Skocz do zawartości
Nerwica.com

Depresant (wy)leczony potrzebuje pomocy.


inny0999

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. Ostatni raz byłem na waszym forum gdy miałem 15 lat i chorowałem na deprechę. Tak… to była 3 klasa gimnazjum. Uczęszczałem potem do specjalistów, z perspektywy czasu widzę że zachowałem się cholernie odważnie. Tylko co ta odwaga i poświęcenie dały?.. Jakiś czas temu zakończyłem leczenie, nie z przymusu tylko po po prostu stałem się pełnoletni a psychiatra dziecięcy mnie nie może leczyć jak mam więcej niż 18 lat, psychoterapia również mi się skończyła. jakieś pół roku teraz jestem już bez opieki tychże lekarzy, ‘puszczając mnie’ stwierdzili że jestem w o wiele lepszym stanie niż w momencie w którym do nich przyszedłem. Wszystko było naprawdę dobrze. Ale od pewnego czasu, nie wiem jak długo ale początki były już jak kończyłem pracę ze specjalistami. Psychicznie czuję się skopany, i storturowany jak w jakiejś katowni gestapo albo UB.Wybaczcie za porównanie ale chciałem to jakoś zobrazować. Poniosłem tak dużo porażek, zwłaszcza z dziewczynami że już sam nie wiem kim jestem. Czuje się odmieńcem który jest stracony, dlaczego ? nic mi się nie udaję czy to ocenki w szkole czy to staranie o dziewczynę, której muszę stwierdzić bardzo mi brakuje a mam prawie zerowe powodzenie w tym. Patrząc w przyszłość widzę szarość i ból i nic więcej. Mam dość trochę rzeczywistości , nienawidzę jej. Jestem chyba w stanie wegetacji. Dobija mnie nieudolność z niektórych przedmiotów w szkole i kilka wydarzeń z życia które wyjątkowo ciężko rozpamiętuję. Zdecydowałem się napisać bo pamiętam że kilka lat temu pomogliście mi.Bogu dzięki ! że nie mam żadnych myśli samobójcze(w gim były) .Używam jeszcze nawet starego konta sprzed tych kilku lat ^^

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego rozpamiętujesz to co było i utożsamiasz się ze swoimi porażkami? W ten sposób przekreślasz całe leczenie. Poza tym ponoszenie porażek to coś naturalnego w drodze do osiągnięcia tego czego chcesz, każda porażka Cię przybliża, to naturalny mechanizm. Co to znaczy nieudolność z przedmiotów w szkole - na pewno przyłożyłeś się do nich wystarczająco dobrze? Jesteś w stanie w którym nie chcesz być i można nadać pozytywny sens tej sytuacji, bo możesz wszystko zmienić na lepsze i odciąć się od tego co Ci nie odpowiada. Zmień te wszystkie osłabiające przekonania na kreatywne myślenie, daj sobie czas, bądź konsekwentny, a wszystko zmienisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego rozpamiętujesz to co było i utożsamiasz się ze swoimi porażkami? W ten sposób przekreślasz całe leczenie. Poza tym ponoszenie porażek to coś naturalnego w drodze do osiągnięcia tego czego chcesz, każda porażka Cię przybliża, to naturalny mechanizm. Co to znaczy nieudolność z przedmiotów w szkole - na pewno przyłożyłeś się do nich wystarczająco dobrze? Jesteś w stanie w którym nie chcesz być i można nadać pozytywny sens tej sytuacji, bo możesz wszystko zmienić na lepsze i odciąć się od tego co Ci nie odpowiada. Zmień te wszystkie osłabiające przekonania na kreatywne myślenie, daj sobie czas, bądź konsekwentny, a wszystko zmienisz.

 

ok można przetrzymać kilka porażek ale jak ich jest kilkadziesiąt to naprawdę można zwątpić. Na dodatek ten brak drugiej połówki to naprawdę w gruncie rzeczy przytłacza i dobija

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ok można przetrzymać kilka porażek ale jak ich jest kilkadziesiąt to naprawdę można zwątpić. Na dodatek ten brak drugiej połówki to naprawdę w gruncie rzeczy przytłacza i dobija

 

Można zwątpić i większość to robi rezygnując ze wszystkiego. Jeśli chcesz coś zmienić to musisz dalej próbować i być gotowym na kolejne porażki, a w końcu przyjdzie taki moment, w którym będziesz szczęśliwy razem ze swoją drugą połówką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie tylko ty nie znalazłeś jeszcze swojej drugiej połówki. a masz może przyjaciół, znajomych?

 

Składają się na to jeszcze inne problemy, słaby kontakt z rodzicami. Ledwo co zdaje z angla, na styk dosłownie. Wszystkiego mi się odechciało, z wszystkiego zrezygnowałem. Zacząłem żałować że żyję nawet. Straszna jest moja samoocena i pewność siebie a raczej jej brak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

inny0999, pozwolę sobie wypowiedzieć się na temat porażek. nie możesz stwierdzać, że jesteś do niczego i nic Ci się nie uda przez kolejne porażki, lepiej usiądź na spokojnie i wszystko sobie przemyśl. skoro masz za sobą kilkadziesiąt porażek, może w podobnych sprawach, to oznacza zły sposób działania lub myślenia. wcześniejsze porażki potraktuj jak lekcje i wyciągnij z nich wnioski, każda taka porażka daje mądrość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×