Skocz do zawartości
Nerwica.com

TIANEPTYNA (Coaxil,Stablon)


Krzysztof

Czy tianeptyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

100 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy tianeptyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      62
    • Nie
      41
    • Zaszkodziła
      11


Rekomendowane odpowiedzi

Lek jest wspaniały - działa na lęki nieco słabiej od SSRI, ale co najważniejsze nie powoduje apatii i anhedonii. Wreszcie wróciłem do aktywności! Biorę także trazodon 150mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem na Coaxilu od dwóch miesięcy (1-1-1). Pierwszy miesiąc bywało różnie, nawet zaostrzenie stanów lękowych i zaburzeń depresyjnych. W drugim zauważyłam lekkie zmniejszenie objawów lękowych przy mojej fobii społecznej i ogólnego lęku. Może mam więcej motywacji do pracy, jakby wyciszyły mi się moje myśli katastroficzne - na pewno mam ich mniej i nie są takie intensywne jak były. A na pewno łatwiej mi nad nimi zapanować jak już się pojawiają. 

Negatywy? Zmniejszył mi się apetyt i zwiększyła senność. Chociaż to drugie wg mojego lekarza to nie od samego leku ale od tego że od dwóch miesięcy nie miałam w ustach energetyków a mój organizm był do nich przyzwyczajony. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.04.2019 o 14:58, Nikodelowa napisał:

Czy to możliwe że przyjmując coaxil 4 dni uspokoił mnie? Może działać tak szybko? 

Nie wiem czy to możliwe, ale ja miałam bardzo podobnie, już po kilku tabletkach "poczułam poprawę". Chociaż podejrzewam, że po prostu to była euforia (?) że nie miałam żadnych skutków ubocznych - rekacja mojej psychiki :)  Potem z każdym tygodniem było coraz gorzej i takie prawdziwe polepszenie zauważyłam przy 4-5 opakowaniu dopiero. I to też nie mówimy o fajerwerkach, ale raczej delikatnej, aczkolwiek zauważalnej zmianie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całkiem dobry, zmniejszył ilość i czas trwania napadów lęku i poczucia beznadziei. Na pewno dla mnie lepszy od ssri i snri, które na mnie nie działały w ogóle (nie licząc skutków ubocznych). Tak więc polecam tym, którzy nie reagują na tego typu leki. Biorę w połączeniu z pregabaliną i chlorprothixenem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.05.2019 o 22:07, Quasistar napisał:

Całkiem dobry, zmniejszył ilość i czas trwania napadów lęku i poczucia beznadziei. Na pewno dla mnie lepszy od ssri i snri, które na mnie nie działały w ogóle (nie licząc skutków ubocznych). Tak więc polecam tym, którzy nie reagują na tego typu leki. Biorę w połączeniu z pregabaliną i chlorprothixenem.

 

Super że u Ciebie okazał się skuteczną alternatywą dla SSRI 🙂 Ja dostałam Coaxil po nieudanym poejściu do Citaxinu i sama nie wiem co o nim sądzić. Wydaje mi się, że jakby jego i tak minimalne działanie u mnie się wyczerpało. Tak 4-5 pierwszych opakowań widziałam zmianę, teraz jakbym łykała witaminy. Na lęki nie zadziałał wcale, chyba że licząc wybrane aspekty fobii społecznej, tylko ogólnie na depresyjne zaburzenia. Ostatnio dostałam Pregabalinę do kompletu właśnie na zespół lęku uogólnionego i działanie jej widzę bardzo wyraźne. Chyba będę musiała z lekarzem porozmawiać o zmianie na coś innego, może kolejnym podejściu do SSRI?

Edytowane przez Sharon456

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.05.2019 o 16:06, Sharon456 napisał:

 

Super że u Ciebie okazał się skuteczną alternatywą dla SSRI 🙂 Ja dostałam Coaxil po nieudanym poejściu do Citaxinu i sama nie wiem co o nim sądzić. Wydaje mi się, że jakby jego i tak minimalne działanie u mnie się wyczerpało. Tak 4-5 pierwszych opakowań widziałam zmianę, teraz jakbym łykała witaminy. Na lęki nie zadziałał wcale, chyba że licząc wybrane aspekty fobii społecznej, tylko ogólnie na depresyjne zaburzenia. Ostatnio dostałam Pregabalinę do kompletu właśnie na zespół lęku uogólnionego i działanie jej widzę bardzo wyraźne. Chyba będę musiała z lekarzem porozmawiać o zmianie na coś innego, może kolejnym podejściu do SSRI?

Też się obawiam, że efekt coaxilu słabnie (miewam tak zresztą przy każdym leku który choć trochę działał), ale motywuje mnie informacja, że ponoć działa neuroprotekcyjnie i może poprawić pamięć.

Może faktycznie spróbuj jeszcze raz ssri; może w połączeniu z pregabaliną lepiej zadziała (taki alprox brany z pregabaliną działa na mnie z cztery razy mocniej niż bez niej). Poza tym w niektórych źródłach sugerują, że coaxil działa przeciwnie do ssri, a więc zmniejsza ilość serotoniny - tak się zastanawiam, czy nie poprawia przez to wrażliwości na serotoninę, a wtedy powrót do ssri miałby dodatkowy sens. Z drugiej strony można spróbować też czegoś wręcz przeciwnego, czyli spróbować jakiegoś neuroleptyku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.05.2019 o 20:19, Quasistar napisał:

Też się obawiam, że efekt coaxilu słabnie (miewam tak zresztą przy każdym leku który choć trochę działał), ale motywuje mnie informacja, że ponoć działa neuroprotekcyjnie i może poprawić pamięć.

Może faktycznie spróbuj jeszcze raz ssri; może w połączeniu z pregabaliną lepiej zadziała (taki alprox brany z pregabaliną działa na mnie z cztery razy mocniej niż bez niej). Poza tym w niektórych źródłach sugerują, że coaxil działa przeciwnie do ssri, a więc zmniejsza ilość serotoniny - tak się zastanawiam, czy nie poprawia przez to wrażliwości na serotoninę, a wtedy powrót do ssri miałby dodatkowy sens. Z drugiej strony można spróbować też czegoś wręcz przeciwnego, czyli spróbować jakiegoś neuroleptyku.

 

Ciężki orzech do zgryznienia. Ale jutro mam wizytę u lekarza i zobaczymy co dalej z tym robić. Wg mnie jak nie widać efektu to po co mam łykać tabletki 3x dziennie jak witaminki? Mnie motywowało to, że przede wszystkim miałam/mam zero efektów ubocznych oprócz senności i właśnie to co się działo ze mną na początku brania Coaxilu, że czułam się tak dobrze, zmotywowana do pracy, usmiechnięta itp. Trochę się boję na SSRI iść bo dosłownie po połowie tabletki już mnie zmiotło. Ale potrzebuję chyba czegoś mocniejszego na moje depresyjne stany niż Coaxil bo na chwilę obecną mam gorsze wahania nastroju niż kobieta w ciąży ><

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sharon456. To teraz czas spróbować sertraliny. Ja po nieudanym rekonesansie trwającym 3 bite miechy z paroksetyną teraz zaczynam od 10 dni sertraline. Za bardzo nie licze na poprawe ale...Jak to nic to na bank lekooporność. Po citaxinie właśnie powinnaś krok albo : sertralina albo wenlafaxyna. Zacząłbym od serrtraliny-  działać ma oprócz działania na SRI także lekko na dopaminę i receptor sigma1. Czyli właściwie na 3 fronty działania. Tylko, żeby Ci doktore nie poszedł na 100 mg od razu bo znów nie zaskoczy. A ja nie zapisze któregoś z tych dwóch znak to, że konował Cie leczy czyli czas znaleźć innego lekarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 
 
 
W dniu 28.05.2019 o 03:35, OverAndOver napisał:

Sharon456. To teraz czas spróbować sertraliny. Ja po nieudanym rekonesansie trwającym 3 bite miechy z paroksetyną teraz zaczynam od 10 dni sertraline. Za bardzo nie licze na poprawe ale...Jak to nic to na bank lekooporność. Po citaxinie właśnie powinnaś krok albo : sertralina albo wenlafaxyna. Zacząłbym od serrtraliny-  działać ma oprócz działania na SRI także lekko na dopaminę i receptor sigma1. Czyli właściwie na 3 fronty działania. Tylko, żeby Ci doktore nie poszedł na 100 mg od razu bo znów nie zaskoczy. A ja nie zapisze któregoś z tych dwóch znak to, że konował Cie leczy czyli czas znaleźć innego lekarza.

 

U mnie jest problem ten, że reaguję bardzo gwałtownie na leki. Po półówce Citaxinu miałam takie jazdy, że dziękuję. Na razie dalej zostaję na Coaxilu do końca lipca + zwiększona dawka Pregabaliny, a później się zobaczy. Jak nie będę widziała żadnej poprawy to będę nalegać na zmianę. Co w sumie tak myślę teraz ma sens, na spokojnie dokończę semestr i jeśli miałabym coś zaczynać od nowa to lepiej to robić w wakacje jak jestem w domu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siema. Jest jeszcze ktoś na forum kto zażywa tianeptyne? . Łączył to ktoś z ssri. Np z esci. Czy takie połączenie da równowagę pomiędzy zamulką ssri a pobudzeniem przez tianeptynę? Są tu jakieś pojedyncze sztuki którym ten lek pomógł na depresję strikto tzn wzmagal napęd psycho motoryczny a nie cały dzień tryb warzywo i łóżko ?  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, czy możliwe jest połączenie Coaxilu z czymś, co podwyższy trochę poziom energii? 

Przerobilem juz bardzo duzo antydepresantow i kilka neuroleptykow (na te reaguje zle i dr postanowil ich mi juz nie dorzucac). Leki w większości działają słabo bądź po krotkim czasie jakby organizm się na nie uodparnial i nastepuje spadek. Coaxil 'zaskoczyl' po ponad 4 miesiącach, ustabilizowal nastroj i wyciszyl troche myśli "S", zmniejszył napady agresji ( wszelkie SNRI powodują u mnie wzrost agresji), jednakże ciągle mam problemy z motywacją i brakiem energii (okresowo natretnymi myslami) . Czy ktoś moglby coś doradzić? Czytalem o badaniach, w ktorych laczono Coaxil z Ssri, jednak te często zamulają (choć w moim wypadku fluoksetyna troche pobudzala). Chętnie poznam Wasze propozycje. 

P. S. Czy ktoś miał ucisk w klatce po tym leku

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej wszystkim... Od dwóch lat zmagam się z nerwicą... 8 tyg temu po prawie dwóch latach odstawiłem Alpragen, jestem w trakcie redukcji Lorafenu, aktualnie 0,75 na dobę i od kilku tygodni biorę pregabaline 2 razy 150. Lekarz przepisał mi Coaxil ale w skutakch ubocznych wyczytałem o tachykardii i dodatkowych skurczach a to mi się i bez leku dzieje czasami i właśnie takie sensacje sercowe doprowadziły mnie do nerwicy. No i mam do wyboru... paroksetyna albo coaxil… nie wiem co zrobić... Może coś podpowiecie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej. Brałam tianpentyne i paroxentyne-nie na raz oczywiscie:). Po toanpentynie nie miałam żadnych skutków ubocznych i odstawienia nie zauważyłam nawet. Paroxetyna tez nie miała skutków ubocznych jednak czułam odstawienie. Generalnie sama sie ulotek boje i tego wszystkiego co tam opisane i zanim zaczęłam cokolwiek brać minęły długie tygodnie ale mam wrażenie ze paroxetyna jest Ok. Nawet bardzo. Tianpentyna jest nieco łagodniejsza. 
tak naprawde do Ciebie i lekarza prowadzącego należy decyzja co bedziesz brać. Tianpentyne brałam długo potem miałam rok przerwy i lekarz chciała tianpentyne znów ale ja miałam wrażenie ze nie działała wiec przeszłyśmy na paroxetyna-brałam ją 1,5 roku. Pomogła. Na nerwice lękowa i stany depresyjne-ona „niweluje” natrętne mysli w nerwicy. Jeśli chodzi o serce -zaczynałam  Paroksetynę brać  z mega arytmia nie dająca normalnie funkcjonować (dlatego tez zdecydowałam sie na leki) i ona uspokoiła mnie i arytmie. 

Edytowane przez kłapoucha
Błąd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, kłapoucha napisał:

Hej. Brałam tianpentyne i paroxentyne-nie na raz oczywiscie:). Po toanpentynie nie miałam żadnych skutków ubocznych i odstawienia nie zauważyłam nawet. Paroxetyna tez nie miała skutków ubocznych jednak czułam odstawienie. Generalnie sama sie ulotek boje i tego wszystkiego co tam opisane i zanim zaczęłam cokolwiek brać minęły długie tygodnie ale mam wrażenie ze paroxetyna jest Ok. Nawet bardzo. Tianpentyna jest nieco łagodniejsza. 
tak naprawde do Ciebie i lekarza prowadzącego należy decyzja co bedziesz brać. Tianpentyne brałam długo potem miałam rok przerwy i lekarz chciała tianpentyne znów ale ja miałam wrażenie ze nie działała wiec przeszłyśmy na paroxetyna-brałam ją 1,5 roku. Pomogła. Na nerwice lękowa i stany depresyjne-ona „niweluje” natrętne mysli w nerwicy. Jeśli chodzi o serce -zaczynałam  Paroksetynę brać  z mega arytmia nie dająca normalnie funkcjonować (dlatego tez zdecydowałam sie na leki) i ona uspokoiła mnie i arytmie. 

Czyli chyba jak coś to paroxetyna… dzięki za info :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mysle ze jest bardziej skuteczna-tianpentyna pewnie tez ale ja osobiscie porównując mam wrażenie ze słabsza i bardziej jak „placebo” moze. Mam czasem mysli czy nie wrócić do lekow i znów sie boje skutków ubocznych 🙂 ale jeśli miałabym wracać to chyba paroksetyna jednak:). 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, kłapoucha napisał:

mysle ze jest bardziej skuteczna-tianpentyna pewnie tez ale ja osobiscie porównując mam wrażenie ze słabsza i bardziej jak „placebo” moze. Mam czasem mysli czy nie wrócić do lekow i znów sie boje skutków ubocznych 🙂 ale jeśli miałabym wracać to chyba paroksetyna jednak:). 

A na tianeptynie też Miałaś jakies uboczne ??? Jakie ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam potrzebuje porady choruje na wrzodziejące zapalenie jelita grubego mam zaburzenia depresyjne i lękowe psychiatrzy testowali na mnie już leki z grupy SSRI szkodziły mi skutki uboczne oraz dulokstetyne silna potliwość i wzrost ciśnienia oraz egzysta tycie silny apetyt i sulpiryd powodował silny apetyt i bardzo dużo przytyłem odstawiłem lekarz teraz mi przepisał tianeptyna biorę już 10dzien w dawce 1-1 lekkie skutki uboczne są do wytrzymania chciałbym coś lekkiego na pobudzenie dodać oprócz welburtin bo choruje na nadciśnienie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, pauleta25 napisał:

Witam potrzebuje porady choruje na wrzodziejące zapalenie jelita grubego mam zaburzenia depresyjne i lękowe psychiatrzy testowali na mnie już leki z grupy SSRI szkodziły mi skutki uboczne oraz dulokstetyne silna potliwość i wzrost ciśnienia oraz egzysta tycie silny apetyt i sulpiryd powodował silny apetyt i bardzo dużo przytyłem odstawiłem lekarz teraz mi przepisał tianeptyna biorę już 10dzien w dawce 1-1 lekkie skutki uboczne są do wytrzymania chciałbym coś lekkiego na pobudzenie dodać oprócz welburtin bo choruje na nadciśnienie 

Wstrzymaj się z dodawaniem czegokolwiek jeszcze z 4 tyg żeby zobaczyć jak wygląda pełne działanie tianeptyny… a jakie skutki uboczne po niej masz do tej pory??? Ona podobno nie daje nic złego...???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×