Skocz do zawartości
Nerwica.com

Moje piekło na ziemi...


VanGH96

Rekomendowane odpowiedzi

Nie moge juz tego zniesc... To jest dla mnie naprawde ogromne piekło... i cierpi przez to moja rodzina, a najbardziej ja cierpie... Chodzi o to, ze mam mysli takie ze np. przed snem jakis głos mi mowi, ze jak tego nie dotkniesz to coś tam, i tak latam po 100 razy zeby dotknac to, stanac tam:(( rodzice sie drą, to normalne, bo budze wszystkim, ale nie moge... Nawet gdy sobie mowie, nie dotykaj nic ci nie bedzie przeciez, to jest silniejsze ode mnie, nie potrafie zasnac bez tej czynnosci...:( Juz nie potrafie z tym zyc :((( Druga sprawa :

 

Dajmy na to ogladam sobie film wojenny. Jestem zafascynowany, tez wyobrazam siebie jako takiego zolnierza, i mysle ze inni to sa, takie lalusie w liceum. Ale moj znajomy ktorego nie lubie, tez interesuje sie wojskiem, i od razu mi sie te mysli zmywaja, bo on tez to robi, ten glupek... i tak te wyobrazenia mijaja...

Tak samo jest np podoba mi sie jakas piosenka, jest wrazliwa piekna, i jesli dowiem sie lub pomysle tez tego sluchaja te debile, i ogolnie inni, to juz od razu przechodzi mi ta wrazliwosc bo oni tez... albo jest np mecz recznej i mysle, ,, ja lubie sport reczna, inni lalusie z liceum nie " ale dowiaduje sie ze inni niektorzy tez ogladaja itd. i od razu przechodzi mi, bo mysle ze oni tez, debile... co sie dzieje, czemu tak mam?

 

i trzecia, ostatnia, tez bardzo cierpie z tego powodu..

 

Ciagle mnie drecza, niepokoja mysli zwiazane z moim wygladem. Wyslalem dziewczynom w necie zdjecie, zeby ocenily ( zdjecia oczywiscie te ktore mi sie podobaly ) i mowily ze wygladam naprawde ladnie, przystojnie. Ale moj mozg ciagle trapi mysl, ze nie do konca wygladam ladnie, bo stwierdzilem tak, ogladajac pare zdjec, ze tam jest brzydko, bo naprawde jakos tak brzydko wyszedlem, raczej to ja brzydki tam jestem. I tak te mysli mnie nekaja okropnie, ze jestem brzydki, bo jesli bylbym ladny, to tamte zdj tez bylbym ladny, a ja naprawde tam brzydko wygladam. A wyglad jest dla mnie naprawde wazny, po tym jak zawsze mi kazda dziewczyna pisala ze jestem ladny, to moja wartosc wzrastala do gory, bylo mi milo, czulem sie taki dowartosciowany, lepszy pomimo innych problemow. Ogolnie strasznie nakrecony jestem na wyglad. I niby ladny, a jednak do konca nie, bo naprawde prosze zobaczyc tamte zdjecia, to chyba nie jestem ladny... Bardzo mnie to meczy, juz nie moge tego zniesc :((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie moge juz tego zniesc... To jest dla mnie naprawde ogromne piekło... i cierpi przez to moja rodzina, a najbardziej ja cierpie... Chodzi o to, ze mam mysli takie ze np. przed snem jakis głos mi mowi, ze jak tego nie dotkniesz to coś tam, i tak latam po 100 razy zeby dotknac to, stanac tam:(( rodzice sie drą, to normalne, bo budze wszystkim, ale nie moge... Nawet gdy sobie mowie, nie dotykaj nic ci nie bedzie przeciez, to jest silniejsze ode mnie, nie potrafie zasnac bez tej czynnosci...:( Juz nie potrafie z tym zyc :((( Druga sprawa :

 

Dajmy na to ogladam sobie film wojenny. Jestem zafascynowany, tez wyobrazam siebie jako takiego zolnierza, i mysle ze inni to sa, takie lalusie w liceum. Ale moj znajomy ktorego nie lubie, tez interesuje sie wojskiem, i od razu mi sie te mysli zmywaja, bo on tez to robi, ten glupek... i tak te wyobrazenia mijaja...

Tak samo jest np podoba mi sie jakas piosenka, jest wrazliwa piekna, i jesli dowiem sie lub pomysle tez tego sluchaja te debile, i ogolnie inni, to juz od razu przechodzi mi ta wrazliwosc bo oni tez... albo jest np mecz recznej i mysle, ,, ja lubie sport reczna, inni lalusie z liceum nie " ale dowiaduje sie ze inni niektorzy tez ogladaja itd. i od razu przechodzi mi, bo mysle ze oni tez, debile... co sie dzieje, czemu tak mam?

 

i trzecia, ostatnia, tez bardzo cierpie z tego powodu..

 

Ciagle mnie drecza, niepokoja mysli zwiazane z moim wygladem. Wyslalem dziewczynom w necie zdjecie, zeby ocenily ( zdjecia oczywiscie te ktore mi sie podobaly ) i mowily ze wygladam naprawde ladnie, przystojnie. Ale moj mozg ciagle trapi mysl, ze nie do konca wygladam ladnie, bo stwierdzilem tak, ogladajac pare zdjec, ze tam jest brzydko, bo naprawde jakos tak brzydko wyszedlem, raczej to ja brzydki tam jestem. I tak te mysli mnie nekaja okropnie, ze jestem brzydki, bo jesli bylbym ladny, to tamte zdj tez bylbym ladny, a ja naprawde tam brzydko wygladam. A wyglad jest dla mnie naprawde wazny, po tym jak zawsze mi kazda dziewczyna pisala ze jestem ladny, to moja wartosc wzrastala do gory, bylo mi milo, czulem sie taki dowartosciowany, lepszy pomimo innych problemow. Ogolnie strasznie nakrecony jestem na wyglad. I niby ladny, a jednak do konca nie, bo naprawde prosze zobaczyc tamte zdjecia, to chyba nie jestem ladny... Bardzo mnie to meczy, juz nie moge tego zniesc :((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj

 

To wszystko o czym piszesz jest do pokonania :) Może Ci się wydawać, że jesteś w beznadziejnej sytuacji, ale wszystko jest do przejścia. Najlepsze co możesz zrobić, to udać się do lekarza psychologa lub psychiatry i tam szukać pomocy. Tacy lekarze są dla ludzi, mnóstwo osób leczy się z tego typu chorób i później żyje normalnie. Zaufaj specjaliście i ciesz się normalnym życiem, - takim jakim byś chciał. Piszę to jako osoba, która korzystała z pomocy lekarzy, a teraz mam się co najmniej dobrze :)

Powodzenia i trzymam za Ciebie kciuki! Odezwij się za jakiś czas jak idzie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj

 

To wszystko o czym piszesz jest do pokonania :) Może Ci się wydawać, że jesteś w beznadziejnej sytuacji, ale wszystko jest do przejścia. Najlepsze co możesz zrobić, to udać się do lekarza psychologa lub psychiatry i tam szukać pomocy. Tacy lekarze są dla ludzi, mnóstwo osób leczy się z tego typu chorób i później żyje normalnie. Zaufaj specjaliście i ciesz się normalnym życiem, - takim jakim byś chciał. Piszę to jako osoba, która korzystała z pomocy lekarzy, a teraz mam się co najmniej dobrze :)

Powodzenia i trzymam za Ciebie kciuki! Odezwij się za jakiś czas jak idzie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko tyle, ze mam prawie 17 lat, i samemu ponoc nie mozna sie udac, a z rodzicami nie da rady bo tacy sa ze szok... Prosze o przeczytanie moich problemow i jakąś pomóc, co to moze byc, dlaczego to jest i jak temu zaradzic :(( bo juz nie moge tego zniesc:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko tyle, ze mam prawie 17 lat, i samemu ponoc nie mozna sie udac, a z rodzicami nie da rady bo tacy sa ze szok... Prosze o przeczytanie moich problemow i jakąś pomóc, co to moze byc, dlaczego to jest i jak temu zaradzic :(( bo juz nie moge tego zniesc:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do pierwszych objawów to nie przejmuj się dużo osób co ma nerwice ma podobne objawy. Kiedy ja miałem, byłem w identycznej sytuacji jak ty, myślałem że jeśli czegoś nie zrobi to stanie się coś złego(jeśli tego nie postawisz to stanie się coś złego, jeśli to weźmiesz to stanie się coś złego, jeśli pujdziesz tam to coś złego się stanie). Rozumiem cię i wiem, jakie to męczące :( ciągle żyje się w strachu i frustracji. Dopiero po wizycie u psychiatry polepszyło mi się. Na twoim miejscu jak inni ci doradzają najpierw porozmawiaj z psychologiem najbliższym w okolicy może być szkolny. On da ci dane i adres dobrego psychiatry :great:

 

Jeśli chodzi o wygląd to chyba wiem jak pomóc. Często tak jest, bardzo dużo osób ma z tym problem, każdy ma tylko inne wątpliwości. . Wątpliwości zacierają nam wiarę w siebie. Masz za duże wątpliwości i za mało w siebie wierzysz. Miałem pedagogike i psychologie na moim dziale i tam podawali jak sobie z tym radzić.

 

Za każdym razem kiedy przychodzi wątpliwość daj sobie myśl przeciwną do niej

np:

jak myślisz: "nie umiem tego, nie potrafię tego zrobić" to pomyśl wtedy "wiem, że umiem" "wiem, że potrafię" i wierz w to(bo to bardzo ważne), choćby nie wiem jak silny wątpliwości były to wierz.

to taka metoda polegająca na szlifowanie motywacji jest bardzo skuteczna. Mi pomogła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do pierwszych objawów to nie przejmuj się dużo osób co ma nerwice ma podobne objawy. Kiedy ja miałem, byłem w identycznej sytuacji jak ty, myślałem że jeśli czegoś nie zrobi to stanie się coś złego(jeśli tego nie postawisz to stanie się coś złego, jeśli to weźmiesz to stanie się coś złego, jeśli pujdziesz tam to coś złego się stanie). Rozumiem cię i wiem, jakie to męczące :( ciągle żyje się w strachu i frustracji. Dopiero po wizycie u psychiatry polepszyło mi się. Na twoim miejscu jak inni ci doradzają najpierw porozmawiaj z psychologiem najbliższym w okolicy może być szkolny. On da ci dane i adres dobrego psychiatry :great:

 

Jeśli chodzi o wygląd to chyba wiem jak pomóc. Często tak jest, bardzo dużo osób ma z tym problem, każdy ma tylko inne wątpliwości. . Wątpliwości zacierają nam wiarę w siebie. Masz za duże wątpliwości i za mało w siebie wierzysz. Miałem pedagogike i psychologie na moim dziale i tam podawali jak sobie z tym radzić.

 

Za każdym razem kiedy przychodzi wątpliwość daj sobie myśl przeciwną do niej

np:

jak myślisz: "nie umiem tego, nie potrafię tego zrobić" to pomyśl wtedy "wiem, że umiem" "wiem, że potrafię" i wierz w to(bo to bardzo ważne), choćby nie wiem jak silny wątpliwości były to wierz.

to taka metoda polegająca na szlifowanie motywacji jest bardzo skuteczna. Mi pomogła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×