Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

Wczoraj do mnie dzwonili, że gastroskopię przekładają z poniedziałku na dzisiaj. Poszedłem więc rano na gastro z nadzieją, że wyjdzie coś lepiej niż poprzednio i jak zwykle się myliłem. Zbliznowaciałe wrzody tak zniekształciły odźwiernik i opuszkę dwunastnicy, że lekarz robiący gastroskopię musiał się rozpychać endoskopem. Dodatkowo nie można u mnie ocenić, czy jest wrzód, czy nie ma wrzody, bo po prostu opuszka jest tak zniekształcona i tak obrzęknięta, że no nie da rady.

Pobrano 2 wycinki do badania hispato i mam przyjść po odbiór za 3 tygodnie.

 

Wczoraj byłem na wizycie u psychiatry. Dość przyjemna babka, ale małomówna ;s Zdecydowałem się na psychoterapię grupową na oddziale dziennym. Chciała mnie już od poniedziałku na ten oddział skierować, ale no jeszcze chcę pojechać na wczasy, więc od 18 sierpnia zaczynam.

Dodatkowo przepisała jakiś antydepresant (40zł za 28 tabletek - patologia jakaś -_-) i doraźnie Zomiren.

 

Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Braksil22 - a po wycinkach beda mogli stwierdzic czy sa wrzody? bo ja na tym akurat sie wogole nie znam :oops:

cena lekow faktycznie z kosmosu, ale widzisz- juz zrobiles jakis krok w dobra strone :)

odprezysz sie na wczasach, wrocisz i bedziesz mogl walczyc ze swoimi lekami :)

 

a reszta osob? co sie dzieje? nikt nie pisze :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89 - nie ma możliwości sprawdzenia czy są wrzody po wycinkach. Z tego co wiem, to wycinki pobiera się, żeby określić czy nie ma zmian nowotworowych.

Co do antydepresantów, to jest jakiś zamiennik za 18 zł, więc jak się uda za taką cenę, to jeszcze nie będzie źle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej :)

dawno mnie nie bylo, z powodu braku czasu.

poczytalam sobie co tam u was, a u mnie, czeka mnie chirurgiczne usuwanie ósemek i to natychmiast bo jest zle z moja szczeka i stawami skroniowo zuchwowymi i lekarka powiedziala mi ze ciezki zabieg u mnie bedzie z tymi zebami :( jestem przerazona.

jakby tego bylo malo, od wczoraj jakos stracilam węch, to jest hit ogolnie bo czepiaja sie mnie najdziwniejsze objawy. czy ktos tak mial z węchem? czuje zapachy tylko jak przyloze cos bardzo blisko nosa. fakt, niedawno bylam mega chora a katar mialam taki jak nigdy w zyciu, ale nie zwrocilam uwagi czy ten wech mi wrocil po chorobie czy tylko czesciowo. w kazdym razie teraz go nie mam prawie wcale, i juz schiza ze jednak raki jakies w twarzoczaszce mojej siedza :( i ze od tego juz wech nawet trace. no bo chora bylam 2 tyg temu to niemozliwe zeby az tak dlugo po katarze sie brak wechu utrzymywal chyba co? jak myslicie?

 

pozdrowionka dla wszystkich moich nerwuskow :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nervuska81 kochana wiem co przezywasz i odrazu mowie - SPOKOJNIE!!

ostatnio mialam identycznie- gigantyczny katar, pozniej 0 wechu nawet tran pilam duszkiem z butelki:D to bylo straszne, ale po 4 dniach wech zaczal wracac...

laryngolog powiedziala mi, ze niektore wirusy przeziebienia niszcza cos tam w nosku i dlatego czlowiek traci wech a jak wech to tez smak.. i trzeba poczekac pare dni na odbudowanie. kup sobie w aptece zel do nosa nawilzajacy do odbudowy tamtum protect jest swietny :) tylko troche drogi 25 zl i go stosuj i nie panikuj. tez mialam tak ostatnio pierwszy raz w zyciu i czula sie zagrozona ale wszystko wrocilo do normy :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja - jeżeli ktokolwiek wie, kim jestem - nadal boję się "guzka", "wypukłości" na podniebieniu - 0,5mm (na oko tyle ma), byłem u laryngologa, śmigał latarką, patyczkami, ale nie trafił. Powiedział że tego w ogóle nie widać i się oburzył. Za to lekarz rodzinny znalazł, zaśmiał się i przepisał neoscytynę, bo mam biały język - ale to nie z Grzybicy, bo neoscytynę używałem, i nie pomogła - więc pozostaje refluks. Czemu? Ponieważ w nocy mam straszną nadkwasotę, odbicia (nie tylko w nocy, w dzień też). Mam iść na wizytę w środe, pewnie dostanę jakieś leki na właśnie owy refluks... ale no nic, nadal boję się wypukłości na podniebieniu. Szczególnie, że po wpisaniu "mały guzek na podbienieniu" w dr. google wyskakuje "Rak jamy ustnej".. płacze, nie wiem co zrobić. Nie wiem po prostu. Biorę hydroksyzynę, idę spać, budzę się, dalej się boje - mam już tego dość, a to wszystko przez 0,5mm wypukłość na podniebieniu.. ma ktoś coś podobnego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rayin - a moze to jakas afta czy maly stan zapalny np od zeba czy od palenia papierosow (jesli palisz)?

moze pojdz do swojego dentysty i zapytaj . ;>

Mili89, Nie palę, nie pije. Paliłem, dwa lata temu, chyba z tydzień. Nie, to nie afta, bo nie boli. Nie czuć tego językiem, tylko palcem.. mam to już ok. 2 lata. Nie rośnie, nie maleje, jest sobie. A ja się boje..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, strasznie długo się do Was nie odzywałam. Przez długi czas myślałam, że udało mi się wygrać z nerwicą i hipochondrią. Niestety, od kilku dni straszliwie boję się białaczki, mam objawy, które mi do niej pasują. Chociaż moje węzły są chyba mniejsze niż były. Boję się iść zrobić badanie krwi, bo już widzę te plusy przy leukocytach i tych innych populacjach białych krwinek... Na prawdę, znowu przeżywam to samo... Kiedy przeszła mi akcja na ziarnicę, teraz mam akcje na białaczki... Oj wykończę się. Może mnie ta ręka boli, bo sobie to wkręciłam, a nic mi nie jest.

 

 

 

Trzymam za Was wszystkich kciuki, nie trafiliśmy na to forum przypadkowo, mamy nerwicę, a ona daje różne objawy somatyczne, które przypominają nam choroby :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich :)

od dawna podczytuję wątek, postanowiłam napisać bo coraz gorzej sobie radzę niestety.

Moja historia, nie powiem nic nowego, bezustanne doszukiwanie się jakiś zmian patologicznych.. każde ukłucie, ból, zgrubienie = wyszukiwanie w Google. Moją 'specjalizacją' były wszelkie nowotwory, od 5 lat non stop coś wymyślałam, jeszcze 2 tygodnie temu wmówiłam sobie białaczkę (w rozmazie morfologii eozynofile i monocyty wyszły podwyższone, mono o 1% eozyno o 2% oczywiście panika, lekarz powiedział, że nie ma czym się przejmować, ale ja oczywiście swoje ...) potem naczytałam się o chłoniaku, nawet zaczęło swędzieć mnie całe ciało, moje 'dolegliwości' szybko przeszły gdy w radiu usłyszałam o SM .... do dziś nie mogę sobie z tym poradzić. Odkąd usłyszałam o SM miałam bóle w mięśniach, osłabienie, nogi jak z waty, itd. wszystko przeszło, ale ja dalej sobie wkręcam. Boje się, że mogę mieć pozagałkowe zapalenie nerwu wzrokowego :( rozdwajają mi się literki na kontrastowych tłach Np czarne tło białe litery - głównie prawe oko na lewym mniej zauważalne. Takie coś mam już od dawna, ale nie zwracałam na to uwagę zaczęło mi przeszkadzać po dowiedzeniu się o objawach SM i podwójnym widzeniu itd.. Mam dość sporą wadę nie całe -4, chodzę regularnie do okulisty jedyne co kiedyś stwierdziła (nie mówiłam o rozdwajaniu bo mi to nie przeszkadzało) to krzywa oś mięśnia właśnie w prawym oku, ale powiedziała, że to od krzywego patrzenia, ale ja twierdzę, że patrze prosto.. Już sama nie wiem co o tym myśleć... na początku sierpnia mam wizytę do innego okulisty już. Teraz siedzę i sprawdzam czy nie widzę ciemniej lub mam zgaszone barwy w oku. Nie mam już sił do życia w wiecznym lęku ... :( czuję, że całe życie mi przemija przez to ... Mój stan na dziś: nie mam objawów SM, ale boję się, że to zapalenie nerwu wzrokowego a to praktycznie 50% na SM w przyszłości... i chyba właśnie w prawym oku widzę minimalnie ciemniej, sama już nie wiem ... oszaleje kiedyś chyba ... Czy to rozdwajanie może być od mojej wady? W tym prawym oku powinnam mieć mocniejszą soczewkę, ale okulista powiedział, że jeśli mi nie przeszkadza bardzo to nie będzie narazie zwiększać..

Już nawet nie będę sie rozpisywać o moich innych dolegliwościach z żołądkiem, dziwnymi skurczami zaraz nad uchem, biegunkami. Od dziecka miałam problemy ze stresem, miałam też derealizację, ale nie wiedziałam jak to opisać dopiero na forum się o tym dowiedziałam naszczęście to nie wróciło, praktycznie ok 10 lat żyłam normalnie ale 5 lat temu pojawiła się hipochondria :/

Przepraszam za długi i chaotyczny post, musiałam się wygadać bo nikt z bliskich już nie chce mnie słuchać a ja strasznie się boję, że akurat tym razem to może być choroba a nie mój wymysł :( tak jest za każdym razem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

laveno, widzisz - ja mam podniebnie, co do lęków.. Co do oczu - jeśli lekarz mówi swoje, to tak jest - wiadomo, jak to powiedział mój lekarz laryngolog, "każde oko może się pomylić, nawet to lekarskie", ale zacytuję tutaj zdanie z dr. House'a "Jeśli myślisz, że jesteś lepszym diagnostą niż ja, to po co w ogóle przychodzisz do mojego gabinetu?". Ciemniej możesz widzieć z nerwów, ale na wszelki wypadek zrób wszystkie badania, które są potrzebne.. A jeśli wszystko będzie ok, a ty nadal będziesz miała pseudo-objawy choroby, pora wybrać się do psychiatry.

 

netusia_20, miałem podobnie - obniżone neutrofile o 6%.. Bałem się straszliwie, ale wiecie dlaczego? Bo ja zobaczyłem te wyniki dopiero po wyjściu od lekarza.. nie zwrócił na nie uwagi. Jak to zobaczyłem, to przestraszony zawróciłem i odrazu wbiegłem do jego gabinetu, pokazałem mu to.. okazało się, że w moim wieku neutrofile są obniżone. Wyszedłem na ładnego idiotę, nie powiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

netusia20 witaj :papa::papa::papa:

mi akcja z ziarnica tez przeszla i chlonniakiem teraz przerabiam raka trzustki :why::why:

 

lavenowiataj wsrod nas:)

nie jestes sama ja od 11mcy walcze z nieustannym wmawianiem sobie tego i tamtego....boszeeee ilez ja juz rakow przerobilam....bialaczke tez przrabialam siedzialam w wannie i se nogi ogladalam czy nie mam sikniakow...itd...byla ziarnica,chlonniak,guz mozgu...bo mialam kazdy objaw nawe bol ucha((:teraz trzustka...ehhhh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć :)

Za mną 2 przyjemne dni. Wczoraj wizyta u szwagra no i oczywiście małe co nieco, rano czułem się dość nieciekawie, osłabienie kończyn dolnych, ogólny chyba kac (nie wiem, rzadko piję). Później pojechaliśmy na ryby i niedawno wróciłem do domu. Trochę połapałem, więc jutro będzie co smażyć :)

Na rybach oczywiście ogarniał mnie okropny lęk, panika, że zawał, że to, że tamto. Nie przeszkodziło mi to jednak w łowieniu :)

Pewnie są tu takie osoby, ale dla pewności spytam. Czy też odczuwacie lęk jak jesteście z dala od miasta, cywilizacji? Mi to od razu się załącza lampeczka w tym moim popieprzonym mózgu i pojawia się myśl "Jestem z daleka od miasta, a jak zemdleję lub dostanę zawału? Przecież karetka tutaj nie dojedzie, a jak już by się jej udało, to pewnie zdążyłbym wyzionąć ducha".

Od jutra zaczynam brać Aciprex i Zomiren. Trochę obawiam się tego pierwszego, bo już zdążyłem oczywiście przeczytać ulotkę i na bank będę miał ten zespół serotoninowy, no ale co tam :P Zomiren kiedyś brałem doraźnie, więc go się nie obawiam.

 

laveno - chodź zbijemy piątkę. Mam identycznie :) Tyle co ja już się naczytałem o tych chorobach. Ziarnicę i chłonniaka przerabiałem - mam duży węzeł chłonny pod pachą i chyba nie myśli się już zmniejszyć (mam go od prawie 2 lat), SM też już za mną. Jedyne co mogę poradzić to chyba psychoterapia. Sam się zdecydowałem i 18 sierpnia zaczynam terapię na oddziale dziennym leczenia nerwic. Terapia ma trwać minimum 12 tygodni. Zobaczymy co tam wyjdzie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

laveno, widzisz - ja mam podniebnie, co do lęków.. Co do oczu - jeśli lekarz mówi swoje, to tak jest - wiadomo, jak to powiedział mój lekarz laryngolog, "każde oko może się pomylić, nawet to lekarskie", ale zacytuję tutaj zdanie z dr. House'a "Jeśli myślisz, że jesteś lepszym diagnostą niż ja, to po co w ogóle przychodzisz do mojego gabinetu?". Ciemniej możesz widzieć z nerwów, ale na wszelki wypadek zrób wszystkie badania, które są potrzebne.. A jeśli wszystko będzie ok, a ty nadal będziesz miała pseudo-objawy choroby, pora wybrać się do psychiatry.

Oj jakby mi się przydał dr House :D haha

Za ponad tydzień mam wizytę, zobaczymy ...

Najbardziej mnie martwi to dwojenie i to tylko tekstu, najbardziej jest to widoczne na monitorze czy telewizorze i tylko na kontrastowych tłach... najgorsze paradoksalnie dla mnie są wizyty i badania ciężko to znoszę. Próbuje z tym walczyć, głównie nie szukać po Internecie, udało mi się wytrzymać tydzień... do dzisiaj.

 

braksił22

tak, coraz częściej myślę o terapii, ale każdy nowy 'objaw' musze szybko zdiagnozować u lekarza, gdybym mogła to latałabym co chwile bo co jeśli tym razem 'trafiłam z diagnozą' i tak w kółko ..

 

marta80

siniaki akurat mam, ale odkąd pamiętam wiec nie zwracam uwagi... chociaż kto wie kiedy i tym się zainteresuje :mhm:

 

dziś mam generalnie straszny dzień a wczoraj było tak fajnie dopóki nie przeczytałam o zapaleniu nerwu wzrokowego. Szkoda, że nie ma blokady na wyszukiwanie chorób w Google :)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tutaj nawet nie chodzi o to. Po prostu można uczęszczać na psychoterapii, leczyć się psychiatrycznie, ale nadal prowadzić diagnostykę.

Tak hop siup nie da się wykluczyć chorób, które powodują u nas takie objawy. To wymaga sporo czasu (albo pieniędzy). Psychoterapia z pewnością pomoże nam w znoszeniu tego wszystkiego, bo przecież chyba nawet przez nerwicę można się wykończyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

laveno, właśnie dlatego google jest najgorszy - bo trafiamy na forum, na których wypowiadają się ludzie. Ja mam 5mm zgrubienie na podniebieniu, i po wpisaniu tego w google wyskakuje forum, na której osoba opisuje mięsaka. Można się przestraszyć, oj można. Wszędzie teraz widzę raka, codziennie świece sobie latarką i sprawdzam podniebienie... Nie fajnie. U mnie wszystko zaczęło się od tętniaka - leczyli mnie 2 tygodnie, odsyłali do 3 szpitali (miałem 4 razy robioną tomografie), nikt nie wiedział z czego mam te bóle - mieli nie lada zagadkę, a za wszystko odpowiedzialne były nerwy..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aaaaaa pomocy. Wziąłem dzisiaj pierwszy raz 1/2 tabletki Aciprex i jest jakaś sieczka na maxa. Czuję się tak paskudnie, ale po zomiren chyba nie sięgnę, bo nie chcę żeby było tak, że w każdej sytuacji jak tylko będę się źle czuł, będę brał zomiren. Nie mam zamiaru się uzależnić.

Ktoś brał kiedyś Aciprex albo coś o takim samym składzie? Jak się czuliście po nim?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nervuska81, nie można wszystkiego tłumaczyć nerwicą... pora wybrać się do lekarza rodzinnego.

 

braksił22, zobacz sobie na http://sprawdzlek.pl/aciprex/ jakie są opinie - wszyscy oceniają ten lek podobnie jak ty - źle się po nim czują. Nie bierz tego, najwidoczniej syf i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem na forum medycznym jakiś temat o Aciprexie i jest multum opinii. Z tego co zauważyłem, to wszyscy go oceniają źle i rezygnują w pierwszych dniach leczenia. Podobno lek zaczyna działać po kilku tygodniach, więc chyba przeboleję. No ale czuję się jak gówno :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boże jak mi się od 5 dni kręci w głowie, co siedzi w tej pogodzie, nie wytrzymam. Chyba że to kolejny etap nerwicy haha, zastanawiam się co będzie następnym razem. Odstawiłam miesiąc temu wszystkie leki i zamiast odstawiać je powoli to odstawiłam z dnia na dzień haha, a mój psychiatra mówi że jak nie będę ich brać przez rok to na pewno będzie nawrót. Porażka, tak moich rodziców tym nakręcił że nawet ja już nie wiem co myśleć. Ale oglupiaja one strasznie, nie polecam żadnych leków bo robią sieczke z mózgu i robota z człowieka. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×