Skocz do zawartości
Nerwica.com

BAKLOFEN (Baclofen Polpharma/ Sintetica, Lioresal Intrathecal)


Kalebx3 Gorliwy

Czy baklofen pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

32 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy baklofen pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      28
    • Nie
      4
    • Zaszkodził
      1


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 12.03.2021 o 21:52, wanker napisał:

 

Jakie? (brałam brintellix, było, jak mówisz, ale wenla genialna, tylko te poty...)

 

Nawet nie pytaj, jadłem różne leki ale odstawienie wenli to jakiś totalny kosmos dla mnie. Nawet nie chcę do tego wracać w opisie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, 84lukasz napisał:

 

Nawet nie pytaj, jadłem różne leki ale odstawienie wenli to jakiś totalny kosmos dla mnie. Nawet nie chcę do tego wracać w opisie...

 

Mi się odstawienie wenli zazębiło z wprowadzeniem dulsevii więc teraz sama nie wiem, czy mam odstawienne objawy i dulka nie działa jak należy czy ona jest taka sobie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.03.2021 o 20:03, wanker napisał:

 

Mi się odstawienie wenli zazębiło z wprowadzeniem dulsevii więc teraz sama nie wiem, czy mam odstawienne objawy i dulka nie działa jak należy czy ona jest taka sobie

 

To chyba miałaś luz z odstawieniem, bo to jednak substancje z tej samej grupy. Mój organizm przez miesiąc błagał o jakąkolwiek dawkę wenli, dając mi znać na najróżniejsze sposoby. I to mimo tego, że schodziłem ostrożnie około miesiąca. Całe zejście z dawki było spokojne, dopiero jak zjechałem do zera to zaczęla się niespodzianka 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, 84lukasz napisał:

 

To chyba miałaś luz z odstawieniem, bo to jednak substancje z tej samej grupy. Mój organizm przez miesiąc błagał o jakąkolwiek dawkę wenli, dając mi znać na najróżniejsze sposoby. I to mimo tego, że schodziłem ostrożnie około miesiąca. Całe zejście z dawki było spokojne, dopiero jak zjechałem do zera to zaczęla się niespodzianka 🙂

 

W sumie tak, najpierw miesiac bylam na nizszej dawce (150 zamiast 225), na koniec 4 dni jakos no niespelna tydzien na 75 i dulsevia wkroczyła.

Dziś olałam dulsevie i rano - zamiast 120 dulsevii - przyjelam 300 wenli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, wanker napisał:

 

W sumie tak, najpierw miesiac bylam na nizszej dawce (150 zamiast 225), na koniec 4 dni jakos no niespelna tydzien na 75 i dulsevia wkroczyła.

Dziś olałam dulsevie i rano - zamiast 120 dulsevii - przyjelam 300 wenli.

 

"Świetna" decyzja - przecież z jakiegoś powodu odstawiłaś wenlę a teraz awaryjnie do niej wracasz ? Wiesz, że to tylko odsunie problem w czasie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, 84lukasz napisał:

 

"Świetna" decyzja - przecież z jakiegoś powodu odstawiłaś wenlę a teraz awaryjnie do niej wracasz ? Wiesz, że to tylko odsunie problem w czasie?

 

Ja się po niej czułam idealnie, tylko poty mi przeszkadzały. MEGA poty.

Poza tym to był strzał w 10.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie wenla rozwaliła bo spowodowała totalne nasilenie irracjonalnych lęków społecznych. Przez nią tak się trząsłem, że nawet przy znajomych nie byłem prawie w stanie jeść obiadu bo tak mi się ręce trzęsły od niej. Wytrzymałem chyba 3miesiace wówczas mając nadzieję, że to minie ale nie minęło.

 

Więc żeby uniknąć uboków odstawiennych przeskoczyłem od razu na sertraline. Ale już byłem wystraszony także zwiększony lęk społeczny pozostał. A poza tym nie było wielkich skutków ubocznych poza akatyzja (niespokojne nogi, ręce). Ale doszedłem tylko do dawki 100mg na dzień. Nie udało mi się dojść do dawki 150-200 niestety bo mi się skończyła, miałem tylko dwa opakowania, a ponoć dopiero przy większych dawkach działa na fobie społeczną. Odstawienie bezproblemowo. I niedługo potem lęki trochę się zmniejszyły ale wraz były sporo większe niż przed wzięciem wenlafaksyny. Także u mnie wenla na spory minus bo na długo zrobiła mi kuku.

 

Potem pregabalina. Pierwsza dawka cudo. Normalnie jakbym Boga za nogi złapał. Mogłem iść wśród ludzi i patrzeć im się w twarz jak terminator. Nawet łysym karkom. Niestety to trwało ze dwie godziny i stopniowo słabło. Potem zwiększenie dawki ale nigdy już to nie było to. Zwiększały się tylko uboki w postaci uczucia bycia pijanym. Alkohol w kapsułkach. Tolerancja masakrycznie szybko rosła i w końcu zrezygnowałem.

 

Potem rasagilina. Żadnych efektów.

 

Później escitalopram- mogłem łykać jak cukierki. Parę miesięcy bez żadnych efektów.

 

No i tak wygląda to leczenie. Jeszcze na początku brałem paroksetyne. To był mój pierwszy SSRI. Podobno najsilniejszy. Po trzech miesiącach wyleczył mnie z IBS. Pod tym względem rewelacja. Ale na drżące ręce i lęk przed ludźmi nic nie pomogła. A brałem ze 3 razy po około 7 miesięcy. Ale to był prawdziwy lek. Jak się zaczynało go brać to było widać, że kopie jak siekiera. Ledwo z łóżka wstawałem. Zejście też ciężkie. Zaden inny SSRI później nie kosił już tak mocno niestety i efektów też nie dawał. No oprócz tej wenli, która mnie zniszczyła na parę następnych miesięcy.

 

Pozostaje jeszcze ten Baclofen, którego nigdy nie próbowałem. Może to w końcu będzie rozwiązaniem. Ewentualnie drugie podejście do sertraliny ale na większych dawkach. Obecnie jestem tydzień na Pramolanie. Póki co oprócz senności nie stwierdzam nic szczególnego. Zobaczymy co będzie dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszecie ze ten lek wycisza i uspokaja a z drugiej strony dale bajerandzkosc i wyluzowanie oraz chce sie rozmawiac z ludzmi... w takim razie juz nie rozumiem czy ten lek uspokaja i zamula czy aktywizuje i nakreca emocje??? Chcialbym cos co dziala jak amisulpiryd w niskihc dawkach czyli aktywizuje daje luz i dodaje pewnosci siebie oraz nie spłyca afektu czyli emocji a jednoczesnie nie nasila nerwicy... mam brak pewnosci siebie i lęki przed kontaktami z ludzmi oraz jestem malo spontaniczny... amisulpiryd mi pomugl i mnie zaktywizowal ale juz go nie biore ze wzgledu na nasilenie nerwicy natrectw po niskich dawlach ami.

Edytowane przez Pawel.770

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Pawel.770 napisał:

Piszecie ze ten lek wycisza i uspokaja a z drugiej strony dale bajerandzkosc i wyluzowanie oraz chce sie rozmawiac z ludzmi... w takim razie juz nie rozumiem czy ten lek uspokaja i zamula czy aktywizuje i nakreca emocje???

-ten lek to tajemnica ,,, lekarska (-;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, serotoninowiec napisał:

Dlatego że Baklofen działa na układ GABA B tak samo jak alkohol .

Ja biorę baclofen żeby nie pić 2,5 roku piłem najpierw 1 rok z kolegami później sam dlaczego ? Przez objawy oczne vss, objawy fizyczne , brak zrozumienia u najbliższych , objawy + brak lekarza . Mam diagnozę inne zaburzenia CUN . Uszkodzenie organiczne cun, trwała depresja. Jestem między sm a neuroboreliozą i mam spastyczność mieśni. Biorę 100 mg baclo juz dawno nie działa biorę tak jak napisałem na co .

 

Piłem piwa. Od 2019 nie pije i niepiłem do 2016 roku .

Edytowane przez Petek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam problemów z alkoholem, nigdy za dużo nie piłem. Za to czuję się tak depresyjnie od dziecka. Są tu jakieś inne rozwiązania niż lecenie na baklofenie latami? antydepresanty brałem długo, głownie na nerwice natręctw, mało zmieniają więc odstawiłem. Próbowałem terapii i też nie pomaga bo ja te wszystkie rzeczy wiem, które mi terapeuta chce powiedzieć tylko czuję uczucie lęku w sercu, czuję się słabszy, spięty, pesymizm, drażliwość, niechęć do robienia rzeczy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Baklofen poza działaniem miorelaksacyjnym posiada również ciekawe właściwości przeciwlękowe i aktywizujące. Spróbowałem go jako alternatywę dla benzodiazepin, na których korzystanie nie pozwala mi już wysoka tolerancja i jak do tej pory sprawdza się naprawdę dobrze 👍

Edytowane przez Fobic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, rozluźniające mięśnie. Może stosowałeś nieodpowiednią dawkę, ale ja również takiego działania o dziwo nie wyczuwam. Być może jest ono pomocne, kiedy ktoś ma stany chorobowe związane ze skurczami, lub sztywnością mięśni. Wyczuwam za to wyraźnie ten charakterystyczny agonizm receptorów gaba(b) podobny do fenibutu, co skutkuje m. in. działaniem przeciwlękowym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szukałem wątku o baklofenie i widzę że nic tu się nie dzieje o dziwo, mimo że lek ma bardzo dobrą ocenę tutaj, sam brałem go lata temu. Dostałem go ponownie od doktora ale tym razem tylko do brania doraźnego, głównie żeby pomóc sobie w tym okresie kiedy mam mnóstwo pracy i większy stres. Biorę małe dawki bo tylko po 30-40 mg dwa razy dziennie. Na pewno czuję jego działanie ale jest inaczej niż kiedyś, wtedy czułem się bardzo podobnie jak na benzodiazepinach plus delikatne działanie euforyczne. Teraz jest trochę dziwnie bo lek zmniejsza fizyczne objawy stresu, trochę mnie spowalnia, ale zostawia lekki niepokój w środku i nieco obniżony nastrój. Dziwny to jest stan, trudny do opisania. Ale raczej jest lepiej niż gorzej więc będę go używał teraz kiedy mam trudniejszy czas i potem raz na jakiś czas jeśli będzie potrzeba. Z ubocznych efektów jest niestety ból żołądka raz na jakiś czas i zwiększony apetyt. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×