Skocz do zawartości
Nerwica.com

Tworzenie list, spisów, planowanie


Blandzia

Rekomendowane odpowiedzi

Robienie list, planowanie dni, planowanie tego jaka chcę być, co powinnam robić daje mi ogromną radość ale też zabiera wiele sił. Codziennie tworzę jakieś listy lub planuję. Zapisałam w ten sposób setki kartek i wiele plików komputerowych- by niedługo potem je wyrzucić/skasować.

 

Planuję ćwiczenia, planuję harmonogramy dnia, planuję jak powinnam wyglądać, jak powinnam się zachowywać. Mimo to nie czuję potrzeby realizacji tych planów, trzymam się ich kilka dni, po czym tworzę nowe, lepsze.

 

Planuję wycieczki krok po kroku- co można zobaczyć w danym miejscu, w jakim czasie, ile będą kosztować- mimo, że nawet się w dane miejsce nie wybieram.

 

Robię listy dosłownie wszystkiego:

-książek jakie chciałabym przeczytać,

-filmów, jakie chciałabym zobaczyć,

- miejsc, które chcę odwiedzić,

-kosmetyków, jakie chcę kupić,

-ubrań jakie powinnam mieć,

-gości weselnych (choć nie planuję obecnie ślubu),

-przedmiotów jakie koniecznie chcę mieć w domu (często też wyliczam ich ceny)w przyszłości,

-posiłków, jakie powinnam jeść,

-obowiązków domowych,

-artykułów spożywczych, które kiedyś w przyszłości (gdy wyprowadzę się od rodziców) chciałabym kupować,

-artykułów dziecięcych potrzebnych dla dziecka w różnych okresach życia,

-posiłków weselnych,

-książek, jakie chcę kupić na wymarzone studia (obecnie studiuję coś innego)

-zabiegów pielęgnacyjnych, jakim powinnam się oddawać

-szczytów górskich, jakie chce zdobyć

-zajęć, na które chcę uczęszczać

...

 

Rozplanowuję też co powinno znajdować się w jakiej szufladzie/szafce w moim pokoju, a nawet w myślach wyobrażam sobie poszczególne szufladki wymarzonej kuchni- zastanawiając się co powinnam tam umieścić.

 

W momencie robienia listy czuję ogromną fascynację tematem i bardzo się angażuję, by po kilku dniach porzucić pomysły, wyrzucić zapisane kartki, usunąć pliki z komputera. Po jakimś czasie zainteresowanie wraca i robię nowe listy. Mam etapy, w których cieszy mnie dokładne planowanie każdego dnia, mam etapy gdy myślę tylko o dzieciach albo o zdrowym trybie życia. Wtedy tworzę listy. Próbowałam już zostawić je- ale nawet gdy fascynacja tematem wraca, poprzednio zrobione listy nie są tak fascynujące, muszę zrobić nowe, ładniejsze, czytelniejsze...

 

Tworzenie list i planów zabiera mnie w "miejsce", w którym w danym momencie chciałabym być, daje mi ogromną radość i poczucie bezpieczeństwa. Gdy nie robię list i planów nie jestem zadowolona z siebie, nie wiem wtedy jak oceniać swoje dni, swoje postępowanie.

 

Z jednej strony uwielbiam tę ekscytację... jakbym naprawdę robiła to, co jest na liście. Z drugiej strony nie mogę ruszyć z miejsca, stale zaczynam od nowa, listy nie są dość dobre... . Często po zrobieniu listy jestem bardzo zmęczona, czasem zajmuje mi to kilka godzin lub nawet dni (po kilka godzin dziennie) i nie mam już sił na działanie. Wtedy mówię sobie, że zacznę od jutra. A jutro lista i plan nie są dość dobre albo interesuje mnie nagle zupełnie inny temat.

 

Wydaje mi się, że jest to pewnego rodzaju natręctwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz to zdecydowanie nie jest nerwica :) Jeśli lubisz planować rzeczy to planuj, musisz tylko nabrać do tego trochę inne podejście. Z reguły tak jest każdy tak ma że zaplanuje sobie to czy tamto, ale jak to wychodzi każdy to wie XD a to się jest zmęczonym i nie chce się tego robić XD a to coś wypadło itp. Dlatego zmień podejście zaplanuje sobie to do zrobienia moge to zrobić ale nie muszę :D

 

Widzę że jesteś osobą rozmażoną chciałabyć zrobić wiele rzeczy :) To miłe uczucie, czasem warto zaangażować się w realizacje marzeń. Zastanów się co chciałabyś osiągnąć najbardziej. Gdy osiągniesz jeden cal możesz zacząć drugi :)

 

1. Zadaj sobie pytanie w myślach czego chcesz? zadawaj je sobie aż znajdziesz odpowiedź (wierz mi to działa) w końcu znajdziesz odpowiedź.

2. Następnie pracuj nad nim i wierz w osiągnięcie tego marzenia :)

 

Im mocniej w siebie wierzysz tym więcej masz siły i radości. Przez to czujesz że możesz więcej osiągnąć i będziesz wtedy miała czas na inne obowiązki jak opieka nad dziećmi. Marzenia są ważne ale nie można, zapominać o swoich bliskich! (wierz mi jakoś tak jest, że im więcej dobra innym dajesz tym osiągnięcie marzeń jest łatwiejsze :D ) Tak samo trzeba też szanować własne szczęście bo w końcu kto z twoich bliskich byłyby szczęśliwy że poświęcasz własne szczęście dla innych :( Jak będziesz wierzyć w swoje siły znajdziesz zawsze czas i siłe na realizacje marzeń i na opiekę nad dziećmi i na wiele innych rzeczy:)

 

Widzę, że wkładasz dużo pracy w planowanie, dlatego wiem że będziesz wstanie osiągnąć swoje marzenia szanując też swoich bliskich :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz to zdecydowanie nie jest nerwica

 

o nie nie, właśnie, że to jest nn, to znaczy planowanie w wykonaniu autorki jest naznaczone, dotknięte przez nn, a przez to natrętne, obsesyjne, przesadnie skrupulatne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×