Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witam serdecznie wszystkich!


maybesomeday24

Rekomendowane odpowiedzi

Na samym początku chciałbym serdecznie pozdrowic wszystkich! Jestem nowym forumowiczem, chociaz ww forum przegladam już od pół roku- własnie od tego czasu zmagam sie z nerwicą. Mam na imie Tomek, pochodze z Bydgoszczy, mam 24 lata. Mogę powiedzieć ze do wystąpienia pierwszych objawów, wiodłem naprawde ciekawe życie, pełne usmiechu, zadowolenia z życia, byłem tzw duszą towarzystwa, teraz jakby to minęło... Sama choroba rozpoczęła sie jak u wiekszosci z Was niepostrzeżenie, poczułem ogromne napięcie, ból w klatce, pełne zdezorientowanie, serce waliło mi okropnie, myślałem ze umieram. Pierwsza myśl- mam zawał, pojechałem na pogotowie no i jak myślicie wszystko było oki, lekarz podał relanium i kazał połozyc sie do łozka.. Jednak wszystko wrociło. Najgorsze w tym wszystkim to sytuacja że w chwili pojawienia sie choroby wyjechalem za granice gdzie mieszkam do dzis :-( Dopiero 2 miesiace temu mogłem udać sie do lekarza psychiatry, wczesniej probowałem leczyc sie na własna reke: m.in. pramolanem, propranolanem, hydroksyzyna... Stosowałem już Seroxat ( przepisany przez lekarza, ale stwierdził że nie ma żadnej oprawy, wiec odstawiłem , obecnie biore pramolan 100 mg i sulpiryd 200mg, szczerze powiem ze nie widze poprawy, te leki biore juz miesiac, a cały czas tak samo, przestaję już wierzyc ze cos mi pomoże. Staram sie nie dołować tą sytuacją , poprostu wkurza mnie to okropnie, nienawidzę tego ograniczenia przez tą chorobę, wkółko czuję sie spiący, zakręcony, potykam sie o własne nogi, cały czas czuję wewnętrze napięcie. Sam sie czasami zastanawiam czy to napewno nerwica lękowa czy może coś innego... Bardzo chciałbym sobie pomoc , moc korzystac z rad lekarza, iść na psychoterapie, spróbowac wszystkiego co możliwe, niestety dopóki jestem tutaj w Anglii to nie mogę.

 

To taki krótki trochę zakręcony opis siebie ( może ktoś to przeczyta ;-)

 

Jeszcze raz Wszystkich Was pozdrawiam i do zobaczenia na forum !!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj na forum. Spokonie, wszystko sie unormuje.Myślę że pomogłaby tutaj rozmowa z psychologiem. A puki co spróbuj relaksacji. Ćwiczenia oddechowe przynoszą w takich sytuacjach ulgę. A może mógłbyś porozmawiać z kimś bliskim, zaufanym na temat swoich problemów. Początki leczenia zawsze są trudne, Jeśli te leki nie pomagają to może trzeba je zmienić. Nie zawsze lekarz od razu trafia z lekami. Farmakologia to dżungla. Porozmawiaj jeszcze raz z lekarzem o swoim leczeniu. Powodzenia. Nie załamuj się. Zroiłeś już krok w stronę wyzdrowienia i to jest optymistyczny akcent. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Tomku! Rozumiem twój ból i smutek! U mnie podobnie było, wyjechałem do pracy za granicę ,tam poczułem się strasznie samotny, miałem podobne dolegliwosci jak np uczucie że umieram, że staje mi serce lądaowałem w szpitalu!

MOja rada to spróbuj znaleść może psychoterapeutę w Angli, lub zrób sobie tydzien urlopu wruc do naszego pięknego kraju i na miejscu poszukaj!

Może znajdz sobie bratnią dusze w Angli z którą mugłbys spedzac czas!

Rób cokolwiek! działaj i pracuj!

Trzymam kciuki za ciebie!

Pozdrawiam serdecznie

 

"zmiany wymagają wysiłku"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×