Skocz do zawartości
Nerwica.com

jak przestać wkręcac sobie głupie rzeczy ?


Gość oohwowlovely

Rekomendowane odpowiedzi

moja nerwica polega głownie na tym, ze wkrecam sobie pierdoly, typu ze jestem pedofilka , morderca, psychopatka, zoofilka i tym podobne. wiem na 99 % ze nie jestem, no ale te mysli sa. jak je wybic sobie z glowy ? bo ja sama sie nakrecam i wtedy pojawia sie lek, ze moze naprawde jestem jakas nienormalna .co robic? pomocy ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wlansie mam sie zapisac. tylko chcialabym tez troche sama sobie zaczac z tym radzic, bo watpie zebym do pazdziernika pozbyla sie tego, a potem nie bede miala mozliwosci chodzenia do tego samego terapety, bo zamierzam isc na studia, do Krakowa, a to jest daleko dosyc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem, to jest straszne, najgorsze jest to, ze naprawde czasami zaczynam wierzyc tym myslom, okropienstwo ;< w sumie kazdy czlowiek, moglbo sobie cos takiego wkrecac..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czasami pozbywam sie tych mysli, ale pozniej zalozmy obejrze sobie jakis serial kryminalny i potem zaczyna sie "moze ja tez jestem taki morderca" i i juz udreka na kilkanascie minutt wrrrr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam to samo juz dwa razy mialem atak paniki I raz wyladawalem w szpitalu. Ciagle sprawdzam moj telefon I czytam tylko o tych zaburzeniach I sie nakrecam I potem po wstaje u mnie zaburzenia lekowe. Szukam swojego zaburzenia w necie. Czy tu juz jest Nerwica Natrectw?

 

Musisz nosić w sobie duże napięcie, stąd to ciągłe wyszukiwanie, sprawdzanie, a potem mały krok do ataku :/ czy to jest nerwica odpowie najlepiej lekarz, w tym jakie to jest zaburzenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też tak mam, że ciągle sprawdzam coś o nerwicy, czy to co pomyślałam to nerwicowe itp. Ogólnie dobrze jest znać swoje zaburzenie, ale chyba lepiej zachować umiar, bo nakręcasz się jeszcze bardziej. Też myślę, że to kompulsywne. Szukasz w tym może jakiegoś uspokojenia, ale przeczytasz coś co znowu powoduje u Ciebie lęk lub wątpliwości i czytasz jeszcze więcej, żeby rozwiązać kolejny problem. Chyba lepiej będzie jak przestaniesz o tym czytać. Wiem, że to trudne, ale spróbuj zająć się czymś, co sprawia Ci przyjemność. Czytanie o chorobach nie jest raczej pozytywne. Lepiej nie myśleć o chorobie tylko zająć się życiem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też tak mam, że ciągle sprawdzam coś o nerwicy, czy to co pomyślałam to nerwicowe itp. Ogólnie dobrze jest znać swoje zaburzenie, ale chyba lepiej zachować umiar, bo nakręcasz się jeszcze bardziej. Też myślę, że to kompulsywne. Szukasz w tym może jakiegoś uspokojenia, ale przeczytasz coś co znowu powoduje u Ciebie lęk lub wątpliwości i czytasz jeszcze więcej, żeby rozwiązać kolejny problem. Chyba lepiej będzie jak przestaniesz o tym czytać. Wiem, że to trudne, ale spróbuj zająć się czymś, co sprawia Ci przyjemność. Czytanie o chorobach nie jest raczej pozytywne. Lepiej nie myśleć o chorobie tylko zająć się życiem :)

 

Masz rację. Chociaż to bardzo trudne nie zajmować się tymi myślami, bo umysł jakby do tego ,,zmusza'' to lepiej nie analizować tych obsesji bo one stają się jeszcze gorsze. Choroba zawsze znajdzie kontrargument na twój argument, wszystko obróci przeciwko tobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mamjuzdosc92, wiem. Nerwica chyba robi nam na przekór. Im bardziej czegoś nie chcesz czy się czegoś boisz, tym bardziej masz wrażenie, że chcesz, że Ci się to podoba. Ja ostatnio np. mam tak, że przychodzi mi taka natrętna myśl, przyłapuję się na tym (albo może raczej "ją" ;) ), staram się szybko o niej nie myśleć, bo to tylko natręctwo. Robię to chyba dość panicznie. Za chwilę przychodzi myśl, że może jednak chcę tej myśli, że jej treść mi się podoba i powinnam to sprawdzić. I nakręcam się, że to już nie było natręctwo tylko ja. Ale to chyba jednak nerwica :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mamjuzdosc92, wiem. Nerwica chyba robi nam na przekór. Im bardziej czegoś nie chcesz czy się czegoś boisz, tym bardziej masz wrażenie, że chcesz, że Ci się to podoba. Ja ostatnio np. mam tak, że przychodzi mi taka natrętna myśl, przyłapuję się na tym (albo może raczej "ją" ;) ), staram się szybko o niej nie myśleć, bo to tylko natręctwo. Robię to chyba dość panicznie. Za chwilę przychodzi myśl, że może jednak chcę tej myśli, że jej treść mi się podoba i powinnam to sprawdzić. I nakręcam się, że to już nie było natręctwo tylko ja. Ale to chyba jednak nerwica :)

 

Ona manipuluje wszystkim czym się da. Ja też mam takie myśli, że może jednak chcę coś złego zrobić, że wmawiam sobie chorobę. Też się zastanawiam, czy to o czym myślałam to było przymusowe, automatyczne czy nie. :-| I chcę wynaleźć jakiś argument co mnie ,,wybawi'' ale niestety często tylko się pogrążam i wynajduję coś odwrotnego co potwierdzi moją obawę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ona manipuluje wszystkim czym się da. Ja też mam takie myśli, że może jednak chcę coś złego zrobić, że wmawiam sobie chorobę. Też się zastanawiam, czy to o czym myślałam to było przymusowe, automatyczne czy nie. :-| I chcę wynaleźć jakiś argument co mnie ,,wybawi'' ale niestety często tylko się pogrążam i wynajduję coś odwrotnego co potwierdzi moją obawę.

Dokładnie to samo. Człowiek daje się wciągnąć i się nakręca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×