Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica czy borelioza? Mój problem.


Schiza77

Rekomendowane odpowiedzi

Szaraczek - urojenia prześladowcze są również jednym z objawów boreliozy?

Coś Wam napisze.

Otóż jakieś 10 lat temu, kiedy choroba mnie tocząca eksplodowała ( jasna cholera, jak ten czas leci i ile życia przez chorobę przeciekło w pizdu przez palce ) na podstawie forum borelioza i pamięci o kleszczu oraz rumieniu sprzed lat 18 zdiagnozowałem sobie "przewlekłą neuroboreliozę", która oczywiście z racji długotrwałości infekcji ( a zapewne "koinfekcji :classic_biggrin::classic_biggrin::classic_biggrin:) przeszła w stan "niewykrywalny" dla jakichkolwiek badań i testów ( ktore oczywiście robiłem )

Objawy zgadzały się ( i nadal zgadzają do dzisiaj zresztą ) w 100 %.

Na szczęście w porę się zorientowałem z jednej strony w hochsztaplerstwie, a z drugiej w bezgranicznej naiwności, czy wręcz idiotyzmie uczestników forum borelioza.

Jeżeli faktycznie miałbym tą straszliwie cięzką neuroboreliozę od 18 już lat ( kleszcz i rumień był znaczny ) to nieleczona "wlewami ABX" jak Wy tam na sekciarskim forum slangujecie powinna juz dawno mnie sparalizować, a najpewniej wysłać w zaświaty...

A tu nic z tego.

Widocznie lamotrygina zabija koinfekcje  :classic_biggrin:

Oczywiście po autodiagnozie załatwiłem sobie cała masę doxycycliny i z wielką radością powitałem te legendarne "herxy" ponieważ dzięki nim wiedziałem juz że mam boreliozę.

Otóz herxy polegały na tym , że paliła mnie twarz i dłonie jak cholera. Niczym żywym ogniem przypalane. Czerwone jak burak. Hurra - mam "borelkę" i teraz tylko kilka lat ABX i jestem zdrów!!!

Niestety okazało się, że "herxy" na twarzy i dłoniach to tylko poparzenia słoneczne, gdyż, hahaha, tetracykliny ( doxycyclina) silnie uczulają na słońce  :classic_biggrin::classic_biggrin::classic_biggrin:

Tyle w temacie :classic_biggrin:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@INTEL 1 Znów mnie obrażasz. Najpierw nazwałeś mnie idiotą a teraz twierdzisz, że mam urojenia prześladowcze. Ciekawe dlaczego nie odniosłeś się do moich pytań skierowanych do ciebie, a zawartych w poprzednim moim poście. Bo nie wiesz co napisać. Nadal będziesz uparcie twierdzić, że jestem boreliofobikiem bo wierzysz i masz za autorytety lekarzy IDSA. Nie chcę cię przekonywać do tego, że nie masz racji bo każdy ma swoją rację i w nią wierzy. Przekonać cię do tego, że nie masz racji, mógłby tylko fakt twojego zachorowania na boreliozę i koinfekcje. Chociaż i wtedy mogłoby to być różnie w twoim przypadku bo z tego co piszesz 18 lat temu miałeś i kleszcza i rumień, który jest 100-procentowym dowodem o zakażeniu boreliozą i nie trzeba wtedy robić już żadnego badania potwierdzającego chorobę. Wtedy trzeba tylko zrobić badania na koinfekcje. Jeśli miałeś rzeczywiście rumień a nie tylko ślad po ukąszeniu, który czasem ludzie mylą z rumieniem, to napewno masz w sobie bakterie Borelli. Inną kwestią jest to czy objawy które u ciebie występują rzeczywiście mogą być jej skutkiem. Ponieważ można mieć w sobie bakterie Borelii, które mogą być nieaktywne. Jest dużo osób, które pamiętają kleszcza, rumień, a objawów nie mają. To bardzo indywidualna kwestia. Więc być może twoje objawy o których piszesz są spowodowane rzeczywiście chorobą psychiczną, którą masz zdiagnozowaną. Albo może sam przyjąłeś taką taktykę, że wolisz mieć diagnozę choroby psychicznej niż diagnozę boreliozy/neuroboreliozy i koinfekcji, gdyż daje ci to jakieś zyski. Może silnie działa u ciebie mechanizm wyparcia. Mam na myśli to, że np. mając diagnozę choroby psychicznej zdajesz sobie sprawę z tego, że twoje leczenie jest w pełni refundowane, bierzesz określony lek na swoje przypadłości, wydajesz pewnie stosunkowo niewiele pieniędzy niż wydawałbyś mając diagnozę boreliozy/neuroboreliozy gdzie żadne porządne leczenie nie jest refundowane. Każde leczenie (czy to ILADS, czy zioła, czy biorezonans, czy olejki) jest kosztowne, bez gwarancji sukcesu. Same znaki zapytania i niewiadome. Może lepiej, mniej boleśnie dla twojego umysłu jest przyjąć diagnozę choroby psychicznej gdzie podczas leczenia owej jest więcej wiadomych niż podczas leczenia boreliozy/neuroboreliozy. Tak naprawdę nie wiem czy właśnie tak jest u ciebie. Ja mogę tylko tak podejrzewać. Znasz siebie najlepiej. Tak naprawdę ta kwestia finansowa może być jednym z powodów dla których lepiej ci zaakceptować diagnozę choroby psychicznej. Nie wiem. Ale wiem jedno i już dawno ci o tym piszę. Ewidentnie masz wielki problem z udźwignięciem tematu chorób odkleszczowych. Bronisz się rękami i nogami. Masz wielki uraz w tym temacie.

Edytowane przez szaraczek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie miałem najmniejszych wątpliwości, że szybko uleczysz mnie z choroby psychicznej, a wpędzisz w pseudoborelioze.

Efekt wyparcia, hahahahaha

Faktycznie ze względów refundacyjnych lepiej leczyć się psychicznie niż na borelioze hahahaha. Czyli jeżeli okaże się , że jeszcze taniej leczyć syfa mózgu to powinienem się przesiąśc na leczenie syfa mózgu ?

Wiecie dlaczego nikt nigdy nie będzie refundował leczenia pseudoboreliozy?

Bo żadne ministerstwo zdrowia nie odwazy sie nigdy podjąć decyzji o refundacji leczenia ludzi zdrowych.

To byłoby samobójstwo polityczne i być może prawne.

To tak , jakby żądać refundowania drogiego leczenia raka niejako na zapas, na wszelki wypadek, lub na podstawie autodiagnozy z forum.

Ciekawe dlaczego ludzie PRAWDZIWIE CHORZY  na przykład na raka nie maja problemów z refundacja niebotycznie drogich procedur leczenia szpitalnego, a boreliozowcy już mają z uzyskaniem takowego leczenia problem?

Spisek, spisek jako żywo.

Ciekawe jak można żyć bez pogorszenia stanu przez 18 lat z nieleczoną neuroboreliozą

Z tego co można wyczytać na forum dla nawiedzonych powinienem już dawno nie żyć, w najlepszym przypadku być wożonym na wózku inwalidzkim :classic_biggrin:

Dobra spadam stąd.

Swoją drogą cały wątek powinien być przeniesiony do tematu o Hipochondrii.

Tam jest tez niezła jazda, ale tam przynajmniej ludzie zdają sobie sprawę , ze na hipochondrię zapadli i potrafią się do tego zdystansować.

Myślę, że juz bliski jest czas, kiedy boreliofobia otrzyma odpowiednią "efkę" . Wówczas wreszcie będziecie mieli refundowane leki :classic_biggrin::classic_biggrin::classic_biggrin:

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Marek77 napisał:

Wg mnie bolerioza to taka sama pseudochoroba jak adhd czy setki innych które wymyśliło lobby medyczno-farmakologiczne by drenować nieuświadomione masy wszystkiego sie bojące z kasy.

@Marek77 Większych bzdur nie pisze nawet @INTEL 1. Twierdzisz tak dlatego bo nie chorujesz na boreliozę. Gdybyś był chory na boreliozę, a szczególnie na neuroboreliozę, to uwierz mi, że błagałbyś w każdej minucie swojego życia żeby ten koszmar się już skończył. Nie pisz o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia bo pisaniem takich bzdur, obrażasz wszystkich chorych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, INTEL 1 napisał:

Swoją drogą cały wątek powinien być przeniesiony do tematu o Hipochondrii.

Tam jest tez niezła jazda, ale tam przynajmniej ludzie zdają sobie sprawę , ze na hipochondrię zapadli i potrafią się do tego zdystansować. 

Cały ten temat powinien być przeniesiony do tematu o Hipochondrii, bo co? Bo ty tak chcesz? Bo ciągle wypierasz temat chorób odkleszczowych? Już ci pisałem, że na tym polega twój problem.

Co do tematu o Hipochondrii. Napewno wiele piszących tam osób cierpi na hipochondrię. Ale jest też tam wiele osób w rzeczywistości chorych na coś innego a tylko przez nieudolność, niewiedzę i być może lenistwo lekarzy IDSA dało sobie wmówić hipochondrię i nerwicę i dlatego znaleźli się w tamtym temacie. Wiele z tych osób naprawdę jest chorych na chorobę fizyczną. Nie twierdzę, że na boreliozę i koinfekcje bo za chwilę pewnie napiszesz, że tak uważam. Choć niektórzy może i tak.

Godzinę temu, INTEL 1 napisał:

Myślę, że juz bliski jest czas, kiedy boreliofobia otrzyma odpowiednią "efkę" .

IDSA pewnie czyni w tym celu już odpowiednie kroki.

Edytowane przez szaraczek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, szaraczek napisał:

@Marek77 Większych bzdur nie pisze nawet @INTEL 1. Twierdzisz tak dlatego bo nie chorujesz na boreliozę. Gdybyś był chory na boreliozę, a szczególnie na neuroboreliozę, to uwierz mi, że błagałbyś w każdej minucie swojego życia żeby ten koszmar się już skończył. Nie pisz o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia bo pisaniem takich bzdur, obrażasz wszystkich chorych.

Na prawde nie ma sie co obrażać tylko warto ją zaakceptować.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Marek77 Kontrowersje wokół boreliozy/neuroboreliozy i koinfekcji budzą dużo emocji więc to zrozumiałe. Gdybyś miał choć blade pojęcie o tej chorobie, to byś o tym wiedział. Ty natomiast swoim pierwszym postem w tym temacie pokazałeś, że Twoja znajomość tematu jest mniejsza niż zero bo Ty wogóle powątpiewasz w istnienie tej choroby. Tak więc rozmowa z Tobą - przynajmniej w temacie boreliozy - nie ma najmniejszego sensu. Próbujesz zaistnieć tutaj w dyskusji - która nomen omen na temat boreliozy i koinfekcji poruszana była już nie tylko w tym temacie - a nie masz zielonego pojęcia na ten temat. Dlatego, proszę Cię, odpuść to sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, szaraczek napisał:

@Marek77 Kontrowersje wokół boreliozy/neuroboreliozy i koinfekcji budzą dużo emocji więc to zrozumiałe. Gdybyś miał choć blade pojęcie o tej chorobie, to byś o tym wiedział. Ty natomiast swoim pierwszym postem w tym temacie pokazałeś, że Twoja znajomość tematu jest mniejsza niż zero bo Ty wogóle powątpiewasz w istnienie tej choroby. Tak więc rozmowa z Tobą - przynajmniej w temacie boreliozy - nie ma najmniejszego sensu. Próbujesz zaistnieć tutaj w dyskusji - która nomen omen na temat boreliozy i koinfekcji poruszana była już nie tylko w tym temacie - a nie masz zielonego pojęcia na ten temat. Dlatego, proszę Cię, odpuść to sobie.

Więc nie rozmawiaj ze mną. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, szaraczek napisał:

Już nie będę. Ale tym swoim pierwszym postem w tym temacie ośmieszyłeś się jak mało kto. Ja boki zrywam i współczuję totalnej niewiedzy.

Jesteś pewnie jeszcze nastolatkiem wiec mozna Ci wybaczyć naiwność. Z czasem być moze nabierzesz rozumu i ogłady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, szaraczek napisał:

Ale nie ta "wiedza" tych z IDSA.

Mareczku, Tobie jest potrzebna wiedza z forum o boreliozie i chlamydiozie, czyli portalu gdzie publikują swe doktoraty gwiazdy światowego zakaźnictwa :classic_biggrin:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@INTEL 1 Mu jest najpierw potrzebna przede wszystkim wiara w to, że naprawdę istnieją takie choroby jak borelioza i koinfekcje. Dopiero potem może zacząć myśleć o edukacji w temacie.

Jakoś te twoje gwiazdy światowego zakaźnictwa z IDSA nie potrafią wyleczyć przewlekłej boreliozy. Pff. Nawet nie próbują. I na dodatek po swoim "leczeniu" okłamują jeszcze pacjenta, że został już wyleczony a jego objawy to tzw. zespół poboreliozowy. Zobacz jak to ładnie, sprytnie wszystko zostało nazwane żeby tylko dać im już święty spokój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo jeśli pacjent po ich "leczeniu" nadal skarży się na objawy, to uważają, że należy zmienić diagnozę boreliozy bo była błędna. I w ten oto sposób pacjentowi z boreliozą diagnozują różne inne choroby i odsyłają do innych lekarzy, najczęściej do psychiatry i reumatologa. I problem z głowy.

Edytowane przez szaraczek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Abigail_1Sm25 napisał:

acha. A może to kosmici przenieśli boreliozę na Ziemię, a nie kleszcze? 😀

@Abigail_1Sm25 A tu akurat poruszyłaś ciekawą kwestię pochodzenia bakteri Borelia. Jest kilka zdań na ten temat. Jeśli jesteś zainteresowana tematem, poszperaj w sieci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.09.2018 o 18:03, Marek77 napisał:

Wg mnie bolerioza to taka sama pseudochoroba jak adhd czy setki innych które wymyśliło lobby medyczno-farmakologiczne by drenować nieuświadomione masy wszystkiego sie bojące z kasy.

 

Powiem tak czy borelioza istnieje tak, czy borelioza powoduje jakieś problemy? powoduje. Z adhd jest tak samo, ze powszechna wieść pospólstwa uważna to za bzdurę to już inna kwestia. Nie wiem sumie dlaczego ludzie tak uważają nie obchodzą ich inni, nie chcą zrozumieć innych nie wiem. Ale powiem ci że sam mam ADD i to nic przyjemnego, to przez to mam zaburzoną osobowość i inne problemy. Dlatego nie pisz bzdur. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, nico123 napisał:

 

Powiem tak czy borelioza istnieje tak, czy borelioza powoduje jakieś problemy? powoduje. Z adhd jest tak samo, ze powszechna wieść pospólstwa uważna to za bzdurę to już inna kwestia. Nie wiem sumie dlaczego ludzie tak uważają nie obchodzą ich inni, nie chcą zrozumieć innych nie wiem. Ale powiem ci że sam mam ADD i to nic przyjemnego, to przez to mam zaburzoną osobowość i inne problemy. Dlatego nie pisz bzdur. 

@nico123 Wielu ludzi zaprzecza istnieniu różnych schorzeń, syndromów itp. Ludzie są cwani i głupio mądrzy dopóki ich samych nie spotka to czemu zaprzeczają, wyśmiewają, dziwią się, negują, nie rozumieją itd. Myślę, że wynika to po prostu ze zwykłej niewiedzy. I jak tą zwykłą niewiedzę można jeszcze zrozumieć to niektórych zachowań będących reakcjami ludzi, niekoniecznie. Ludzie prostu nawet gdyby bardzo chcieli, to nie są w stanie poczuć choć przez chwilę tego co czuje osoba chorująca na jakiekolwiek schorzenie, którego oni sami nie mają. Więc też nie ma za bardzo co się dziwić niezrozumieniu ludzi. Jestem w stanie zrozumieć i nawet wydaje mi się to naturalnym, że ktoś nie wie jak czuje się osoba chora na neuroboreliozę czy ADHD bo sam tego nie przechodzi. Ale zaprzeczaniu istnienia tych rzeczy, już nie zrozumiem. Dla mnie to totalna ignorancja i egoizm.

Edytowane przez szaraczek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×