Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a depresja


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, serdecznie. Nie wiem czy mam nerwicę, czy depresję, ale na pewno nie lubię przebywać wśród wielu osób. Ludzie mnie drażnią. Nie mam siły do niczego, uważam że już niczego się nie nauczę,a właściwie to nic nie potrafię. Uważam, że wszyscy są mądrzejsi ode mnie. Budzę się o najczęściej 3ciej w nocy i włącza się myślenie połączone z paniką. Boję się jeździć autem. Wszystko co mam zrobić jest poprzedzone nerwami, paniką. Nienawidzę bałaganu. Wszystko mnie drażni. Jestem zdrowa, mam cudną rodzinę, w zasadzie mam wszystko, tylko niestety mam chorą głowę. Chodziłam do psychologa. Trochę mi pomogła, ale po dwóch dniach po wizycie znów, gdzieś w środku odczuwam lęki, przygnębienie, nie chce mi się pracować, starać. Nie mam daru do sportów, ani języków obcych ani do jazdy autem. Nic mi nie wychodzi tak jak powinno. Jestem zmęczona, wypalona, zniechęcona i wszystko mnie brzydzi. Nie mam myśli samobójczych, ale duszę się samą sobą.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może to jeszcze inny typ w takim razie?

 

Omamy słuchowe nie występują w przebiegu żadnej nerwicy. R44.0-słyszenie głosów zawsze świadczy o zaburzeniu ze spektrum psychozy.

 

Przepraszam, że tak napiszę ale to bzdura, omamy słuchowe występują nawet u ludzi zdrowych , dzieje się tak wtedy gdy mózg pracuje na dużych obrotach a nagle zaczyna wchodzić w stan spoczynku (ja tak miewam kiedy np. pracuję nad sobą a żeby wypocząć biorę hydroksyzynę przed snem). Wiele zależy od tego jakie to są omamy słuchowe- jeżeli mówimy o wrażeniu słyszenia kroków w mieszkaniu, bzyczenia pszczoły czy komara nad uchem to nie jest to nic niepokojącego ale jeśli ktoś do nas mówi przez cały dzień (jak nam się wydaje) to dopiero takie omamy są niepokojące. ;)

Ja myślę, że omamy teoretycznie mogą wystąpić w przypadku nerwicy konwersyjnej. Nerwica konwersyjna może dawać objawy poważnych chorób neurologicznych, więc myślę, że omamy także mogą się pojawić.

Są jeszcze zaburzenia opętaniowe (obecnie oficjalnie zaliczane do nerwic), w których zapewne można słyszeć głos "ducha", który "opętał".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiele lat temu borykałam się z nerwicą,jednak sobie poradziłam. Niestety ostatnimi czasy znowu zaczynają się jakieś dziwne napady lęku,kołatania serca, napady płaczu,nie wiem czy to nawrót,czy coś sobie tylko wmawiam......przeczekać,czy szukać pomocy???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanko czy ból karku czasem promieniujacy do barku plecow i tyłu głowy po czym głowa mnie tak ćmi jak migena czy tp to może byc od nerwicy?

Moniko, na forum nikt Cię nie zdiagnozuje, tu można jedynie poradzić i podpowiedzieć. Oczywiście, że takie objawy mogą być nerwicowe, ale jeśli się niepokoisz, to przede wszystkim powinnaś odwiedzić lekarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę się napisałem na podforum o tzw.nerwicy a poprawnie nazywając "zaburzeniem lękowym " z różnymi przymiotnikami/paniczny,wolnopłynący,z zaburzeniami somatycznymi/.Nie zaszkodzi poczytac a będzie bliżej do poznania lęku.Czyli osiowym objawem zaburzenia lękowego jest Lęk/czyli nerwica/

Co z depresją i zaburzeniami mieszanymi?

Osiowym ,podstawowym objawem depresji jest smutek tak głęboki że chory nie jest w stanie pracować,uczyć się,myśli o śmierci i planuje swoje samobójstwo.W depresji smutek jest tak głęboki,że chorzy mówią"że aż boli"

W zaburzeniu lękowym taki obraz choroby nie dominuje.

Drugi objaw różnicujący,to różne typy zaburzeń snu.W zaburzeniach typu lękowego chory nie może zasnąć.Zasypia nad ranem.W depresji chory łatwo zasypia ale budzi sie po kilku godzinach snu ,najczęściej myśląc jak przeżyje następny dzień.

Podam przykład.Pewien Żyd,który przeżył Auschwitz zrobił karierę pisarską w USA.Został milionerem .Wspomnienia z obozu były dla niego taką traumą że nie potrafił tej traumy unieść.W dobrobycie odebrał sobie życie aby nie doświadczać tego smutku i rozpaczy.Do samobójstwa nie nakłania chorych na depresję rozwód czy rozstanie lub inna życiowa klęska ale właśnie ów ból psychiczny nie do zniesieniaJest to stan psychiczny nie do zrozumienia przez ludzi zdrowych.

W chorobie lękowej takich stanów nie ma.

Mówi się często o depresji lękowej.To jest jednak co innego.Jest to rodzaj diagnozy lekarza,który nie jest w stanie określić,który objaw jest dominujący-bardziej lękowy czy depresyjny.Wtedy stawia diagnozę "zaburzenia depresyjno-lękowe mieszane".

Depresja ma zawsze swój początek i koniec.Miesiące ,czasami lata.Zaburzenia lękowe są zaburzeniem w świetle znanej mi literatury "do śmierci".Okresy remisji są stosunkowo rzadkie.Ale są i na nie trzeba liczyć.

Deperesja co do zasady nie ma uchwytnej przyczyny.Często z depresją mylona jest choroba "stresu pourazowego"/PTSD/.Objawy są podobne jak w depresji ale początkiem jest zawsze pewne traumatyczne wydarzenie np.śmierć żony,wypadek,kalectwo itd.

To tyle,bo mówiąc szczerze czytająć Wasze posty/nie wszystkie/słowo nerwica,depresja,lęk.strach są traktowane jak synonimy i trudno czasami zrozumieć poprawnie post i coś sensownego doradzić.Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pocieszę może niektórych,,,,,,,od 15 lat choruję na nerwicę lękową i depresję,,,lęk napadowy z atakami paniki oraz wolnopłynacy oraz depresja: objawy wszystkie mozliwe z książkowych ostatnio w ciagu dwóch minut np. duszności , kołatanie serca, poty, uczucie utraty przytomnosci,dretwienie ciała nawet języka kula w gardle -wystarczyło wziąśc clonozepan i po paru minutach spokój ,,,,,leki przerobione na maksa ,,wszystkie możliwe terapie i co mogę Wam napisać ,,,,chemiczny spokój z tabletką clonozepanu w kieszeni zeby byl pod ręką jakby co ,,,by jakoś przetrwać,,życie,,,czasami sami musimy dokonac wyboru czy żyć z chemicznym spokojem czy mieć nadzieję że uda sie od tego uwolnić i normalnie funcjonować,,,,komu sie to uda życzę wytrwałości i powodzenia a chętnie znajde może tu osoby które mają tak jak ja ,,,żeby chociażby powspierać się ,,,,,z perspektywy lat powiem osobą które przechodzą podobne doznania jak ja żeby za dużo o tym nie mówić ludziom nie mającym pojęcia o tych strasznych katuszach bo i tak nie zrozumieją, pozdrawiam wszystkich cierpiących

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.03.2013 o 21:02, Lord Cappuccino napisał:

Może dla starych wyjadaczy temat jest co najwyżej śmieszny. Jednak widzę, że sporo osób (szczególnie nowych użytkowników) wypowiadających się w tematach ma problem z rozróżnieniem czym jest nerwica, a czym depresja- i traktuje te pojęcia jako tożsame ze sobą.

 

No więc-

 

Depresja to zaburzenie z grupy zaburzeń afektywnych (nastroju). We współczesnej klasyfikacji wyróżnia się:

- depresję epizodyczną (o nasileniu łagodnym, umiarkowanym albo ciężkim bez lub z objawami psychotycznymi)- ma nagły początek, trwa krócej niż 2 lata

- zaburzenia depresyjne nawracające (o nasileniu łagodnym, umiarkowanym albo ciężkim bez lub z objawami psychotycznymi)- gdy epizody depresji się powtarzają i nie stwierdzono manii

wśród których wyróżnia się dwa podtypy:

*depresję endogenną- uwarunkowaną czynnikami neurobiologicznymi- przyjmuje się, że główną przyczyną depresji jest deficyt tzw. monoamin biogennych (serotoniny i noradrenaliny- tzw. hipoteza serotoninowa i hipoteza katecholaminowa- a co za tym idzie niedostateczna stymulacja komórek nerwowych)

* depresję egzogenną (inaczej reaktywną)- uwarunkowaną czynnikami zewnętrznymi (śmierć bliskiej osoby, wypadek, choroba, porzucenie, trudna sytuacja materialna)

- depresję przewlekłą (dystymię)

- depresję poschizofreniczną, polekowa itp.

 

Depresja objawia się:

- obniżeniem nastroju

- apatią

- anhedonią- niezdolnością do odczuwania przyjemności

- spowolnieniem psychoruchowym

- chronicznym uczuciem zmęczenia

- ograniczeniem zainteresowań

- obniżeniem sprawności myślenia- deficyt uwagi, zaburzenia pamięci, koncentracji

- poczuciem winy, wstydu

- poczuciem niskiej wartości i niską samooceną

- mniejsza energią

- pesymistycznym, nihilistycznym postrzeganiem świata

- obniżeniem albo zwiększeniem apetytu

- spadkiem/utratą masy ciała

- bezsennością albo nadmierną sennością

- pojawieniem się myśli samobójczych

 

 

 

 

 

Nerwica to zaburzenie z grupy zaburzeń lękowych. Objawami nerwicy mogą być:

- lęk, niepokój, dyskomfort psychiczny

- zaburzenia wegetatywne/somatyzacja- dolegliwości bólowe nieznanego pochodzenia, kołatanie serca, podwyższone tętno, duszności, czerwienie się, nadpotliwość twarzy, dłoni, zimne poty w nocy, gula w gardle (globus histericus), uderzenia gorąca, zaburzenia gastryczne (ze strony układu pokarmowego: boleści, biegunki, zaparcia), pisk i szumy w uszach, sztywność karku, mięśni, zaburzenia snu, zaburzenia seksualne itp.

- obsesje i kompulsje

- objawy depresyjne

- deficyt uwagi, problemy z pamięcią, koncentracją

 

Tak naprawdę ciężko w pełni opisać symptomatykę nerwicy, bo są różne można wyróżnić różne rodzaje nerwic: neurasteniczna, hipochondryczna, histeryczna, depresyjna, anankastyczna, lękowa(podział wg. Kępińskiego).

 

We współczesnych klasyfikacjach zaburzeń psychicznych termin nerwica stosuje się zamiennie z terminem zaburzenie lękowe- wśród, których wyróżnia się:

 

- zespół lęku napadowego (dawniej: nerwica lękowa)

- zespół lęku uogólnionego (lęk wolnopłynący)

- fobię społeczną

- agorafobię

- fobie specyficzne

- reakcje na ciężki stres i zaburzenia adaptacyjne

- zaburzenia dysocjacyjne (konwersyjne)

- zaburzenia pod postacią somatyczną

A takw dwoch slowach. Nerwica co bezradnosc a depresja to beznadziejnosc.

Oczywiscie te slowa w szerokim ich znaczeniu.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.02.2017 o 09:46, Styna11 napisał:

Witam, serdecznie. Nie wiem czy mam nerwicę, czy depresję, ale na pewno nie lubię przebywać wśród wielu osób. Ludzie mnie drażnią. Nie mam siły do niczego, uważam że już niczego się nie nauczę,a właściwie to nic nie potrafię. Uważam, że wszyscy są mądrzejsi ode mnie. Budzę się o najczęściej 3ciej w nocy i włącza się myślenie połączone z paniką. Boję się jeździć autem. Wszystko co mam zrobić jest poprzedzone nerwami, paniką. Nienawidzę bałaganu. Wszystko mnie drażni. Jestem zdrowa, mam cudną rodzinę, w zasadzie mam wszystko, tylko niestety mam chorą głowę. Chodziłam do psychologa. Trochę mi pomogła, ale po dwóch dniach po wizycie znów, gdzieś w środku odczuwam lęki, przygnębienie, nie chce mi się pracować, starać. Nie mam daru do sportów, ani języków obcych ani do jazdy autem. Nic mi nie wychodzi tak jak powinno. Jestem zmęczona, wypalona, zniechęcona i wszystko mnie brzydzi. Nie mam myśli samobójczych, ale duszę się samą sobą.

 

Pozdrawiam

Ojej, mam bardzo podobnie. Noce są koszmarne ostatnio, nie potrafię dogadać się z ludźmi, zamykam się na nich, a jak już próbuję się otworzyć to mnie to męczy strasznie. Z drugiej strony samotność zaczyna mnie dobijać. I bądź tu mądrym. Również nie mam myśli samobójczych, ale czasem jest chęć zrobienia sobie krzywdy.Trzymam kciuki za ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.04.2020 o 22:51, anonimowa_2001 napisał:

Ojej, mam bardzo podobnie. Noce są koszmarne ostatnio, nie potrafię dogadać się z ludźmi, zamykam się na nich, a jak już próbuję się otworzyć to mnie to męczy strasznie. Z drugiej strony samotność zaczyna mnie dobijać. I bądź tu mądrym. Również nie mam myśli samobójczych, ale czasem jest chęć zrobienia sobie krzywdy.Trzymam kciuki za ciebie.

Tak, u mnie jest bardzo podobnie. Zawsze byłem w spektrum lęku społecznego, sądzę, ze depresja i nerwica w ogóle stanowią proces wtórny wobec tego głównego problemu. Mając 24 lata na stażu uświadomiłem sobie, że właściwie chociaż jestem na swój sposób lubiany, to nie mam żadnego obycia wśród ludzi, czuję się przy nich mocno niespokojnie. Później wszedłem na wenlafaksyne, ten lek mocno zmienil moja psychikę, dodał energii, przytrzymał mozna powiedzieć przy życiu. Podjalem pracę, jakoś sobie radziłem, później zacząłem brać bezno i w ogóle było calkiem fajnie, tak normalnie. Nie mam żadnych fobii specyficznych, lęk społeczny to główna komponenta. Przez 2 lata bylo wrecz super, stlumiony stres, ale niestety to bylo tylko bardzo dobre przykrycie problemu. Pozniej zjazd i wiele nieprzyjemności. Na pewno nadejdą następne. Moj Dawid mnie trzyma, to światełko jest moim skarbem, kocham go, chociaż jesteśmy od siebie oddzieleni. Obecnie głównym problemem jest nadpobudliwość, nadreaktywnosc nerwowa i dość silna derealizacja tlumiona wenlą i propranololem oraz bezbronność. Nigdy nie mialem dobrej odporności na stres, teraz to wychodzi podwójnie, potrojnie, sam nie wiem jak wielokrotnie! Przez lata usunąłem w sumie wiele psychologicznych objawów choroby typu poczucie bycia nikim, gorszym, dzisiaj wiem ze nikt mi zle nie życzy, ja nikomu też. Ale lęk społeczny nie znika całkiem, ludzie się adaptują na różne sposoby, często wydaje mi się ze to zaburzenie leczy się alkoholem, ale on mi nie niweluje niepokoju społecznego. W ogóle słabo działa. To nie ten środek. Ogólnie brzydkie zaburzenie, lęk społeczny to krzywe zwierciadło nas samych! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.07.2022 o 07:50, zielona-welonka napisał:

A jakie leki najlepiej działają na depresje z taką nerwica?

Jeśli depresja jest potwierdzona, zacząłbym od mirtazapiny 30-45 mg (uspokajający, przeciwlękowy antydepresant), bo SSRI/SNRI to ostatnia deska ratunku, podobno. W razie nasilenia się objawów nerwicy, do użytku doraźnego jakąś słabą benzodiazepinę, jak diazepam, a nie 20x silniejszy alprazolam jak niektórzy to robią. Oczywiście gdybym był lekarzem, a ty moją pacjentką.

 

Co lekarz to też inne podejście, bo ja w pewnym momencie byłem leczony amitryptyliną i kwetiapiną, a tych leków nie poleciłbym nikomu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie mam, mam diagnozę nerwica/depresja.. ostatnio mam poczucie ze mam schizofrenie.. wsłu/cenzura/ę się w każdy dźwięk itp..

i od kilku dni mam dziwne pojebane myśli w głowie.. obrażanie w myślach matki, albo mówię do siebie w myślach słowa typu „zabij się” itp.. czy takie pojebane myślenie jest „normalne” w tych zaburzeniach?? 
Mam również derealizacje/depersonalizacje.. biore Wenlafaksyne +Pregabaline ale chyba już całkiem przestały działać.. obecnie mam więcej objawów jakby „depresji” niż nerwicy.. chyba ze to już jakaś psychoza 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, ms99 napisał(a):

Pytanie mam, mam diagnozę nerwica/depresja.. ostatnio mam poczucie ze mam schizofrenie.. wsłu/cenzura/ę się w każdy dźwięk itp..

i od kilku dni mam dziwne pojebane myśli w głowie.. obrażanie w myślach matki, albo mówię do siebie w myślach słowa typu „zabij się” itp.. czy takie pojebane myślenie jest „normalne” w tych zaburzeniach?? 
Mam również derealizacje/depersonalizacje.. biore Wenlafaksyne +Pregabaline ale chyba już całkiem przestały działać.. obecnie mam więcej objawów jakby „depresji” niż nerwicy.. chyba ze to już jakaś psychoza 

 

Tak, to są już są zaburzenia z sfery schizofrenii, to co opisujesz to m.in tzw. mimowolne głosy. Leki antydepresyjne ba mogą zwiększać reakcje psychotyczne przez zwiększanie m.in poziomu dopaminy w mózgu. Leki na schizofrenie zmniejszaja poziom danej dopaminy, przez co po jakimś czasie obswerwuje się remisje choroby - są to tzw. leki z grupy neuroleptyków. Naturalnie nie jestem lekarzem, dlatego  skieruj się szybciutko do lekarza i opisz sytuację. 

Edytowane przez Hooded Spirit

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, ms99 napisał(a):

No ale ja jestem świadomy ze to są moje „myśli”.. teraz z ta schizofrenia to mnie w /cenzura/ przestraszyłeś.. bo jak byłem u psychiatry to mi powiedziała ze nie mam schizofrenii

Ahh myślałem, że napisałeś że masz głosy w kwestii myśli samobójczych. Ja po pregabalinie miałem myśli samobójcze np, ale przeszły mi po okresie w którym lek powinien zacząć działać. Może w Twoim przypadku jest na odwrót, i występują one kiedy leki przestają działać? Jednakże jak pisałem, z takimi myślami no to wizyta u specjalisty jest potrzebna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest tak że obrażam mamę a zaraz mówię sobie w głowie „co się ze mna dzieje” coś takiego.. albo „zabij się” ale wiem ze nigdy bym tego nie zrobił.. to są moje myśli jakieś pojebane.. nie wiem co to jest.. 

 

Dodam że jak byłem mały to leżałem w szpitalu psychiatrycznym, wyczytywalem sobie choroby.. hipochondria.. myślałem ze mam raka, SM i tak dalej.. wenlafaksyna pomagała przez dłuższy czas z 3/4 lata.. w tym okresie zmniejszalem dawki zgodnie z zaleceniem lekarza i coś chyba pękło i przestało działać.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hm, co mogę powiedzieć, jestem już 4 tydzień w szpitalu, 3 psychologów klinicznych wykluczyło także schizofrenie, mam zaburzenia lękowo depresyjne + dd/dp. Będą mi odstawiać Wenlafaksyne i dadzą coś nowego.. chociaż nadal nie wierze w te diagnozy.. najgorsze co mnie wkurwia to problem z normalna konwersacja albo ogólnie z rozumowaniem co się dzieje obok, brak koncentracji albo skupienia, sam nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odkopuje stary temat, bo fajnie wyżej roznicujecie depresję od nerwicy. 

 

Mnie zastanawia różnicowanie, co jest lękiem a co stresem 🙂

 

Życiowy, rozbudowany przykład 🙂

jeśli aż do niemożliwosci jego wykonania stresuję się zadaniem w pracy, bo pod spodem jest ukryty:

1 lęk, że moja przełożona mnie opier... a ja nie mam umiejętności komunikacyjnych żeby jej odszczeknąć / jakkolwiek sensownie wyjść z sytuacji, bo boje się kobiet, 

2. Lęk przed odkryciem, że jestem kijowa w pracy i mnie zwolnią i na nowo będzie szukanie (czyli problem i bezsensowny wysiłek)

 

to jest to stres czy lęk 🙂

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Cognac napisał(a):

1 lęk, że moja przełożona mnie opier... a ja nie mam umiejętności komunikacyjnych żeby jej odszczeknąć / jakkolwiek sensownie wyjść z sytuacji, bo boje się kobiet, 

Tu bym powiedziała, że stres.

 

Godzinę temu, Cognac napisał(a):

Lęk przed odkryciem, że jestem kijowa w pracy i mnie zwolnią i na nowo będzie szukanie (czyli problem i bezsensowny wysiłek)

Tu lęk, bo jest trochę irracjonalny - skoro byłabyś kijowa to już dawno by Cię zwolnili, a podejrzewam, że pracujesz tam już jakiś czas.

 

Ogólnie jakby to moja terapeutka powiedziała: taki film sobie kręcisz i sama go oglądasz ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.10.2017 o 12:19, Monika8181 napisał(a):

Mam pytanko czy ból karku czasem promieniujacy do barku plecow i tyłu głowy po czym głowa mnie tak ćmi jak migena czy tp to może byc od nerwicy?

mogą ale nie muszą.  Osoby z nerwicą zwłaszcza lękową mogą mieć skłonności do zaciskania mięśni - atawistyczna reakcja obronna. To powoduje ucisk na korzenie nerwów i ból. Oczywiście przyczyna takich bólów może być zupełnie inna i bez wizyty u lekarza się tego nie rozstrzygnie

W dniu 17.02.2017 o 09:13, mark123 napisał(a):

Ja myślę, że omamy teoretycznie mogą wystąpić w przypadku nerwicy konwersyjnej. Nerwica konwersyjna może dawać objawy poważnych chorób neurologicznych, więc myślę, że omamy także mogą się pojawić.

Są jeszcze zaburzenia opętaniowe (obecnie oficjalnie zaliczane do nerwic), w których zapewne można słyszeć głos "ducha", który "opętał".

z omamami trzeba jednak uważać i zgłosić się do psychiatry aby to zróżnicował, ponieważ omamy mogą być objawem znacznie poważniejszych chorób

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×