Skocz do zawartości
Nerwica.com

wyjazdy chłopaka na szkolenie


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jak poradzić sobie z wyjazdami chłopaka na szkolenia? Znowu dzisiaj wyjechal na tydzien :(

Bardzo mi go brakuje i niewiem jak przezyje ten tydzien bez niego.. Mieszkamy razem i widywalismy sie codziennie.. a tu nagle zabraklo go na tak dlugo.. Wszędzie go widzę.. w kuchni, w łozku.. Chciałabym żeby znów był ze mną.. Wszyscy powtarzają że ten tydzień szybko przeleci.. Ale boję się że nie dam rady.. Nie lubię jego pracy i to dodatkowo mnie dobija bo mam poczucie że zostawił mnie i robi to co kocha a ja tu usycham z tesknoty..i nie jest to dla niego ważne :( Od rana cały czas płaczę.. Powiedział że niechce tam jechac ale mimo tego to zrobil.. Skoro mnie zostawia to moze to jest dla niego wazniejsze.?:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej ;)

Rozumieniem, że jest Ci ciężko. Mój facet też często wyjeżdża z pracy na jakieś szkolenia, a niedługo pewnie go wyślą na kilka miesięcy za granicę.

To nie jest tak, że on Cię nie kocha i zostawia, bo lubi. Uczucia to jedno, a obowiązki to drugie.

Tydzień to nie jest długo ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

L.E.,

I pozwolisz zeby zostawil cie na kilka miesiecy? Rozumiem że obowiazki.. ale wszystko mozna poukladac tak zeby drugiej osoby przez prace nie ranic..

Ja nie wyobrażam sobie żeby zostawił mnie na kilka miesięcy skoro tydzień jest taki ciężki..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Będzie mi ciężko, ale nie chcę, żeby stracił pracę.

Teraz ciężko jest cokolwiek znaleść, zwłaszcza w zawodzie.

Ufam mu, że nie zrobi tam nic głupiego.

Trochę mi chodzi po głowie, żeby sobie jakąś koleżankę ściągnąć na jakiś czas, żebym nie musiała tyle czasu sama siedzieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elixia, przytrzymywanie kogoś kurczowo przy sobie nie jest dobrym pomysłem. Zachowujesz sie jak kobieta-bluszcz, czy uważasz, że on bez Ciebie nie ma prawa wyjechac, rozwijac sie zawodowo ? Tęsknisz, ale to Twój problem, rozwiąz go we własnym zakresie, znajdź sobie jakies zajęcie, nie przerzucaj na swojego faceta nierealnych oczekiwań, że będziecie non stop razem :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bittersweet,

 

Ja nie napisałam że ma sie zwolnić z pracy i siedziec 24/7 ze mna :?

Logiczne że chce zeby miał prace i sie rozwijał .. Przeraża mnie tylko ta tęsknota i chciałam dowiedzieć się jak inni tutaj radzą sobie z taką sytuacja.. tyle :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elixia, z mojego własnego doswiadczenia: zajmij się zajeciami, które wykonujesz bez niego - shopping, spotkanie z przyjaciółkami, kosmetyczka, aerobic - cos w ten deseń. W domu Ci pewnie wszystko go przypomina, więc ciekawy film, coś co odwróci Twoja uwagę. W nocy jest smutno samemu, ja lubiałam sobie brac jakiś uzywany t-shirt swojego faceta i kłaśc na poduszce do snu - wiem, że to brzmi śmiesznie ale jego zapach mnie uspokajał ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tragedia, dziewczyny czy Wy nie macie swojego zycia? Idz sobie na tance, zadbaj o siebie, a nie rozpczasz ze facet wyjechal. Jak bedziecie tak oplatywac facetow, to predzej czy pozniej bedą Was mieli dosc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww,

Tesknię za nim bo go kocham.. czy to źle..? Powtarzam po raz drugi nigdzie nie napisalam że podetnę sobie żyły czy coś bo wyjechał.. Cieszę się że sie rozwija zawodowo i nie mam nic przeciwko.. Wątek dotyczy raczej tęsknoty a nie chęci pozbycia faceta wszelkich zajęć i pracy... :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam poczucie że zostawił mnie i robi to co kocha a ja tu usycham z tesknoty..i nie jest to dla niego ważne :( Od rana cały czas płaczę..

To nie płacz, tesknota tesknota, ale Ty masz objawy jak wczesniej napisal czlowiek nerwica uzaleznienia od faceta. Czy nie pracujesz? Nie masz kolezanek? Hobby?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro mnie zostawia to moze to jest dla niego wazniejsze.?:(

ale jak Cie zostawia? Pojechal na szkolenie a nie Cie zostawil...

Bardzo mi go brakuje i niewiem jak przezyje ten tydzien bez niego.. Mieszkamy razem i widywalismy sie codziennie.. a tu nagle zabraklo go na tak dlugo.. Wszędzie go widzę.. w kuchni, w łozku..

Przeciez to jest straszne... zachowujesz sie jakby umarl i nigdy juz mial nie wrocic. Naprawde nie masz zadnego wlasnego zycia? wlasnych zajec? wlasnego towarzystwa? wlasnych obowiazkow? Potrafisz zyc tylko jego zyciem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jak poradzić sobie z wyjazdami chłopaka na szkolenia? Znowu dzisiaj wyjechal na tydzien :(

Bardzo mi go brakuje i niewiem jak przezyje ten tydzien bez niego.. Mieszkamy razem i widywalismy sie codziennie.. a tu nagle zabraklo go na tak dlugo.. Wszędzie go widzę.. w kuchni, w łozku.. Chciałabym żeby znów był ze mną.. Wszyscy powtarzają że ten tydzień szybko przeleci.. Ale boję się że nie dam rady.. Nie lubię jego pracy i to dodatkowo mnie dobija bo mam poczucie że zostawił mnie i robi to co kocha a ja tu usycham z tesknoty..i nie jest to dla niego ważne :( Od rana cały czas płaczę.. Powiedział że niechce tam jechac ale mimo tego to zrobil.. Skoro mnie zostawia to moze to jest dla niego wazniejsze.?:(

ojojojoj musi pracować i w dodatku pojechał na szkolenie co za koszmar! Usprawiedliwieniem dla twojego postu będzie chyba tylko fakt że masz około 18 lat. :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica,

Nie wmawiaj mi ze to schizofrenia, bo bylam kilka razy u psychologa i nic takiego nie stwierdził, a nie wydaje mi się żebyś ty miał/miała racje a nie on ;)

kaja123, bittersweet,

Mam 23 lata a nie 18 to raz, a dwa nie nazwałabym tego uzależnieniem, poprostu w poprzednich związkach nie zdarzało mi się nigdy żeby partner gdzieś wyjeżdzał i to tak często. Może poprostu nie jestem przyzwyczajona i próbuję sobie jakos to poukładać.. Pisząc ten post nie chciałam żeby mnie tutaj wszyscy zrównywali z ziemią wypisując bzdety typu że jestem rozwydrzoną nastolatką która chce faceta mieć tylko dla siebie i najlepiej żeby nie pracował.. Tak nie jest co też już wyżej pisałam.. Raczej miałam nadzieję że wypowiedzą się tutaj dziewczyny które mają podobnie i są juz przyzwyczajone.

Zamiast pocieszenia praktycznie wszyscy stwierdzili że jestem nienormalna... cudnie :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej miałam nadzieję że wypowiedzą się tutaj dziewczyny które mają podobnie i są juz przyzwyczajone.

bedzie trudno bo normalny czlowiek nie przysysa sie do kogos 24 na dobe i ludzie nawet jak sa razem to tez sporo czasu spedzaja osobno.

W kazdym razie zachowujesz sie dziwnie

a tu nagle zabraklo go na tak dlugo.. Wszędzie go widzę.. w kuchni, w łozku..

raptem tydzien .. Ty nie pracujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elixia, jak mój facet wyjeżdża to ja spędzam więcej czasu ze znajomymi i z rodziną.

I mam okazję oglądać babskie filmy, których on by nie zdzierżył :D

I dzwonimy do siebie bezpośrednio przed snem, żeby mieć lekki substytut zasypiania przy sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×