Skocz do zawartości
Nerwica.com

niechęć do bycia atrakcyjnym


Lunaria

Rekomendowane odpowiedzi

Z reguły ludzie chcą być atrakcyjni, podobać się zwłaszcza płci przeciwnej. Znacie odwrotne przypadki? Osoby które wręcz przeciwnie, nie chcą się podobać i wręcz dążą do bycia mniej atrakcyjnymi?

 

Spotkałam się z czymś takim u kobiet na których dokonano przemocy na tle seksualnym, ale ostatnio myślę, że może być to też forma autoagresji.

 

Opiszę jak to wygląda u mnie.

Czasami nachodzi mnie potrzeba bycia brzydszą niż jestem, niechęć do dbania o siebie, bo mam wrażenie że wygląd zewnętrzny nie koresponduje z psychiką. Nie czuję się atrakcyjna wewnętrznie więc nie chce być też atrakcyjna zewnętrznie. Nie żebym była chodzącą Wenus, mam sporo kompleksów, ale generalnie mężczyźni zwracają na mnie uwagę, nie jestem też typem kobiety przesadnie dbającej o siebie, ale czasami, jak to mówią, "potrafię się zrobić" ;)

 

Problem leży w tym, że moje relacje z mężczyznami są przelotne i to nie dlatego że ja tak chcę, tylko oni jakoś szybko się do mnie zrażają. Więc mam taki schemat myślowy: podobam się im z zewnątrz, ale jak mnie lepiej poznają to widzą, że wcale nie jestem atrakcyjna i odchodzą a ja cierpię. Jak będę brzydka to nie będą zwracać na mnie uwagi i nie będą mi robić nadziei, nie będę cierpieć.

 

Stany takie mam co jakiś czas, gdy znowu mnie ktoś zostawi i po jakimś czasie przechodzą.

Tym razem jednak niechęć jest bardzo silna. Miałam ochotę dać w twarz facetowi który się do mnie uśmiechnął w autobusie. Chciałam wyrzucić do kosza niedawno nabyte kosmetyki i bieliznę, powstrzymało mnie tylko to ile na nie wydałam. Ponadto dostałam zaproszenie na imprezę sylwestrową i pomijając fakt że zupełnie nie mam nastroju na zabawę to nie pójdę na nią również dlatego, że koniecznie trzeba się ładnie ubrać. Od dwóch dni nie mogę się zebrać, żeby w domu przymierzyć sukienkę a co dopiero wyjść w niej gdzieś do ludzi :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem leży w tym, że moje relacje z mężczyznami są przelotne i to nie dlatego że ja tak chcę, tylko oni jakoś szybko się do mnie zrażają. Więc mam taki schemat myślowy: podobam się im z zewnątrz, ale jak mnie lepiej poznają to widzą, że wcale nie jestem atrakcyjna i odchodzą a ja cierpię. Jak będę brzydka to nie będą zwracać na mnie uwagi i nie będą mi robić nadziei, nie będę cierpieć.
Może odwróć ten tok myślenia, bo dla mnie on jest błędny. Zamiast zniechęcać do siebie kolesi, zastanów się co zrobić, żeby te relacje nie były przelotne. Jaka jest przyczyna, że nie potrafisz przytrzymać przy sobie nikogo ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem leży w tym, że moje relacje z mężczyznami są przelotne i to nie dlatego że ja tak chcę, tylko oni jakoś szybko się do mnie zrażają.

A może Ty ich do siebie zrażasz, nawet niekoniecznie świadomie?

 

To właśnie miałam na myśli

 

-- 28 gru 2012, 16:43 --

 

bittersweet, zastanawiałam się nie dra, nie dwa. Staram się nad sobą pracować, wychodzi różnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

owszem "uroda" może działać na czyjąś niekorzyść ale tylko w szczególnych sytuacjach.np w więzieniu kiedy trafi pierwszy raz karany,drobny,słaby chłopak delikatnej chudej postury i nieśmiałych kobiecych oczach.znacie ten kawał?trafia taki świeżak do więzienia i wykrzykuje"jestem niewinny!" a zza drzwi cel rozlegaja sie krzyki:już do wieczora. albo młoda upośledzona nastolatka kiedy wyjdzie z domu albo trafi w ręce zwyrodniałego personelu w zakładzie psychiatrycznym.w obu przypadkach gwałt trwa często i długo.i jest nieunikniony i nie ma przed nim ucieczki.dlatego wtedy uroda jest przekleństwem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunaria, ja mam tak, że czasem nie chcę byc atrakcyjna (też nie czuję się atrakcyjna) i zakładam na siebie jakieś najgorsze ciuchy, byle się nikomu nie spodobać.

 

-- 28 gru 2012, 16:10 --

 

ale ja nie mam aż takich zachowań, że chcę kogoś uderzyć, bo się na mnie spojrzał i uśmiechnął. a jak wyjdziesz w ładnej sukience na ulicę i koleś się na Cb spojrzy to jak reagujesz?

Chodiz mi o to, czy masz ochotę "zatłuc" faceta, jak się na Cb spojrzy, gdy jesteś ładnie ubrana, czy jak jesteś ubrana w coś, co dla Cb jest brzydkie?

 

moze nie doczytałam, ale jestem przelotem teraz tu na forum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, nie do końca umiem odczytać to co napisałaś, nie mam ochoty zatłuc każdego faceta, który na mnie spojrzy, generalnie sprawia mi przyjemność jak się podobam. Są jednak takie dni jak teraz, kiedy sobie myślę, że nie chcę żeby oni na mnie patrzyli, bo od razu wiem, że to jest takie płytkie, że się uśmiechają, komplementują a później odchodzą. Gdzieś mam takie powodzenie.

 

-- 28 gru 2012, 18:13 --

 

bittersweet, o moich problemach w związkach były już wzmianki na forum, nie chcę powielać. Z jednej strony widzę schemat, z drugiej nie widzę. Na chwilę obecną czuję się skrajnie nieatrakcyjna wewnętrznie i nie chcę też być atrakcyjna zewnętrznie, bo wiem że jeśli ktoś się zainteresuję to mnie wykorzysta i zostawi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przypomniało mi się właśnie, że jedna z moich koleżanek o dość obfitym biuście opowiadała mi, że przez długi czas miała problem z postawą. Chodziła przygarbiona bo bała się, że faceci będą się jej ciągle patrzyć na piersi. Czym bardziej obcisłą miała bluzkę tym bardziej się garbiła. Później się jakoś z tym uporała, ale przez kilka lat robiła to podświadomie, mimo że też nie miała żadnej traumy z tym związanej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przypomniało mi się właśnie, że jedna z moich koleżanek o dość obfitym biuście opowiadała mi, że przez długi czas miała problem z postawą. Chodziła przygarbiona bo bała się, że faceci będą się jej ciągle patrzyć na piersi. Czym bardziej obcisłą miała bluzkę tym bardziej się garbiła. Później się jakoś z tym uporała, ale przez kilka lat robiła to podświadomie, mimo że też nie miała żadnej traumy z tym związanej.

bo moze sie wstydzila tego. wiedziala, ze przyciaga uwage.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×