Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nasze sny


eee

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś mi się śniło, że byłem w budynku swojego gimnazjum, najpierw szukałem swojej klasy, a potem szukaliśmy sali, gdzie mają być zajęcia. Potem w sali nauczycielka coś kazała robić, chyba przepisywać jakieś dziwne rzeczy z tablicy, które mało miały wspólnego z lekcją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sen z dzisiaj: Była jakaś strzelanina w jakimś budynku. Strzelaninę spowodował jakiś facet z kałasznikowem. Facet ten miał także swój hologram, który czasem się pojawiał, czasem znikał. Jakiś inny facet, chyba pracownik tego budynku (ale też skądś miał kałasznikow) chciał tamtego zabić, ale wycelował w hologram i wtedy ten prawdziwy go zabił. Potem w jakiś sposób kałasznikow od tego zabitego faceta znalazł się w moich rękach i wycelowałem w tego faceta, co wywołał strzelaninę (prawdziwego, nie hologram), wtedy on chciał mnie zastrzelić, ale ja szybciej nacisnąłem spust i potem wpakowałem mu cały magazynek w klatkę piersiową.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od paru dni mam jakieś dziwne jazdy senne. Wczoraj np śniło mi się nad ranem, że jacyś ludzie siedzieli przy stole, żeby było śmieszniej w ryjach mieli wielkie książki i jeszcze się uśmiechali z lekka. Za oknem jakieś babsko latało na GIGANTYCZNYM kruku i śmiało się złowieszczo. Ktoś tylko wyszeptał, że "nadchodzi".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czarno biały sen, stylizowany na Bergmana. Chodzę po dużym trochę sypiącym się domu ( pozdro dla mojego Sennego Architekta :)) ) ... troche przypominającego wielką surową pracownie artystyczną. Stale ktoś jest ze mną.. czyjaś obecność unosi się w powietrzu... W końcu trafiam do pomieszczenia, po którym porozrzucane są różne zniszczone ksiażki i gazety, papiery.. Siadam w kącie na ich stosie. Następnie stoję na wzgórzu razem z kimś...ale neie wiem z kim i razem obserwujemy z oddali ten właśnie dom. Ktoś mnie podpalił, dom stoi w płomieniach.

 

Lol. Ale to pierwszy czarno biały sen który pamiętam :) Polecam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się sniła terapeutka i nielubiany kierowca autobusu. Spóźniłem się na sesję, a okazało się, iż miałem na godzinę później. Jacyś ludzie tam siedzieli, drzwi poobklejane kolorowymi karkami z ofertami innych psychologów. :mrgreen: Jeszcze do WC poszedłem przez te kręte schody. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Autodestrukcja, bo ja często chodzę przed sesją albo po do WC. I tam są rzeczywiście takie kręte schody i wcale nie takie krótkie. Chyba nawet do WC nie doszedłem, zacząłem i sen się skończył. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śniło mi się, że zabiłam mojego tatę... Zwłoki wyrzuciłam do kosza na śmieci w kuchni (chyba nie dbałam zbytnio, by to ukryć), dopiero potem poprosiłam siostrę, by wyniosła worek do kontenera. To było dziwne, bo jakoś... nikt nie czuł smutku, żalu (czy czegokolwiek co się czuje po śmierci człowieka), nikt nie komentował tego co zrobiłam, jakby uważali, że zrobiłam dobrze, taka cicha solidarność (siostra wynosząca śmieci). Czułam w tym śnie, że zniknęło kilka moich problemów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio śniło mi się, że jestem w jakimś domu, a na podwórku koło tego domu była jakaś jakby hala, na której podobno kiedyś był pożar. Poszedłem na hale i potem sprawdzałem poszczególne pomieszczenia, które się tam znajdowały. Dowiedziałem się też, że drzwi do pomieszczeń są ognioodporne i do pomieszczeń pożar się nie dostał. W dodatku na hali walczyły ze sobą jakieś dwa zwierzęta. Później przyjechali jacyś ludzie, chyba oddział specjalny policji i mieli coś sprawdzać albo czegoś szukać. Ja też jeszcze chciałem czegoś szukać, ale postanowiłem, że wrócę na halę, jak policja skończy i poszedłem do tego domu, z którego wyszedłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lol dzisiaj mi sie snily takie rzeczy ze napisze ksiazke na iarę Kinga z tego..

 

miedzy innym musialam wypuścić z rąk samochód ktory wjechał w moją własnoręcznie zrobioną myjnię samochodową ( wielka bialia z wodą ?? wisząca na linie miedzy oknem struchu w domu a jakims drzewem... ). Samochód ktory puscilam poleciał do nieba jak balonik z helem. :/ fabuła była złożona ale nie bede az tego pisac. w kazdym razie po raz kolejny dziki sen z puentą.

Znow gorąco pozdrawiam mego Architekta Snów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×