Skocz do zawartości
Nerwica.com

PROSZĘ O POMOC


dsadsaasdasd

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam 19 lat . Nie dawno przeprowadzilem sie do innego miasta ze wzgledu na studia ( chociaz to nie o tym jest ten temat moze miec to częściowy wplyw na cala sytuacje). Przejde do sedna sprawy. Od dłuzszego czasu moja glowa przepełniona jest roznymi myślami oceniającymi cale dotychczasowe zycie oraz przyszlosc. Gdy wstaje rano wiem ze kolejny dzien bedzie taki sam jak zwykle. I nawet jezeli wydarzy sie cos niesamowitego , dla mnie nie jest to powodem do zadowolenia. Krotko mowiąc nie ma rzeczy , która moglaby mnie ucieszyc. Zdarzalo mi sie byc w roznych miejscach, w tych lepszych oraz tych gorszych. Poznawac roznych ludzi (kwestie ludzi porusze w dalszej czesci tego tematu). Niestety nie udalo mi sie w zadnej sytuacji czuc przyjemnie. No moze czasem gdy wydawalo mi sie ze czuje sie dobrze szybko ta chwila gasła. Widząc deszcz, słonce, snieg - wszystko to wrzucam do jednego worka. Nic nie jest w stanie poprawic mi humoru ani go zepsuc(wystarczajaco jest juz zepsuty). Dochodze do wniosku ze nic juz mnie w zyciu nie moze zaskoczyc. I poki co to sie sprawdza. Zapomnialem dodac ze wszystko to zaczelo sie jakies 2 lata temu. Nie znajac przyczyny tej dziwnej choroby przeszedlem juz spory kawalek swojego zycia ktorego tak na prawde nie moge nazwac zyciem bo zycie powinno byc barwne. Moglbym tak pisac i pisac lecz zajęłoby to nie godzine czy dwie lecz tydzien lub dwa. Co do kwestii ludzi. Krotko mowiac, nie mam ochoty z nimi rozmawiac. Podswiadomie czuje chec poznania nowych ludzi lecz przekladajac to na realia nie mam na to ochoty. Nie mam o czym z nimi rozmawiac. Czuje sie inny od wszystkich. Prosze o pomoc jednak porady typu: Zacznij cieszyc sie zyciem, proboj pokonywac slabosci i wychodz do ludzi probojac z nimi nawiazac kontakt , są calkowicie zbędne gdyz jedyne co to wprawi mnie to w zlosc :). Czekam na odpowiedz specjalisty. Pozdrawiam !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mam 19 lat . Nie dawno przeprowadzilem sie do innego miasta ze wzgledu na studia ( chociaz to nie o tym jest ten temat moze miec to częściowy wplyw na cala sytuacje). Przejde do sedna sprawy. Od dłuzszego czasu moja glowa przepełniona jest roznymi myślami oceniającymi cale dotychczasowe zycie oraz przyszlosc. Gdy wstaje rano wiem ze kolejny dzien bedzie taki sam jak zwykle. I nawet jezeli wydarzy sie cos niesamowitego , dla mnie nie jest to powodem do zadowolenia. Krotko mowiąc nie ma rzeczy , która moglaby mnie ucieszyc. Zdarzalo mi sie byc w roznych miejscach, w tych lepszych oraz tych gorszych. Poznawac roznych ludzi (kwestie ludzi porusze w dalszej czesci tego tematu). Niestety nie udalo mi sie w zadnej sytuacji czuc przyjemnie. No moze czasem gdy wydawalo mi sie ze czuje sie dobrze szybko ta chwila gasła. Widząc deszcz, słonce, snieg - wszystko to wrzucam do jednego worka. Nic nie jest w stanie poprawic mi humoru ani go zepsuc(wystarczajaco jest juz zepsuty). Dochodze do wniosku ze nic juz mnie w zyciu nie moze zaskoczyc. I poki co to sie sprawdza. Zapomnialem dodac ze wszystko to zaczelo sie jakies 2 lata temu. Nie znajac przyczyny tej dziwnej choroby przeszedlem juz spory kawalek swojego zycia ktorego tak na prawde nie moge nazwac zyciem bo zycie powinno byc barwne. Moglbym tak pisac i pisac lecz zajęłoby to nie godzine czy dwie lecz tydzien lub dwa. Co do kwestii ludzi. Krotko mowiac, nie mam ochoty z nimi rozmawiac. Podswiadomie czuje chec poznania nowych ludzi lecz przekladajac to na realia nie mam na to ochoty. Nie mam o czym z nimi rozmawiac. Czuje sie inny od wszystkich. Prosze o pomoc jednak porady typu: Zacznij cieszyc sie zyciem, proboj pokonywac slabosci i wychodz do ludzi probojac z nimi nawiazac kontakt , są calkowicie zbędne gdyz jedyne co to wprawi mnie to w zlosc :). Czekam na odpowiedz specjalisty. Pozdrawiam !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówisz że Cię wkurzą powierzchowne rady, ale tu ciężko o rady inne, bo po prostu ciężko radzić człowiekowi którego się nie zna. Masz rozwinięte objawy depresji i pozostaje ustalić, skąd się ona bierze i co z tym robić. To najlepiej ustali specjalista. Na pewno mogę Ci powiedzieć, że przekonania typu "nic się z tym nie da zrobić", "zawsze już tak będzie" etc. podpowiada Twój stan i właśnie te myśli spróbuj zwalczyć najpierw. Jak? Przeżyj jeden dzień inaczej, zupełnie inaczej - idź na całodniową włóczegę, zrób dzień bez komputera, nie prześpij nocy (następnego dnia często stan się poprawia). Wzmocnisz swoją wolę i dostrzeżesz, że nie jesteś skazany na monotonię

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówisz że Cię wkurzą powierzchowne rady, ale tu ciężko o rady inne, bo po prostu ciężko radzić człowiekowi którego się nie zna. Masz rozwinięte objawy depresji i pozostaje ustalić, skąd się ona bierze i co z tym robić. To najlepiej ustali specjalista. Na pewno mogę Ci powiedzieć, że przekonania typu "nic się z tym nie da zrobić", "zawsze już tak będzie" etc. podpowiada Twój stan i właśnie te myśli spróbuj zwalczyć najpierw. Jak? Przeżyj jeden dzień inaczej, zupełnie inaczej - idź na całodniową włóczegę, zrób dzień bez komputera, nie prześpij nocy (następnego dnia często stan się poprawia). Wzmocnisz swoją wolę i dostrzeżesz, że nie jesteś skazany na monotonię

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×