Skocz do zawartości
Nerwica.com

Przywiązanie do nowo poznanej osoby i lęk przed jej utratą


offcaaa

Rekomendowane odpowiedzi

2 lata temu rozstałam się z chłopakiem, i od tamtej pory byłam sama... 2 miesiące temu poznałam chłopaka po przejściach, nie obiecywaliśmy sobie niczego, ale dał mi wiarę w siebie, pokazał mi nowy świat, inne życie, poczułam się szczęśliwa, i nagle z dnia na dzień to się skończyło, utrzymujemy kontakt, codziennie ze sobą rozmawiamy a jednak widzę i czuje , że jego fascynacja mną i zaangażowanie nawet na koleżeńskiej stopie w ciągu jednego dnia po prostu znikły... nie wiem czemu tak się stało i to mało ważne... źle się z tym czuję i nie umiem sobie z tym poradzić........

 

Co o tym myślicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 lata temu rozstałam się z chłopakiem, i od tamtej pory byłam sama... 2 miesiące temu poznałam chłopaka po przejściach, nie obiecywaliśmy sobie niczego, ale dał mi wiarę w siebie, pokazał mi nowy świat, inne życie, poczułam się szczęśliwa, i nagle z dnia na dzień to się skończyło, utrzymujemy kontakt, codziennie ze sobą rozmawiamy a jednak widzę i czuje , że jego fascynacja mną i zaangażowanie nawet na koleżeńskiej stopie w ciągu jednego dnia po prostu znikły... nie wiem czemu tak się stało i to mało ważne... źle się z tym czuję i nie umiem sobie z tym poradzić........

 

Co o tym myślicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 lata temu rozstałam się z chłopakiem, i od tamtej pory byłam sama... 2 miesiące temu poznałam chłopaka po przejściach, nie obiecywaliśmy sobie niczego, ale dał mi wiarę w siebie, pokazał mi nowy świat, inne życie, poczułam się szczęśliwa, i nagle z dnia na dzień to się skończyło, utrzymujemy kontakt, codziennie ze sobą rozmawiamy a jednak widzę i czuje , że jego fascynacja mną i zaangażowanie nawet na koleżeńskiej stopie w ciągu jednego dnia po prostu znikły... nie wiem czemu tak się stało i to mało ważne... źle się z tym czuję i nie umiem sobie z tym poradzić........

 

Co o tym myślicie?

Najlepiej byłoby z nim porozmawiać i zapytać skąd taka nagła zmiana. Będziesz wtedy miała jasność. Skoro dał Ci nadzieję, spotykaliście się, to chyba należą Ci się jakieś wyjaśnienia skoro tak nagle się zmienił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 lata temu rozstałam się z chłopakiem, i od tamtej pory byłam sama... 2 miesiące temu poznałam chłopaka po przejściach, nie obiecywaliśmy sobie niczego, ale dał mi wiarę w siebie, pokazał mi nowy świat, inne życie, poczułam się szczęśliwa, i nagle z dnia na dzień to się skończyło, utrzymujemy kontakt, codziennie ze sobą rozmawiamy a jednak widzę i czuje , że jego fascynacja mną i zaangażowanie nawet na koleżeńskiej stopie w ciągu jednego dnia po prostu znikły... nie wiem czemu tak się stało i to mało ważne... źle się z tym czuję i nie umiem sobie z tym poradzić........

 

Co o tym myślicie?

Najlepiej byłoby z nim porozmawiać i zapytać skąd taka nagła zmiana. Będziesz wtedy miała jasność. Skoro dał Ci nadzieję, spotykaliście się, to chyba należą Ci się jakieś wyjaśnienia skoro tak nagle się zmienił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i nagle z dnia na dzień to się skończyło, utrzymujemy kontakt, codziennie ze sobą rozmawiamy a jednak widzę i czuje , że jego fascynacja mną i zaangażowanie nawet na koleżeńskiej stopie w ciągu jednego dnia po prostu znikły... nie wiem czemu tak się stało i to mało ważne... źle się z tym czuję i nie umiem sobie z tym poradzić........

Też byłam kiedyś w bardzo podobnej sytuacji. Po kilku tygodniach okazało się, że wrócił do byłej. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i nagle z dnia na dzień to się skończyło, utrzymujemy kontakt, codziennie ze sobą rozmawiamy a jednak widzę i czuje , że jego fascynacja mną i zaangażowanie nawet na koleżeńskiej stopie w ciągu jednego dnia po prostu znikły... nie wiem czemu tak się stało i to mało ważne... źle się z tym czuję i nie umiem sobie z tym poradzić........

Też byłam kiedyś w bardzo podobnej sytuacji. Po kilku tygodniach okazało się, że wrócił do byłej. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×