Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Prakseda, A jak , żebysmy jeszcze mogły recepty wypisywać :lol:

Na razie czuję spore osłabienie , senność i w "dyskotekę" w nogach :mrgreen: Tzn rwania , ciagnięcia itp w stawach skokowych i łydkach , po za tym nic wiecej, Nie wiem czy to od biotraksonu czy przypadek , ale raczej od niego .

Z tym IGg to ciężko dojść , niby Iladsowcy przy dodatnim IGg i objawach uznają zakazenie za czynne, zakaźnicy oczywiście nie :? Mysle , że kluczowe sa objawy .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prakseda, Nie wiem ile czasu , zobaczymy ile moje biedne żyły wytrzymają , mam na jakies 20 wlewów zlecenie , potem wizyta. Oo to miałas farta , bo zazwyczaj dla nich Igg to kontakt z bb , a nie choroba :? , ale może ten graniczny igM zadecydował.

 

-- 18 cze 2014, 22:30 --

 

braksił22, Ja też z grona "szczęściarzy " u których Elisa wyszła dodatnia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiolciu - ja nie muszę ściemniać, bo ja takie objawy mam. Gorączki czasami dochodzące do 38,5-39stopni, bez jakiejś widoczniej przyczyny (grypy, przeziębienia). Jednak no to nie przemawia do mojej lekarki, która usilnie próbuje mi wmówić, że mój problem leży tylko i wyłącznie w mojej głowie. Nie zgadzam się! Jestem świadomy zaburzeń natury nerwicowej i to jest fakt, ale to jest objaw a nie przyczyna moich problemów.

Neguję jej teorię otwarcie i ona o tym wie, jednakowoż nie wychodzi z inicjatywą żeby cokolwiek robić z moimi dolegliwościami.

Ostatnio na wizycie wspomniałem jej o dużym węźle pod pachą, który rośnie mi już od ponad roku. Sprawdziła, rzuciła "rzeczywiście, spory węzeł chłonny" i nic! Zero zainteresowania, zero skierowań - nul. Prawdopodobnie wkroczyłem na wyższy stopień wtajemniczenia i potrafię już sobie wymyślać powiększanie węzłów chłonnych, sprawianie sobie gorączek na zawołanie oraz bóle i trzeszczenia stawów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

braksił22, :evil::evil::evil: Znam to doskonale, ja się w pewnym momencie poddałam i uwierzyłam , że wszystko to moja chora głowa. Też mi wmawiali , że wszystko to nerwica, np wieloletnie stany podgorączkowe , albo arytmia itp. Na szczęście wysiadły mi mocno stawy i znów zaczęłam mocno drązyć temat i doszłam do diagnozy, Nie twierdze , że nie mam nerwicy , ale za wiele moich objawów odpowiada na pewno borelioza i niedoczynnośc tarczycy , którą tez niedawno w koncu zdiagnozowałam , oczywiscie na własną rękę w zasadzie :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko to bym musiał trafić akurat na moment w którym dostaję gorączki. U mnie to naprawdę wygląda śmiesznie, bo dostaję gorączki, zlewam się potem (lepkim) i po chwili gorączka znika. Całość trwa nie wiem, z 30 minut.

 

Wiolka - z tarczycą też mam coś nie halo. TSH podwyższone (5,2) sugerujące niedoczynność przy mieszczących się w granicach normy ft3 i ft4.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

braksił22, Prakseda, ma rację , przecież nie musisz mieć akurat gorączki . No i z drugą sprawą też , masz strasznie wysokie to Tsh i wymagasz dalszej diagnostylki tarczycy bezwzględnie , niech Ci da skierowanie do endo , a jak zaoponuje zażądaj odmowy na piśmie, To sa normalnie jakies jaja, trzeba z takimi konowałami walczyć :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję kochane za rady :) Obecnie jestem, za przeproszeniem, w rozpierdolu całkowitym i się ruszać nie mogę. Jak tylko minie (pewnie w następnym tygodniu) to pójdę do tej mojej lekarki i wystawię kawę na ławę. Albo się w końcu zainteresuje, albo się pożegnamy.

Najlepsze jest to, że ta moja obecna lekarka jest synową poprzedniej. Nie wiem, może obie ze sobą przebywają i się wzajemnie "uczą".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

braksił, ja powiedzialam kiedys do lekarza ze chce na pismie ze odmawia mi skierowania do specjalisty i ze bierze moje zdrowie/zycie na wlasna odpowiezialnosc. po ujzeniu buraka na mordzie i RYKu jak z amy smoka, skieorwanie dostalam :D>

Dziewczyny co ogarniaja troszke face.... widzicie co sie z dżabi dzieje :(?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to miałam dziś taką biegunkę , że o mało tego sufitu za przeproszeniem nie obsra**m ;p

Jak nie boli to to tamto;/ a węzełki są , są i ładnie sobie rosną ...a lekarze mają w pupie ...przynajmniej moja rodzina będzie miała podkład żeby im sprawę założyć w sądzie ...9 wizyt lekarskich i wielki nic !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw a co mialas z wezlam jesli moge wiedziec??

poniewaz ja tez mialam ostra jazde na ziarnice lub chlonniaka swego czasu....

mialam wezla na karku....ktory na usg im sie nie podobal....(tzn pani ktora robila usg)a onkolog twierdzil ze to nic takie i z epobudzam go kiedy go w kolko dotykam....wezel zniknal....ponziej znow wyszedl...tlumaczyl mi ze wezly nowotoworowe sie nie chowaja i nie wychodza..teraz zniknal...i poki co spokoj,,ale sprawdzam dalej obsesyjnie...czy go nie ma(((:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no, ja też mam tą obsesję na punkcie ziarnicy i chłoniaków, tak bardzo się tego boję :( moje węzełki jak były tak są, czasem są większe czasem mniejsze... wydaje mi się, że jak ich nie macam, to są później mniejsze, jednego dnia tak wymęczyłam, że na drugi dzień mnie bardzo bolały... mam 3 obok siebie, ale ruchome, po za tym widziało je kilka lekarzy (w tym mój brat), ale ja się nadal boję, podobno nic mi nie jest... mam taką nadzieję :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie kłuje wszystko nawet te ścięgna na szyii ..dosłownie każdy skrawek ...i ten nadobojczykowy węzeł mnie drażni taki dyskomfort straszny mam choć jest mały bo ma jakieś 5 mm może ciut więcej ale i tak go czuję może to już moja podświadomość... co do swędzenia mnie głowa swędzi , choć zawsze tak miałam teraz jednak przypisuje to ziarnicy ...Nawet już mnie te drgania mięśni nie interesują zbytnio choć nadal je mam czasem nawet codziennie przez cały dzień ! Wiem jedno dzięki lekarzom którzy nie potrafią mi powiedzieć i nie chcą mnie zbadać mam nerwicę i depresję...rano nawet z łóżka mi się wstać nie chce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam duszności, uczucie ucisku w gardle i gniecenia w klatce piersiowej. A oto lista chorób, które sobie przypisywałam/przypisuję w związku z tym:

 

- tarczyca (wole guzkowe) - bo to w szyji, tam gdzie mnie dusi a miałam niedoczynność w ciąży...

- serce (niewydolność serca) - bo szybko bije i pewnie coś z krążeniem nie tak...

- zatorowość płucna i zakrzepica żył - bo leżałam w ciąży, miałam cesarskie cięcie i kiedyś brałam antykoncepcję a to predysponuje...

- rak krtani - bo mam problemy z przełykaniem i pewnie tam się coś wytworzyło...

- uszkodzenie nerwu błędnego - to wyczytałam w necie...

- dyskopatia kręgów szyjnych - bo kiedyś nosiłam kołnierz, więc to może od tego i uciska na nerwy i mięśnie...

- chore zatoki - bo spływa mi flegma w gardle...

- astma oskrzelowa - bo mam odruch kaszlu i mnie przydusza od chemicznych środków...

- refluks żołądkowy - bo mam "kluchę w gardle"...

- tężyczka - bo w ciąży nie wychodziłam na słońce i nie piłam mleka i pewnie mam niedobory wapnia i wit D...

 

Odwiedzeni lekarze: Internista, Ginekolog, Pulmonolog, Radiolog od USG Doppler żył, Kardiolog, Endokrynolog, Ortopeda, Neurolog.

Wybieram się do: Laryngolog, gastrolog, Alergolog i jeszcze raz Neurolog.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi się wczoraj wydawało, że bolą mnie węzły po alkoholu, wypiłam piwo :( już panika, mama mi mówi, żebym pokazała gdzie tak boli, to mówię, że przy skręcaniu głową, a to pewnie dlatego, że źle spałam, bo to nawet nie boli w miejscu, gdzie mam te węzełki :D mamie wierzę, ona wie, że przy ziarniczym chłoniaku bolą węzły, na pewno by się zmartwiła, kazała mi iść do lekarza, dzwoniła do brata itd. Nikt się nie martwi moim stanem zdrowia oprócz mnie. Wiem, że to chore, ale tak mam, nie umiem sobie z tym radzić :( A teraz boli mnie u góry brzucha, pewnie znowu refluks... nie, nie chcę sobie nic wkręcać, ziarnica i chłoniaki i ciągłe zamartwianie mnie wykończą :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×