Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wyleczyłam się sama w kilka dni :)


amoma

Rekomendowane odpowiedzi

Ja zawsze starałem się stanąć w oko w oko że strachem ale nigdy nie potrafiłem dojść do końca...przez to rzuciłem studia na trzecim roku(najbardziej bałem się wystąpień publicznych), nieudolnie na nie wracałem, próbowałem robić prawo jazdy, niestety lek był tak silny na egzaminie że musiałem go przerwać...mam 28 lat chciałbyś kogoś poznać ale boję się umówić z kimś na randkę. czuję że nerwica wraca do mnie okresowo..raz mam natrętne myśli,raz cierpię na bezsenność,raz mam objawy ze strony serca(ból ręki,w klatce, kołatanie serca,kaszel) bardzo chciałabym się przestać stresowac przy innych.sprobuje tej mieszanki ziół, może mi pomoże w tych gorszych okresach.sam już nie mam sił i ochoty  chodzić po lekarzach i wmawiać sobie choroby albo wydawać pieniądze na inne badania...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żeby się leczyć u psychiatry trzeba wydać dużo kasy nie każdego na to stać albo rzucić pracę i chodzić na darmowe zajęcia w Warszawie ale nie każdy jest na to przygotowany.tez jakoś słabo wierzę w moc tych ziół.  Lepsze techniki to np joga albo pranajama dla leniwych pozwalają usunąć w nas lęk...staram się też wprowadzać spokój w tych gorszych dniach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale wiele głupot jest tu napisanych, no naprawdę. Jestem skłonny uwierzyć, że pomogło coś innego autorce, tylko nie potrafiła tego stwierdzić i podała tu część swoich teorii. Jak nawet naprawdę to pomogło, to nie znaczy, że wszystkim będzie po tym lepiej :) Ale większość informacji co napisała to zwykłe uproszczenie choroby. Jak się pisze taki wpis to świadczy małe pojęcie o wiedzy autora

W dniu 12.02.2013 o 08:47, amoma napisał:

Gdy zaczynamy się koncentrować na lękach wpadamy w nerwice, a gdy zaczynamy koncentrować się na braku sensu w depresję.

 

Jakbyśmy mieli taką kontrolą nad mózgiem za pomocą swoich wierzeń to tu by mnie tu w ogóle nie było, a samą depresję pokonałbym zanim się rozwinęła, czyli w kilka dni xd Nie chcę mi się bardziej rozwijać, temat stary, autorka nieobecna, nie ma co bardziej rozwijać tematu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat interpretuję jako prowokację. A może autorka rzeczywiście "wyleczyła się sama w kilka dni" ale nie z nerwicy w rozumieniu ICD-10, trzeba by ustalić definicję słowa "nerwica" na potrzeby tego tematu.

W dniu 10.02.2013 o 19:11, amoma napisał:

W końcu sama zdiagnozowałam u siebie nerwicę

Pozostaje jeszcze opcja że autorka choć nie zdiagnozowana przez lekarza to chorowała na nerwicę i wyleczyła się siłą woli i herbaty. 

 

W dniu 10.02.2013 o 20:02, agi114 napisał:

Gdyby to było takie proste jak napar z melisy to nie byłoby tego forum. Wybacz ale, albo niewiele Ci było albo ja nie pojmuję o co chodzi :105:

Dla dobra tego forum proponuję trzymać się opcji że powrót do zdrowia z zaburzeń nerwicowych do długa i ciężka praca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nerwica wyleczona w kilka dni.. Fajnie gdyby tak to działało :D Wierzę w zioła, ale bez przesady. Lata temu, kiedy próbowałem naprawdę wielu rzeczy na wieczne ataki paniki, między innymi pojawiło się też ziołolecznictwo, też różne specjalne przepisy i muszę przyznać, że w pewnym stopniu pomogło. Czułem się o wiele lepiej, ale niepokój na myśl o tym, że zaraz może pojawić się atak paniki nadal był; mniejszy ale był. Był to zdecydowanie pewien przełom, ponieważ widziałem, że można na nią wpłynąć i zauważyłem chociażby jak duży wpływ ma na mnie to co pije i jem, co spowodowało, że przestałem pakować w siebie mnóstwo niskiej jakości jedzenia (mnóstwo czipsów, coli itp.) i faktycznie mi się poprawiło, ale nie mogłem nazwać tego uleczeniem. Po prostu rzadziej występowały objawy. Później było już tylko lepiej po połączeniu wielu innych rzeczy (praca z myślami/przekonaniami, medytacje, ćwiczenia fizyczne w postaci jogi i ćwiczeń siłowych, ogólnie większa aktywność i praca z oddechem etc.) i w końcu mi się udało. Chociaż ta praca nigdy się nie kończy, bo dbać o siebie trzeba zawsze, a nie tylko od święta. A niestety bardzo często widzę, że wielu ludzi, którzy doświadczają różnych form nerwicy zaczynają coś robić, kiedy zaczyna się coś dziać (Spotkałem sporo takich ludzi).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×