? :) Nowotwór żołądka zawsze daje objawy.

Sam zmagam się z chorobą Leśniowskiego-Crohna, więc trochę się tym wszystkim interesuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie z rana jakby lepiej, ale z upływem czasu znów to samo. Zastanawiam się nad rezonansem, ale boję się wyniku, że wyjdzie jakaś choroba :(

 

U mnie z rana jest zawsze najgorzej potem tylko juz lepiej. A co Ci dolega że myślisz o rezonansie?

 

U mnie rano ok, dopóki nie zaczne się wkręcać. Pisałam wczoraj że dziwnie jakby kręci mi się w głowie, trochę może mam uczucie odrealnienia, nie umiem tego opisać. Generalnie wkręcam się w jakieś akcje z głową, problemu neurologiczne, nowotwory itd :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rak żołądka nie daje objawów? Gdzie to wyczytałaś? :) Nowotwór żołądka zawsze daje objawy.

Sam zmagam się z chorobą Leśniowskiego-Crohna, więc trochę się tym wszystkim interesuję.

 

Na internecie oczywiście a konkretnie że daje takie objawy które łatwo przeoczyć. Mąż miał w ciagu miesiaca czterokrotnie 3 godzinna gorączkę połączona z dusznosciami gazami I wzdęciami. Za każdym razem po spożyciu jakiegoś tłustego jedzenia lub tluste połączone z alkoholem. Po tych trzech godzinach wszystko przechodzilo tam nagle jak przyszło. Lekarze nie wiedza kompletnie co to jest. Wyniki badań są ok. Zaczęłam wiec szukać chorob których niby nie widac w badaniach. Najpierw był rak trzustki. Ubłaglam męża aby poszedł do lekarza i zapytał wprost czy to nie to. Lekarz wysmial moja diagnoze ale dał jakieś badanie które wsazuje że trzustka jest zdrowa. Chwilę byłam spokojna ale po wizycie u gastrologa który zlecił gastroskopie zaczęłam przeszukiwać internet i znalazłam że to badanie wykrywa raka żołądka więc od razu wpadłam w panikę. Teraz mąż zakazał mi szukać czegokolwiek związanego z chorobami i staram się tego trzymać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dopadla mnie angina. Wieczorem wczoraj 38.5 od razu panika ze moze to te czyraki sie rozprzestrzenily i mam sepse. Narzeczony juz mnie sluchac nie moze.

Bylam rano i lekarza zajrzal di gardla od razu stwierdzil ze anginowe... antybiotyk ceclor 500mg dostalam.

Najgorzej z ta temp raz rosnie raz spada a nic nie biore od temp. Sama tak skacze a ja sobie wkrecam rozne rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak jest temperatura to dobrze, organizm walczy z choroba. Jak skacze to chyba tez dobrze, jakby no stop byla wysoka i nie spadala to pewnie by swiadczylo o silnej infekcji. Moze wez cos przeciwgoraczkowego jesli temp. jest wysoka, po co sie meczyc?

 

Ja wciaz sie obserwuje. Rano jest niezle, potem strasznie sie wkrecam w ciagu dnia w te zawroty glowy, w to dziwne widzenie (patrze na obiekt przed oczami a widze to co jest z tylu). Wieczorami jestem bardzo bardzo zmeczona, straszliwie senna (a nie zmienil mi sie moj tryb zycia). O godzinie 20 moglabym juz spac, a jeszcze 2 tyg temu norma bylo ze kladlam sie po 23. Sama nie wiem czy to moja schiza tak mnie wykancza, czy to kolejny objaw, a coraz wiecej mam takich niewiadomych :( poza tym tak sie obserwuje i widze ze zdarza mi sie zapominac rozne rzeczy, albo jestem rozkojarzona. Wiem ze bardzo sie teraz obserwuje ale zeby az tak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc. Dawno mnie tu nie było, przestałem czytać forum jak rozpoczałem nowe leki i terapie. Niestety po 3 miesiacach nowych lekow, servenon 2 tab, wczesniej anafranil i po jakichs 2 miesiacach spotkań raz w tygodniu, jestem w punkcie wyjscia. Terapia nic na mnie nie działa, w sumie niby wiadomo że moje objawy cielesne sa nagromadzeniem stresów życiowych, ponieważ nie mam ujscia. Tyle wiem, jak mam sobie z tym poradzic to nie wiem. Generalnie jak od lipca mam problem z oddychaniem przez cały dzien i noc, to nic sie nie poprawiło. Pocieszam sie tylko tym że jeśli by był to rak płuc to powinno być gorzej. Tylko czemu to nie chce przejść, pomimo że uwierzyłem że to nerwica?:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amandia w poniedzialek pisalam Ci o moich stanach odrealnienia o dzis wrocilo do mnie cos podobnego. Ciezki wytlumaczyc co to jakby uczucie wibracji, drzenia w mozgu. To nie ze glowa mi sie trzesie tylko takie uczucie w srodku glowy. Mialam takie cos juz dawno dawno temu przez kilka sekund. A dzis to trwalo moze ze 40s az sie wystraszylam.

Nie wiem co to czy to tez moze byc nerwicowe czy cos gorszego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leniek nie mam czegoś takiego co opisujesz ale wydaje mi sie ze czytalam o tym gdzies na forum jako o objawie nerwicy wlasnie. Nie pamietam gdzie ale ktos podobnie opisywal to uczucie.

Ja wczoraj naczytalam sie o kobiecie ktora kilka miesiecy po porodzie dowiedziala sie ze ma guza mozgu. Oczywiscie zastanawiam sie czy nie mam podobnych objawow :( jeszcze niedawno myslelismy z mezem o kolejnym dziecku ale teraz to mam straszna schize i chyba sie nie odwaze :(

Tlumacze sobie ze rok temu mialam tomograf (choc wiem ze przez rok to juz nieaktualny moze byc), ze to moja nerwica, ze nie mam zadnych objawow. Ale z drugiej strony przeciez cos jednak sie dzieje bo zmaczona jestem strasznie i mam cos z oczami, jakbym wypila dwa kielichy, tak mi sie zdaje,jakbym nie miala sily. Poza tym jakos zapominam ostatnio rozne rzeczy, myle sie, sama nie wiem czy to prawda czy wymysł mojej glowy :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amandia moim zdaniem u Ciebie to tez nerwica. Wzrok jak po 2 glebszych to typowe, sama zreszta to przeszlam. Tymbardziej ze dopiero co mialam tomograf a ja nie mialam nigdy i co mam powiedziec :-D za bardzo sie skupiasz na tym i nakrecasz.

Decyduj sie na kolejne dziecko i objawy same znikna.

Taki przyklad moja ciotka ok 6 lat temu miala okropne zawroty glowy doszlo do tego ze musiala sie zwolnic z pracy bo nie byla w stanie funkcjonowac. Objezdzila mnostwo lekarza zrobila chyba wszystkie badania i nic. Zaszla w ciaze nieplanowana i po zawrotach. Wiem ze to inny przypadek ale tak mi sie przypomnialo. Takze do roboty :-D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amandia moim zdaniem u Ciebie to tez nerwica. Wzrok jak po 2 glebszych to typowe, sama zreszta to przeszlam. Tymbardziej ze dopiero co mialam tomograf a ja nie mialam nigdy i co mam powiedziec :-D za bardzo sie skupiasz na tym i nakrecasz.

Decyduj sie na kolejne dziecko i objawy same znikna.

Taki przyklad moja ciotka ok 6 lat temu miala okropne zawroty glowy doszlo do tego ze musiala sie zwolnic z pracy bo nie byla w stanie funkcjonowac. Objezdzila mnostwo lekarza zrobila chyba wszystkie badania i nic. Zaszla w ciaze nieplanowana i po zawrotach. Wiem ze to inny przypadek ale tak mi sie przypomnialo. Takze do roboty :-D

 

U nas to nie takie proste. Bardzo dlugo sie staralismy, kilka lat. Potem w ciazy bardzo zle czulam sie psychicznie, potem z psycha lepiej ale na krotko, teraz znow schizuje :(

To tak w duzym skrocie. Dochodza kwestie finansowe. Ja tak sobie mysle ze chcialabym jeszcze dziecko, kiedys. Ale jak poczytam takie historie, jak przypomne sobie jak sie czulam w ciazy, jak pomysle ze mialabym jeszcze jedna osobe o ktorej zdrowie mialabym sie martwic.... to sama nie wiem, to chyba zly pomysl :/ (a najorzej jak mysle ze urodze dziecko i zaraz umre, ech)

Z moja glowa sama nie wiem co jest, czasem mysle ze to nerwica i sobie to wmawiam, doszukuje sie, a potem znow coraz wiecej roznych 'objawow'.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze Cie rozumiem. Sama biore slub w czerwcu i czesto w glowie mam chore mysli ze cos sie stanie do tego czerwca. Nawet sie nie przyznaje do tych mysli tylko tu. Kwestia dziecka tez w koncu przyjdzie ale nawet nie chce myslec jak bardzo sie bede bala ciazy porodu itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze Cie rozumiem. Sama biore slub w czerwcu i czesto w glowie mam chore mysli ze cos sie stanie do tego czerwca. Nawet sie nie przyznaje do tych mysli tylko tu. Kwestia dziecka tez w koncu przyjdzie ale nawet nie chce myslec jak bardzo sie bede bala ciazy porodu itd.

 

Przed slubem mialam straszne jazdy z psycha, przekladalismy slub. O ciazy myslalam ze jak juz bede a ciazy to sie bede martwic, w tamtym momencie problemem było to że może w ogóle nigdy nie będzie dzieci - realny proble = mniej natrectw i lękow. Potem w ciąży miałam straszne akcje, kiepsko sie czulam psychicznie, a jeszcze musialam lezec, ale im bliżej porodu wszystko ucichło i juz nic sie nie balam, porod to byl lajt ;) Następnie przyszedł ten moment kiedy po porodzie byłam zbyt zmęczona żeby myśleć o czymkolwiek innym jak o biezacych problemach i wtedy było okej :D wszystko wróciło w ciągu kilku-kilkunastu miesięcy po porodzie. Najpierw akcje ze zdrowiem, potem natręctwa, potem wszystko się przeplatało i teraz jest jak jest :/ Przepraszam za offa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieuleczalna fobia społeczna. Och wait to prawda XDDD

 

Nawet na mixie Solian 300-400mg i Zolafren 5mg miałem codziennie ataki paniki. W sumie tylko odstawienie Olanzy spowodowało że przez pewien czas byłem totalnie zjarany żeby o tym nie myśleć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to mam jeszcze dziwne bole w glowie. Raz klujacy impuls za jednym uchem raz za drugim czasem taki tepy bol jakby ze srodka na czubku glowy. Wszystkie krotkie sekundowe czasem 5 razy na dzien a czasem 3 miesiace nic. Przy tym dopiero wpadam w panike jak sie te bole pojawiaja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak mi zawsze wiatr w oczy wieje ;) od wtorku biore antybiotyk na angine wlasciwie po 1 dawnce juz goraczka spadla i gardlo przestalo bolec. Wczoraj cieszylam sie ze jak bedzie dzos cieplo to wyjde na dwor troche a tu rano wstaje i gardlo boli od nowa.

To normalne jak sie boerze antybiotyk? Mam jeszcze brac dzis i jutro i koniec. Ciekawe czy mi to przejdzie a tyle mam rzeczy do zalatwiania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nerwa dzięki za odp.

 

Słuchajcie 2 lub 3 razy w ostatnich tygodniach miałam w nocy czkawkę, dziś np. dwa czknięcia - wczęsniej nad ranem po prostu czkawka kilka minut.

jestem zdruzdotana, czytałam ze wsytępuje to przy guzach mózgu i nowotworach przełyku, krtani, zołądka. Na dodatek pobolewa mnie zołądek ic zasem mam zgagę. Ponadto czuję duzy ścisk nerwowy w gardle, ból.

Znowu coś:((( Piątek i czuję , ze polegnę. ZNowu czytałam google:(

Powiedziecie proszę, czy ktoś z was miał kiedyś w nocy odbijanie, czkawkę? Co to jest?:(

Wiem, ze czkawka to fizjologia ale podobno w nocy juz nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nerwa dzięki za odp.

 

Słuchajcie 2 lub 3 razy w ostatnich tygodniach miałam w nocy czkawkę, dziś np. dwa czknięcia - wczęsniej nad ranem po prostu czkawka kilka minut.

jestem zdruzdotana, czytałam ze wsytępuje to przy guzach mózgu i nowotworach przełyku, krtani, zołądka. Na dodatek pobolewa mnie zołądek ic zasem mam zgagę. Ponadto czuję duzy ścisk nerwowy w gardle, ból.

Znowu coś:((( Piątek i czuję , ze polegnę. ZNowu czytałam google:(

Powiedziecie proszę, czy ktoś z was miał kiedyś w nocy odbijanie, czkawkę? Co to jest?:(

Wiem, ze czkawka to fizjologia ale podobno w nocy juz nie.

 

Nefretis spokojnie. Nie wiem jak szukałaś ale ja znalazłam to:

 

"Wiadomo, że często występuje u młodych osób z objawami nerwicy. Francuscy badacze sugerują nawet, że za czkawkę odpowiada jeden z obwodów nerwowych w naszym mózgu."

(poradnikzdrowie)

 

i Tu:

"- Jeżeli ktoś jest znerwicowany, wciąż czymś się niepokoi, cierpi na jakąś fobię, natręctwo lub żyje w ciągłym napięciu, ryzyko pojawiania się u niego czkawki w najmniej spodziewanych momentach rośnie nawet trzykrotnie – mówi gastrolog, Ulrika Tesmer-Mazurek."

 

 

z innego źródła:

 

"Może być to (czkawka w nocy) spowodowane bezdechami sennymi. Proponuję udać się do lekarza rodzinnego w celu włączenia odpowiedniego postępowania."

 

O tym że czkawka odpowiada ciężkim chorobom też pisali, ale w odniesieniu do tego że warto się przebadać jeśli czkawka nie mija przez kilka godzin a TAKŻE utrzymuje się w nocy. Na chwile obecną raczej nie masz się czym martwić po prostu obserwuj :)

 

Ja za to od rana jestem w stresie. Nie umiem nawet opisać tego co się ze mną dzieje, ale mimo że staram się o tym nie myśleć to mam momenty że boję się że się przewrócę, że zemdleję. Najbardziej mnie wkurza że nie umiem jasno określić tego stanu. Nie mogę więc ani powiedzieć o tym lekarzowi, ani Wam nie umiem opisać, ani nawet w necie nie moge poczytać. Dziś wyszłam do sklepu i w pewnym momencie tak zaczeło mi sie wydawać że kręci mi się w głowie i że wszystko się dzieje obok, że dostałam ataku paniki. Bardzo mnie to frustruje i przeraża :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amandia, rozumiem Twoje objawy bo przechodzę chyba to samo. Dzis poszłam do sklepu i poczułam, ze wszystko wiruje, robi mi sie gorąco, dodatkowo od kilku dni czuję lekkie kręcenie w głowie. Ten stan jest rzeczywiście trudny do opisania, łaczy się to u mnie z napieciem wewnętrznym. I jakimś otępieniem.

Takie objawy mam chyba od zawsze, raz lepiej raz gorzej.

 

A jesli chodzi o czkawkę to juz nie pamiętam kiedy miałam ją w dzień, może z miesiąc temu...ale raz miałam rano po obudzeniu, no i ze 3 razy w nocy - Kilka tyg temu kilka minut.

 

Dziś dwa czknięcia i musiałam sie przewrócić na drugi bok. w zasadzie podczas przewracania.

Nie wiem z czym to łączyć, na razie łączę z brzuchem bo miewam jakieś zgagi, połykanie powietrza...Wczoraj wypiłam na sen szklankę gotowanego wina (praktycznie bez alkoholu) - może jednak nie powinnam nic pic i jesc te kilka godzin przed snem? Ta jedna długa czkwaka nad ranem była po wczesniejszym objedzeniu się wieczorem.

Ale chyba nie powinno tak być:( Boże jakie to głupie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mojemu mężowi gastroskopia wyszła wzorowa jeden dzień się cieszyłam a teraz znowu wkręcam sobie że ma jakąś chorobę, której lekarze nie widzą, jak z tym żyć? Mąż zapowiedzial ze na wiecej zmyslonych przeze mnie chorob nie bedzie sie badal. W środę idę na pierwszą wizytę do psychoterapeuty myślę że skoro psychika nie pozwala mi normalnie funkcjonować trzeba się tym zająć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba nauczyć się po prostu funkcjonować. Można skorzystać z terapii, z farmakologii, można z tego i z tego. Efekty są różne, mnie terapia i farmakologia pomogły, niestety potem różne zdarzenia w życiu sprawiły, że nerwica się nasiliła (bo nigdy nie zniknęła, po prostu nauczyłam się z nią żyć i przestała mi przeszkadzać). Tak naprawdę wydaje mi się że najwięcej, jak nie wszystko zależy od nas samych. Mając świadomość nerwicy po prostu trzeba ułożyć sobie w głowie to tak żeby żyć z nią w zgodzie, a nie walczyć z nią. Nikt za nas tego nie zrobi, choć pomoc terapii i leków często pomaga się w tym zmierzyć. U mnie walka i złość powodowały tylko nasilenie objawów, jeszcze większą frustrację, ataki paniki. Także choć to nie łatwe, choć bywa raz lepiej raz gorzej, to chyba najlepiej jakoś samemu to sobie poukładać.

 

Wracając do objawów. Wczoraj czułam się trochę lepiej, miałam sporo zajęć, porządki itd. Dziś znów czuję się niepewnie, jakbym była słaba. Dodatkowo od jakiegoś czasu mam dziwny ból pod żebrami z prawej strony. Raz z przodu na brzuchu, raz z tyłu na plecach. Ból nie jest silny, pojawia się czasem (często przy wysiłku), a czasem wcale go nie ma. Zaczęło sie okolo poltora miesiaca temu jak miałam zapalenie oskrzeli. Myślałam że to po prostu ból mięśni od kaszlu. Potem przeszło. Za jakiś czas pojawiło się znów, z przodu więc myślałam że to wątroba bo coś zjadłam (choć nigdy nie miałam problemów z wątrobą). Teraz od 3 dni boli z tyłu na plecach po prawej stronie, tak dziwnie w środku, może nerki? Przy dotyku nie boli nic tylko właśnie tak dziwnie, i nie non stop. Nie wiem czy czekać dalej czy iść do lekarza :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem nieżywa :( Po ostrym zapaleniu zatok mam codziennie następując objawy: ucisk nosa, uciski w różnych miejscach twarzy, przy pochyleniu, zatkane uszy, uczucie ciężkiej głowy- jeszcze robi mi sie takie ciśnienie przy tych zatkanych uszach i wtedy napiera mi na twarz, chcę oszaleć, dzień w dzień to samo.

Infekcja minęła, objawy nie :( Nic mi się przez to nie chce, nie chcę wychodzić itd.

 

Wybralam 2 antybiotyki od grudnia, mialam robioną endoskopię przez laryngologa, która wykazała poprawę, tylko dlaczego boli i uciska mnie twarz ?

 

Jutro mam tomografię zatok , jestem przerażona, cała się trzęsę, serce mi wali, co tam wyjdzie :( Boję się, że zadzwonią po mnie, że coś jest nie tak , jak będę w pracy, bosze co za koszmar :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba nauczyć się po prostu funkcjonować. Można skorzystać z terapii, z farmakologii, można z tego i z tego. Efekty są różne, mnie terapia i farmakologia pomogły, niestety potem różne zdarzenia w życiu sprawiły, że nerwica się nasiliła (bo nigdy nie zniknęła, po prostu nauczyłam się z nią żyć i przestała mi przeszkadzać). Tak naprawdę wydaje mi się że najwięcej, jak nie wszystko zależy od nas samych. Mając świadomość nerwicy po prostu trzeba ułożyć sobie w głowie to tak żeby żyć z nią w zgodzie, a nie walczyć z nią. Nikt za nas tego nie zrobi, choć pomoc terapii i leków często pomaga się w tym zmierzyć. U mnie walka i złość powodowały tylko nasilenie objawów, jeszcze większą frustrację, ataki paniki. Także choć to nie łatwe, choć bywa raz lepiej raz gorzej, to chyba najlepiej jakoś samemu to sobie poukładać.

 

Wracając do objawów. Wczoraj czułam się trochę lepiej, miałam sporo zajęć, porządki itd. Dziś znów czuję się niepewnie, jakbym była słaba. Dodatkowo od jakiegoś czasu mam dziwny ból pod żebrami z prawej strony. Raz z przodu na brzuchu, raz z tyłu na plecach. Ból nie jest silny, pojawia się czasem (często przy wysiłku), a czasem wcale go nie ma. Zaczęło sie okolo poltora miesiaca temu jak miałam zapalenie oskrzeli. Myślałam że to po prostu ból mięśni od kaszlu. Potem przeszło. Za jakiś czas pojawiło się znów, z przodu więc myślałam że to wątroba bo coś zjadłam (choć nigdy nie miałam problemów z wątrobą). Teraz od 3 dni boli z tyłu na plecach po prawej stronie, tak dziwnie w środku, może nerki? Przy dotyku nie boli nic tylko właśnie tak dziwnie, i nie non stop. Nie wiem czy czekać dalej czy iść do lekarza :/

 

Myślę, że do lekarza nie zaszkodzi ale nie ma co się denerwować może to jakieś nerwobole.

Ja chciałbym zacząć terapię żeby zdusic ta nerwice w zarodku objawy mam dopiero od jakiś dwóch miesięcy i mam nadzieje że uda mi się bez żadnych tabletek. Sama nie radzę sobie z tym a nie chce czekać na pogorszenie tylko działać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×