Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a kolatanie


markoo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam 22 lata. Nerwicę od jakichś 3 lat, brałem opipramol ale w sumie nic mi nie pomaga. Mam częste kołatania serca połączone z tętnem ok.90 .Często leże i czuje jak kołata mi serce. Kiedys lekarz przepisał mi propanolol ale ponieważ mam niskie ciśnienie, źle się czułem. Wziąłem pól tabletki, po tym matka wyrzuciła mi tabletki i już żaden lekarz nie chce mi ich przepisać, a jest coraz gorzej bo nerwica paraliżuje mi życie. Nie mogę iść do pracy, boję się tego kołatania. Znacie może jakieś inne środki bez recepty o podobnym działaniu? Normalnie żyć się przez to serce odechciewa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym validolem bym uważała, mój kardiolog kompletnie zabrania brania tego czegoś, ale nie dopytałam dlaczego... Dowiem się. ;) Prędzej bym spróbowała jakiegoś syropu na uspokojenie (dla dzieci na przykład).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak bardzo masz niskie ciśnienie? Ja zażywam dobry lek,który mi pomaga ,ale z tego co wiem,ludzie ,którzy mają ciśnienie poniżej 100mmHg nie powinni go zażywać.

Concor 2,5mg raz dziennie rano do śniadania. Sama miałam wysokie tętno ,bo chwilami przekraczało 100 - miałam kołatania i wrażenie,że serce mi się przewraca na drugą stronę. Teraz po 3 tygodniach stosowania serce mi się uspokoiło i tętno spadło do 68-72.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na terapii się przekonałem , że branie tabletek przez lata , to tylko tłumienie objawów , a ataki paniki biorą się z pewnych automatycznych myśli , które napędzają błędne koło i prowadzą do zaburzeń somatycznych , więc tabletki mogą pomóc , ale to trochę takie konformistyczne rozwiązanie ;) Oczywiście tabletki pomagają i nie są niczym złym , bo dzięki nim ma człowiek siłę by jakoś funkcjonować , jednak warto poszukać innych rozwiązań

 

-- 04 sie 2013, 21:57 --

 

Chciałbym jeszcze dodać , że są takie zaburzenia , które są nieuleczalne i tabletki są niezbędne (jakbym tego nie napisał , to by mnie dojechali :P ) , ale nie uważam , żeby nerwica do nich należała , przynajmniej nie do końca życia .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na terapii się przekonałem , że branie tabletek przez lata , to tylko tłumienie objawów , a ataki paniki biorą się z pewnych automatycznych myśli , które napędzają błędne koło i prowadzą do zaburzeń somatycznych , więc tabletki mogą pomóc , ale to trochę takie konformistyczne rozwiązanie ;) Oczywiście tabletki pomagają i nie są niczym złym , bo dzięki nim ma człowiek siłę by jakoś funkcjonować , jednak warto poszukać innych rozwiązań

 

Oczywiście,zgadzam się, ale jednak pomagają dotrwać do tej pierwszej wizyty u psychologa;) dlatego nie zamierzam brać tabletek przez wieczność;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×