Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wieczne zmęczenie


owsik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam pytanie, jak można leczyć wieczne zmęczenie? Niestety od dwóch lat z tym się zmagam. Głównie chodzi mi o nadmierną senność co prawda biorę Medikinet i Paroxinor i te leki pomagają mi bardzo dobrze się skupić i wykonać zadane do końca oraz podnieść znacznie efektywność, ale mimo wszystko nadal odczuwam nadmierną senność i zmęczenie. Boję się, że to może być objaw czegoś więcej niż depresji, a mianowicie stwardnienia rozsianego, ale nie chcę sobie niczego wkręcać. Byłem u neurologa jednak on stwierdził, że nie widzi żadnych zmian na poziomie neurologicznym, zdiagnozował co prawda u mnie drżenie samoistne. Na to schorzenie przepisał mi Propranolol jednak ten lek nie pomógł mi i poza tym czułem się po nim źle. Tranxene czyli lek z grupy benzodiazepin pomógł znaczenie ograniczyć drżenie, ale wiadomo nie wolno brać go stale i jego właściwości uspokajające jeszcze pogłębiają moją senność. Jeżeli chodzi o drżenie rąk to zrobiłem wywiad rodziny i okazało się, że mój tata ma takie same objawy jak ja i że takie objawy miał mój dziadek od strony taty. Żeby jednak mieć pewność zapisałem się jeszcze raz do neurologa po to by uzyskać skierowanie na badanie rezonansem magnetycznym z kontrastem. Zaznaczę jeszcze, że drżenie rąk mam od dziecka jednak jego nasilenie przypadło wraz pojawieniem się własnie tego uczucia nadmiernego zmęczenie oba objawy pojawiły się dosłownie na dniach jakieś dwa lata temu. Moja senność i zmęczenie objawia się tym , że mogę spać nawet 14h i być ciągle zmęczony tak samo jakbym spał trzy godziny. Zawsze bylem śpiochem to fakt, ale po 10h snu byłem na 100% wypoczęty. Robiłem badania pod kątem różnych chorób łącznie z badaniami na poziom hormonów. Sam nie wiem co to jest?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

owsik, ja mam z tym problem, ale już mniejszy na szczęście. Pomogły mi leki na dopaminę i noradrenalinę, bo dodały energii. Biorę teraz to co w podpisie. Poza tym doraźnie pomaga mi napicie się energetyka, ewentualnie coli, branie magnezu minimalnie a raczej niezauważalnie mi pomaga. Gdzieś od roku przeżywam nieraz męczarnie z tego powodu, życie mi to trochę zrujnowało, ale i tak jest teraz o niebo lepiej niż było, głównie wellbutrin mi pomógł.

To może być od nerwicy, depresji.

 

Aha, drżenie rąk też mam. Od leków, odkąd je biorę, bardziej drży mi lewa ręka.

Lekarz mi powiedział, że ''jestem nadpobudliwa neurologicznie'' i że czasem tak się zdarza przy braniu psychotropów. Nic groźnego to nie je, sama sobie wkręcałam to co Ty :P ale na tomograf się nie zdecydowałam, bo moja znajoma o mało się po nim nie przekręciła. Źle jej przepłukali kontrast i dostała niewydolności nerek, dwa lata musiała chodzić na dializy :/ więc mimo że się obawiam takiej czy innej choroby na tomograf nie pójdę. Czytałam że u jakiegoś niewielkiego procenta pacjentów z tą niewydolnością po tomografie się zdarza, przez to co się wlewa w tym kontraście. Dlatego nie będę ryzykować. Już wolę żyć w niewiedzy czy już nawet nie myśleć o potencjalnych chorobach, ale nie wystawiać się na takie ryzyko, jeśli jest skąpe.

Nie chcę cię straszyć, nie taki miałam cel, tylko chciałam ci przekazać coś o czym być może nie wiesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za informacje rzeczywiście o tym nie wiedziałem. Jednak mimo wszystko zdecyduję się na te badania. Co do moich leków to jednak wydaje mi się, że są one dobrze dobrane ponieważ naprawdę znaczenie poprawił mi się po nich mój stan psychiczny i poziom zadowolenia z życia oczywiście nieco też zmniejszyła się nadmierna senność, ale to jeszcze jednak nie jest to. Kawa co prawda działa na mnie dość dobrze, jednak przy drżeniu samoistnym nie powinno się jej pić poza tym nie wiem czy kofeina nie wchodzi w interakcje z metylofenidatem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o Medikinet to stosuję go od bardzo niedawna nie mogę powiedzieć, że nie zmniejsza on u mnie zmęczenia, przy tym poprawił mi on znacznie koncentracje poprawiła mi się wydajność co nie wątpliwie jest dla mnie bardzo ważne i przede wszystkim wraz z paroksytyną czuję się po nim ogólnie dużo lepiej psychicznie. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to zwyczajny lek i że po jakimś czasie zwiększa się na niego tolerancja ( tylko nie wiem po jakim? Może ktoś zna odp?) jednak nawet on nie usuwa u mnie tego ,,syndromu wiecznego zmęczenia" objawiającego się nadmierną sennością, ale ogólnie i tak jestem z niego bardzo zadowolony. Lek ten stosuję bardzo krótko mimo wszystko zdążyłem sobie zrobić pauzę od niego na parę dni. Ponieważ jest mi on potrzebny bardziej do funkcjonowania w pracy niż w chwilach wolnych. Czy paroksytyna jest stymulantem? Mam prawie 28 lat. Jeżeli chodzi o techniki relaksacyjne to bardzo nimi się interesowałem w okresie liceum i początków studiów w szczególności treningiem autogennym muszę przyznać, że nawet udawało mi się osiągnąć niektóre stany opisane w podręczniku, ale ogólnie odczuwałem bardzo silny lęk , gdy stosowałem owe procedury dlatego to przerwałem. Faktem jednak jest, że wtedy nie wiedziałem, że mam depresje no i oczywiście nie leczyłem tego więc jak możesz to oczywiście bardzo chętnie zapoznam się z twoimi materiałami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak korzystam. Masz racje może lepiej zapytam się Psychologa czy jest to wskazane. Na kopalni wiedzy czytałem artykuł na temat pewnego eksperymentu dotyczącego własnie stosowania technik relaksacyjnych i pewna grupa podana owym zabiegom odczuwała bardzo silny dyskomfort, a nawet lęk. Tłumaczone było to tak, że są osoby, którym po prostu takie techniki nie służą. Podejrzewam, że ja się do takich osób zaliczam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paroksetyna jako lek z grupy SSRI jest stymulantem

drżenie ciekawe

gdyby to nie od dziecka było i nie byłbyś młody zastanawiałbym się nad parkinsonizmem (nie wiem za wiele o tym)

ale może to ujawniać się już wcześniej nie jestem lekarzem a zachorowanie na to jest prawdopodobne

tylko w 1%

więc nie bój się zrób więcej badań

możesz mieć od depresji po zab neurologiczne i to różne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś kupiłem sobie L-tyrozynę niestety nie było tej firmy , którą polecałeś była inna tylko, że droższa do tego kupiłem suplement diety Plusz, w którym jest witamina B6. Musze przyznać, że to rzeczywiście działa na mnie przynajmniej do tej pory. Chociaż spałem dziś około 7.5h to nie odczuwam w ogóle senności ( Przy takiej ilości snu zazwyczaj bylem naprawdę bardzo senny, co prawda mogłem normalnie działać, ale na pewno moje reakcje były dużo wolniejsze i oczywiście cały czas ziewałem). Mam też bardzo dobry humor z samego faktu, że jestem co mnie niezmiernie cieszy. Jedyny minus naprawdę bardzo się pocę.

 

Mam pytanie po jakim czasie zażywania metylofenidatu wzrasta na niego tolerancja i jak to się objawia?

 

 

Przepraszam, że powtórzyłem tą odpowiedź w dwóch wątkach, ale zaciął mi się komputer i nie umiem skasować, go w tamtym temacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie po jakim czasie zażywania metylofenidatu wzrasta na niego tolerancja i jak to się objawia?

Toleracja na Metylo rośnie bezsprzecznie , ale bardzo wolno. Są tu wskazane konieczne przerwy. Ja po 6 tygodniach robie sobie z 10 dni wolnego i potem dalej startuję z 10mg ,,,,i tak do 20mg średnio. Nie można brac tego leku non-stop bo sie można zapętlić i za bardzo przyzwyczaić. Poza tym zdecydowanie lepiej lek działa po parudniowej przerwie niż cały czas brany.

jak sie objawia ? bardzo prosto. Potrzebujesz więcej leku,żeby poczuć to samo. Zbastuj na jakiś czas o potem powolutku znowu w górę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coccinella, też mam znowu z tym problem obecnie, po powrocie do wenli. Te leki typu ssri i snri potęgują to u niektórych takich jak my. natomiast po wellbutrinie nie miałam w ogole zmeczenia, energia caly dzien, ale musialam odstawic przez nawrot lęków, ah, zycie jednak nie każdego jest piekne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odgrzebuję stary wątek... Przespałam dziś cały dzień. Jestem na siebie zła. Prawie 3 miesiące na Wellbutrinie (ostatnio na podwójnej dawce), a ja czuję że on przestaje działać :why: Znowu jestem zmęczona, znowu nie mam siły, nie wspominam już o jakiejkolwiek motywacji i nastroju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te leki typu ssri i snri potęgują to u niektórych

 

W takim razie ja się zaczynam zastanawiać po co my to w ogóle bierzemy, skoro po tych lekach zaczyna być nie życie, a wegetacja :( Ja również mam po tych lekach straszne zmęczenie, drżenie rąk, bóle głowy, ogólną niechęć do wszystkiego, w tym życia. Psychiatra natomiast zachowuje się tak jakby każdy z tych objawów był postępem choroby, a nie skutkiem ubocznym.

 

Właściwie wnioskuję, z tego, że zamiast się już ostatecznie poddać, może lepiej byłoby stopniowo zmniejszać dawki tych leków i dążyć do ich wyeliminowania z organizmu. Jeśli psychiatria tak działa, to strach się bać :hide: Uważałam, że to ostatnia deska ratunku, ale mi się z każdym wprowadzonym nowym lekiem coraz bardziej pogarszało, dobrze wiedzieć od czego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W poniedzialek ide do psychiatry. Będę zmieniać leki. Biorę Wellbutrin od ponad 3 miesięcy. Na początku trochę dzialal na zmęczenie (ale bez rewelacji), obecnie przestal działać. Znów nie mam sily, jestem zmeczona cały czas.

Zrobiłam małe rozeznanie i chciałabym, żeby ktoś jeszcze podzielił się swoimi spostrzeżeniami, jeśli brał te leki:

- reboksetyna - najbardziej się nad nią zastanawiam, ponoć dziala dobrze na energię

- moklobemid - tez ma dzialac na energię, pobudzać

- sertralina - czytalam, ze tez jest ok pod tym względem i stosowana jest w leczeniu bulimii

 

Dodam, że zależy mi aby nie chciało się po leku bardziej jeść (mam epizody bulimiczne, Wellbutrin je potęguje niestety).

Fajnie by było, gdyby poprawiał nastój chociaż trochę (Well zupełnie na to nie działa).

Dodam, że nie mam lęków, moim problemem jest dystymia, brak energii, napady głodu...

Jakieś sugestie? :) Chciałabym sie troche przygotować do wizyty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×