Skocz do zawartości
Nerwica.com

Traktowanie w szpitalach psychiatrycznych


nieboszczyk

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 4.11.2018 o 13:51, nieboszczyk napisał:

W Rybniku jest jakaś masakra. Tyle negatywnych historii słyszałem, że bym się tam bał trafić. Zgony, wieloletnie przetrzymywania, to najwidoczniej normalka. Ktoś tam powinien porządną kontrolę zrobić, ale czy by to coś dało? Nie śledzę tematu szpitali ani nie wiem czy są jakieś rankingi prowadzone, stawiam, że Rybnik przoduje w statystykach szpitali z najgorszą reputacją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, weltschmerz napisał:

A są w ogóle w Polsce jakieś państwowe, zwykłe psychiatryki z dobrą reputacją, w których pobyt ludzie wspominają pozytywnie?

niema prywatnych psychiatryków bo kto zapłaci za to aby dac się ubezwłasnowolnić zamknąć pobić związać i zamordować prochami ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu ‎10‎.‎11‎.‎2018 o 20:15, weltschmerz napisał:

A są w ogóle w Polsce jakieś państwowe, zwykłe psychiatryki z dobrą reputacją, w których pobyt ludzie wspominają pozytywnie?

Tak, w Łodzi jest państwowy szpital psychiatryczny na ul. Czechosłowackiej, który ma bardzo dobre opinie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, nieboszczyk napisał:

czyli jest to oddział otwarty ?

Moja koleżanka była na oddziale otwartym, gdzie korzystała non stop z psychoterapii i wyszła z ciężkiej depresji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Karalajna napisał:

Moja koleżanka była na oddziale otwartym, gdzie korzystała non stop z psychoterapii i wyszła z ciężkiej depresji.

bo to taki szpital dla osobników z "lekkimi" łatkami typu "depresja" "nerwica" "naćpał się" którzy szybko wychodzą na przepustki,krótko siedzą w zakładzie.są też zakłady zamknięte dla osobników z łatkami "oligofrenia" "schizofrenia" "autyzm" gdzie personel wie że pensjonariusze owych zakładów tam umrą dlatego niema specjalnie pracy z pacjentami,niema psychoterapii,niema rehabilitacji.tylko kilo prochów i leżeć.pacjenci nigdy nie wychodzą na spacery a większisc z nich opuszcza łóżko tylko przypadkiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.04.2019 o 09:28, Lilith napisał:

Odnoszę wrażenie, że szpitale psychiatryczne nadal są kojarzone z ośrodkami pewnego rodzaju kontroli społecznej, mającymi oddzielać osoby "chore" od reszty społeczeństwa. Zarówno w mentalności ludzi jak i nawet samych pracowników szpitali - również można się spotkać z takim przeświadczeniem. 

w identycznym kontekście 300lat temu  na rynkach z wielką pompą i przy muzyce palili czarownice 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cofnijmy sie pamięcią

w plejstocenie każdemu kto dziwnie się zachowywał dosłownie urywali głowy(maczugami,kamieniami)

niesprawnych ruchowo pozostawiali na pastwe losu żeby zdechli z głodu i pragnienia

natomiast złodziei mięsa tylko wyganiali z plemienia

mentalnie NIC SIĘ NIE ZMIENIŁO I NIE ZMIENI po dziś dzień.nic z tego że zeszliśmy z drzew,założyliśmy ciuchy,zbudowaliśmy domostwa i wynalezliśmy koło.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.04.2019 o 13:18, Heledore napisał:

 szpitale psychiatryczne

Przede wszystkim tak jest inny nastrój, rygor. Człowiek boi się żeby za jakieś tam przewinienie, czy jak się gorzej czuje, myśli samobójcze nie trafił na sale obserwacyjną. Sala obserwacyjna  to dopiero dom wariatów. Jak byłem w szpitalu psychiatrycznym to wydawało mi się że nie mam żadnych praw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.04.2019 o 10:11, Lilith napisał:

Nie. "Chore" w znaczeniu przeszłych wydarzeń i postrzegania osób zaburzonych.

czyli to tak jak siedzieć jakoumierający 90 letni dziadek za kradzież części od zabawki którą się zabrało innemu dziecku jako 2 latek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.04.2019 o 10:48, JERZY62 napisał:

Przede wszystkim tak jest inny nastrój, rygor. Człowiek boi się żeby za jakieś tam przewinienie, czy jak się gorzej czuje, myśli samobójcze nie trafił na sale obserwacyjną. Sala obserwacyjna  to dopiero dom wariatów. Jak byłem w szpitalu psychiatrycznym to wydawało mi się że nie mam żadnych praw.

a wystarczyło by sprywatyzować to i było by tam tyle pacjentów ile obecnie robi sobie implanty,koronki czy kanałowe a -ponad 90% reszty pluje zębami

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.04.2019 o 10:20, Lilith napisał:

Nie. Mam na myśli mentalność, która ukształtowała się w społeczeństwie wieki temu i z której nie jest łatwo "wyjść". 

czyli niezmienne "palenie czarownic" i "jaskiniowe urywanie  dziwnych głów".rozum czy też jak to zdrowi nazywają "zdrowy rozsądek" a zwierzęce instynkty którym sie kierują na widok  osoby psychicznie chorej  to dwie różne rzeczy.nawet nie umieją ubrać w słowa swojego nieodpowiedzialnego postępowania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedziałem gdzie zapytać, w jakim temacie.

Jaki macie stosunek do szpitala? Polecacie czy odradzacie? Bije się z myślami czy nie jest to dla mnie najlepsza opcja. Z drugiej strony boję się nafaszerowania lekami, zamknięcia.

Edytowane przez Heledore
Wydzielono ze względu na tematykę, przeniesiono do odpowiedniego działu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×