Skocz do zawartości
Nerwica.com

pytania nt. seksu


cinnamon_inspiration

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

 

Ja tu mam tak zdziebko eee... wstydliwe pytania :oops: Niedawno przestalam byc dziewica i w sumie nie mam doswiadczenia w tych sprawach. Chcialam wiedziec co trzeba zrobic zeby dac temu Jedynemu szczescie w tych sprawach... taki przepis na kochanke idealna..bo zdazylam sie zorientowac, ze jak cos sie nie uklada w tej sferze to potem wszystko sie wali... z gory dzieki za odpowiedzi :oops:

 

Beata

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli "to" sprawia "że wszystko się wali" to zastanowiłbym się jaki jest ten związek?

 

Miłość obojga ludzi to oprócz seksu pocałunek w policzek, rozmowy z rozmarzonymi oczami, zrezygnowanie z własnej przyjemności dla tej drugiej osoby - i wszystkie te drobne rzeczy mogą dać też mnóstwo przyjemności, radości.

 

I wcale nie trzeba być najlepszym kochankiem na świecie - często wystarczy po prostu być......

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(cicho! ;) A teraz ekspert się wypowiada! buahaha... :lol: )

 

 

No to będę oryginalna i powiem, że jeśli się kochacie (w sensie: darzycie miłością, hehe :lol: ) to naprawdę nie ma dużego znaczenia, jak... no wiesz.

Poza tym wyobraź sobie, jak np. dziewica mogłaby być zupełnie doświadczona w tych sprawach? On na pewno to rozumie :smile:

 

Więc naprawdę nie ma sensu formułować żadnej definicji pod hasłem " WYMARZONY, IDEALNY SEX", jak i również buszować w damskich gazetach typu Cosmopolitian, kamasutrach i tych innych takich.

więc UCZUCIE, UCZUCIE, i tylko UCZUCIE się liczy !! I szczerość. :roll: Nie wstydzcie się o tym porozmawiać. Wtedy wszystko nabierze takiej ...naturalności :mrgreen: No.. a dopiero potem wymyślajcie siakieś eksperymenty , itd... Hehe :mrgreen:

pozdrawiam ;) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cinnamon ,nie ma przepisu na kochankę idealną poniewaz jak wiadomo każdy oczekuje czegoś innego(nie żebym miała aż takie doswiadczenia :oops: ) :mrgreen: .

Powiem tak,tak mi się wydaje...jeśli jest milosc,nie ma sensu myslec o tym ,to przychodzi samo -dla siebie jesteście jedyni,wymażeni....

Jeśli jest to tylko sex.....hmmm,rozmowa?Jasno powiedziane,,,w innym wypadku zawsze bedziesz się zadręczac---NIEPOTRZEBNIE.

Pozdrawiam i nie myśl za wiele ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehehe wygooglałem tą asentrę tak bym nie wiedział głupi co to jest :oops:

 

a teraz wysłuchajcie pana doświadczonego :mrgreen::mrgreen::mrgreen: seks sam w sobie nie tworzy związku jako takiego (takiego jakim powinien być), związek powinien opierać się na uczuciu między dwoma osobami, jednak zgadzam się z hyte, ale to już chyba inni pisali że jeśli wszystko jest ok to... no wszystko jest ok bez wyjątków :lol::lol::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko pięknie ładnie,ale-cinnamon_inspiration ma sporo racji.Udany seks to mocny fundament spajający miłość tę nie fizyczną.Beatko,nie martw się-rozmawiaj i pytaj swojego partnera,obserwuj jego reakcje i eksperymentuj,co sprawia mu przyjemność.Nie bój się-on,jak każdy mężczyzna (tak mniemam) lubi,gdy kobieta nie jest bierna i szuka sposobu,który jemu najbardziej się spodoba.Ale-ty też mów jemu co tobie najbardziej odpowiada,a że czasami coś tam nie wyjdzie,to żadna tragedia,gdy się lepiej poznacie pod względem fizycznym i emocjonalnym,na pewno będzie coraz łatwiej i coraz przyjemniej ;) Każdy z nas na początku był zielony.Tego też w jakimś sensie trzeba się nauczyć.Miłej nauki ci życzę :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobrze... ja powiem tak...

Seks nie jest w zwiazku sprawa najważniejsza...

Jeżeli ktoś nie chce się kochać, nie znaczy, że nie kocha...

Jeżeli ktoś chce sie kochać, nie znaczy, że kocha....

cokolwiek to znaczy, ważne, aby to wszystko wypośrodkować i złożyć w spójna całość...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo to on przecież jest facetem

Nawet nie wiesz jakie ja mam kompleksy przez takie podejście. :D

Nie czuje, że partnerka wymaga odemnie za wiele, ale z pewnością mógłbym dać jej więcej a czuje, że jestem zbyt obojętny.

 

Głupia reguła, że facet zawsze powinien mieć ochotę. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O to super, że odpowiada mi mężczyzna, bo któż może się lepiej postawić w sytuacji mojego partnera!?. To, co ja powinnam zrobić żeby on nie bał się, że mnie nie zadowoli,(bo myślę, że to też go blokuje- lęk przed porażką) :(

 

To chyba ciężkie mieć taką partnerkę jak ja :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To chyba ciężkie mieć taką partnerkę jak ja

Dla chłopaka, który jest 'typowym' mężczyzną jesteś marzeniem. :mrgreen: Kwestia dogadania się, oraz otwartego mówienia o tym co chcemy, oczekujemy, nie chcemy.

 

 

czy trzeba być szczupłym i umięśnionym żeby podobać się fizycznie kobiecie?

Heh, dawniej też zastanawiałem się czy ja - przeraźliwie chudy (wówczas miałem 182cm i ważyłem 54kg), z trądzikiem mogę się komuś podobać... Okazało się, że tak. A skoro zostałem zaakceptowany, zacząłem usilnie dbać o siebie. Ćwiczenia, dieta, częstrze wizyty u dermatologa. No i w końcu siebie jako tako zaakceptowałem. A jak to działa na relacje z ludźmi... Im bardziej się akceptujesz, tym bardziej akceptują Ciebie.

 

 

....a czy kobieta musi byc super zgrabną laską.......??????????

 

Tak.

 

 

Żartuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×