Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki gniewu - prosze o pomoc


adiko

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Chciałbym sie do Was zwrócić o pomoc, może jakieś wyjaśnienia, wskazówki

 

Mam poważny problem który niszczy mi życie i związek

 

Na codzień dobry mąż, ale są sytuacje kiedy podczas kłótni z żoną bądz rozmów bo to nie są nie wiadomo jakie kłótnie, tracę tak jakby panowanie nad sobą i niszczę rzeczy w naszym domu, to stół, to zegarek strzaskałem w złości, to szafą trzasnę żeby się uszkodziła.. po wszystkim żałuję, obiecuję sobie że już sobie nie pozwolę aż do następnego razu..

 

dodatkowo żona boi sie ze mną jeździć autem bo wszystko komentuję, czepiam się jadących lewym bądz środkowym pasem, trąbię, migam światłami....

 

trzeci problem to czasem, szczególnie pod wpływem alkoholu skłonności do ucieczek, wychodzenia w kłótni z domu ale nie spokojnie jak człowiek tylko jak furiat na boso....

 

Jestem przerażony tym co się ze mną dzieję, kocham moją żonę i chcę to zmienić dla siebie i dla niej... proszę o jakąś pomoc

 

oczywiście w najbliższym czasie idę do psychologa bo jestem świadom że sam sobie z tym nie poradzę...

 

Dziękuję Adrian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie nie mam jeszcze, dziś żona ma dać tel po pracy do dobrej Pani psycholog ale chciałbym jak najszybciej..

 

Nie rozumiem co się takiego dzieje że czasem z zwykłej rozmowy, wymiany zdań tak sie nakręcam że nie wiem co mam z sobą zrobić i coś niszczę..jak mam taki szał nie myśle racjonalnie nie docierają do mnie żadne argumenty czy też prośby, płacz żony

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

adiko, odruchowego reagowania agresją człowiek uczy się już w dzieciństwie. Jeśli masz takie skłonności to odbierasz jako atak coś, co inna, spokojniejsza osoba odebrałaby jako coś neutralnego. Jak już się zdenerwujesz i stajesz się pobudzony, to pewne rzeczy w ogóle nie docierają, bo Twój mózg nadaje na innych falach.

Zanim nie zaczniesz terapii możesz próbować jakichś doraźnych sposobów, typu: policz do dziesięciu zanim na coś zareagujesz albo jeśli masz zrobić scenę to wyjdź zanim na dobre się rozkręcisz. Ale tak na spokojnie, na spacer. Nie boso po śniegu ;)

I chyba powinieneś póki co unikać alkoholu.

Ale sporo z tego co napisałam pewnie już wiesz ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×