Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nienawiść do rodzica! ...


Rekomendowane odpowiedzi

Pomocy! Już nie wiem jak sobie z tym poradzić! ;( Mam 20 lat i mieszkam z mamą. Mój tata zmarł ponad 4 lata temu. Ja studiuję i od niedawna pracuję dorywczo. Problem jest w tym, że od pewnego czasu nie mogę dogadać się z mamą. Non stop, dzień w dzień się kłócimy. Nie mogę już wytrzymać. Ona zachowuje się jak nienormalna. W dodatku te jej nawyki... Nie wiem o co chodzi, ale cały czas rusza nogami, tupie, nie może ich utrzymać w miejscu, ziewa na całe mieszkanie, beka. Tak durne dźwięki z siebie wydaje, że nie da się tego słuchać. Nie zaproszę nikogo bo to wstyd przecież. Zrobiła się taką starą grubą babą pierdzącą w fotel. Codziennie musi się napić piwa. Tłumaczy się, że musi się odstresować. Każda próba podjęcia jakiejkolwiek rozmowy kończy się kłótnią, bo ona mnie nie słucha. Nie mogę na nią patrzeć. Czy to normalne, że brzydzę się własnej matki? Ona nigdy nie była dobrą matką. Za każdym razem słyszałam od niej słowa: "nie uda się", "nie umiesz", "inni to potrafią, tylko Ty nie", "inni zdali lepiej maturę". Nawet w trakcie rekrutacji na studia powiedziała kiedyś do mnie: "Znalazłam Ci taką szkołę policealną w internecie, jakbyś się nigdzie nie dostała". Ona zawsze podkreśla to, że jestem gorsza od innych. Nienawidzę jej za to! Bardzo chciałabym się wyprowadzić i uniezależnić, ale niestety nie stać mnie na to... Jak długo będę musiała to znosić? Czy kiedyś to się zmieni? Czy ktoś miał lub ma podobny problem? Proszę o pomoc i z góry dziękuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Enkanie dziwię ci sie,że tak to odbierasz.ja zawsze powtarzam córce,że nie musi być najlepsza,bo przecież słońce i tak będzie wschodzić i zachodzić.nie wiem ,co ci poradzić,bo to twoja mama.nie rozumiem jej jako matka.jesteś dorosła,masz studia,pomyśl o swoim życiu,pracujesz.może dobrze by było gdybyś za jakiś czas się usamodzielniła,zaczęła swoje życie z dala od tego wszystkiego.naprawdę trudna sprawa,alę powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Enka_, Twoja mama sama ma problemy ze sobą z tego co piszesz może tez cierpi

na depresje?szczęsliwa napewno nie jest,oczywiście że jej zachowanie wobec Ciebie jest karygodne,ale pomyśl o sobie masz swoje życie pomyśl czy nie mogłabyś z kimś zamieszkać wynająć pokój gdybyś znalazła sobie lepsza prace?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Freda, ja też chcę być taką matką jak piszesz. Nie wyobrażam sobie, żeby je tak traktować ja robi to moja mama. Będę je kochać bez względu na to jakie będzie i zawsze wspierać. Przynajmniej będę do tego dążyć.

 

Saraid, jeżeli chodzi o nią, to sama leczy się na depresję. Ona potrafi stworzyć sobie problem, którego wcześniej nie było. Poza tym nigdy mnie nie przytuliła, nie powiedziała 'Kocham Cię' tak bez powodu. A ja nie potrafię z nią o tym rozmawiać, bo od razu płaczę i pokazuję słabość. Kiedyś poruszyłam ten temat to usłyszałam: "Oj naprawdę, jaka Ty jesteś nieszczęśliwa", co było zapewne sarkazmem. Chciałabym się wyprowadzić, marzę o tym najbardziej na świecie, ale nie dostanę lepszej pracy, bo uczę się dziennie i nikt mnie nie chce zatrudnić na stałe.

 

Nie wiem co zrobić, bo czuję do niej obrzydzenie, nie chcę na nią patrzeć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem co napisać................mam dwoje dzieci i oboje z mężem ciągle im mówimy,że je kochamy.trzynastoletnia córa potrafi przytulić się i powiedzieć kocham cię mamo.synek ma 5lat i tak samo.kilka razy dziennie.ciężko żyć w takim domu jak twój,przepraszam,że to piszę.wszystko co możesz teraz zrobić to postarać się,żeby twoje życie wyglądało inaczej,lepiej,cieplej.nie wiem,czy masz inne wyjście niż po prost przetrwać ...............

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Enka_, Bardzo Cie rozumiem jakoś tak jest ,że od osób z którymi jestesmy emocjonalnie związani majwięcej oczekujemy i najbardziej nas boli gdy nie spełniaja naszych oczekiwań niestety.

Skoro matka sama ma problemy cierpi na depresje (wiem,że to trudne)spojrzyj na nią jak na osobę która sama ma problemy i może nie nie chce,ale zwyczajnie nie umie dać Ci tego czego oczekujesz od niej bo to z czym sie boryka ją przerasta.Mogłabyś trochę zacząć traktować ją jak osobe z którą mieszkasz natomiast przydałoby się abys umiała wypracować sobie taki dystans emocjonalny do niej wtedy tak jej zachowanie nie będzie Cię bolało.

Czy kiedyś rozmawiałaś szczerze z matką o tym co czujesz i jak?czy to mozliwe?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×